Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maluszki 2016


Gość Dżastaa

Rekomendowane odpowiedzi

Aga powodzenia!! Czekamy na cudowne wieści :-) Piękny dzień wybrał Synek na przyjście na świat :)
Marzi widzisz, tak się martwiłaś, a wszystko tak fajnie się układa :) Dokładnie, jesteś stworzona do rodzenia :-) Po połogu planujcie drugie hihi :-)
Liwka wydaje mi się, że jakby miało dojść do finału, to chyba ciężko to przegapić ;)
Ja się wczoraj tak wystraszyłam tymi skurczami też, zdałam sobie sprawę (lepiej późno niż wcale :D), że tak na prawdę to teraz w każdym momencie może zacząć się akcja... Miałam zaplanowane wszystko do cesarki na te dwa tygodnie, ale podciągam rękawy i gonię z robotą, żeby być przygotowana na wszelkie możliwości :-) Dzień zaczyna się cudnie, słonko wychodzi, ptaszki śpiewają. Cud, miód ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h1by0oenb.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry Kobietki !
Agatrzymam mocno kciuki żeby to było to...:* i powodzenia.
Malusia dalej pod lampami, udało mi się przespać godzinę dzięki uprzejmości koleżanek, które mnie obudziły do małej w porze karmienia
Niedługo wizyta wiec juz po prysznicu, czekam patrząc na Malutką.
Odciągnęłam już na 3 karmienia i rano na 4 mam już odciagnęte i powiem Wam że ten ręczny laktator avent jest super, szybko idzie ale jednak po którymś razie już ręką boli. Mam ten elektryczny ale coś słabo mi z nim idzie może po prostu jest do niczego. Może do domu zainwestuje w lepszy. Bo czasem musze wychodzić s normalnie mała rąk na co 2h by jadła. Pod lampami śpi i śpi.
Sudectiive kamilaaa_n dziękuję Wam bardzo, przychodzi mi to wszystko łatwiej niż myślałam ale na pewno 2gie nie wchodzi w grę...poród nawet szybki to nadal okropna sprawa nie mówiąc już ze chodzę w rozrkroku bo tak boli.
Ale i tak najgorszy jest stres o zdrowie Majeczka, nawet patrzenie na nià w tej lampie boli:( chociaż jest jej tam dobrze.
Trzymajcie kciuki żeby wszystko było ok i żebym nie zwariowała w ym szpitalu bo tak tęsknię za domem już...
Ja 3mam kciuki za każdą z Was:*

Odnośnik do komentarza

Marzi super że wszystko sie układa,a to że musicie tam tyle siedzieć...no trudno, trzeba szukać plusów, to twoje pierwsze dziecko,masz mnóstwo pytań i wiele nie wiesz a tam ma kto ci udzielić odpowiedzi, pomocy.
liwkanie pregapiłas, nawet jakbyś pojechała do szpitala i by akcja staneła, chyba by nie wywoływali porodu.
Agapowodzenia

http://www.suwaczek.pl/cache/0636c7f1be.png

Odnośnik do komentarza

Aga trzymam kciuki mocno!!! Jak widze z rana zdjecie nowego Maluszka - od razu dzien lepszym sie wydaje!!! Wiec czekam na dobre wiesci i slodka fotke slicznego Bobaska! Liwka - ''tego'' nie da sie przegapic!!! Dostalas sygnal ze to juz lada moment, wiec zycze bezstresowo i jak najszybciej! Dziewczyny milego, fajnego dnia zycze!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/eikt9n734u7oxxls.png

Odnośnik do komentarza

Marzi wydaje mi się, że kupno kolejnego laktatora jest zbędne. Jak ręcznym dobrze Ci idzie to chyba nie ma co kombinować, tym bardziej że nie wracasz do pracy narazie więc z Majką będziesz praktycznie cały czas :) Ja przy Zuzi laktatora używałam tylko w weekendy jak miałam uczelnię, odciągałam wtedy pokarm do mrożenia. W tygodniu praktycznie w ogóle.
Patrzyłam na tego Szumisia, i ceny w sumie nie są jakieś mega. Ok 100 zł. Kupiła go któraś z Was? Tak się zarzekałam, że nie chce, że nie kupię. Ale w sumie może dostać na prezent Zosia taki gadżet :P Ale wczoraj obkupiłam dziewczyny w ubranka w ciucholandzie, same piękne cudeńka :-) za 51,50 zł :P Już poprane, poprasowane :D Zbieram się do przedszkola na Dzień Mamy ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h1by0oenb.png

