Skocz do zawartości
Forum

anula_73

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez anula_73

  1. Forum beznadziejne. Dołączam się do apelu o powrót w starej dobrej czytelnej formie. Komu ta zmiana miała służyć?
  2. U mnie też późno było, pierwszy syn najwcześniej chrzczony -miął 1,5 roku, potem córka 4 lata (było świetnie,świadoma , szczęsliwa, naprawde było to dla niej samej niesamowite przeżycie), drugi syn miał 4,5 roku, a sabki jeszcze nie ochrzcilismy i w sumie nie wiem kiedy, ze względu na rodzinne zawirowania, to nastąpi. przed Komunią na pewno Ale to trochę taka na sza rodzinna tradycja -ja miałam tez 3 lata, a jeszcze małż prawie 9! Wszystko co się z wiarą i sposobem jej praktykowania wiąże to wg. mnie sprawa indywidualna i osobista
  3. W razie czego też służę privem. Ja jestem przypadkiem oddziaływania typowej przemocy psychicznej, wykalkulowanej, wyrachowanej, bez alkoholu, przemocy fizycznej (to dopiero ostatnie wydarzenia, które doprowadziły mnie do podjęcia takich a nie innych decyzji). Przemocy psychicznej, która doprowadziła do nieomal skrajnej depresji a juz na pewno do skrajnie niskiej samooceny, bezradności. I potwierdzam to, co napisała dziabdol mówcie co się dzieje, opowiadajcie rodzinie, znajomym, zgłaszajcie na policję (niekoniecznie do miejscowej, sama wiem jak jest to skomplikowane w małych miejscowościach), nawet w formie pisemnej. Mozna walczyć, nawet trzeba. Mimo ,że jest to trudne, a czasami wydaje sie niewykonalne. Przekonałam się już ,że nawet wymiar sprawiedliwości nie zawsze okazuje sprawiedliwość. na koniec zdanie , które kiedyś usłyszałam od mojej terapeutki : To jest twoje życie, należy do Ciebie, tylko Ty jesteś za nie odpowiedzialna i tylko Ty możesz decydować jak ma ono wyglądać. Nie pozwalaj ,żeby ktos podejmował decyzje za Ciebie.
  4. IWA23Piszesz ,że wie o forum i może podczytywać,a nie boisz się,że założy konto i zacznie tu pisywać tylko po to aby znalazł się na zamkniętym? Zamknięte forum nic nie da,bo jak mówią dla chcącego nic trudnego. Myśląc w ten sposób jaki jest sens istnienia tutaj w ogóle wątków prywatnych? Nie boję się, bo po pierwsze wymagałoby to od niego jednak pewnego zachodu, a po drugie wątpie ,zeby mógł sie wiarygodnie wypowiadać jako kobieta dotknięta przemocą, no proszę....A poza tym jakby nawet tak zrobił, miałabym dodatkowy argument do walki z nim.
  5. Muti ja 18 lat czekałam,żeby się z takiego związku wyrwać. Po drodze było kilka lat leczenia depresji i terapii i dopiero niedawno znalazłam siłę żeby się przeciwstawić. łatwo nie jest, nawet więcej jest cholernie trudno. Długo opowiadać a i tu nie miejsce , bo jestem przed sprawą rozwodową w trakcie brzydkich działań z jego strony , wie,że jestem na Parentingu i może czytać. Zresztą to ja podrzuciłam dziabdol ten pomysł z grupą zamknietą, wtedy łatwiej byłoby nam opowiadac o sobie. Ale kontynuując Muti, na Parentingu jestem dość długo i tu znalazłam dużo pomocy wsparcia i mogę powiedzieć ,że mam tutaj kilka naprawdę niezwykłych ,oddanych przyjaciółek, które całym sercem mnie wspierają i wcześniej i szczególnie teraz. Może dzieki temu, że tu jesteś uda Ci się odmienić swój los, bo to naprawdę nie jest tak ,ze nie ma kto pomóc, czasem tylko trzeba po prostu o tą pomoc poprosić. Gdybyś potrzebowała pisz do mnie na priv.
  6. dziabdolkurde,kazdy ma swoje demony,ale mozna je pokonac,dziewczyny Dokładnie dziabdol ! Trzeba tylko chcieć, mówić o tym i szukać wsparcia , gdzie się da, np. tutaj
  7. Witajcie, podążając za dziabdol- - zajrzałam i tutaj, bo wątek jak najbardziej do mnie pasuje. Do niedawna mieszkałam na wsi, dość daleko od rodziny, teraz życiowe zakręty doprowadziły mnie do Niemiec (jeszcze dalej od rodziny), gdzie prawdopodobnie zostanę trochę dłużej. Ale to długa historia. Więc, co? Mogę, przyjmiecie?
  8. Mewy przykro mi,że tak to przezywasz. On ma jednak swoje życie Ty masz swoje, nie pozwól się obarczać winą za jego sytuację, nie pozwól sobie czuć się winna. Z tego, co czytam starałaś się dla niego dużo zrobic, ale nie pomożesz nikomu jeśli sam tej pomocy nie chce.
  9. Tabu zdecydowanie- i nikt mówić nie chce i słuchac też. sama się o tym przekonałam i przekonuje nadal, bo jestem w trakcie wychodzenia z toksycznego związku. Bo co tam jakas przemoc psychiczna, to tylko słowa "nie słuchaj go i rób swoje". jak bije przynajmniej ślady są, ktoś uwierzy.
