Skocz do zawartości
Forum

Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam


Edzia

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć dziewczyny:)
My już od 6 rano na nogach...
Powiem wam, że mi się marzy domek z ogródkiem i mam nadzieję, że to marzenie się spełni kiedyś... My mamy na szczęście swoje mieszkanko i nie musimy wynajmować:) Z rodzicami mieszkałam w domu jednorodzinnym, ale do bloku przyzwyczaiłam się podczas 5 lat studiowania w Poznaniu. Na początku czułam się strasznie, a jeszcze taki starszy sąsiad z góry mnie kiedyś zaczepił i się spytał jak taka młoda panna może tak przeklinać i krzyczeć...tak mnie zaskoczył, że ja nie wiedziałam o co mu chodzi, a wieczorem jak moi sąsiedzi z dołu zaczeli awanture to już się domyśliłam że on to też musi słyszeć;) no ale on już się na mnie patrzył z wyrzutem przez cały czas... a ja tymbardziej nie mogłam się do tego wszystkiego przyzwyczaić...

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie z tymi suwaczkami to jest tak, że mogą pozostać 3 ( jeżeli chodzi o zdjęcia to nie wiem)
Ja wstałam o 7 i już mam większość porobione(czasami zastanawiam się czy ja jestem normalna) bo jak nie mam posprzątane to jestem chora:36_6_5: tak już mam i co zrobię:36_2_15:

Monia38 przykro, że tak się trafiło z przyszłą synową, ale to już taka natura matki, że widzi wszystko wyraźniej i chciałaby dla dziecka jak najlepiej. Może kiedyś jej (synowej) się"zmieni". Dobrze by było.

Ja jestem najstarsza z 4 dzieci moich rodziców i to zawsze ja musiałam wszystko. Nie powiem było czasami ciężko ale dzięki temu umiem dobrze gotować i robić wiele innych rzeczy.
Najmłodszą siostrę też wychowywałam i pilnowałam-mama w tym czasie uzupełniała studia.
Ten okres wiele mnie nauczył:36_2_15:

Przez 1 rok po ślubie wynajmowaliśmy mieszkanie i po roku trzeba było już zrezygnować bo mieszkanie na sprzedaż, a że małe to nie kupiliśmy. Przez 3 miesiące mieszkaliśmy u moich rodziców. Było w miarę ale co swoje to swoje.
Udało nam się kupić szybko większe mieszkanie w bloku także bardzo się cieszyliśmy

Już się boję na myśl o przyszłych synowych i zięciach:lup: do tego jeszcze musi upłynąć trochę czasu, ale...

Uciekam na śniadanie, pozdrawiam Was cieplutko i życzę miłego dnia:36_3_16:

http://s6.suwaczek.com/19990417650123.png
http://s4.suwaczek.com/200609141762.png
http://s2.suwaczek.com/200001315372.png

Odnośnik do komentarza

Dzieńdoberek wszystkim mamom:36_1_21:
musze powiedziec ze ja tez szybko sie musialam usamodzielnic bo jak mialam 12 lat to mama postanowila studiowac w poznaniu ( jest fizjoterpeutka i postanowila awf skonczyc)
wyjezdzala na dwa tygodnie na sesje a jak wracala to tez jakby jej nie bylo bo pracowala a po pracy sie uczyla i tak przez 3 lata wiec caly dom na mojej glowie by bo mam tylko mlodszego brata ktorego przez tydziem do odkurzania trzeba bylo zapedzac :36_2_34:
Ale przynajmniej sie nauczylam gotowac i przydalo sie bo jak skonczylam 18 to wyszlam za maz i sie wyprowadzilam na swoje a 2 miesiace pozniej urodzily sie dziewczynki.Niestety moj m to staaaaaaaszny pedant i musze sie napocic zeby bylo posprzatane a przy 3 rozrabiakow to nie jest łatwe :36_19_3:

http://lbym.lilypie.com/TikiPic.php/9hq9jGt.jpghttp://lbym.lilypie.com/9hq9p2.png
http://lbyf.lilypie.com/TikiPic.php/bKT3oVS.jpghttp://lbyf.lilypie.com/bKT3p2.png
http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/aSHFgif.jpghttp://lb1f.lilypie.com/aSHFp2.png

