Skocz do zawartości
Forum

Fiolka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Fiolka

  1. Fiolka

    Sierpniówki 2016

    Hej dziewczyny :) Kto tu jeszcze zagląda? Może trochę odświeżymy forum :) Miałam problem ze znalezieniem ale na szczęście to tylko przeniesienie wątku.. Widzę że u Was wszystko do rze, dzieje się, budujecie domki, przedszkolaki rosną, maluszki nowe też. Super!! Bina Gratuluję własnej gry. Chyba dobrze przeczytałam..? Idziesz do przodu jak burza ;) U nas w sumie też ok wszystko. Robert rośnie, chodzi do przedszkola, zadowolony. Jakiś czas temu pisałam że zastanawiam się nad kolejnym bobasem i chyba się wreszcie zdecydujemy tym bardziej że Robert sam mówi że chce brata ;) Trochę znudziło mi się mieszkanie i zastanawiamy się nad działka pod miastem żeby z czasem może domek postawić. Z pracą też ok, co prawda teraz pracuje na 3/4 etatu i za trochę mniejsze pieniądze ale mam spokojna głowę i bardzo blisko do pracy. No i cały czas chodzi zana własną działalność. Już pisałam kiedyś o tym ale to nie był jeszcze mój moment a teraz mam w głowie jakiś plan działania i sporo spostrzeżeń i mam nadzieję że się uda więc to 3/4 etatu mi odpowiada. A jak tak już pisze to może macie jakieś doświadczenia z logopedami? Czy wasze pociechy mówią ładnie czy może mają problem z wymowa "r"? Robert w zasadzie ładnie mówi, całymi zdaniami i logicznie. Kształty rozpoznaje ładnie, wie która to ręką prawa i lewa zapamiętuje szybko wszystko i liczy, śpiewa itp ale z R ma problem. Ja się tak nie martwię bo mój M zaczął mówić r jak skończył 3 lata ale dostałam z przedszkola wezwanie do logopedy i zaczynam chyba histeryzować....
  2. Fiolka

    Sierpniówki 2016

    U nas z liczeniem to raczej jest 1,3,7... I to tyle jeśli o kolejność chodzi ale ogólnie jest bardzo samodzielny, wszystko chce robić sam i generalnie taki mały mądrala z niego . Z nocnikiem się oswajamy, nieraz się uda a czasem się przebieramy chyba z 6 razy dziennie bo jak w domu z nim jestem to chodzi bez Pampa i czasem wola po fakcie.. A nas czeka wizyta u ortopedy bo mały na jakieś krzywe kciuki i to podobno się nazywa trzeszczący palec czy jakiś tak i przeważnie się to naprawia chirurgicznie. Może któraś z was o tym słyszała? Jak widać nie może być chwili spokoju. Zawsze coś.
  3. Fiolka

    Sierpniówki 2016

    U nas z liczeniem to raczej jest 1,3,7... I to tyle jeśli o kolejność chodzi
  4. Fiolka

    Sierpniówki 2016

    No i ucięło mi posta. Ja też myślę nad maluszkiem ale po zmianie pracy muszę mieć umowę na dłuższy okres. Mogłam się nie zwalniac tylko iść na wychowawczyno no ale cóż. U nas po badaniu przepukliny. Generalnie musimy czekać do 5 raku i obserwować ale pani doktor nawet na wyniki USG nie spojrzała jeszcze na mnie nakrzyczala że niepotrzebnie na USG chodziłam. No serio? Chyba lepiej obserwować i patrzeć czy się nic złego nie dzieje. U nas z nocnikiem też na bakier za to uwielbia dinozaury
  5. Fiolka

    Sierpniówki 2016

    Myszka Gratuluję Słodkiego maluszka
  6. Fiolka

    Sierpniówki 2016

    Mamy z Warszawy.. czy znacie może jakiegoś godnego polecenia chirurga dziecięcego? U nas po trzecim USG wyszło znowu że jednak jest ta przepuklina. Niewielka ale jest. Jest widoczny worek przepuklinowy na szczęście pusty więc o tyle dobrze że żadne Jelitkowo tam się nie przedostaje. Musimy znaleźć dobrego chirurga żeby nam powiedział co dalej. Co chwila coś. Ciężki ten rok jakiś.
  7. Fiolka

