Skocz do zawartości
Forum

Grudniowa_mama

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Grudniowa_mama

  1. Skakanka, Blanka, Emilia - dołączacie do nas do grupy na FB? Skakanka, nie masz ale możesz przeciez założyc :)
  2. Peoniu, zasady są po to by je czasem łamać ;) No dla nas takich fajnych Twóich forumowych koleżanek ne zrobisz wyjątku??? Nooo nie daj się prosić, dołącz do nas! Musisz! CZEKAMY!
  3. Dziewczyny, dobrze gadacie, znaczy piszecie ;) A Twoj post Inferno zaraz sobie chyba skopiuje i nastepnym razem jak beda znow sie wymadrzac to im pokaze - komentarz od osoby ktora miala bezposredni kontakt z produkcja zywnosci dla maluchow. Bo kurna oni tacy zawzieci, jak sobie cos ubzduraja to koniec. Pewnie i tak nie uwierza, ale przynajmniej jakies argumenty bede miec ;) Cosmic, tak oni maja dziecko rok i 2 mc ma teraz, ale maja takie wlasnie swoje poglady, ze sie nie przegada. I dokladnie jak piszesz jest tak jakby na sile chca cos udowodnic, ze to jednak oni maja racje. Ale jak pisalam, juy sie tzm nie przejmuje, jednym uchem wchodzi, drugim wychodzi ;) PS. Dobrze ze z Anastazja juz lepiej :) MMK, oby Lence jak najszyciej przeszlo! Daj znac jak juz bedzie diagnoza od lekarza. Vajola, Ty rowniez daj znac co z Michasiem i jak bedziesz juz Ty po wizycie to tez napisz co z tym Twoim bolem brzucha. Skakanka, a wiesz ze ja rowniez slyszalam, dodam ze od mojej pediatry (dodam tez ze na dzien dzisiejszy znów sie z nią nie zgadzam ;P ) ze po 8 mc nie powinno sie dawac dziecku cycka w nocy. Ona jest zdania ze w tym wieku brzuszek niemowlaka powinien odpoczywac w nocy, i zeby zamiast mleka podac np wode. No jasne, jak latwo sie wszystko mowi! Na dzis dzien juz wiem ze bedzie to niemozliwe bo moja nawet w dzien nie chce nic pic (pije tylko jak daje lyzeczka :/ ). To co jak zacznnie wolac o cycka to co zrobie? Powiem Wam ze ta sama znajoma od sloiczkow ;) toczy walke ze swoim synkiem przez ostatnie noce - bo on chce jeszcze cyca (ale on ma juz rok i 2 mc), ona wiec daje mu wode i jest placz. Jak mi mowila ostatnim razem to ta walka trwala dobre 2 h, 2 h placzu bo on chcial cycka. Ostatecznie wygrala, ale co to za noc byla :/ Mowila mi tez ze czasem uda sie ze te wode wypije a czasem jest wlasnie awantura.. Peonia, Ty wlasnie osattnio wspominalas ze karmilas swoja corke do 14 mc, i ze potem to bylo tylko karmienie w nocy - powiedz jak udalo Ci sie tego potem ją oduczyc? Czy corka sama po prostu zaprzestala domagac sie cyca w nocy?
  4. Vajola, bardzo mozliwe ze te jego spinanie sie i prostowanie raczek to z nerwow. Moja gdy jest juz bardzo wkurzona tez sie spina i mocno wyprostowuje raczki. Tyle ze ona dodatkowo i znacznie czesciej te swoje nerwy wyladowuje w postaci krzyków i pisków. A Michas tez tak krzyczy? Bo moze u niego zamiast takich strasznych okrzyków sa te tiki. W ogole to zauwazylam ze Lena przy nadmiarze bodzcow tak wlasnie reaguje, juz od poczatku nie lubila gdy bylo za glosno, gdy mielismy gosci albo my bylismy u kogos. I tak jej pozostalo. Gdy moje bratanice bawia sie przy niej i sa oraz glosniejsze, ona w koncu sie wkurza. Gdy wezme ja i wyjde na chwile do pokoju obok, od razu blogi usmiech i szczesliwa. To tez ma po mnie, mama mi mowila ze gdy bylam dzieckiem to jak mnie zabierali na wesele to zawsze plakalam przy glosnej muzyce ;) Tak mi pozostalo do dzisiaj, przy duzym halasie i nadmiarze bodzcow od razu sie denerwuje. Vajola, spoko, urazy nie mam he he, bo sie z Toba calkowicie zgadzam :) Tylko Ci moi znajomi juz mnie wkurzaja tym swoim wymadrzaniem sie na temat posilkow ze sloiczkow. Wczesniej, jeszcze bedac w ciazy, topowym tematem byly u nich szczepienia. Gdy sie spotykalismy ciagle mi mowili ze szczepionki to wielkie zło. Ile razy juz sie nasluchalam o autyzmach poszczepiennych :/ Teraz juz sie na ich komenatrze uodpornilam i mam je gdzies, zazwyczaj krotko ucinam temat mowiac ze kazdy rodzic moze decydowac tak jak mu sie podoba w kwestii wlasnego dziecka.
