Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Ehhh dziewczyny. Ja juz znam przyczyne "histerii" mojej Lenki. Wlasnie wrocilysmy od lekarza. Nie bylo ani jednego dziecka przed nami, lekarka fantastyczna. Zarazilam swoja corke :( czuje sie do dupy. I fizycznie i psychicznie. Przepraszam ale musze to powiedziec- jestem taka wkurwiona na siebie!!! Poczula mamusia wiosne i sie rozchorowala a teraz biedne dziecko cierpi :( na szczescie uszy i gardlo ok, "jedynie" co katar i kaszel. Przepisala cebion, nasivin soft dla dzieci, oczywiscie sol morska i inhalacje. Ponoc powinno przejsc w ciagu 2 dni. Pojechalam do lekarza bo sie przestraszylam- myslalam ze dlawi sie ta wydzielina z nosa, a to sie okazalo ze to kaszel. W dodatku ma taki zachrypniety glos. Ehh serce mi peka. A do tego wszystkiego chyba nabawilam sie anemii- mialam niedokrwistosc poporodowa, przepisali tardyferon na 2 miesiace a bralam chyba 2 tyg bo "wyniki juz lepsze a problem jest z zalatwianiem", no i teraz mam zawroty glowy, dusznosci, mdlosci, obnizona temperature i kilka innych pieknych objawow. Kurwa, dziewczyny gdzie ja zgubilam mozg?! Masakra :-( dzien zaliczam do najgorszych, jakie pamietam.

Odnośnik do komentarza

MMK nie miej poczucie winy przecież tego nie chciałas dobrze ze szybko pojechałaś bo u takich malutkich dzieci szybko rozwija ssie zapalenie oskrzeli a później płuc widzisx moja bierze sntybiotyk to mnie dopiero serce boli i za każdym razem przelatuje,mysl zeby tylko nie wypluła lub nie zwymiotowała trzymaj i to nie TWOjaA WiNA

http://fajnamama.pl/suwaczki/6mr4ztx.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

oligatorka oj ti współczuję wam z tym antybiotykiem.i właśnie całe szczęście ze lyka bez problemu.oby córeczki szybko doszły do zdrowia.
jeśli chodzi o odzwyczajenie od pieluchy poszlo bardzo szybko u nas.nie powiem ci dokładnie ile miał.teraz ma 3,5 jak szedł do przrdszkola to miał niecałe 3 lata(około 3 miesiące przed urodzinami 3mi poszedł)to już nie w pieluszcr nie chodzi ani w dzień ani w nocy.najpierw uczyłam na nocnik nawet jak chodził w pampersie.potem jak zrobiło się ciepło to ekladalam same majtki bez pampersy i nawet jak zasikal to problemy nie było bo i mnie panele w domu hehe.a jak już chodził bez problemu w majtkach w dzień to i pieluchy na noc usunelam i też nie było problemu zasikal się może ze 2 razy.także u nas poszlo bardzo szybko.jak zrozumiał że się w majtki jak zsika to nie fajnie w mokrych chodzić to i na nocnik robił ale też krotko bo wolał z nakładką na sedesie normalnym robic.
infernoo to Ełk blisko Białegostoku.Ełk piękny na lato te jeziorka eh chciałoby się już lata.
MMK nie miej wyrzutów sumienia no co ty.dziecko bez choroby się nie wychowa.każde czy wcześniej czy później zachoruje.będziesz podawać to co napisałaś i będzie dobrze.teraz jest sezon na zachorowania także to jest nieuniknione.moja też wieczorem coś kochała o pokaszliwala to dałam na noc wapno i Wit C.

Odnośnik do komentarza
Gość TheKalinka84

MMK Oligatorka bardzo współczuję choróbsk mam nadzieję że wszystko szybko przejdzie!
Cosmicgirl tak mój mąż jest Polakiem:) jesteśmy ze sobą 14 lat i mam nadzieję na kolejne fajne lata spędzone razem:)

Odnośnik do komentarza

MMK,

Nie rob sobie wyrzutow!!! Chyba nie ma dziecka, które by nie chorowalo. Moj Maly tez sie zarazil ode mnie, a potem jak my wyzdrowielismy, to zachorowal luby. I znów to samo. Myślałam ze pierdolca dostane.

