Skocz do zawartości
Forum

dodomi

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    S-c

Osiągnięcia dodomi

0

Reputacja

  1. witam, to i ja się dołączę:) moj "konik" to biżuteria. Kiedyś tylko hobbystycznie teraz również zawodowo, kocham to co robię i chyba nigdy się to nei zmieni, zajmuję się tym od 4 lat.
  2. witam z poranna kawką, dopiero wróciłam.... syn w szkole, zakupy zrobione przesyłki wysłane obiad się gotuje, drugie dziecko do TV przyklejone (wiem że to niepedagogiczne ale jakie wygodne:36_2_27: nikanowak20 Sweeti witaj sylwia21 współczuję wiem jak to jest ostatnio przechodziłam, szybkiego wyzdrowienia co do dogadywania się jeśli chodzi o kompa to ja mam luz:) syn ma swojego kompa ale bez podłaczenia do neta więc "co to za komp" " co ja mam z nim robić" itp. jest jeszcze lapek więc jak ja na kompie to mąż na lapku lub odwortnie:) chociaż ja zawsze mogę powiedzieć "że pracuje" jak mi ktoś skrzeczy że okupuję kompa W czwartek mam zebranie w szkole i bal karnawałowy, myślałam że po 4 latach przedszkolnych bali karnawałowych z rodzicami tym razem pójdzie sam a tu yyyyyyyyy, "bal z rodzicami" tak sobie czasem myslę że ten kto to wymyslił to chyba ma nadmiar wolnego czasu. juz sobie to wyobrażam bal od 16-20.00, jedyna pociech to że syn pewnie będzie zadowolony:) fotki wkleje w piątek. biorę się za zaproszenia slubne przyjaciółki:)
  3. wrescie, obiad ugotowany, mieszkanie ogarnięte... ehhh i codzień to samo, tez tak macie?czy tylko mnie przygniata monotonność dnia codziennego:36_2_49:
  4. witam witam:) nie ma co fajnie się bawicie:) podczytałam Was wieczorkiem, ale weny na pisanie zabrakło. Dzis od 6 na nogach i muszę przyznac ze sama się sobie dziwię, im mam więcej pracy to chyba bardziej się mobilizuję:) apropos tematu "niepracujących" ile ja się nasłuchałam przez 3 lata od urodzeia Przemka że siedze w domu że dom i dziecko to nie praca a jak juz nie daj Boże powiedziałam że pasam z nóg to lincz totalny, chyba jedynie A nie wspierał a reszta rodzinki i znajomych szkoda gadać. teraz też siedze w domu ale że zus mi się płaci i lata racy leca to wszyscy mi dali święty spokój:) jesli chodzi o ząbkowanie to ogólnie przy obywóch dzieciakach miałam spokój zero płaczu, bardziej szorowanie czym popadnie po dziąśłach ale i jedno i drugie miało akcję z wychodzeniem na raz 2 górnych 4 i obydwoje tem. powyzej 41st. wtedy to już było pogotowie, ale oglnie nieprzespanych nocek nie zaliczyłam:) a z leków to jedynie Ibum co do ekpresu niestety nie pomogę bo nie uzywam a jedyna kawa która stawia mnie na nogi i smakuje mi to zwykła parzona bez mleka i cukru, strasznie ciężko Was nadrobić, ale obiecuje sie starać
  5. karina troszkę pracochłonne ale jak się cos lubi robic to nie widzi się czasu który się temu poświęca, czasem tylko dzieciaki trochę ciepią bo nie mam czasu na np. spacer:) skąd ja znam kilkuminoutowe spanie dzieci:) moja Oli spała do niedawna jeszcze ok. południa przez jakąś godzinę ale teraz już jej się odwidziało i nie sypia w dziń przez co wieczorem jest marudna na maxa niestety. Ja też dziś wyjątkowo zabrałam się za "odgruzowywanie" mieszkania i padłam popołudniu, szkoda tylko że przy mojej dwójce mam spowrotem bałagan...ehhh spokojnego weekendu życzę
  6. ninnare zajmuje sie w zasadzie głównie projektowaniem bizuterii ślubnej:) kryształy perły i takie tam:) fajne zajęcie i cały czas mam przyjemność obcowania z Pannami Młodymi, mogę sobie powspominać:) Monia38 ja się "załapałam" na kolędę pierwszy dzień po Bozym Narodzenu i mam z głowy...tym bardziej że nie przepadam za takimi wizytami bo nasz ksiądz karze wyjątkowo długo na siebie czekać...
  7. ninnare - moój spsobó na zamianę to nic szczególnego, od zawsze miałam arystyczna duszę a kiedyś ktoś kupił ode mnie moj wyrób i tak się zaczęło, zamaist szukać pracy na etat otworzyłam swoja małą firmę i pracuję w domu dzięląc czas między biegające dzieci, pranie, sprzątanie gotowanie i pracę. współczuję przeprowadzki ja ostatnia przeprowadzkę miałam w kwietniu zesłego roku, masakra jednym słowem.
  8. no i jakos udało mi się Was nadrobić :) Ja rózniez zazdroszczę domów, ja od urodzenia niestety wychowana w bloku... z mniej lub bardziej uprzykszającymi życie sąsiadami ( dzisiejsza noc była bardzo imprezowa - synek sąsiada zrobił imprezkę która skończyła się o 5rano). Ostatni rok był dla mnie bardzo trudny i bardoz zawirowany. W sumie moje piękne plany swojego własnego mieszkanka legły w gruzach, ale mam nadzieje że jakoś się wszystko ułoży. A tak wogóle to napisze troche o sobie bo tak mi głupio Was podczytywać anonimowo:) więc tak mam 29 lat dwoje dzieci, które mimo że sa sensem mojego życia czasem doprowadzają mnie do obłędu:) mam męża i hobby które zamieniłam na prace, tyle o mnie.
  9. witam:) jak znajdę chwilę to ponadrabiam tymczasem miłego weekendu:)
  10. Dzięki z amiłe powitanie:) obiecuję pisać:) aż miło poczytać o takich przygodach, ja sama uwielbiam jeżdzić wszędzie a najbardziej w góry które kocham miłością dozgonną, dzieci i mąż też, życie jednak zawsze tak mi weryfikuje plany że na marzeniach się kończy:) a i jeszcze najlepsze zyczenia dla Emila dużo zdrówka:)
  11. witam. jestem mamą dwóch istotek: rocznikowo 8 letniego Przemka i 3 letniej Olivii. forum podczytuję całościowo, wątek prawie dla mnie:) jeśli można to chętnie się przyłączę. co prawda jestem mamą pracującą ale 99% w domu, ponieważ mam swoją niewielką firmę, więc w zasadzie można powiedzieć że jestem całodobową mamą siedzącą z dziećmi w domu. mam nadzieję że mnie nie wyrzucicie
  12. jak miłoże wreszcie nowe posty sie pojawiły:) juz myslałam że forum "obumarło" ja jestem z tych które nagminnie czytaja a mało piszą:), fotek boje sie wstawiac ze by mnie nikt nie zlinczował za logo na fotkach bo wiem ze to nie zawsze dozwolone, niestety szydełkowych kolczyków nie robie ale strasznie mi sie podobają:)
  13. dodomi

    witam:)

    Od jakiegoś czasu podczytuję forum całościowo:) więc czas się przywitać:) jestem dodomi mama dwóch uroczych dzieciaczków:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...