  5. Czesc Kobietki! :) Oj oj, to sie nam w ostatnim czasie duzo dzieciaczkow pochorowalo :/ Ramania, Emilia, Cosmic, MMK - zycze duzo zdrowka Waszym Skarbom! Peonia, Ramania- podobaja mi sie Wasze nowe fryzurki, choc ja jednak w dalszym ciagu nie jestem przekonana do sciecia wlosow, zostaje przy dlugich ;) Aczkolwiek cos z kolorem bys zmienila, zbrzydl mi sie juz moj mysio bury kolor :/ Niestety kiedys mialam przygode z rozjasnianiem wlosow, z ladnego rozjasnionego blondu po pewnym czasie robil sie ladny... seledyn, tak tak to prawda :| Nie bede sie rozpisywac czemu tak sie zadzialo, szkoda czasu ;P Mamo Stasia - fajna masz te grzywke! Grzywka jak pisalyscie faktycznie odmladza, wiec i to w moim przypadku odpada, nie chcialabym zeby juz w ogole mnie brali za licealistke czy studentke. Wyobrazcie sobie ze ostatnio w Biedronie kupowalam radlera, w kasie nagle slysze "czy moge zobaczyc dowod", w pierwszym momenecie nie zajarzylam co ta dziewczyna do mnie mowi he he. Pokazalam jej ten dowod, przy okazji dziekujac bo mam juz 29 lat :P Nic juz nie powiedziala.. Blanka i Skakanka (jak sie ladnie zrymowalo ) - witajcie Mamuśki! fajnie ze do nas dolączylyscie :) Vajola, piszesz ze Twoj Michas to nerwus. Michas nie jest sam - moja Lena to taki krzykacz i nerwus ze czasem mam dosc. W ogole to ostatnio tak sie porobilo ze nic jej nie pasowalo, nic a nic, caly dzien marudzenia, tak jak Hunny pisalas - o taki wlasnie Smerf Maruda jej sie wlaczyl :/ A do tego te jej nerwy, matko kochana ja sie pytam po kim? Ale chyba jednak po mnie.. No coz, mam za swoje... Poza tym, ostatnie noce - ech, jak szybko minely te piekne wieczory gdy Lenka umyta i nakarmiona, odlozona sama w lozeczku potrafila sama sie ululac.. Teraz jest tak - kapiel, cycus, lozeczko - Lena nagle odzyskuje energie i wywija tylkiem raz w ta raz w drugą, chetna do brykania.. Jak dam smoczka i pieluszke to po chwili placz. Moglabym tak stac nad tym lozeczkiem, glaskac po glowce, lekko poklepywac (bo tak udaje jej sie zasnac), ale po calym dniu kregoslup i nogi wysiadaja, daruje wiec to sobie i obie kladziemy sie na lozko i tam ją lulam do snu. A w nocy tez ile razy czasem musze wstac bo jeczy i popłakuje.. Jak nad ranem biore ja do siebie to spi ze ani nie zajęknie. Cos to jej lozeczko ostatnio jest be.. Pisalyscie o okresie, czy obfity czy nie. W moim przypadku ten pierwszy to jakby go w ogole nie bylo (w porownaniu z tym co kiedys), mogloby tak zostac ;) A w ogole zauwazylam, nie wiem czy moge to z tym powiazac, ale po okresie moje wydete brzuszysko tak jakby z lekka zmalało. Wczesniej to tak jak Wam pisalam jak sie najadlam to jakbym znow w ciazy byla, teraz wydaje mi sie ze ciut