    Sierpniówki 2016

    Też tak czuję właśnie że lepiej w domu powinien zostać. Co prawda się okazało że to po małym upadku ma klocek malutkie rozcięcie i dzisiaj już prawie niema śladu ale wolałam się upewnić. U nas odpieluchowywanie leży. Kiedyś siadał chętnie na nocniczek teraz wcale. Nie zmuszam go bo to przynosi odwrotny skutek ale jak wchodzi do łazienki to każe mamie albo tacie usiąść na kibelek ale sam niechce bo nawet deskę na toaletę mu kupiłam. No cóż. Moja znajoma miała ten sam problem aż wreszcie jej córka obudziła się rano i sama wzięła nocnik i kazała się posadzić bo chce siku. I już tak zostało.
  8. Fiolka

    Sierpniówki 2016

    Posta mi ucięło eh. Jak myślicie czy dziecko z opryszczka lepiej w domu zostawić czy oddać do żłobka ? Już sama nie wiem.
  9. Fiolka

    Sierpniówki 2016

    Moje drogie witam Was wszystkie
  10. Fiolka

    Sierpniówki 2016

    Oj dziewczyny powiem wam że ciężko z tą moją pracą. Nauki dużo, a już miesiąc za nami ale z tym d radę. Wykańcza mnie grafik. Teraz pracuje 7 dni pod rząd i mam 3 takie maratony w tym miesiącu. Ciężko mi bo to praktycznie same drugie zmiany i znowu Młodego nie widuje i już się zaczelo wołanie do wszystkiego taty a mi jest przykro. Rozwala mnie to fizycznie a w domu też coś zrobić trzeba. O wzięciu drutów do ręki niema mowy. Zasypiam nad. A jeszcze zapisałam się na kurs kadrowy. Jestem wykończona i przemęczona. Zasypiam w komunikacji. Załamka.
  11. Fiolka

    Sierpniówki 2016

    Uf już 3 dzień pracy za mna. Nauki mnóstwo!!! Bina U nas już raz smoka odstawiliśmy na dzień i dostawał na noc ale potem w żłobku zaczęły się problemy z personelem i do smoka w ciągu dnia wrócił. I chciał go zasysać non stop! Wszędzie. Nawet jadl ze smokiem w buzi chociaż nie wiem jak mu się to udawało. I prawdę powiedziawszy to spał gorzej bo jak mu ten smok wypadał w trakcie snu to się od razu budził i go szukał i trzeba było wstawać kilka razy w nocy. A teraz problem zniknął. Zasypia bez i to bez względu na to czy to drzemka w ciągu dnia czy już na noc. Na szczęście udało się w ciągu jednego dnia odstwic. Czasem jeszcze zapyta ale daje mu tego odcietego. Popatrzy odłoży i temat znika. Co do zębów to u nas czekamy na wszystkie 5. No i czeka nas wizyta ale muszę się najpierw do pracy dostosować.
  12. Fiolka

    Sierpniówki 2016

    Motylek U nas śpi sam ale w sumie od samego początku spał w łóżeczku nie licząc karmienia i innych pieszczot. Czasem też bywa nieznośny ale teraz idzie go okiełznać bo wie że z rodzicami niema dyskusji i odpukac szybko daje sobie wytłumaczyć to i owo. Bina No u mnie to robótki ręczne i dziewiarstwo ale też teraz nowa praca i czasu mniej na to co innego siedzieć w domu cały dzień i się zajmować tylko tym. Zobaczymy. Na razie muszę na konkretne rzeczy się zdecydować żeby to miało sens i nie robić pierdół. Na pewno się pochwalę ;) U nas właśnie taki nalot ma na jedynkach a tak to wszystko ok. Myje ząbki w domu i zlobku. Tylko na bilansie byliśmy i mnie pediatra nastraszyła że to już próchnica. W sumie to na bilansie odstawił taki cyrk że aż mi głupio było. Zważyć się nie dał o zmierzeniu nie wspomnę. I w sumie wykorzystałam okazje zabrałam mu na dworze smoka a w Rosmanie kupiłam dwa zwyklaki takie z żółtą guma i w domu obcięłam końce. Wersja dla Robcia jest taka że pani doktor dała jego smoka małej dzidzi która płakała. O dziwo smoka wyrzucił i wieczorem zasnął bez i całą noc przespana bez problemu. Dzisiaj drugi zaniosłam do smoka bo tam dostawał czasem do snu i zobaczymy. Mam nadzieję że ten etap za nami. Odpukac ;)
  13. Fiolka

