Skocz do zawartości
Forum

irenkaa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Kraków

Osiągnięcia irenkaa

0

Reputacja

  1. Anihilacja - przybijam piątkę, też miałam pobudkę w okolicach 5, ale przez alergię. To glupie, ale mam nadzieję, że od tego kichania nic się Małej nie stanie. Muszę jednak przyznać, że przyjemna jest taka cisza i spokój :-) Evee - tak, jak mówią dziewczyny, prawdopodobnie te przepływy ok, bo Maluch tak ładnie rośnie. Przykro mi, że wkradł się już niepokój, ale ja bardzo wierzę, że będzie dobrze, że donosisz ciążę. Ściskam! A co do śdm, to ja nawet nie chcę o tym myśleć, bo wszystkie szpitale mamy po drugiej stronie miasta, jesteśmy w tej najbardziej zamkniętej strefie i nawet położna mówiła, że jak cos się zacznie, to tylko karetka :-/ Dlatego Mała niech siedzi do sierpnia...
  2. Nie ma za co, Virkael :) Dziewczyny, a może któraś z Was ma doświadczenie z leczeniem kanałowym w ciąży i podzieli się wiedzą ze mną i z Evee? :)
  3. Do poniedziałku mam ten opatrunek. Kanały są już wyczyszczone, nic nie boli. Chyba jednak zaufam dentystce, bo boję się jakiejś infekcji.
  4. Evee - oprócz tego jednego zęba z kanałówką, to mam zaleconą jeszcze 1 plombę do wymiany i ściągnięcie kamienia z dolnej szczęki. Jest jeszcze plamka próchnicy na 8, ale to może poczekac. Więc leczą to, co konieczne. Nie martw się tak bardzo, bo ja nawet przeszłam przez stan zapalny, który dlugo nie dawał o sobie znać, ale po założeniu lekarstwa szybko przeszło. Myslałam, że mnie ominą te przyjemności, bo wszystkie zęby wyleczyłam przed ciążą :-/ Virkael - ja też kiedyś tak złapałam za Małą, ale okazało się, że wszystko ok. Chyba nie da się przez brzuszek zrobić im krzywdy :-) Daj znać, czy rusza się jak zawsze.
  5. Cześć Dziewczyny, Ach, to poranne wstawanie. Męczy mnie katar sienny od 5 nad ranem i potem ruszam z tabletkami na tarczycę, w efekcie po spaniu. Pochwalę się Wam, że wczoraj na wizycie wszystko ok. Kamień z serca po tej "przygodzie" z wodami. Udało mi się także nie przytyć wreszcie :-) Chyba odstawienie kupnych słodyczy i soków z kartonu podziałało :-) A, i okulista pozwolił rodzić naturalnie! Teraz się cieszę, a za miesiąc pewnie będę dygotać ze strachu ;-) Mamalina - naprawdę dzielna jesteś z tą przeprowadzką. Podziwiam Cię, bo ja bez ciąży i dzieci jęczałabym strasznie ;-) Pipi, Kukurydza - trzymam kciuki, żeby dalej tak dobrze szło z chłopakami. Na pewno doczekacie terminu :-) Evee - współczuję dentysty, bo sama teraz chodzę. Miałam już 2 znieczulenia, niby te bezpieczne, bez adrenaliny, ale chciałabym się juz nie faszerowac. Jedna z dentystek powiedziała mi, że zrobi kanałówkę, ale na "ślepo", a dopiero po porodzie na zdjęciu rtg sprawdzi, czy kanały są wypełnione ok. Trochę słabe mi się to wydaje... Miłego dnia, Mamy. :-)