mniejszy sie zrobil.. Cosmic, gratulacje z zakonczenia wyzwania :) Super ze widzisz efekty wlozonego wysilku. Aga, to Ci sie udalo trafic na super promocje! A gdzie kupilas te ubranka? Ja ciuszki dla Lenki rzadko kiedy kupuje, dostalam kilka kartonow z ubrankami po corce mojej znajomej, takze co jakis czas te juz za małe chowam a kolejne wyjmuje :) Vajola, chyba Ty pytalas o bol brzucha po cc - ja juz teraz nie mam zadnych dolegliwosci z tym zwiazanych. A Ciebie tak caly czas boli czy tlyko od czasu do czasu? Ogolnie to ja bardzo szybko doszlam "do siebie" po tej operacji, choc nie powiem w dwa pierwsze dni leciały przeklenstwa i zarzekalam sie ze nigdy wiecej cc. Emilia, nie jestem pewna czy to Ty o to pytalas - czy jest jeszcze jakies dziecię ktore niechetnie robi obroty? Tak jest i jest nią Lena :) A czy Twoja dziecinka tez nie chce sie przekrecac? MMK, Twoja Lenka to faktycznie niezlą ma wage! Moja ostatnio przystopowala, ciekawe jak to rozszerzanie diety wplynie teraz na przyrost wagi. A wracajac tez jeszcze do zalecen mojej dr. Ona ogolnie jest super lekarka, jednakze trzyma sie starej szkoly co do przerw miedzy kp. Pamietam jak juz na poczatku mowila mi zeby te przerwy stopniowo wydluzac, jak jej mowilam ze karmie co 2 h to dla niej bylo za czesto. Dlatego pod tym wzgledem jej nie slucham i karmie na zadanie. Lenka wczesniej nigdy by nie wytrzymala dluzej niz 2,5 godziny odstepy miedzy kolejnymi karmieniami. Teraz tez jak Wam pisalam mowila mi o tych 4 h. Czasem faktycznie tak jest ze Lena nie domaga sie i dopiero je po 4 h, ale najczesciej wytrzymuje 3 h. Posluchalam tez Twojej rady Peoniu i teraz bardziej kieruje sie swoja intuicja niz sztywnymi wytycznymi z poradnika. W ogole to dziekuje Dziewczyny za odpowiedzi odnosnie podawania posilkow w ciagu dnia :) Tak na zakonczenie (jej ale sie rozpisalam) - ostatnio widzialam sie ze znajomymi ktorzy sa absolutnie na nie, nawet bym powiedziala wielkie NIE jesli chodzi o sklepowe sloiczki. Za kazdym razem jak poruszamy temat karmienia to oni stanowczo uwazaja ze sloiki to dziadostwo i ze oni by nigdy nie podali swojemu maluchowi. Jakos nie przejmuje sie ich opinia, tym bardzoej ze kiedys Inferno tak dokladnie opisala jak wyglada sprawdzanie jakosci owych dań, jednak tym razem znajoma mnie troche zagięła. Mianowice, mowi do mnie tak, mniej wiecej, cytuje: -"nie mozliwe ze w sloikach nie ma ani cukru ani soli ani zadnych srodkow konserwujacych skoro ich data waznosci to nawet dwa lata do przodu. Jak robi sie przetwory wlasnej produkcji to tez dodaje sie czy to sól czy cukier tak zeby sie za szybko nie popsuły." Co o tym sadziecie? Bo ja niestety nie umialam jej nic na to odpowiedziec..