  10. cześć dziewczyny. Będę zaglądała, oglądała i podczytywała. sama jestem wyedukowana w dzieciństwie przez Babcię w kwestii szydełkowania , haftu i robienia na drutach,ale brak czasu sprawił,ze to zarzuciłam. A teraz znowu złapałam za szydełko, na razie ćwiczę robiąc kwadraty do patchworkowej narzuty(bo takie elementy to szybko sie robi i nikt mi nie spruje_co się zdarzyło w przypadku prawie skończonego szala-komina-ach te dzieci!). ale szukam inspiracji a tu są.parenting jak zwykle niezawodny.
  11. Krusia witaj serdecznie! jak zaczęłyście o tych Mikołajkach , to zastanawiam się, bo to rzeczywiście niedługo...ale Mikołajki to raczej słodycze +drobiazg, gorzej z choinką, wolałabym w tym roku unikac większych wydatków, a tu listy marzeń rozbuchane jakoś trzeba je będzie okroić i urealnić. Ad zwierzęta- Mamy 2 koty! od mniej więcej tygodnia. zawsze chciałam, ale m. sie zawsze opierał, a tu sam dostał "propozycję nie do odrzucenia", chciał się od jednego kotka wykręcić, ale nie było opcji, w końcu jednemu byłoby smutno. zadomowiły się, są odporne na "czułości" sabci, a mruczą tak, że az się miło robi. no i nie bez znaczenia fakt,że myszy zniknęły z domu. same plusy!
  12. marz1enaHej, niedawn do Was dołączyłam i potrzebuję słowa otuchy pocieszenia wsparcia i wogóle. Ja mam prawie 30 mąż 38 at. Mamy 6 letnią córcie, ale maży mi się drógie. Ale jak pomyślę że jak będzie miało 10 lat to mąż prawie 50 to mnie torchę przeraża. Wiem że w sumie nie powinno sie tak myśleć ale to jakoś tak samo przychodzi. A jak było u Was? Ja o tym nie myślę, bo po co? czasem dzieciaki zaczynają mi wyliczać" jak sabcia pojdzie do szkoły to jasiek będzie miał..." i wychodzi na to,że stare będę miała dzieci... jak Ci się marzy to działajcie. Zwłaszcza,że jak tutaj czytam, to jakaś szerzej zakrojona akcja jest Ale jakby co, ja nie wchodzę, mimo że zamrażarka u mnie gigantyczna Izek witaj serdecznie i pisz! Ale ta zamrażarka mnie zafrapowała Że niby jak : na później czy jakby za pierwszym razem nie wyszło?????
  13. zuzkusHej kochane Mamutki! Ostatnio czesciej mnie nie ma niz jestem ale dzieje sie u nas oj dzieje, a jak po calym dniu pracy na kompie to juz mi sie nawet patrzec nie chce.Pozdrawiam wszystkie! Napisała i poleciała. Więcej proszę!!! mama225 pisz pisz pisz.. gratuluję trójeczki, a córeczka -fajnie mieć, wiem o czym mówię. Zwłaszcza taką grzeczną.
  14. manenka71a ja chora a najgorsze jest to ze wczoraj bylam z m na wycieczce w łeczycy (zamek wiezienie oraz kosciol zwiedzalismy)potem obiad i na spa pojechalismy a ja oczywiscie chora na maksa a tam wody termalne i basen na dworzu woda 35 stopni i jeszcze sauny wszystkie 4 pozaliczalismy no i teraz zdycham ale choroba przejdzie a wycieczka tylko wczoraj byla zdjatka pozniej bo nie moge wgrywac A diabła widziałaś? monika4Rosalindabozena-super fotki, masz sliczna core.Nie wiedzialam,ze sa takie farbki jak Karolek podrosnie to napewno mu kupiewłaśnie, są, Kubuś kompletnie nieplastyczny więc już dwa lata temu mu je kupiliśmy, oczywiście musiała być zaraz próba - czyli podłoga, duży papier, te farby i nasz trójka, okazało się, że maluję tylko ja z m. a Kuba kategorycznie odmawia, kwitując zdaniem - ja nie chcę mieć brudnych rączek!!! tak samo u mnie!zaczynamy razem, a potem, które następuje b. szybko, dzieci zmykają , a ja kończę sama! Bo skończyć muszę, choroba taka. zresztą moje dzieci talenty artystyczne późno ujawniają. Ostatnio Zuzia ubawiła mnie do łez: odbieram ją ze szkoły, ona wściekła pokazuje mi rysunek i mówi ,że piątkę dostała, a przecież ona brzydko rysuje. jasiek ładnie a jedynki miał (ta sama pani, nie lubi chłopców). Tą siostrzana solidarnością niesamowicie mnie wzruszyła. No i tak patrzę, że rzeczywiście pustki tu jakieś. nowe Mamutki się spłoszą.
  15. Cześć Mamuty! Dawno tu nie byłam, jakoś rozdwoić sie nie potrafię. w tym momencie pełny szacunek dla mamutków, które i tu i w podziemiu. Witam, kogo nie znam i ściskam serdecznie. zostańcie dziewczyny, piszcie o wszystkim, lepiej trafić nie mogłyście. A teraz sobie poczytam, co tutaj sie dzieje
  16. Zakazać. Zdecydowanie. i nawet nie chce mi sie pisac dlaczego, bo to dla parentingowych mam byłoby banalne. PS. na ankiete nie odpowiedziałam, bo pytanie źle sformułowane.
  17. anula_73