Odnośnik do komentarza

Aga trzyma kciuki! Powodzenia, oby jak najszybciej i jak najmniej boleśnie :)
kamilaaa_n kupiłam szumisia, w sumie przez tą promocję w smyku :) ale ,że można z tym poczekać, jak dziecko- będzie ładnie spało nie ma co przyzwyczajać. Koleżanka mi powiedziała, jak już kupiłam,że jej roczny synek inaczej nie zaśnie i nie wie jak go oduczyć.
Marzi super z ta laktacją. Kupie chyba tez póki co laktaktor ręczny, bo w sumie planuje być z dzieckiem cały czas i tylko czasem odciągać (o ile u mnie się laktacja rozkręci). Wszyscy mówią, że najtrudniej po porodzie to własnie z karmieniem, ciesze się,ze u Ciebie z tym ok. I szybkiego powrotu do domu życzę :)

Odnośnik do komentarza

Aga jestesmy z Toba i czekamy na wiesci.

Marzi gratuluje. Radziszsobie super. Reszta mam tez. Ale, ze tak powiem- nie marudz. Nas czeka kilka miesiecy daleko od domu z rurkami, wenflonami i lampami. Jak o tym mysle to mnie skreca, ale wiem, ze cale zycie pezed nami wiec wytrzymamy.
Wczoraj znow sie przytulalysmy. Jejuuu jakie cudne uczucie jak moj maly Lord Vader (przy nowej rurce oddycha jak Vader ;-) ) mnie oslinia :-)

Jutro nasze wielkie swieto. ;-)

Odnośnik do komentarza

No tak niektóre już jutro świętują Dzień Mamy :) My dziś w przedszkolu mieliśmy, dzieciaki wręczały robione przez siebie świecie, śliczne :)
Cersie w sumie trafiłaś w samo sedno, nie pomyślałam o tym, że przecież jak nauczę spać z szumisiem to musi szumieć już dłuuuuuuuugi czas. Masz rację, jak będzie miała problemy ze spaniem ( wtedy i ja też ;) ) to chyba z dwojga "złego" szumiś zostanie uruchomiony.
Dziś chyba deszcze śląska nie ominą, a zapowiadają burze w sumie na cały tydzień..
Dziś mój J. ma egzamin ważny, trzymałyśmy kciuki za męża Marzi i zdał, trzymajcie teraz za mojego :D

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h1by0oenb.png

Odnośnik do komentarza

A mi sie nie udało kupić truskawek nigdzie po drodze,chamstwo normalnie.
A pierogi uwielbiam z jagodami.
Opowiem wam historyjke z dzisiaj....
Byłam w lumpie,nie miałam jak przejsc, dośc ciasno,baba ogląda firanki.Mowie przepraszam,ona nie reaguje, mówie drugi raz przepraszam a ta nadal echo.No to uznałam ze w du... ja mam i delikatnie sie przecisnełam,miałam dość ok humor wiec jakoś olałam sytuacje i oglądam wieszaki obok.A ta stara pinda mówi do mnie"och, przepraszam nie widziałam ze pani z brzuchem, powinnam pania przepuścić" se myśle no kur....stare babsko słyszy że ktoś kulturalnie chce przejsć obok i wogóle nie reaguje!!!!a zaś pierdolenie o młodzieży jaka ona nie wychowana.Odpowiedziałam tylko ze tom ze mam wielki brzuch nie ma najmniejszego znaczenia,powinna każdego przepuścić skoro ktoś mówi przepraszam.
A druga sytuacja w pociągu miałam ale to nie mam ochoty już pisać bo mi sucz ciśnienie podniosła i aż łzy mi staneły zaś w oczach

http://www.suwaczek.pl/cache/0636c7f1be.png

Odnośnik do komentarza

goherek tez juz mam dosyc tego chamstwa ze strony starszych bab!
O mniaaam, pierogi z truskawkami :) moze tez ciasto zarobie, bo truskawki juz kroluja w moim domu od jakiegos czasu. Chociaz wole z jagodami, ale na takie przyjemnosci musze jeszcze poczekac ;/
Wgl modle sie zebym mogla przy karmieniu jesc truskawy, bo nie wiem czy wytrwam bez nich ;(
kamila trzymamy kciuki za meza! Daj znac jak mu poszlo :)