  6. MMK, z Twojej rozpiski wynika ze Lenka je co 4 godz.. No właśnie, lekarka mi też powiedziała ze za często ja karmilam (tak co 2,5h), ze 6mc bobas powinien minimum co 3 godz a najlepiej co 4. I ze mam wydłużać te przerwy między kolejnymi kamieniami, na razie co 15 min aż w końcu ma dojść do 4 godz. Póki co udaje mi się co 3 h. Peonia, no właśnie tak jak piszesz musze ja chyba wyczuc. Bo do tej pory to faktycznie tak z zasady.. Z tym ze ona też nic nie chce pić, dziś próbowałam kompotu z jabłek bo jabłuszka uwielbia, ale niestety :/ Dlatego myślę ze tym cycem to trochę popije sobie... Jutro spróbuję dac zupkę ale po niej nie dam cyca od razu. Zobaczę za ile czasu będzie się domagac. Kurde z tym rozszerzeniem diety wcale nie taka łatwa sprawa. A ja ze nowocjuszka to w ogóle ciągle czegoś nie wiem ;) Ja też zawsze długie włosy i raczej nie odwazylabym się ich ściąć. Oj nie. Szkoda by mi było ;) MMK, wyobraź sobie ze ostatnio w przychodni zagadala do mnie dziewczyna ze swoja córeczką i.pyta "chłopiec czy dziewczynka?" Ale faktycznie tego dnia ubralam Lenkę w białe leginsy rybaczki i jasnozielona bluzeczke więc typowo dziewczecych kolorkow ani.zadnej opaseczki na sobie nie miała :) Hunny, ja dostałam kiedyś dla Lenki książeczkę z opowiadaniem-rymowanką pt "awanturka o jajka z wiejskiego podworka" ;p pokazywalam jej ja i czytałam od początku i obecnie na sam widok tejże książeczki uśmiech od ucha do ucha. A te rymowanke uwielbia :) Pozostale książeczki tez lubi ale... jeść :P
  7. Dziewczyny karmiące piersią - Cosmic, Peonia (Inferno już pytałam), przepraszam jeśli kogoś przeoczyłam - mam kolejne pytanie. Mianowicie, czy po zupce i kaszce dajecie jeszcze cyca? Jesli tak to od razu czy z jakas przerwa? Czy moze jednak u Was taki posiłek już zastępuje jedno kp? Ostatnio na wizycie pediatra mówiła mi ze później taki obiadek zastąpi jedno karmienie, ale kurde zapomniałam dopytać kiedy i jak sie za to zabrac? Lena zaczęła zjadac cały słoiczek 125 ml dopiero od tygodnia, wcześniej jadła 1/3. Jak zje to przystawiam ja jeszcze do piersi i wcina, choć dzisiaj wyglądało to tak jakby się tylko napila, nie chciała więcej. Widzialam ze jest pelna bo nawet troche ulala. Może powinnam po zupce zrobić przerwę i tak ja wydłużać żeby ostatecznie pominąć to jedno karmienie? Co sądzicie? Dziewczyny które dajecie mm też napiszcie proszę jak to u Was wygląda. MMK, Ty już wczesniej pisałaś ze u Ciebie po zupce mm nie ma, jest tylko rano wieczorem i w nocy zgadza sie?
  8. Inferno, nie wierze, ile??? Wow, nieźle dużo pije Kacperek! Kurde zeby moja choc 1x120 ml wypila to bylby mega sukces! Ona nic nie chce teraz pic. Cycus najlepszy. Nawet jak zje zupke, a teraz je juz caly sloiczek, to zaraz potem na widok cyca az piszczy :P A w czym Inferno dajesz mu pic? Z butelki czy niekapka? I jeszcze jedno pytanie mam do Ciebie - bo mowilas ze u Was zupka juz zastepuje jedno karmienie. Dlugo juz tak jest? Ile zjada tej zupki? Taki mniejszy czy wiekszy sloiczek? I nie domaga sie pozniej jeszcze cyca? Ja nie moge sie w sumie doczekac kiedy bede mogla ominac jedno karmienie, nie bede juz wtedy tak bardzo uwiązana i moze w koncu na spokojne zakupy uda mi sie wybrac ;) Inferno, Kacperek na zdjeciu wyglada bardzo zadowolonego po obiadku - widocznie mamusia przyrzadza pyszne obiadki, tak ze potem tylko sie rozlozyc i lezec i odpoczywac ;) A fajnie sie juz podpiera do siedzenia na tym zdjeciu. Ramania, nabieraj sił i wracaj do zdrowia! Duzo zdrowka! Hunny, Matheo to uroczy chlopiec. A jak mu fajnie w tej czapeczce :) I to zdjecie w kapieli super :) Askasin, widze ze Twoja Ala tez ma blekitne