Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Inferno, ja tak jak Ty - już dlugo myślę nad tym żeby kiedyś w końcu dac jej butle z mm i gdzieś pójść i nie myśleć ze zaraz muszę wrócić na karmienie. W lutym ominely mnie dwie fajne imprezy, wesele znajomych i 30ste urodziny kuzynki.. Jak natomiast od święta pojade do miasta na zakupy to robie je w takim tempie ze albo cos zle kupie i jestem potem wsciekla, albo zapomne albo po prostu nie zdaze ogarnac wszystkiego :/ A tak w ogole to bardzo ciekawa jestem czy ta moja niunia bedzie chciala to mm, czy bedzie jej smakowac, bo już taki czas tylko na piersi i smaku mm nie zna wcale. Moja szwagierka miała właśnie problem z pierwszą córką bo dlugo dawała tylko pierś, dziecko nie przyzwyczajone do mm wiec potem jak chciała wyjsc to mala się zbuntowala i wypluwala butle. Dlatego mnie radziła już dużo wcześniej żeby podać od czasu do czasu mm.

Też się zastanawiałam ostatnio gdzie się podziewa D3882 bo już baaaaaardzo długo nic nie pisała...

Odnośnik do komentarza

Witajcie wieczorem

cosmic wczoraj byłam u lekarza z małą to się przewietrzyłaa tak to kisimy sie dtugi tydz w domu :-( wczoraj na kolacje zjadłam zapiekanki a dzisiaj mała męczyła sie ale to pewniepi serze zółtym

ja po cc szybko doszłsm do siebie

na początku kwietnia id,iemy drugi raz na usg bioderek niby było w pirządku ale profilaktyka

ja przy pierszym dziecku miałam fioła na punkcie kp a to dlatego ze wsxyscy chcieli zebym karmiła mm i moja była na cycu a później był problem z butelką i mm musiałam sie dobrxe nsgimbastykować zeby w końcu chwyciła

ja teściową mam super i mówię do nuej na mamo mam lepszy kontakt niz ze swoją mamą

http://fajnamama.pl/suwaczki/6mr4ztx.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny w zeszłym tyg. Pisałam że dostałam okres który dał mi nieźle w kość, potem pisałam że koniec a na drugi dzień znów krew a dziś znów tylko że to są teraz planienia, nie wiem co robuć chyba w przyszłym tyg pójde do gin.

Odnośnik do komentarza

Aga,

Moja gin gadala ze przy tego typu tabsach sa właśnie plamienia. Ja okres mialam i nie wiem czy mam czekac na drugi, bo to tez nie powiedziane ze on bedzie. I bede sie teraz stresować Kuźwa ze po pierwszym razie znowu ciaza. Karmienie wyklucza branie tabletki dwuskladnikowej. A jednoskladnikowa ma wlasnie takie efekty uboczne

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

No to Oligatorka lacze się w bólu też siedzę z 2jka w domu teraz słońce za oknem a w chcacie się kisic trzeba.mała na tym cierpi bo nie mam jak z nie wyjść na spacer.bo potem jak już mąż z pracy wraca to słońce znika i całe chęci na wyjście też bo zaraz obiad to to tamto sramto.Ale dziś przyjdzie moja mama a ja lepce zrobic hybryde.
Za mną chodzi soplica orzech laskowy...eh tylko tak jak Oligatorka piszesz nie ma co sobie robić smaka jak się nie może wypić tyle ile by się chciała.zajebista smakowa wodeczka tylko właśnie głową po niej na drugi dzień boli.przynajmniej mnie:)
ja na bioderka idę 30go marca.mama nadzieję że powie że ok bo też mam już dość naszej pieluchy ortopedycznej.kurde na bok nie ma jak położyć nawet.a głową i tak już z tyłu trochę płaską tam gdzie ciemaczko z tyłu jest.no ale jeszcze się wyrówna wiem to po starszym.a wracając do dyskusji to mi pwoeidzial lekarz od bioderek ze do snu koniecznie na plecach a w dzień na brzuchu 4 razy po 15min co dla mnie jest nieosiągalne.
mialego dzionka dziewczynki l