Odnośnik do komentarza

Witam i ja.
Już po kawce. Psiapsiólka wpadla do mnie i plotkując popijałyśmy ::D:
Adunia , to my prawie w tym samym wieku pierwsze dzieci rodziłyśmy ::):
A synowa to mi się rzeczywiście trafila, studentka pielęgniarstwa. Szkoda, tylko, że nie potrafi mieć w jednym pokoju takiego porządku jak w szpitalu.
He he a do kibelka na górze nikt nie chodzi, nawet moja Aśka schodzi w nocy po zimnej klatce na dół, bo powiedziała, że ona ich syfu sprzątać nie będzie. A tak na pewno by się skonczyło.:ehhhhhh:
Muszę dzisiaj jakiś obiad sklecić i zupełnie nie mam pomysłu. Mała też jakaś taka upierdliwa. Drze się i wścieka o byle co. A piszczy tak, że jak miałabym krysztaly to pewnie by popękały.
Idę coś porobić, chociaż baaardzo mi się nie chce:leeee::leeee:

Aha a z tymi suwaczkami to tak, że mają nie zajmować więcej niż trzy linijki. Dlatego np. ja swoje zmniejszyłam i są obok siebie. W końcu zajmują trzy linijki, a nie pięć ::D:

Odnośnik do komentarza

wpadłam na momencik się przywitać (i poczytać, żeby nie było za dużo zaległości)!

Nocka wymęczona, bo Sabinka złapała katar i się ciągle budziła. Teraz biedulka odsypia.

ja powoli ogarniam dom, żeby po czwartej spokojnie do lublina wystartować na wywiadówkę.

Monia współczuję synowej, ale luzik. Nauczy się. Żebyś wiedziała, co ja wyprawiałam jak się przeprowadziłam tutaj. Zupełnie inny świat. W domu żadnych obowiązków (poza uczeniem się), jadanie na stołówkach (rodzice pracowali) i byłam kompletnie zielona.

Zbudziła się. Pa

Jasiek-17 (11.05.1995), Zuzia-13 (15.02.2000) Jędrek- 8(20.06.2004) i Sabinka-4 lata (11.08.2008)

"wszyscy jesteśmy aniołami z jednym skrzydłem,możemy latać wtedy, gdy obejmujemy drugiego człowieka"

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny ;)
ja tez juz miałam dzisiaj pobudke o 6 rano ale wstałam o 7 uszykowałam sie i o 8 do lekarza na szczescie o 8,30 juz byłam w domu ;)
posprzatałam obiad uszykowałam i teraz mam troche luzu ;)

Ulekarza wszystko ok wizyta doipero za 2 miesiace ;)
lekarka mówiła ze nie ma się czym przejmowac jesli chodzi o te zimne łapki ale obserwować
jak pogoda u Was?
u mnie -1

Ja urodziłam Patryka jak miałam 20 i 5mcy dokładnie jak moja mama mnie urodziła hehe
Mieszkałam z teściówka(nie doszła ) i też mielismy wiele zgrzytów ale starałam sie zawsze miec czystko w pokoju i cieply obiad na stalo (nie odmrożone pizze)

Teraz mam drugie dziecko drugiego faceta i wspaniałe mieszkanko
Powiem że tez mi sie marzychatka z ogródkie i oczkiem wodnym hehehe
mamy ziemie ale żeby postawic chatke potrzebna kaska ajej aż tyle nie mamy ;(

http://www.suwaczek.pl/cache/c8854520ec.pngpatryk
http://www.suwaczek.pl/cache/9eabe53f6a.pngdawid
http://parenting.pl/galeria/data/772/thumbs/Obrazki_839a.JPGhttp://parenting.pl/galeria/data/832/thumbs/Obrazki_1089.jpghttp://s2.pierwszezabki.pl/008/0084369b0.png?9840