oczka? Slodziutka jest :) A tak swoja droga to chyba wyprobuje ten soczek o ktorym pisalas, moze mojej tez zasmakuje. To jest BoboFrut? Peonia, gratuluję ząbka.. No wlasnie komu? Mozna wiedziec jak Twoj synuś ma na imie, bo albo kiedys przeoczylam albo nigdy nie pisalas o nim po imieniu :) Pochwal się tez nowa fryzurka. Ja mam wlosy dlugie od podstawowki. Mialam sciete po komunii, a potem juz nigdy. Najkrotsze mialam do ramion. A zawsze wtedy jak scinalam do ramion to potem mialam doła ze jednak są za krotkie i moglam nie scinac :P Widzialam zdjecia - super dzieciaki, cała trójka! A Twoja córeczka - hmm jak laleczka, jak z obrazka, sliczna, i te duze blekitne oczy! Na tym zdjeciu jak byla malutka juz widac ze ma piekne duze blekitne oczy. A Twoj najmlodszy to chyba do Ciebie podobny? A jakie oczka ma duuuze :) Najstarszy bedzie czarował dziewczyny, jak juz nie czaruje he he ;)
  9. MMK, jej jakie Lenka ma piekne błękitne oczka! Taki cudny błekit :) Fajową rodzinką jestescie :) Moja tez wlasnie taka bardziej Michalinkowata :P Ode mnie z rodziny wszyscy mowia ze do meza podobna. Ach te tatusiowe córunie ;)
  10. Cosmic, zgadza sie, cwiczen do schudniecia nie potrzebuje, bo nawet jestem juz kilo mniej niz przed ciaza, jednak musze cwiczyc brzuch. Wiem ze sam nie zniknie, kg ktore doszły poszły w siną dal, a brzuch no cóż bez cwiczen sie nie obejdzie. Naprawde nie fajnie to wyglada. Tu szczupla, nawet bym powiedziala ze teraz to za bardzo, a tu taki odstajacy brzuch. Przed jedzeniem jeszcze jest znosnie, ale jak sie najem to hmm.... To wydyma mnie wtedy jakbym byla w 6 mc ciazy :/
  11. Hunny, juz Ci piszę - u nas byl ten problem. A wiec najlepszy jest rivanol w plynie. Namocz gazik w rivanolu, owiń wokól paluszka, potem mozesz owinac jeszcze plastrem zeby gazik nie spadl. U nas pomoglo :)
  12. Inferno, i tak właśnie zrobię - czyli nic dzis nie zrobię ;P No ale oby jutro naszła mnie taka wena o której piszesz bo mieszkanie samo się nie posprzata ;) A ząbkami to Ty się nie przejmuj, potem zobaczysz jak Cię Kacperek znienacka "chapnie" tymi swoimi kiełkami to będziesz piszczeć jak ja. Choć nie powiem od tamtego razu, gdy zawylam i mała zdziwiona przestraszyla sie i az zaplakala, jest spokój :)
  13. Dziewczyny, bardzo Wam dziekuje za odpowiedzi odnosnie kaszki i kleiku :* Aga, rób dziewczyno swoje, ćwicz dalej tak jak cwiczysz a zobaczysz ze pozniej geby opadna tym ktorym sie zebralo na takie niemile komentarze. Powolutku a do celu. Ja bardzo podziwiam Ciebie i wszystkie pozostale ćwiczące dziewczyny za chęci i zapał. Nie wiem czy pamietacie co pisalam przed wakacjami - ze zaczynam cwiczyc od 1 lipca? To moze lepiej zapomnijcie he he , bo na razie dupy nie ruszylam. Ja nie wiem kurde ale niby odpoczelam na tych wakacjach a teraz w domu to mam takiego lenia ze szok. Za to jak wyjde troche do ludzi to od razu mi lepiej. No nie wiem, ten dom mnie tak rozleniwia. Nic mi sie nie chce ostatnio... Sh, Hunny, oby jak najmniej takich ciezkich nieprzespanych nocek :( Mojej jak szly zeby to byl taki tydzien gdy po kapieli byly straszne krzyki i halasy, nie mogla wtedy usnac po karmieniu, ale w nocki nawet przesypiala. Lenka ma na razie dwie dolne jedynki, gorne tez ida ale jeszcze sie nie przebiły. Ktoras z Was pisala ze gorne wychodza bardzo dlugo, takze cierpliwie czekamy ;) Sh, na tym zdj lezaki puste i parasole zlozone bo.. wyobraz sobie ze lało i była burza! Bylam w szoku bo nie ot taki sobie deszczyk tylko jak przyszly ciemne chmury i sie rozpadalo okolo poludnia to byla tylko krotka przerwca kiedy nie padalo (wtedy robilam wlasnie tę fotkę;), a tak