    Sierpniówki 2016

    Nie wiem czemu dwa razy mi post dodało i jeszcze w dodatku ucięło eh
  14. Fiolka

    Sierpniówki 2016

    Hej Mamuśki ;) Motylek86 Co do tych lat z przed miesiąca... To tylko stanie w kącie bo mieliśmy kilkutygodniowy bunt i żadne rozmowy nie pomagały a było gryzienie kopanie i generalnie rozpacz na podłodze. Pomogło. Teraz jeśli coś jest nie tak wystarczy spokojne wytłumaczenie i wszystko odbywa się bezproblemowo więc chyba krzywdy mu nie zrobiliśmy :) Wszystkim mamom z fasolkami życzę dużo zdrówka :) U nas trochę lepiej. Znaczy się z mężem zaczęliśmy dogadywać. Też myślałam o kolejnym dzidziusiu ale udało mi się prace zmienić więc na razie chce w tym temacie chce mieć stabilna sytuację.. Bina Super że u Ciebie się tyle dzieje i działasz. Kiedyś pamiętam że pisaliśmy że chcemy coś swojego robić. Ja też wreszcie się odważyłam i zaczęłam ale jak mi się bardziej sytuacja wyklaruje to się pochwalę. Ale jest moc :) Poza tym to u nas ok. Robert musiał wrócić do smoka przez żłobek bo zaczęła się wewnątrz złe dziać i musieliśmy zmienic. Na szczęście w nowym się odnalazł i się ponownie odzwyczajamy. Z nocnikiem się podniecał znowu ale przyjdzie i na to czas więc też się nie stresuje. Reszta w normie :) dokazuje, gada, śpiewa i generalnie super. A mam pytanie o dentystę i pierwsza wizyte? Jak to u Was wyglądało? Byliście? Jak maluszki reagowały? My się musimy zapisać właśnie.
  15. Fiolka

    Sierpniówki 2016

    Hej Mamuśki ;) Motylek86 Co do tych lat z przed miesiąca... To tylko stanie w kącie bo mieliśmy kilkutygodniowy bunt i żadne rozmowy nie pomagały a było gryzienie kopanie i generalnie rozpacz na podłodze. Pomogło. Teraz jeśli coś jest nie tak wystarczy spokojne wytłumaczenie i wszystko odbywa się bezproblemowo więc chyba krzywdy mu nie zrobiliśmy
  16. Fiolka

    Sierpniówki 2016

    Dziewczyny dzięki za dobre słowo :* Motylek Jeszcze przed porodem spadło zainteresowanie byliśmy na wsi u mojego taty kilka dni i jakoś tak nam się udało porozmawiać i na razie odpukac jest wielki progres. Mam nadzieję że będzie lepiej a temat rozwodu też się przewijal. U nas od 2 -3 tygodni mamy bunt dwulatka. Czasem Robcio musi stanąć w kącie bo zaczyna gryźć, kopać i naprawdę czasem jest mega nieznośny. Na szczęście szybką załapał że kat to kara i jak jest niegrzeczny i wspomnę o kącie to po prostu się uspokaja od razu. Za to zaczął nam się nudzić o 2 w nocy. Z zegarkiem w ręku. Punkt druga i pobudka. Jak małe dzidzi... Odzwyczailismy się już praktycznie od smoka bo dostaje tylko na noc do spania a rano oddaje i cały dzień nawet raz nie wspomni o nim. Pomogło odciecie fragmentu. Z nośnikiem idzie gorzej bo za bardzo nie wola, a jak zawołał to już po fakcie. Czasem Wola na kupke ale jak usiądzie to siedzi i nie zrobi nic.
  17. Fiolka