Cosmic,
Jesteś z Białegostoku??? Kurczę to blisko:-) raptem godzina jazdy. Mógłbyśmy sie umówić jak bobasy troche podrosna :-)

Odnośnik do komentarza

MMK- nie martw się każda z nas przejdzie prędzej czy później pierwszą chorobę.
Inferno i Cosmic ale fajnie wam że mieszkacie nie daleko siebie! A może jest tu ktoś z okolic Żywca?
mój okres się skończył trwał 3 dni mam nadzieje że następny będzie łagodniejszy.

Odnośnik do komentarza

Oligatorka, MMK trzymam kciuki za bobaski, żeby szybciutko wróciły do zdrowia. Nie ma co się obwiniać, przecież nikt specjalnie nie zaraża swojego dziecka tak się pechowo stało i teraz trzeba spiąć poślady i być dzielną mamuśką-lekarką :) Któraś dziewczyna pytała czy jest ktoś z Krakowa, ja mam teściów w Krakowie, z mężem poznaliśmy się na studiach, bo tam studiowałam ;p a teraz mieszkamy w Zakopanem. Dziewczyny, które podają swoim dzieciom Gastrostuss baby, jak maluszki reagowały po podaniu syropu? Bo czytałam różne opinie a troszke się zastanawiam, czy nie podać małemu, bo jak podaje mu moje mleko z butelki to dosyć często ulewa :/

http://fajnamama.pl/suwaczki/td9dg3l.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Marla,
a ja się bałam, czy wszytsko będzie w porzadku z uwagi na mój wiek. Wiem, że teraz kobiety później rodza dzieci, starszaki tez rodziłam po 30-stce. Jednak z wiekiem wzrasta świadomośc :)
No i te sytuacje w szpitalu - patrzyli na mój pesel, na mnie i znów na pesel... Fakt, raczej nie wyglądam na swój wiek, ale trochę to było dziwne... No i na koniec, kiedy lekarz uprzejmie mi oznajmił, że jednym z czynników, przez które nie pozwola mi urodzić naturalnie to mój wiek :) Poczułam się staro...

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny!
U nas dzis masakra. Lena z bolu sie zanosi, lzy z oczu plyna, widze ze z brzuszkiem znow zle, kopie nozkami, pomaga jedynie jak brzuszek uciskam. Od 10 do 14 nic nie jadla, a normalnie je co 2 h, jak chcialam przystawic do cyca do wrzask. Juz prawie z nia ryczalam. Ale wiedzialam ze musze byc silna. Dopiero teraz zjadla, uspokoila sie i poszla z M na spacer. Wiem co moglo jej zaszkodzic - wczoraj zjadlam pizze.

Oligatorka, MMK - dużo zdrówka dla Waszych Malenstw, żeby jak najszybciej wyzdrowialy!

Nas na razie (odpukac!) chorobsko nie dopadło choć mnie już nie raz coś zaczynało brać. Ja nie wiem ale teraz mam masakrycznie slaba odpornosc, a raczej nie mam jej w ogóle :/ Fakt faktem glownie siedze w domu, malo co wychodze na dwor a jak juz pojde na spacer i jest zimno to od razu źle się czuje, gardło zaczyna boleć i mnie łamie w kościach.. Dlatego teraz wolę męża wysyłać na dłuższe spacery. Ja chyba poczekam na te cieplejsze dni. Moze wkrotce nadejda. A chlodu i zimy nienawidzę.

Cosmic, i jak po Rivanolu? Robiłas córeczce okłady na tego paluszka?

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny za wsparcie :-)))

Oj mamo grudniowa współczuje stresu i nerwów moja jak płacze to ja się poce chyba ze stresu tez tak macie??