  6. Miremele - mam taką samą chustę :-) poćwiczę więc zawijanie.
  7. Cześć Dziewczyny, Zaczynamy odliczanie kolejnego tygodnia. Co to będzie w lipcu, skoro już teraz jestem taka podekscytowana. ;-) Walczyłam wczoraj cały dzień z zaparciami, brzuszek miałam twardy jak nigdy. Stosuję wszystkie Wasze sposoby i czasami już tak mam, że się nie da i koniec. Nienawidzę tego :-( Myszka - bardzo mi przykro z powodu zachowania Twojego męża. Mam nadzieję, że jednak do niego dotrze, że już teraz zmienia się Wasza rzeczywistość i potrzebujesz go jeszcze bardziej. Głowa do góry, na pewno to dobry chłop, tylko musi to i owo pojąć :-) Natalia - co do mojej wagi, to na pewno rośnie, bo widzę po udach, a od wczoraj mam wrażenie, że brzuszek też się powiększył. Ale apetyt ma trochę mniejszy, więc może wielkiego przyrostu nie ma. Nie mam dla swojego spokoju wagi w domu ;-) Fiolka - współczuję akcji z teściową, bo moja mama potrafi podobnie kręcić nosem. A to po co nam wózek 2 w 1, a to za wcześnie, a to taki rożek. Byłam z nią na zakupach i chyba ostatni raz, bo ja mam swoją wizję poprawki i ufam, że ma sens. A nie chcę sobie po porodzie pluć w brodę, że kupiłam coś pod czyjeś dyktando i mi nie pasuje. A u Was to jasna sprawa z przewijakiem. Kukurydza - mam nadzieję, że szybko się zregenerujesz po tej wizycie. Podziwiam, że tak dzielnie i sympatycznie przyjęłaś gościa w Twoim stanie. Virkael - dzięki za zdjęcia. Na pewno tak sobie dzisiaj w nocy umoszczę gniazdko :-) Mam jak Fiolka pytanie co do otulacza. Posiadam już rożek, ale też właśnie dumam nad otulaczem i śpiworkiem... czym okryć takie maleństwo w łóżeczku, skoro podobno kołderką nie można, bo istnieje ryzyko, że się przydusi? A, dzisiaj sądny dzień dla mnie, bo idę do okulisty, żeby ocenił stan mojej siatków. Zobaczymy, co tam wyjdzie. Werdykt w kierunku cesarki lub naturalnego.
  8. Cześć Dziewczyny, Na początku najważniejsze: miłego i spokojnego weekendu! Oby wszyscy M. byli grzeczni i obecni, a pogoda sprzyjała. :) Odnośnie biustonosza, mi kiedyś braffiterka powiedziała, że najlepiej kupować stanik 2 tygodnie przed porodem, bo wtedy biust znowu przybiera, ale dla mnie to słaby termin. Nie da się dokładnie przewidzieć dnia, a też wątpię, żebym miała ochotę na zakupy z takim wielkim brzuchem... Pójdę za Waszą radą i na starcie kupię stanik 1-2 rozmiar większy w miseczce i potem najwyżej będziemy zmieniać. Nowa_mama – ciekawe z tymi skierowaniami na nowo na hiv i całą resztę. Mam wizytę we wtorek, zobaczymy, czy w Krakowie taka sama praktyka. Edzia85 – ja też ostatnio mam jakieś jelitowe rewolucje, ale podejrzewałam, że to może przez nagle zwiększoną ilość warzyw, owoców. Tobie przeszło już po tej smecte? Ula_S – trzymam kciuki za powrót do domu. Na cholestazę są jakieś specyficzne badania? Kukurydza – wiadomo, że musisz bardziej uważać na twardniejący brzuszek, ale przyznam, że mój potrafi napiąć się jak kamień w sekundę w momencie, gdy mała stwierdza, że wypnie tyłek, ile się da. Po takim nagłym ścierpnięciu brzucha właśnie pojawia mi się góra z prawej strony :) Potem przechodzi samo, chyba, że bardzo mi dokucza, to kładę na tej małej szacownej pupencji rękę i znika :) Co do snów, mi powróciły takie wyraziste, fabularne jak w 1. trymestrze. Uwielbiam je, dopóki to nie koszmary ;) Virkael – gratuluję mocnej szyjki. Mam pytanie o tę pozycję: czy czujesz, że też pomaga np. na kręgosłup czy biodra? Bo ja już nie wiem, jak się poskładać, żeby w nocy nie bolały mnie te biodra :/ Olcha93, Anula11 – dowiedziałam się od położnej, że w zaawansowanej ciąży spanie na lewym boku nie jest już aż tak bardzo ważne, a czasami lepiej wsłuchać się w ciało, bo jakieś 30% dzieci ustawia się drobnymi częściami ciała (nóżki, rączki) w lewo i wtedy je taka pozycja gniecie i warto spróbować prawy bok. Tak jest u mnie i dlatego instynktownie szybciej zasypiałam na prawym. Leżenie na plecach jednak dalej słabo, trzeba poczekać do rozwiązania :) A jeszcze się z Wami podzielę refleksją, że byłam wczoraj na imprezie na mieście, ale doszłam do wniosku, że robi się ze mnie taka mamuśka, bo najchętniej to w ogródku piłabym sobie lemoniadę i rozmyślała o Małej, a nie wdychała papierochy, przekrzykiwała towarzystwo i muzykę. Kurde, co się ze mną dzieje?! ;)
  9. Fiolka - chyba już nie trzeba dokumentu o ubezpieczeniu, bo korzystają z tego systemu ewuś. Mnie przynajmniej tak na sorze w szpitalu i w przychodni identyfikowali. Mżna jeszcze zadzwonić do szpitala i zapytać ewentualnie.