to padalo jeszcze cała noc do rana! Mowilam mezowi ze chyba w tym momencie w Polsce jest ladniejsza pogoda he he :) Poweiem szczerze ze pierwszy raz na wakacjach do cieplych krajow spotkała nas taka ulewa ;) Z tym ze mimo burzy bylo cieplutko, a nastpnego dnia wyszlo sloneczko i znowu grzalo. Podobno tam na Zakynthos tak jest ze co jakies 1,5 - 2 tyg sa krotkie opady deszczu. Pewnie tez dzieki temu ta wyspa jest bardzo zielona, podobnie jak Korfu. My bylismy jeszcze przed sezonem i faktycznie na plazy bylo duzo miejsca, mozna bylo spokojnie rozkladac sie z namiotem (mielismy taki na plaze). A przy basenie tez pierwszy raz lezaki nie byly juz wczensiej pozajmowane, spokojnie po poznym sniadaniu jak sie przyszlo to bylo jeszcze w czym wybierac. Ogolnie to ten hotel gdzie bylismy byl kameralny, a i miejscowosc spokojna, wiec dla nas juz teraz wypoczywajacych z bobaniem to bylo fajnie (kiedys ciagnelo mnie bardzo do rozrywkowych kurortów ;) Ramania, jak masz jakies pytania pisz smiało :) Wyspa ma swoj urok, w ogole Grecja jest znacznie inna niż np Hiszpania, Hiszpania ze tak ujmę bardziej "europejska", w Grecji jest taki inny klimat, co tez jest na plus. Niestety nie bylo dane nam zobaczyc najpiekniejszych miejsc na wyspie, bo te wycieczki byly calodniowe, do tego trzeba bylo plynac statkiem, takze nie dosc ze ja mam chorobe morską (jeden aviomarin nie daje rady) to tu jeszcze z malenstwem - oj nie, nie tym razem. Kiedys moze jeszcze tam wrocimy ze starsza Lenką i wtedy zwiedzimy wyspe dokladniej :) Askasin, śliczne jesteście dziewczyny! A wiesz, ze mi tez kogos przypominasz.. Sama nie wiem.. Z naszego maila: Cosmic, slicznie sie usmiechasz :) Anastazja ma Twoje oczka takie smiejace sie :) A Filipek tez niezly smieszek. Nie dziwie sie ze panie przedszkolanki maja do niego slabosc ;) MMK, no duza ta twoja Lenka na to pol :) Fajny smoczus ;) Ramania, jestes super mamusia z super dzieciaczkami :)
  14. Peonia, miło mi, dziękuję :) MMK, również dzięki :) Przeglądałam teraz na spokojnie Wasze zdjęcia bo już ich tyle tam jest - super kobietki z Was! I cudowne maluchy :) Aga, to zdjęcie Klaudii z bułka - uśmiałam się Malvina, wow Emma nieźle sobie radzi na tym filmiku! Mojej do takich trików daaaaleka droga ;) Jo, Twoja Leah ma sliczna urode, będzie mieć powodzenie :) MMK, jeszcze raz to napiszę - ja nie widzę u Ciebie zadnych zbędnych kg, naprawde wyglądasz szczuplo! A pozycje Lenki do snu - no mega po prostu, i ze jej tak wygodnie Inferno, Kacperek ma super te oczka, takie brazooowe :) Ja miałam nadzieję ze Lenka odziedziczy oczka po tacie i też będzie mieć takie mocno piwne, ale ona kolor oczu akurat ma po mamusi ;) Kalinka - masz piękne oczy i uśmiech! Sh, na tym zdjęciu rodzinnym - super wyglądasz! Kasia, na tym jednym zdj butla wydaje się większa od Hani he he :P Mama Stasia, ekstra to zdj w basenie! Widać ze tatuś zakochany w synusiu :) Marla, ale wałeczki ma Twoja Klaudia na tym jednym zdj! Oczka (ksztalt) zdecydowanie ma Twoje. Peonia, ależ mu ten lód smakuje! Moja też poprobowala trochę na wakacjach :)
  15. Dziewczyny, w związku z tym ze mam zacząć dawać małej ten kleik, tak zrobiłam, jednak nie bardzo jej podchodzi. Może jednak kaszka by była lepsza? Tylko proszę powiedzcie jaką Wy dajecie swoim maluchom? Bezmleczna czy mleczna? Zwykła czy owocowa? Jeśli owocowa, to jaką? I jak duzo dawalyscie jej na początku? I jeszcze jedno - z butelki czy łyżeczka? Kurczę nie wiem jak się za to zabrać, a nie chce zrobić znowu coś nie tak. Jeszcze odnośnie picia - moja małpka nie chce nic pić! Kiedyś to jeszcze coś tam pociągnęła, a teraz ani soczek ani woda.