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny!
Trochę milczałam, ale miałam takie intensywne dni, bo mężowi zmarła ukochana babcia, wczoraj był pogrzeb, później odebraliśmy Małą i znów z nią do teściów musieliśmy wrócić.
W poniedziałek mieliśmy 1 rocznicę ślubu, ale ze względu na okoliczności i na to, że mąż musiał trochę wesprzeć tatę, nie świętowaliśmy jej.. ale w końcu liczymy na to, że jeszcze mnóstwo rocznic przed nami ;)
Wy to macie przykre doświadczenia w kontaktach rodzinnych. Ehh współczuję. Ja na szczęście teściów mam fantastycznych, a co do rodziców no to cóż, różnie bywało w domu, są po rozwodzie, ale z obojgiem mam dobry kontakt.
Ja okres miałam dwa razy w lutym (drugi 2 tyg. po pierwszym), a teraz w marcu jeszcze nie miałam, ale ponoć trochę to może potrwać zanim się ureguluje wszystko..
My na usg bioderek 5 kwietnia, a kolejne szczepienie dopiero 22 kwietnia.
Lenka już prawie zdrowa, czasem jeszcze delikatny katar się pojawia, ale jest duuużo dużo lepiej.
Trochę obawiam się świąt... w niedzielę do teściów i tam będzie dużo ludzi, a w poniedziałek do mojego brata i tam też sporo gości się pojawi.. nie wiem jak Mała zareaguje na dwa takie dni.. wczoraj trochę była zdezorientowana jak było tyle osób na raz..aczkolwiek zawsze wtedy w domu szybko pada ze zmęczenia i dobrze śpi w nocy.. no nic, jeśli zobaczę, że nie radzi sobie z ilością ludzi to po prostu się urwiemy, a tak czy inaczej planuję wybrać się z wózkiem, żeby wyskoczyć z nią na spacer, a nie kisić się cały dzień w domu w tłumie. Postaram się chociaż o tyle, by w miare możliwości siedzieć z nią w innym pokoju co by nie zwariowała ;)

Odnośnik do komentarza

Inferno- tylko ja nie biorę żadnych pigułek.
Cosmic- trzymam kciuki na pewno będzie dobrze, a maleństwo zrobiło duże postępy. Moja też nie lubiła być na brzuszku ale od jakiegoś czasu się jej odmieniło i dużo czasu spędza w tej pozycji oczywiście pod moją kontrolą nie wyobrażam sobie jej zostawić na brzuszku samej gdy się tyle słyszy o śmierci łóżeczkowej. ja nawet jak kąpię moją to w wanience też ją kłade na brzuszek tylko musi mieć mnie wody, ale mała jest zadowolona. staram się przynajmiej raz na godzinę aby mała była na brzuszku przez kilka minut. Wiadomo ma też swoje humory i nie zawsze chce sobie tak leżeć.
MMK- wyrazy współczucia. Racja tyle rocznic jeszcze przed wami.
Dlaczego lekarz zalecił 4 razy po 15 minut, dziecko żeby leżało 15 minut na brzuszku musi być naprawdę silne, moja max ok 10 minut bo jest zmęczona.

Odnośnik do komentarza

MMK
szczere wyrazy współczucia, przykra sytuacja. mam nadzieje, że z czasem bedzie lepiej.
Inferno
a może powinnas pomyslec o wkładce hormonalnej, skoro boisz sie tych pigułek? Brałam takie po poprzednich maluchach, bo wkłądkę dało się załozyć dopiero po pierwsze miesiaczce, która zawsze dostawałam dopiero jak kończe karmić - więc dłuuugo czekam. Miałam problemy z zajściem w ciążę, może dlatego opóźnienia w przyjmowaniu tych mini pigułek nigdy nie przyniosły kolejnej ciąż w nieplanowanym okresie :)
Miałam Mirene i byłam naprawdę zadowolona.

Co do spania na brzuchu - mój około miesiąca spał tylko w takiej pozycji. Cytuję dwie lekarki: "to najbezpieczniejsza pozycja dla malucha, a dzieci nie sa samobójcami i nigdy się nie przyduszą leżąc na brzuchu". Rzeczywiście, mój niespełna miesięczny maluch doskonale radził sobie z oddychaniem w tej pozycji. Bardziej niebezpieczne jest leżenie na wznak, kiedy niemowlę nie odwróci głowki kiedy np. uleje - i kłopot gotowy, bo może sie zachłystnąć. Jak lezy na brzuszku, to po prostu samo mu się z buźki wyleje. Więc myslę Aga, że śmierć łóżeczkowa to na pewno nie od leżenia na brzuszku.

Oczywiście wszystko jest dla ludzi, alkohol także :) Przynam, że mnie tez się zdarzyło juz dwa razy wypiś lampke wina, która uwielbiam - ale tylko wieczorem, kiedy mlody przesypie około 3 godzin ciągiem. Zreszta pediatra powiedziała mi, że lepiej jesli nawet śladowa ilośc alkoholu się do mleka przedostanie, niż stresowac matkę, albo pierś w tym czasie zamienić na mm.