  10. Cześć, Dziewczyny Naprawdę dobrze wśród Was, powroty jeszcze przyjemniejsze :-) Evee - tak wspomniałaś o tym wietrzeniu po malowaniu. Planujemy odświeżyć mieszkanie w przyszłym tygodniu i podobno mają nie szkodzić te farby, ale teraz się zastanawiam... Soncia - zagadnęłam o truskawy, bo mnie kiedyś ktoś upomniał, żebym tyle nie jadła, bo uczulę dziecko. Ale podobno jak jadło się przed ciążą, to ok. Kukurydza - te wody to dynamiczne zjawisko, ale ważna była tendencja - czy rosną/spadają. Jeśli rosną, to trzeba poszerzyć diagnostykę, ale na szczęście u mnie spadł ten wskaźnik afi do 17. 28-30 tydzień to podobno szczytowy moment objętości wód. Co jak co, ale zaczęłam jednak więcej odpoczywać i odstawiłam kupne słodycze, żeby mieć pewność, że też nie zaburzam organizmu. A teraz łażę do dentysty, bo mi się plomba rozszczelniła. Ech, chyba jednaj lepiej wyleczyć niż żeby się stan zapalny zrobił. A, jeszcze miałam Ci napisać, że widziałam ostatnio laskę na ulicy z bliźniakami i od razu pomyślałam o Tobie, że też niedługo będziesz taką czułość u obcych wzbudzać :-) Edzia - mój pępek też jest taki szary, jak brudny, ale czyściłam i nic. Może taka reakcja skóry, coś z pigmentem. Dziewczyny, a czy Wy też czujecie takie zmęczenie? Ja potrafię nagle zasnąć nawet na 2 godziny.
  11. Cześć Dziewczyny, Wstyd i siara, że tak nagle przestałam się odzywać, ale było trochę stresu z tą moją sporą ilością wód, potem przygoda z zębem i wyjazd do rodziny, tak więc strasznie szybko mija ten czas i ciężko teraz nadgonić. Postaram się jednak o kilka ciepłych słów w Waszą stronę. Przede wszystkim gratuluję kolejnych tygodni i rosnących maluszków. To takie szczęście, kiedy wszystko idzie dobrze. Dla mnie to też taka ulga, że wszystkie już wkraczamy w trzeci trymestr, kiedy szanse na szczęśliwe rozwiązania rosną, chociaż i tak powtarzam codziennie rano, że mała ma siedzieć jeszcze, ile wlezie :) Ula - trzymaj się dzielnie, na pewno za chwilę wypusczą Was do domu, a powrót spodziewany tylko w terminie porodu. Trzymam kciuki. Kukurydza - nieźle te swoje smyki wykarmiłaś :) Myślę, że ta bakteria nie może Wam zaszkodzić, skoro już tyle czasu jest jakby "uśpiona", ale wiadomo, trzeba łykać te antybiotyki. Fiolka - gratulacje z okazji ślubu! Na pewno przed Wami dopiero najlepsze chwile, a okres tuż po jest przecież najsłodszy! ;) Anula11 - to na pewno nie kleszcz, bo widziałabyś krew i czarny lub brązowy odwłok. A tak w ramach ciekawostki, to ja sama parę dni temu dorwałam dziada, jak zaplątał się w rajstopy, ale na samej górze, na spojeniu. Tak staram się unikać parków, lasów, a i tak robal podjął się wyzwania. Poza tym ja mam takie małe wypryski w ciąży właśnie w zupełnie niestandardowych miejscach, więc może to to. Zobaczysz, jak się wygoi. Bina, Armin, Mamalina - gratulacje z okazji rocznicy. Świetna data! :) Soncia, Motylek - mi też zdarza się samej chodzić na zajęcia SR, ale jakoś wtedy robi mi się przykro. Niby wiem, że te nieobecności M są z powodu pracy, ale coraz częściej pojawia mi się w głowie myśl, że może on nie chce/boi się/nie umie się zaangażować, a tu coraz bliżej... Catya - dobrze, że się nie zestresowałaś, bo