    Sierpniówki 2016

    Hej hej Ale mnie tu dawno nie było. Gratuluję wszystkim mamom kolejnych maluszków. Duuuuza zdrowka dla was i waszych pociech tych malutkich i tych starszych, a dla Was dużo sił żeby sprostać wszystkim obowiazkom. Mamom fasolek życzę spokojnych i bezproblemowych 9 miesięcy.. U mnie się trochę podzialo. Z moim M nam się drogi rozchodzą. Nie wiem co będzie dalej. Po głowie mi chodzil maluszek ale teraz nie wchodzi w grę. Zresztą mój M nawet niechce mnie dotknąć. Stwierdził że to normalne i że nie wie czemu tak ma. i w sumie przez 3 lata chyba na palcach jednej ręki mogłabym policzyć przytulanki. Dramat. Już bym wolala usłyszeć że zostało mi kilogramów, cycki mi opadły albo ma uraz po porodzie. Bez kitu. Dodatkowo 2 miesiące temu zmarła mi mama.. A teraz też jestem na wypowiedzeniu bo w mojej pracy było nie do zniesienia. Marna atmosfera, traktowanie ludzi, zero szacunku. Mam 3 miesięczny okres wypowiedzenia. W sumie do konca,wrzesnia. Miałam pracować do końca lipca w sierpniu iść na urlop a potem już nie wracać tylko szukać nowej pracy. Ale moja kochana firma zadecydowała że zwolni mnie ze świadczenia pracy. Więc teraz odbieram nadgodziny, potem urlop a potem mam wolne do końca września tyle że będą mi normalnie płacić. Plus taki ze mam wolne wakacje. I powiem wam że wreszcie mogę ogarnąć to czego przez pracę nie mogłam. I mój Robcio wreszcie odzyskał mamę a ja swoje życie. Bo też mnie ciągle w domu nie było i biegł że wszystkim do taty. Teraz na szczęście po rowno biega do nas na zmianę. A jak widzę że od taty woli mamę to aż serce rośnie. Do tego chyba zaczęłam zajadac stres. Raz 4 kg do przodu raz w dół. Patrzeć na siebie nie mogę. Jedyne co mnie ostatnio cieszy to Robcio. Jest kochany. Idą nam 5. Reszta zębów w komplecie. Odpukac nie choruje tylko z zatoka mi ma problem bo ciągle coś mu zalega. Poza tym nosimy 92, 98 rozmiar, czytamy ( tj. Bla bla bla bla bla bla ). i na końcu jus i tak wszystkie książki kilka razy z rzędu. Mówi coraz więcej, pomaga we wszystkim w domu. No po prostu super wszystko. Odzywczajamy się od smoka i od pieluszki. Bunt się też czasem zdarza ale na spokojnie da się go poskromic. No to tyle u mnie. Przepraszam że trochę Na smutno ale mi trochę lżej.
  18. Fiolka