Peonia a ja myślałam ze na drugie dziecko to ja juz mam za późno ale stresu miałam prze, te badania prenatalne

Dziewczyny którym dzieczki ulewają no bardzo współczuje nerwów

http://fajnamama.pl/suwaczki/6mr4ztx.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Peonia,
Moim zdaniem lepsze pozniejsze, ale swiadome macierzyństwo. Teraz tyle sie slyszy, ze matki podrzucaja gdzies dzieci bo ich nie chca. I to prawda ze kobiety później rodza albo wcale. Ja gdybym nie poznala D to by mnie tu nie bylo bo bym nie miala Kacpra. Decyzje o dziecku odwlekalam trzy lata. A ile przy okazji bylo naciskow ze strony społeczeństwa. Moim zdaniem kobieta sama powinna decydowac. Znam wiele kobiet które rodziły po 40 roku życia i sa z tego dumne. Znam tez kilka ktore urodziły bedac uczennicami szkol średnich i ich dzieci wychowuja dziadkowie, bo mlode mamy wola imprezy niz dziecko. Nie mowiac juz o ojcach tych dzieci, ktorzy znikneli bez sladu. A to ze patrzyli na pesel.... moze nie mogli sie nadziwic ze tak genialnie wyglądasz????? :-)

Odnośnik do komentarza

Inferno, zgadzam się z Tobą - najlepiej jest kiedy kobieta sama poczuje ze "tak, to ten moment, chce mieć dziecko". Według mnie każda kobieta jest inna, jedna poczuje instynkt bardzo wcześnie, inna dopiero później. Ja osobiscie musiałam do tego dojrzec. Nie chciałam wcześniej dziecka i tego się trzymałam. Przed ciaza nie czulam tez jakiegos silnego instnktu macierzynstwa. Mój M też nie nalegal na dziecko, pod tym wzgledem sie dobralismy. Jako takich nacisków ze strony rodziny nie odczulismy, jedynie co rok w wigilię te same życzenia "i dzidziusia niebawem" ;). U mnie to "niebawem" przyszło w wieku 28 lat (w tym roku skoncze 29) i uważam ze wybraliśmy najlepszy moment na dziecko. Cieszę się z tego macierzyństwa, czuje ze spelniam sie w roli matki, nie wiem czy x lat temu byloby podobnie. Instynkt pojawił się jak tylko poczułam ruchy tej małej żyjącej we mnie istotki. A teraz? Teraz to życia sobie bez Niej nie wyobrażam! :)

Odnośnik do komentarza

Grudniowa mama,

U mnie z tym instynktem to byla kiepska sprawa. Niby dziecko planowane, ale mimo pierwszych ruchów moj instynkt sie nie pojawił. To chyba bardziej strach mna zawladnal niz instynkt. Kuzwa, wstyd przyznać ale do ostatniego momentu nie moglam sie ogarnac. Wstyd mi bylo jak cholera, kiedy mnie pytaly jeszcze bezdzietne kolezanki czy to fajnie miec brzuszek albo mowily jak mi zazdroszcza. Ja tylko w duchu pytalam czego tu zazdrościc. Wielkiego bebna? W ogóle chyba na porodówce musialam powiedziec cos glupiego bo mnie pozniej doktorka pytala czy ja w ogóle akceptuje to dziecko. Kurwa.... do tej pory nie wiem o co jej chodzilo. Oczywiście jak juz po porodzie dostałam go pierwszy raz do cycka, to bylam w takim szoku, ze mam juz to dziecko, ze siedziałam z tym Kacperkiem i beczalam jak debilka. Ale to juz bylo ze szczęścia bo on na mnie tak slicznie popatrzył:-) no ale teraz instynkt jest !!! Wydrapalabym oczy gdyby ktos mu krzywdę zrobil. Jest slodziutki, sliczniutki i mieciutki moj Paczusio :-)