historia naprawdę przednia :) Soncia - ja również wcinam truskawki, pod każdą postacią. A w sumie nie byłam nigdy specjalną fanką :) A myślisz, że nie można przesadzić z ilością? Maluszek nie będzie miał później jakiejś alergii? Piwonia, Agusiku - witamy na forum, i pamiętajcie, żeby nie zrobić sobie aż takich zaległości w pisaniu jak ja ;) Jeszcze tak odnośnie tego usg 3. trymestru. Wiadomo, że każda ma inną sytuację, ale ja bardzo się cieszę, że je wykonałam, bo właśnie wtedy wyszło, że mam sporo wód płodowych, a dzięki wnikliwemu ponownemu sprawdzeniu Maluszka mogłam mieć nadzieję, że akurat z nią jest w porządku. Po tygodniu okazało się, że afi wróciło do bezpiecznych norm, ale stresu było trochę i tylko te dobre wyniki usg trzymały mnie przy nadziei. Miłego dnia, Wszystkim!
  12. Cześć Didi, Jak tam sytuacja? Masz może jakieś skurcze do tego? Próbowałaś z nospą? Może to kolka tylko? Ja kiedyś pojechałam z podejrzeniem wyrostka, ale skonczyło się dobrze. Czasami tylko taki ból wraca i rozganiam właśnie magnezem i nospą. Jeśli to jednak odczuwasz jak na okres, to może jedź sprawdź... Daj znać, czy wszystko ok.
  13. Cześć Dziewczyny, U mnie też czasem się pojawia kamyczek tak na wysokości pępka raz z prawej, raz z lewej, a to dupka pewnie, bo podobno główka już na dole. Byłam u innego lekarza, wprawdzie z luxmedu, ale poprosiłam go o kilka słów na temat tych moich wód i potwierdził, że to sporo, ale wszystko zależy od tendencji, jeśli będzie przyrastać, to hospitalizacja. Muszę więc czekac cierpliwie do przyszłego tygodnia i zobaczymy. Mam taką wielką nadzieję, że się wchłonie... Gratuluję Wam lepszych wyników badań i diagnozach po wizytach. Każda taka dobra informacja to jak błysk też dla mnie. Aaa, i zazdroszczę zmierzających do szczęśliwego finału remontów. Ja na czerwiec planuję malowanie, ale zobaczymy. Miłego popołudnia, Mamy! :-)
  14. Kukurydza - dzięki za słowa pocieszenia. Trzymam się myśli, że to może taka fizjologia, ale już cień na oczekiwanie padł. Trzymam kciuki za Twoją wizytę. Chłopcy pewnie śpią, więc rosną :-) Mmj - miałam test 3 tygodnie temu i wszystko wyszło ok. Lekarz mi powiedział, że jak będą te wody dalej rosnąć, to poszerzymy diagnostykę, ale nie wiem, co się za tym kryje. Tyle pocieszenia, że podobno dzieciakom jest wygodniej przy takich warunkach ;-) Dlatego pewnie już 3 dzień z rzędu u mnie takie szaleństwo, choć pewnie w jakiejś części to przez nerwy. Majeczka - przypomniało mi się odnosnie kokonu, że one świetnie się sprawdzają, jak ktoś chce spać z maluchem w łóżku, bo wtedy można się wyluzować i nie stresować, że się go w nocy szturchnie.
  15. Cześć, Dziewczyny Przepraszam za taką ciszę, ale wciągnęła mnie mocno rzeczywistość. Kukurydza, Eve, Anihilacja - jak to robicie, że jesteście takie dzielne? Trzymam kciuki za Wasze maluchy, ale już jestem pewna, że tak zaopiekowana od początku, urodzą się zdrowe w odpowiednim czasie. Niestety i mi doszło zmartwienie, bo okazało się, że mam sporo wód płodowych (górna granica normy) i boję się, że z małą coś może być nie tak. Następna kontrola za tydzień :-(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...