Odnośnik do komentarza

Witajcie kobietki:love:
Wczoraj nie dałam rady zasiaśc do kompa bo mi sie dziecko rozchorowało. Poprostu nagle rano dostał gorączki, potem gardło w mgnieniu oka zrobiło si czerwone, nos zatkany, ogolna maruda w niego wstąpiła i pojechałam z nim do lekarza. Lekarz postawił diagnoze że to najnormalniejsza w świecie grypa, ktorej wirus panoszy sie a naszym rejonie. No a że my mamy takie a nie inne szczeście do chorob to wiadomo że musimy ją przejśc:Kiepsko:.
Moj Bartek jest silnym alergikiem a co za tym idzie ma słabszy organizm i wszystko co w powietrzu i w otoczeniu łapie i przynosi do domu. Ostatnio w ciągu całego miesiąca jest tydzień zdrowy a przez pozostałe tygodnie na lekach:zmartwiony:.
Fajnie sie czyta o was dziewczyny, powolutku zaczynam was poznawac. Każda z was ma zupełnie inną i rownie fascynującą opowieśc.
U mnie było tak zwyczajnie, najpierw szkoła, studia, potem ślub, gdy miałam 24 lata, w 27 roku życia urodziłam Bartka. Od początku mieszkaliśmy na swoim kupionym mieszkaniu, ktore nawiasem mowiąc 2 miesiące temu zmieniliśmy i przeprowadziliśmy sie. Mieszkamy w bloku na parterze wiec problemu z wozkiem nigdy nie miałam. Domek owszem mogłabym miec ale tylko na te ciepłe pory roku, a zimą koniecznie do blokow, bo nie trzeba martwic sie o ciepło:Oczko:. Ja wychowałam sie w domku jednorodzinnym i jak narazie wystarczy mi palenia w piecu, odśnieżania i wogole tych urokow zimy:Psoty:.
Ide do kuchni jakiś obiad ugotowac. Wszystko jakoś bardzo opornie mi dziś idzie bo dziecko mam w domu bardzo marudne i absorbujące:Kiepsko:. No ale byle do 16, bo wtedy mąż wraca z pracy i troszke mnie odciąży:Zakręcony:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-5983.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20031004650117.png

Odnośnik do komentarza

Czesc wszystkim!
ja tez juz powoli zaczynam Was poznawac :)
Kazda historie sie super czyta, nie ma to jak zycie :)

Monia - no jakos tak sie nie zorientowalam, ale teraz wszystko jasne :) Wiesz, moj brat ze swoja zona to podobnie jak twoj Kamil- on ma dwie prace w nocy ochroniarz w dzien agent ubezp. a ona nie miala zadnej tylko narzekala ze jak znajdzie sobie jakas to wrescie bedzie miala swoje pieniadze i bedzie mogla robic co chce, a ciekawa jestem co on robi ze SWOIMI pieiedzmi..? eh szkoda gadac.. ona nic kompletnie nie umiala ani posprzatac ani ugotowac ani dzieckiem sie zajac, jak im sie synek urodzil to jej matka ciagle u nich byla i wszystko robila - prala, gotowala, sprzatala, a basia odpoczywala. Mi jakos nikt nie pomagal i zyje :)
Ale to kwestia wychowania, Twoja synowa to pewnie podobna ksiezniczka jak moja bratowa.
Moja mama wychowla mnie , nas bardzo dobrze, mysle sobie teraz.
Od poczatku studiow mieszkalam to w akademiku to na stancji i sie nauczylam samodzielnosci. Pienadze tez miala swoje ze stypendiow. Teraz od dwoch lat mieszkam z moim Lubym i absolutnie nikt nam nie pomaga ani finansowo ani inaczej i super dajemy rade.Mam tylko nadzieje ze uda nam sie tak samo wychowac Maje :)
Urodzilam ja jak mialam 25 lat, a moja mama urodzila pierwsze dziecko w wieku 18... Pamietam jak mialam 18 to sobie staralam wyobrazic ze mam dziecko i .. jakos nie moglam..