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

inferno no widzisz właśnie mieszkamy bardzo blisko:)jak będzie ciepło to jak najbardziej możemy się spotkać:)byłoby fajnie:)
oligatorka no fajnie szybciutko chodzi bez pampersa.wiesz ja napoczatku też sama wwy sadzalam.jak pytałam czy chce siły czy kupę to mówił nie a za chwilę były gacie pełne hehe.także ciężko powiedzieć kiedy zacznie prosić.myślę że już nidlugo skoro już tydz chodzi bez:)
oj u mnie jak dziś włączyło się stereo i jedno płakała i drugie to od razu mi nerw szarpie.w takim sensie ze ja mam tak ze jak już nerwowa atmosfera się robi nawet jak już jedno coś kwiczy to i ja nerwowa się robie.a wiem że to błąd.powinnam być opanowana i stosowana a teraz jak mam okres to wogle mi daleko do ostoi spokoju hehe.mąż już jak się dowiedział że okres pierwszy przyszedł to mówił uhu to ja Ciebie dziś nie tykam hehe.
jeśli chodzi o gastrotuss to KS dałam kilka razy i przestałam jakoś uznałam że mniej się wygina przy tych cyckach i jakoś ja bardziej umiem to opanować robie te odbicia zmiana cycki itd i zrezygnowałam z podawania tego syropu.moja mała nie ulewa więc nie jestem przekonana do końca i słuszności podawania go jej.żeby ulewala to bym dawała.Ale nie wykluczone że jeszcze po niego siegnr jak zacznie się dziswnie zachowywać.
grudniowa mama dziękuję że pytasz o paluszek.Tak robię jeszcze te okłady i jest zdecydowanie lepiej.już prawie nic nie widać.Współczuję ci że maleńka tak płakała.to może być od pizzy.tak na codzien jak jesz?bo moja to już chyba przyzwyczajona do wszystkiego:)dziś na kolację zrobię zapiekanki z bagietki z piekarnika mniam.
Kalinka no tak się zastanawiałam bo jakby mąż był obcokrajowcem było by dla dziecka naturalne jakby slyszrnie i przyswajanie 2języków naraz:)

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

kalinka to macie lepszy staż niż my:)my 12lat razem:)
ja też uważam ze swiaaadome macierzyństwo jest najlepsze.nie wiem czemu ale nawet jak byłam w szkole średniej to mówiłam że jak będę miała 27 to wyjdę za mąż a jak będę mieć 29 to urodze.i loss tak chciał ze dokładnie tak było.Plus teraz Anastazje w wieku 32urodziłam i powiem wam że nie jestem pewna czy na tym będzie koniec.

Odnośnik do komentarza
Gość TheKalinka84

Aaaaaa ratunku!!! Za radą którejś z was kupiłam białą kapustę rozbiłam tłuczkiem liście i przyłożyłam do chorej piersi. Cycek faktycznie odetkał się ale chyba jestem na coś uczulona bo na piersi zostały mi spuchnięte różowe plamy!!!! Jest ich dużo i są dosyć widoczne. Czy któraś wie co to może być?

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

Eeee kebaba to też bym zjadła hehe.ja już po zapiekankach i piwku b ezalkoholowym:)nie mam teraz takiej książki w pamięci która by mnie powalila na kolana.jestem zwolenniczką skandynawskich kryminałów.polecam książki Jo Nesbo.

Odnośnik do komentarza

Grudniowa mama- tak była bardzo blisko, pewnie spędzałaś czas nad jeziorem.
Ja już dawno chciałam mieć dziecko, tylko luby ciągle nie chciał bo zawsze były tłumaczenia, że budowa itd. W końcu dałam mu ultimatum że chcę mieć dziecko bo praca stabilna, dom wybudowany i prawie 8 lat po ślubie oraz ciągłe teksty teściowej dlaczego ja nie chce dziecka jak jej powiedziałam że jej syn twierdzi że jeszcze nie jest gotowy to zgłupiała. Zawsze ta biedna synowa.
Dziewczyny moje karmienie małej sie zakończyło bo malutko tego było powiedzcie mi bo jestem tępa w tych sprawach, czy pokarm sam zniknie czy mam mu jakoś pomóc?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...