-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Personal Information
-
Płeć
Kobieta
-
Miasto
lubartów/lublin
Osiągnięcia snoopy29
0
Reputacja
-
hej, udzielam się na dwóch forach, parenting to taki sentyment... Co do dwóch watków , rzeczywiscie , zalozone prawie równocześnie przy czym kiedy zorientowalam sie ,że sa dwa pisałam do admina o skasowanie tego, ale chyba uznał, ze skoro na dwóch udzielaja sie przyszle mamy to nie bedą kasować-oficjalnej informacji nie dostałam. Dzis zaczęłam 8 tydz. Wizytę miałam 11,12, następna 22, na usg widziałam pulsujace komórki , które w przyszłości bedą pelniły funkcję serduszka, bo serduszkiem raczej tego nazwać jeszcze nie mozna, wyniki w miarę , dostałam żelazo, luteinę i duphaston . kolejna wizyta prywatna 29 mam przyjść z kompletem badań. Najgorsze , że to koniec roku i limity na badania są wyczerpane , ale chyba muszą dać na nfz , składki płacę co miesiac i nikt mnie nie pyta o limity.
-
pierwsza wizyta 22.12, usg 17 a jutro kolejna beta
-
Rudzia witam, tu i na forum sierpniówek , przybij piatkę , bo i ja jestem tam gościem:) Mam termin na 5 sierpnia-4 tyg. 5 dni ciąży, szok, niedowierzanie i wielka radocha, ale na razie ciiicho szaaaa:)
-
Rudzia.....WOW, WOW witaj z forum lipcówek 2010 nie mogę , niesamowite, jak się ciesze , ze znowu sie spotykamy....ewa i Antek 2010
-
i zaczelo się pod górkę, w moim mieście nie ma już wolnych miejsc na wizyty u gina w ramach kontraktu nfz, a prywatna wizytato prywatne zlecenie na badania czyli w sumie 500 zł, załamkę mam
-
witam, ja dwa testy pozytywne , ostatnia@ 30.10.2015 . jutro hcg z krwi , usg pierwsze 17.12 ewa
-
witam, przypuszczalnie jestem w 5 tygodniu ciaży, dwa testy pozytywne , czekam na wyniki hcg z krwi, zapraszam
-
Pamiętacie mnie?! Pozdrawiam was serdecznie. Z niektórymi z was mam kontakt przez facebook. U nas powoli do przodu. Dzieciaki raz zdrowe raz chore ale nie jest źle. Praca i dom pochłaniają mnie w całości do tego wzięliśmy jeszcze szczeniaka. Antek 3 rok chodzi do przedszkola jest grzecznym indywidualistą. Kocha klocki lego.Agata gratuluję cieszę sie i trochę zazdroszczę, niedługo znów coś napiszę bo przypomniałam sobie haslo:*)
-
Cześć , to i ja pomarudzę ....chorzy wszyscy oprócz męża, Antoś po antybiotykoterapii wrócił do przedszkola , lecz nadal pokasłuje i ma katarek, ja kaszlę jak gruźlik też miałam antybiotyk. Ala gorączka po 41 stopni, Summamed. i tak się kręci , szczepienie zaległe, pogoda kusi a my chorzy. Z żalu ścielam włosy:( , ale dobrze mi z tym. 15 czerwca stawiamy się w Dębkach -mamy być zdrowi do tego czasu:) pozdrawiam
-
ot...bardzo proszę. Bierzesz duży słoik, litrowy np. Wsypuujesz nasiona na kiełki i zalewasz wieczorem wodą , może być lekko chłodna, ja zalewam na noc. Rano słoik przykrywasz gazą , kawałkiem pieluszki tetrowej, lub innego materiału, ale z rzadkim splotem, nakładasz gumkę recepturkę i wylewasz przez to wodę , wtedy nasionka nie wypłyną , ustawiasz słoik pod takim katem, aby woda mogła z niego swobodnie wypływać , jej nadmiar, nasinka nie mogą być w wodzie, musisz pamiętać o 2-3 krornym przepłukiwaniu nasion -wodę wlewasz nie zdejmując gazy i tyle -5 dni i masz super kiełki. ;) -sprawdzone:)
-
cześć dziewczynki i chłopcy. U nas znowu chorobowo-Antek ma gluta i siedzi w domu-Tata go doprawił bo zrobił mu ognisko w poniedziałeki dzieciak zmarzł i są efekty. ale za to uciechy było co nie miara. Są śliczne zdjecia wrzucę w wolnej chwili. Ala na razie się trzyma , choć ma trochę przezroczystego kataru, a ok 10 dni temu miała zapalenie oskrzeli. Nowy rok podatkowy-kochane proszę :) jeśli nie macie jeszcze kogoś komu chcecie przekazać 1% podarujcie go ali-w tym roku kolejny ambitny plan.. szczególy zdradzę jak się zrealizuje nasze marzenie. tyle ...spadam.
-
Mój przedszkolak! ( w sweterku w paski na pierwszym planie z prawej:))
-
Asiu-mam nadzieję , że Ciebie nie uraziłam. Będzie dobrze...., z takimi pokładami miłości nie moze być inaczej;)
-
Witajcie , u nas znowu chorobowo. Kaszel, katar, ból głowy-to u mnie ,dzieciaki podobnie. Nie wiem , kiedy te wirusy pójdą sobie od nas. Jakaś masakra. Antoś na szczęście dzielnie znosi chorobę , gorzej z Alą -jak zwykle matrwię się o nią podwójnie. 3nik- wiem , jak bardzo pragniesz maluszka , ale czasami organizm ludzki "pod presją " reaguje na odwrót. W rodzinie mieliśmy taki przypadek. Młode małżeństwo , a dzieciaczka brak, po latach zdecydowali się na in vitro.Dziś Filip ma 6 lat. Żyli ze świadomością , że inaczej się nie uda,cieszyli się sobą dzieckiem., zmienili mieszkanie na mniejszę. AŻ tu bach-ciąża. Niemożliwe stało się możliwe, zycie przewróciło się do góry nogami, dziś Filip ma zdrowego braciszka poczętego naturalnie. Wierzę , że wszystko jest nam zapisane i co ma się zdarzyć to się zdarzy. Śmieszą mnie czasmi problemy mam w koło, ile ja bym dała żeby Ala była zdrowa, może to głupie , ale chcialabym żeby jeśli ma zespół genetyczny był to chociaż zespół dawna . Dziś cieszę się tym co mam , w naszym przypadku może być gorzej...niestety
-
Mamaola-nie chcę się wymadrzać , ale takie infekcje ucha u malucha mogą być bardzo groźne . Może powinnaś zrobić wymaz z ucha i zobaczyć czy antybiotyk jest trafnie dobrany, to na pewno infekcja bakteryjna. ala miala infekcje bakteryjne ucha -miała antybiotyk i krople, a teraz na tomografii wyszła bezpowietrzność jam bębenkowych? myślę , ze to pamiatka po infekcji i czeka nas dalsza konsultacja laryngologiczna. Może potrzebny szpital-wiem, że to ostateczność .....ale dla dobra dziecka.....:) trzymajcie się