Monia tak jak piszesz - gdybym mieszkala z mama to pewnie spiecia by byly, a tak odkad mam swoja corke to lepiej ja rozumiem i tez ciagle dzwonie ;)

Edzia274 - mam nadzieje ze synek szybko wyzdrowieje, oby powiklan nie bylo w koncu grypa to nie zarty :/

Rekine - wlasnei moja tez ma czesto zimne lapki i tez mi mowili ze to normalne.

teraz spi troszke wiec mama klika :)

Dziewczyny, mam takie pytanie - czy ktores z waszych dzieciaczkow reagowalo jakims uczuleniem na kosmetyki Johnson's baby?

Pozdrawiam goraco i biore sie za robote hehe ;)

http://www.alterna-tickers.com/tickers/786895.png

Odnośnik do komentarza

i mi udalo sie w koncu dotrzec;*
noc minela jak zwykle czyli z pobudka ok 3,a dzis to nawet o 4;) tylko ja cierpie chyba ostatnio na jakas bezsennosc. Połozylam sie wczoraj gdzies ok 24 i krecilam sie do 2 ;/ mialam ochote napic sie lampki winka na lepsze spanie ale teraz to sama nie wiem jak moj organizm zareagowal by na alkohol Boje sie ze jak usne to nie uslysze Malej w nocy;)
Teraz bylysmy na spacerku w chuscie bo ten wozek...same wiecie;)łatwiej mi ja zamotac w szmatke i miec obciazone ramiona jak latac z 4pietra na parter i odwrotnie;) Usnela mi po drodze ale wlasnie slysze ze juz sie wyspala bo rozmawia z karuzela nad łózeczkiem;)
gosiammmtez mam w klatce takich 2 sasiadow-syfiarzynaszczescie nie w moim pionie,sasiadka nabawila sie od nich jakiegos robactwa ;/ ale pod soba mam super ludzi takie starsze malzenstwo-zawsze mozna na nich liczyc a ostatnio nawet zaprzyjaznilismy sie z ich dziecmi
Edzia Ty to jestes...ja nie moge sie zwlec z łóżka tak wczesnie,a nawet jak jakims cudem mi sie uda to potem strasznie boli mnie głowa. Ale jak w koncu wstaje o 12 to tez zaczynam od sprzatania;)
Adunia22 moj tez taki pedant tzn jak sam sprzata ode mnie nie wymaga zebym sprzatala tak jak on;)ale kurcze ta jego pedantycznosc dotyczy wszystkiego poza biurkiem bo tam to ma taki balagan...a wez mu posprzataj to Ci powie ze mu nabalaganilas i teraz nic nie moze znalezc;)no ale to przeciez tylko facet
anula duzo zdrówka dla Sabinki:36_4_9:
edzia274 i dla Twojego smyka tez duzo zdrówka :36_4_9:
ninnare ja nigdy nie mialam nic z Johnsona i tylko dlatego,ze wlasnie duzo moich "dzieciatych" kolezanek mowilo ze czesto uczula;)

ehh ale sie opisalam;)
buzka;*

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hp9wz200zp.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5sej28yip5rcjt.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny a ja wyskoczyłam do przedszkola po Patryka
kolacyjke dałam umyty i do spania jeszcze swiatło zapalone bo on tak juz musi sam do siebie pogadac hehe no i bajka obowiazkowo przeczytana heh
A mały mi tu krzyczy na tel;ewizo hehe
teraz tylko czekamy na Bartka ciekawe o której przyjedzie ;)

dziewczyny zdrówka dla dzieciaczków ;)

http://www.suwaczek.pl/cache/c8854520ec.pngpatryk
http://www.suwaczek.pl/cache/9eabe53f6a.pngdawid
http://parenting.pl/galeria/data/772/thumbs/Obrazki_839a.JPGhttp://parenting.pl/galeria/data/832/thumbs/Obrazki_1089.jpghttp://s2.pierwszezabki.pl/008/0084369b0.png?9840