    Sierpniówki 2016

    Dzień dobry drogie mamy :) Rety trochę mnie tu nie było a widzę że się dzieje.. Trzymam kciuki za wszystkie mamy i dzieciaczki borykajace się z chorobskami!!! Buziaki dla Was :* nie dawajcie się i oby wszystko szybko przeszlo. Mamom z maluszkami w brzuszkach życzę wszystkiego najlepszego. Dużo spokoju jeśli to możliwe przy brzdacach :) Gratuluję nowych umiejętności nabytych przez wszystkie szkraby, wszystkich dodatkowych cm i kilogramów :) U mnie teraz troszkę spokoju i może uda mi się znowu częściej pozagladac na forum. Ogólnie dużo pracy, czasu na nic brak. Rano żłobek potem praca. Jak wracam Robcio nieraz już śpi. Cieszę się z wolnych niedzieli to dla mnie czas spędzony w domu z dzieckiem. U nas tak w skrócie wszystko gra. Jesteśmy po szczepieniach przypominajacych 6w1 i n pneumo. Teraz muszę chwilę zaczekać i idziemy na ospe. Potem spokój aż do bilansu 2 latka nie licząc wizyty u laryngologa na którą się kontrolnje wybieram. Poza tym robiliśmy echo serduszka i jest ok wszystko. I mamy za sobą wizytę u ortopedy. No dziwna to była wizyta. Przejście kilku kroków na golaska... Poza tym wazymy 11 kg czyli troszkę do przodu wreszcie ale dziwne że tak mało bo apetyt ma jak za dwóch :) wzrost jakieś 85 bo nie chciał się wyprostować dobrze ale ubranka 86/92 nosimy nawet 98 zależy co. Buciki 22 póki co bo stopę ma raczej po mnie a i tak troche luzu w bucie ma a 21 zdecydowanie za małe. Też się bałam że z mowa będzie miał ciężko ale teraz nagle zaczął wszystko powtarzać. I jest: mama, tata, baba, tam, daj, am am, mniami, kot, nie, pić, idź, banan(bananana) dobra i czasem jak chce jakieś słowo powiedzieć to zaczyna litera na którą jest słowo a potem jest jakieś przypominające bla bla. Komedia. Trafiło nam się dziecko muzyczne. Muzyka i tańce to jest to co lubi najlepiej :) nie sposób się nudzić. Wydawało mi się że na hulajnoge to zawsze się ale jak czytam że wam dzieci już potrafią to może i ja się za czymś rozejrze. Tym bardziej że mam taras 30 metrów i czasem nawet jak już na wyjście na plac jest za późno to na tarasie z rowerkiem biegowym siedzi albo z innymi atrakcjami. No to w skrócie na tyle. Dzisiaj sobie zatarl oko i ma czerwone. Zobaczymy czy jutro rano będzie lepiej jeśli nie to trzeba będzie sprawdzić. Trzymajcie się moje drogie. Ściskam mocno :)
  19. Fiolka

    Sierpniówki 2016

    Hej, hej, hej :) Wreszcie znalazłam chwilę żeby nadrobić zaległości. Bina Twoja twórczość ruszyła pełna para :) Aż myślę czy by sobie o swoich zdolnościach nie przypomnieć :) Wszystkim mamom i pociechom życzę dużo zdrówka!!!! :) U nas w sumie wszystko dobrze. Robcio biega jak szalony, zajada wszystko co się do jedzenia nadaje Byliśmy na szczepieniu i ma ponad 80 cm i waży 10,5 kg. Za dwa tygodnie pneumokoki a potem ospa. Ostatnio byłam z nim tydzień u babci i w sumie dobrze bo w żłobku panował wirus więc się uchronil. Katar jest praktycznie cały czas. Raz mniejszy raz większy ale zapomnieć o sobie nie pozwala. Ja praktycznie żyje praca. Wstaje rano, bieg do żłobka wracam trochę ogarnę mieszka ie, po anie się z Robciem i następnego dnia to samo. Najgorzej jak mam na 14, wtedy go widzę tylko rano a wieczorem jak wracam to śpi. Ale cóż poradzić.. A u nas w żłobku też był Karnawał i Robcio był indianinem :) aż się pochwalę jaki mu strój zrobiłam Mam nadzieję że teraz uda mi się częściej zaglądać :)
  20. Fiolka

    Sierpniówki 2016

    Nie notowania a nocnikowania.
  21. Fiolka

    Sierpniówki 2016

    Hej kobietki :) Na razie jeszcze nie będę mama. Za to zmieniłam miejsce pracy i nam jej tyle że najlepiej by było gdybym siedziała w niej non stop. Tak naprawdę to chciałam ogłosić że Robert wreszcie zaczął chodzić!!! Nie to że nie chodził bo potrafił ale miał lenia i szybciej mu było na czworaka. A dzisiaj nagle stwierdził że jednak potrafi... i po prostu zaczął chodzić!! Baaardzo nawet biegać!!! Śmiga jak szalony!! Gratuluję wszystkim ząbków i innych osiągnięć większych i mniejszych. U nas no notowania brak bo nie mamy czasu. Rano szybko idzie do żłobka bo my do pracy. Wieczorem owszem ale nieraz jest zmęczony i po prostu siedzieć niechce. Zastanawiam się czy nakładki na kibelek nie kupić bo chętnie po nas wszystko powtarza więc może będzie chciał siadać na kibelku. Musimy zacząć więcej sądzac.
  22. Fiolka