Inferno
pisałas, że planujesz przygotować mm jak będziesz chciała wyjść. Ok, tylko najpierw sprawdź, jak młody je toleruje.
U nas niestety się nie sprawdziło, spróbowałam dwa razy i oba dwa razy wymiotował po nim po około 2 - 3 godzinach. A wypił niespełna 60 ml, więc niezbyt dużo. Nigdy w innym przypadku nie wymiotował, on mi praktycznie nawet nie ulewa...
Niestety pewnie musze poczekać, a chciałam mu czasem dac wieczorem, żeby pospał dłużej, bo już mam dośc wiecznego wstawania na karmienie.
Więc jak chcę wyjśc to sciagam mleko własne do butelki, albo wyciagam uprzednio zamrożone. Jak dotąd nie porzucił cycusia na rzecz butelki :)
Używam butelek Lovi.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

co do czekających nas w świeta zgromadzeń to muszę przynac, że choc tego nie musze się z młodym obawiać :)
Córka nie znosiłą wręcz takich sytuacji. Wrzask był niesamowity.
A najmłodszy synek bez problemu zniósł urodziny dziadka. A jeszcze bardziej nas zaskoczył w poniedziałek - starszaki miały finały zawodów sportowych, więc poszedł z nami na halę sportową :)
Obudził się i sobie grzecznie obserwował wszytsko z moich rąk, zupełnie hałas mu nie przeszkadzał. A słuch ma dobry, sprawdzaliśmy to. Lubi tez słuchac wszelkiej muzyki. Naprawde nas ta tolerancją zasoaczył, wzięliśmy wózek, żeby w razie problemu wyjśc z nim na zewnatrz. A on 2 godz. w hałasie był zadowolony, na koniec nawet przysnął...

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Peonia,
Moja gin ta wkładkę mi nawet zaproponowala. Nie zdecydowałam się na nia bo w przeszlosci mialam ogromne problemy z infekcja pochwy. Musialam zrezygnowac z tamponow, nawet tych najlepszych i najdrozszych. Pozostaly mi jedynie podpaski. Do pigulek mialam zawsze zaufanie, ale bralam dotychczas dwuskladnikowe. Wiec okresy byly jak w zegarku. A teraz mi sie nie za bardzo podoba opcja, ze nie mam okresu pod kontrola.

Co do tlumow i reakcji dzieci na tłumy. Moj na poczatku nie lubil. Teraz nie wnika pod warunkiem ze ma zachowane godziny snu. Kiedy widze ze chce spac odkładam go po prostu do lozeczka i spi. Po szczepieniu trzeba tylko bylo go nosic. A standardowo u tesciow jak Maly chce spac to wisi nad nim kupa ludzi i sie gapi. A ze,Kacper to bardzo ciekawskie dziecko i woli popatrzec niz spac, to ze zmęczenia marudzi. I jeszcze kolysanie jego przez tesciowa na rękach mnie przeraza. Polozy go sobie na kolanach i sie na niego patrzy a on zagaduje. Ostatnio jej zwrocilam uwage ze my dziecka nie kładziemy spac w ten sposob to powiedziala ze on tak lubi i chuj. I ze u babci jemu najlepiej i tylko ona go tak ladnie kołysze. Luby sie wkurwil, zabral jej Malego, wręczył dla mnie i powiedzial ze kolysac do snu na rekach to my bedziemy jak zajdzie taka potrzeba. Koszmar.

A tekst ze dzieci to nie samobojcy, powiedziala do mnie polozna jak przyjechała pierwszy raz na wizyte. I mowila ze na pewno lepiej zeby dziecku sie ulalo jak lezy na brzuszku niz na pleckach. Logiczne w sumie. Kacper nie lubil za bardzo spac na brzuchu. Wolal na boczku a teraz to czaem w ogole budzi sie w poprzek lozka.

Odnośnik do komentarza

Inferno i Peonia- widzicie to u nas położna czy lekarze a nawet znalazłam filmiki w sieci informują że nie wolno zostawiać dziecka samego aby spało na brzuszku, w przypadku gdy dziecko ulewa to mówiły aby podłożyć z jednej strony coś pod łóżeczko aby było ze spadem lub kupić poduszkę klin.
ja w ogóle jestem bardzo przewrażliwiona moja jest tylko leciutko okryta rożkiem do snu i to nie zawsze bo w domu mamy naprawdę ciepło, w łóżeczku nie ma ani podusi ani kołderki śpi na samym prześcieradle, i oczywiście nad tym jeszcze czuwa monitor oddechu.