Odnośnik do komentarza

Czesc
i ja jestem...
wpierw muszeprzeczytac pozniej napisac...nieumiełabym odwrotnie.:lol:
U nas nockan ieciekawe - cala nieprzespana...
u mnie zycie potoczylo sie tak...
było liceum....poznałam K. pozniej robilam mature jak zdalam matuire po dwuch miesiacach buł slub:) pozniej rozterki młodego małzenstwa az wkoncu prawie na swoim z babcia mieszkamy moj.a ale to inaczej niz z rodzicami...chociaz najlepiej bylo by samemu....pozniej urodzila sie oliwka...i tak sympatycznie zyjemy z jednej pensji:)jest elegancko glancko...czasem z płaczem...czasem w zlosci....
lat 23 mm teraz;)wiec i tak wczesnie zycie malzenskie sobie powiłam:lol:niewiemniepytajcie dlaczego...czasem sama sie zastanawialam...dopoki Oliwka sie niepojwiła:)

http://www.suwaczek.pl/cache/66190808a7.png

Odnośnik do komentarza

no moja Mała juz spi,znajac zycie przebudzi sie z placzem za jakis czas,ehh sama nie wiem czego to tak jest usypia a potem budzi sie z przerazliwym placzem
Mialam dzis w planie zakupy w markecie ale mąz zadzwonil ze bedzie pozniej i nici wyszly z zakupow A Wy kozystacie z gotowych dan??czy gotujecie Maluszkom?
klaudia ja tez juz nie mam pomyslow co tu robic z Martyna...wyglada na to ze nasze dni sa podobne do Waszych;)
babeczqa ja tez mam 23 lata,slub bralismy półtora roku temu a potem za kilka misiecy zaszlismy w ciaze. I wiesz wiekszosc moich kolezanek dziwilo sie ze juz slub ze chcemy juz dziecko itp...one jeszcze wolne,niczym nie uwiazane-ale ja wcale im nie zazdroszcze,jestem przeszczesliwa ze mam Martynke i Przemka:)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hp9wz200zp.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5sej28yip5rcjt.png

Odnośnik do komentarza

witam. jestem mamą dwóch istotek: rocznikowo 8 letniego Przemka i 3 letniej Olivii. forum podczytuję całościowo, wątek prawie dla mnie:) jeśli można to chętnie się przyłączę. co prawda jestem mamą pracującą ale 99% w domu, ponieważ mam swoją niewielką firmę, więc w zasadzie można powiedzieć że jestem całodobową mamą siedzącą z dziećmi w domu. mam nadzieję że mnie nie wyrzucicie

http://www.suwaczek.pl/cache/a6ee1a7caf.png
http://www.suwaczek.pl/cache/a06ac653b8.png
http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20000527040114.png

Odnośnik do komentarza

Witaj dodomi, mamusiu i sylwio:)
Karino my co prawda dopiero zaczynamy przygodę z podawaniem jedzenia, ale ja na początku napewno będe podawała dania ze słoiczków...mam do nich większe zaufanie, niż do moich robionych rzeczy;) ale później jak tylko mały zacznie już regularnie jadać posiłki, chce mu gotować... na parenting znalazłam dużo fajnych przepisów aż grzech nie wypróbować;)

Odnośnik do komentarza

sylwia21
Witam,Ja tez z miło checia dolacze do was.ja mam 31 lat mam dwójke dzieci w wieku 6 lat corke i3 latka syna i od 6 lat siedze w domu ,chciałabym isc do pracy bo nie raz mam dosyc tego siedzenia w domu;