Odnośnik do komentarza

goherek stare baby są najgorsze, pamiętam jak kiedyś byłam zrobić badania w lab. i byłam 43 (nie żartuje) nawet nie było miejsca,żeby sobie usiąść...poszłam zapytać czy mogę wejść bez kolejki (z moją nieśmiałością przyszło mi to z wielkim trudem, ale skoro lekarz kazał mi leżeć, to nie chciałam tyle stać, żeby dziecku nie zaszkodzić i wspięłam się na wyżyny odwagi) to jakaś starucha wyskoczyła z krzesła jak z procy, że się nie zgadza, bo ją kręgosłup boli....
Nie ma rady...
Ciekawe jak tam Aga :) Pewnie za niedługo będziemy oglądać zdjęcia kolejnego słodkiego maluszka :)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny napiszę Wam krótko a jak dojdę do siebie jutro to wstawie fotkę.
Jesteśmy już po. Szybko jakoś strasznie i łatwo nie było ale daliśmy radę.
Początek znacie jak się zaczęło. Potem do ok 12nie działo sie za bardzo nic trochę ci jakiś czas wody. Rozwarcie jak przyjechałam do szpitala żadne praktycznie na 1,5 palca i szyjka skrócona w 70%. Więc załamka. Ale lekarz stwierdził ze jak wody odchodzą to nie ma wyjścia musimy rodzić. Po kroplowcE z oxy ruszylo się ładnie. Ładnie dla położnej dla mniej bo bolało. Dostałam gaz. Na początku ok potem juz poprosiłam o znieczulenie ale położna zbadała mnie i stwierdziła 7 cm i powiedziała czy koniecznie się ubieram bo ona mi obiecuje że za pól godziny będzie po wszystkim. Zmieniła oxy na coś rozkurczowego i siadła przy mnie. O 17:05 Filipek był z nami. 3550 i 56 cm. Obyła się jak za pierwszym razem bez nacinania. 2 małe szwy w miejscu poprzednich z pierwszego porodu.
Odezwę się jutro jak dojdę do siebie. Jestem zmęczona ale szczęśliwa że już po.
Pozdrawiam wszystkie dwupaczki i rozpakowane.

Odnośnik do komentarza

aga8207
Dziewczyny napiszę Wam krótko a jak dojdę do siebie jutro to wstawie fotkę.
Jesteśmy już po. Szybko jakoś strasznie i łatwo nie było ale daliśmy radę.
Początek znacie jak się zaczęło. Potem do ok 12nie działo sie za bardzo nic trochę ci jakiś czas wody. Rozwarcie jak przyjechałam do szpitala żadne praktycznie na 1,5 palca i szyjka skrócona w 70%. Więc załamka. Ale lekarz stwierdził ze jak wody odchodzą to nie ma wyjścia musimy rodzić. Po kroplowcE z oxy ruszylo się ładnie. Ładnie dla położnej dla mniej bo bolało. Dostałam gaz. Na początku ok potem juz poprosiłam o znieczulenie ale położna zbadała mnie i stwierdziła 7 cm i powiedziała czy koniecznie się ubieram bo ona mi obiecuje że za pól godziny będzie po wszystkim. Zmieniła oxy na coś rozkurczowego i siadła przy mnie. O 17:05 Filipek był z nami. 3550 i 56 cm. Obyła się jak za pierwszym razem bez nacinania. 2 małe szwy w miejscu poprzednich z pierwszego porodu.
Odezwę się jutro jak dojdę do siebie. Jestem zmęczona ale szczęśliwa że już po.
Pozdrawiam wszystkie dwupaczki i rozpakowane.

GRATULACJE ! Dużo zdrówka dla Ciebie i dzidziusia :)

http://www.suwaczek.pl/cache/ef7484b3db.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...