    Dla kruszynki miski271

    [*] [*] Przesyłam swoją modlitwę
  18. [*] [*] Straszna tragedia...Znam wiele podobnych rodzin, ciężko pracujących, z trudnością wiążących koniec z końcem. Często nie zdajemy sobie sprawy ile ich jest wśród nas... Modlę się za zmarłych, ale przede wszystkim za rodziny które pozostawili.
  19. prawdziwy wysyp Mamutków.Cieszy. Piszcie, dziewcyznz! (yamienilam kod klawiaturz i glupotz pisye,ale o tej porze nie odkrece)
  20. tarja30hej mam 37 lat i dwoch szkrabow;-) 12 latka i 20 miesieczniaka:-) Witaj!
  21. Trochę poezji , tak na początek weekendu... IDĘ... Poprzez wicher i słotę, przez bezkresną dal śnieżną. Poprzez żar i spiekotę, przez pustynię bezbrzeżną. Poprzez kry, poprzez lody, przez odwieczne zmarzliny. Poprzez bagna i wody, nieprzebyte gęstwiny. Poprzez leśne dąbrowy, poprzez stepy i knieje. Poprzez mroczne parowy, w których nigdy nie dnieje. I gdzie płoszą się sowy, gdy złe jęknie lub strzyga, a dźwięk słysząc takowy serce w trwodze zastyga. Niezrażony ciemnością, która mrozi głusz dziką, sam na sam z samotnością ,co do szpiku przenika. Pełen hartu i woli, podpierając sam siebie, mając zamiast busoli Krzyż Południa na niebie, pokonując złe żądze, wietrząc wrogów w krąg wielu, ufny, iż nie zabłądzę, idę naprzód, do celu. Drogi mej nie wytyczy ni głos werbla, ni cytra. Póki starczy mi siły, idę se po pół litra. ( Autor nieznany, co nieco pijany )
×
×
  • Dodaj nową pozycję...