MAMUSIA
witam wszystkich poznym wieczorkiem mam 23 lata,jestem mama 6 tyg Anitki obecnie jestem na urlopie macierzynskim a w domku to wlasciwie jestem od lipca,przygarniecie mnie do swojego grona?

dodomi
witam. jestem mamą dwóch istotek: rocznikowo 8 letniego Przemka i 3 letniej Olivii. forum podczytuję całościowo, wątek prawie dla mnie:) jeśli można to chętnie się przyłączę. co prawda jestem mamą pracującą ale 99% w domu, ponieważ mam swoją niewielką firmę, więc w zasadzie można powiedzieć że jestem całodobową mamą siedzącą z dziećmi w domu. mam nadzieję że mnie nie wyrzucicie

Witajcie. Myślę, że nikt się nie obrazi jak powiem, żebyście się rozgościły i duuużo pisały :smile_move:

A mi m wczoraj kompa wyłączył :36_2_43:bo mu przeszkadzał film oglądać:36_2_43:
Normalnie miał wczoraj "dzień świni".
Ja na antybiotyku na zęba, ale chyba coś mi nie służy, bo po każdej tabletce mam wrażenie jakby mi dziurę w żołądku wypalało. Po godzinie przechodzi, ale co się namęczę to moje.
Dzisiaj mój Emil ma bal karnawałowy w przedszkolu, połaczony z jego i jeszcze jednej dziewczynki urodzinkami ::D: Wspólnie z drugą mamą zamówiłyśmy tort, a przedszkolanka, ma jeszcze coś dokupić. Jak dobrze pójdzie to wieczorem, albo jutro wrzucę parę fotek z imprezki.
Następna w niedzielę, z racji, że w tygodniu wszyscy pracują.

Klaudia to masz już trochę świata zwiedzone ::):

Gosiammm moja też na słoiczkach sie wychowala. teraz już wcina wszystko jak leci, chociaż z owoców to dalej najbardziej lubi słoiczkowe:36_2_49:
Za to mój Emil prawie do 2 lat na cycku był, ciągle chorował, do tego nic nie chcial jeść. Ani gotowanego, ani słoiczkowego. Do dzisiaj wielu rzeczy nie je. Taki cyckowy fusyt mi się trafił. Do tego nie mogę się od niego opędzić nawet w nocy. Ciągle do nas przychodzi:36_19_1::36_2_49:

Odnośnik do komentarza

witam ja równiez sle spóznione zyczenia urodzinowe ;)dla Emila

jejku dzisiaj wstałam o 9.30 juz po sniadanku;)
mały pierwszy raz dostał kiełbaske cała zjadł i jeszcze miał mało
też od małego dostawał słoiczka , i nadal je mieszam z ziemniaczkami lub ryżem ;)

wieczorkiem mi cos marudził i tarł bzke chyba te górne zabki które nie chcą m,u wyjśc hehe

Ja w marcu skoncze 25lat mam dwóch synów Patryka 4lata i dawida 8mcy
mieszkałam z mama pózniej kawałaek dalej z chłopakiem (ojcem patryka)pózniej nam nie wyszło wróciłam do mamy cały czas pracowałam pózniej poznałam obecnego narzeczonego(slub w kwietniu)i mamy dawidka i w sumie juz prawie 2 lata nie pracuje ;)
ale strasznie teskno mi do pracy ;)

http://www.suwaczek.pl/cache/c8854520ec.pngpatryk
http://www.suwaczek.pl/cache/9eabe53f6a.pngdawid
http://parenting.pl/galeria/data/772/thumbs/Obrazki_839a.JPGhttp://parenting.pl/galeria/data/832/thumbs/Obrazki_1089.jpghttp://s2.pierwszezabki.pl/008/0084369b0.png?9840

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...