    Sierpniówki 2016

    Witam wszystkie mamy. Życzę wszystkiego dobrego w nowym roku!!! Skasowałem mi posta więc piszę jeszcze raz i mam nadzieję że nikogo nie pominę. Mroczna Gratuluję cudownej nowiny!!!! :) Niech dzidzia zdrowo rośnie :) Mamalina Tobie też gratuluję bardzo serdecznie :) teraz to dopiero będzie wesoło u Was :) na pewno dasz radę. Życzę szybkiego remontu żebyście się już mogli do siebie przeprowadzić i dużo spokoju jednocześnie :) Bina Czyli będzie prawdopodobnie parka :) Imię piękne mi się bardzo podoba :) dużo zdrówka dla Was. Zaczarowana Ciężka ta końcówka roku dla was była. Życzę aby mąż utrzymał pracę żebyś ty miała w swojej spokój i żeby już w tym roku odbyła się bez przykrych niespodzianek. Marta Joanna Trzymam kciuki za operacje. Musisz jakoś przetrzymac ten czas do niej. Fajnie ze kupy już są na nocniczku. Ja muszę swojego więcej sądząc. Teraz za każdym razem jak widzę że zaczyna nad czymś medytowac i pytam czy to kupa to mówi że tak i przeważnie jest. Anula11 Współczuję sytuacji z pogotowie. Mam nadzieję że i z Twoimi nerki wyjaśni się wcześniej niż za rok. Motylek86 Niestety melisa na męża mi nie pomoże. Szlak mnie trafia jak wychodzi z nim że żłobka w taki ziab bez apaszki z gola szyja bo tylko do samochodu. Aż kazałam pani z przedszkola z nim porozmawiać. Uważa że ja się czepiam to może obcej kobiety poslucha. Lenka Super że się odezwałaś. U nas ostatnia 4 wychodzi i 3 się szykują. Ostatnio żeby to masakra i jeszcze wychodzi po kilka na raz. Mam nadzieję że przed 5 będzie trochę spokoju. U nas po świętach przyplatal się wirus. A było tak pięknie. Tylko sporadyczny katar Robert miał. Najpierw padlam ja. I chyba zarazilam Młodego. Najpierw obyło się bez gorączki tylko kaszel i katar więc siedział w domu ale od dwóch dni pojawiła się wysoką gorączka więc pojechaliśmy do lekarza. Na szczęście płuca czyste. Wymaz z buzi na gronkowiec też był pobierany i na szczęście to nie angina. Udało się bez antybiotyków. Leczenie objawowe. Dzisiaj jest lepiej tylko apetytu niema dalej a zawsze jadł jak smok i nas to martwi ale na szczęście pije dużo. U nas też wymuszanie na Topie. Ja trzymam się Twardo maz czasem ustępuje. Teraz tyle dni siedzi w domu ze zaczęliśmy bajki mu puszczac ale trzeba będzie mu to ukrocic bo dzisiaj obudził się w nocy i pokazywał na tv więc od rana ma szlaban. Ja dużo pracuje wiec M spędza więcej czasu z Młodym i tak jak kiedyś ja z nim siedzialam całe dnie i było cały czas mama i mama tak teraz jest tata. Poza tym zaczął sam chodzić wreszcie chociaż czasem ma lenia. Gada po swojemu jak najety czasem nawet prowadzimy dyskusje :) I to chyba tyle. A i przed sylwestrem robiłam test ale wyszła jedna kreska. To było tydzień temu ale okresu nadal brak. Pewnie to stres i choroba. Zobaczymy co dalej.
  23. Fiolka

    Sierpniówki 2016

    Anula11, Agusiku, Marta Joanna Współczuję przeżyć i nam nadzieję że wszystko się u każdej z Was dobrz ułoży. Trzymam kciuki i ściskam. Z lekarzami niestety tak jest. Zależy na kogo się trafi. Motylek Mój M ma w pracy dodatkowe ubezpieczenie i byliśmy bezpłatnie. Na wizytę czekaliśmy dwa dni. Grunt że udało się bez antybiotyku. Po świętach idziemy na kontrole. U nas tym razem podejrzenie zapalenia spojówek. Na szczęście przemywanie solą fizjologiczna i rumiankiem oraz kropkę nawilżające pomogły i obyło się bez lekarza ale pewnie pójdziemy do okulisty profilaktycznie. Z mężem bez zmian.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...