Odnośnik do komentarza

Aga
a coś się stało w twoim otoczeniu, że jesteś tak ostrożna? Może dlatego, że jakiemuś dziecku w rodzinie coś się przytrafiło?
No na pewno dziecka na brzuszku nie można układac na poduszce, ale na przescieradełku zabezpieczonym pieluchą i z klinem pod materacem - to nie sądze, ze coś by się przytafiło. Nam w kazdym razie słuzyło spanie na brzuchu, młody wtedy źle reagował na bączki, wybudzały go, a na brzuszku szło łatwiej, wyluzował sie i teraz jest ok.

Nie chce mi się wierzyć, żeby lekarka z 30 letnim stażem mi ściemniała, jak mówi, że nie spotkała sie z zachłysnięciem, czy jakimś problemem i malucha spiacego na brzuszku. Zauwazyłas, że w szpitalu tez tak się układa maluchy, nawet w inkubatorach? A w sieci to rózne dziwactwa sie znajdzie, jakos nie zawsze mam zaufanie do informacji internetowych.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Ja w internetach tez sie glupot naczytalam. Wczoraj z ciekawosci weszlam w Google i zapytalam ile powinno wazyc 3 - miesięczne dziecko. Pojawił się kalkulator BMI, w odpowiednie pola trzeba bylo wpisac obecna wage dziecka, jego wzrost i wiek. Wpisałam wszystko, po czym pokazal sie wykres i komentarz, ze kropka to wartosc BMI. I jezeli ta kropka jest poniżej zielonego pola to dziecko ma niedowage, jezeli powyzej zielonego pola to nadwagę, a jesli jest w zielonym polu to jest spoko. No i mi wyszło ze, Kacperek ma niedowage i jest silnie niedokarmiony. Kurwa... szok. Nie wiedziałam ze dziecko, ktore średnio przybiera 1100 gramow na miesiac jest niedokarmione.
Tak wiec na internety trzeba brac poprawke. Poczytac mozna, ale na serio nie wolno brac. Czasami sa pożyteczne rzeczy, szczególnie jezeli szukam wskazówek jak hodowac kwiatki. No ale kwestie zdrowia i rozwoju dziecka wole jednak zostawić swojej doktorce. Wujek Google niestety zawodzi.

Odnośnik do komentarza

Inferno i Peonia- ja nie neguje zdania lekarzy, dla dziecka to bardzo dobra pozycja ja tylko mówię że nie zostawiłabym dziecka bez opieki gdy jest na brzuszku.
Peoniu- tak była taka sytuacja przez co mam schizę bo znajomej zmarła córka bo spała na brzuszku.
Rozumiem że każda pozycja ma swoje wady i zalety. to że jestem przewrażliwiona ma swoje efekty tylko się dziwię bo kuzynki synek pisałam wam kiedyś o tym miał takie kolki że się chłopczyk przepukliny nabawił i też w takiej sytuacji nie pozwolili im układać go do snu na brzuszku, ale ja mieszkam w innym regionie polski i może lekarze mają inne zdanie na ten temat.
Ja oczywiście nie lekcewarze waszego zdania bo Peoniu to twoje trzecie dziecko i twoje doświadczenia matki i wiedza jest ogromna a ja ją dopiero zdobywam.
A tu się zgadzam że wujek Google nie zawsze ci prawdę powie.

Odnośnik do komentarza

Aga
a jak stwierdzono, że śmierć dziecka była w wyniku spania na brzuszku? Może to splot przyczyn? Zaniepokoiłas mnie, choć u nas nigdy nic złego się nie przytrafiło. U rodziny i znajomych tez nie.
Moja córka nie chciała spac na brzuszku, a tez nawawiła się mini przepukliny pepkowej, nie miała kolek, ale od czasu do czasu odreagowywała bodźce krzykiem, musiałam jej kleić prze jakiś czas taki specjalny plasterek na pepek - i przeszło.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Peoniu - to było kilka lat temu, po prostu znaszli martwe dziecko rano. wtedy mała miała już 6 miesięcy. ( być może jest to przypadek, dziecko na coś chorowało a oni nie wiedzieli)
kuzynka z małym jeżdżą do chirurga raz na kwartał aby to kontrolować, jeżeli do roku mu to nie zniknie to wtedy będzie miał zabieg,

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...