  16. Witam "nowe" mamusie - HunnyBunny, Szpangatanga i Askasin :) Pozwolcie prosze, ze zwracajac sie do Was rowniez bede uzywac skrotow :) Hunny, nie jestem w stanie wyobrazic sobie ile przesliscie! Najwazniejsze ze wszystko dobrze sie skonczylo i masz teraz przy sobie swojego ukochanego syneczka :) Szpanga, no to mamy trzecią Lenkę, fajnie :) Tylko miejmy nadzieje ze jest mniejsza krzykaczką i awanturnicą niż moja i Lenka MMK bo one obie są głosne laski ;P Askasin, super prezent na urodzinki dostalas :) Ja prawie tez, moja z 17 grudnia, ja mam urodziny 18.12, ale mala sie pospieszyla, skurcze sie zaczeły i musieli mnie ciąć wczesniej. Magdula, wyrazy wspolczucia z powodu smierci tescia, przykra sprawa :( Dziewczyny, moja Lena po powrocie z wakacji w dzień prawie w ogole nie spi. Tam tak ladnie spala mimo ze tez byl upal, a tu słabiutko. Do tego rowniez wymaga coraz wiekszej uwagi z naszej strony, na macie nie zajmie się sama juz tak dlugo jak kiedys. Musi ktos przy niej byc. W ogole to zaraz po powrocie dostalam okres. Kurcze a myslalam ze pozniej przyjdzie. Moje znajome dostawaly jakos po roku. No ale kazdy organizm jest inny. Tak mysle sobie ze moze tez zmiana klimatu tak to pospieszyla. Ramania, my bylismy na greckiej wyspie Zakynthos. Szukajac ofert chcialam aby lot nie trwal dlugo, dlatego myslalam o ktorejs z wysp greckich (oprocz Krety bo tam lot chyba ok 4 godz) lub Majorce ale niestety najlepsze oferty na Majorkę znikały jak swieze buleczki. Nasz lot "do" trwal 2,15 h a z powrotem tylko 2 h. Takze super. Na lotnisku kolejka nas nie obowiazywala, rodzice z dziecmi maja pierwszenstwo. Mimo wiec ze zajechalismy na lotnisko jak kolejka byla juz mega dluga, to szlismy na poczatek i nas przepuszczali. Fajnie ze udalo Ci sie przekonac męża, na pewno bedziecie zadowoleni, tylko trzeba uwaznie szukac tych ofert, mi to zajelo kilka dni, bo prawda jest taka ze jak sie jedzie z dzieckiem to juz inna bajka, wiecej warunkow do spelnienia. Gdybysmy lecieli sami juz w pierwszy dzien znalazlabym jakas super oferte, był na przyklad Cypr, cena spadla o 50%, super hotel, plaza zaraz obok, fajna miejscowosc, ale co z tego jak lot dosc dlugi 3,5 h, nastepnie transfer z lotniska do hotelu az 3 h w autokarze, a poza tym obecnie temperatury na Cyprze to ponad 40 st. No, takze szybko zrezygnowalam.. Sh, ja tez tego sie obawialam, nawet bardzo, ze wszystko nowe, dzien przed to w ogole mialam mysli ze domku tak bezpiecznie, wszystko znane, wiemy co i jak, a tam tak daleko od domu.. Ale jak sie okazalo, Lenka to dzielna podrozniczka :) O dziwo sama i bez placzu potrafila zasnac w lozeczku turystycznym, ktory dostalismy do pokoju specjalnie dla niej ;) Zdjecia jak tylko skoncze posta to prześle na poczte :) W czwartek bylam z Lenka u mojej dr pediatry, prywatnie chodze bo u nas w przychodni te lekarki są beznadziejne. Wazy 7350, mierzy 68,5. Jakos malo przybrala przez ostatni czas i dr stwierdzila ze przy jej wzroscie musze zmienic juz diete tak bardziej konkretnie. Kleik/kaszka rano i wieczorem, na poczatek 2 lyzeczki, do tego wprowadzac juz zupki z miesem. Okazuje sie ze ja zle to robilam bo najpierw dawalam cyca, a za jakis czas sloiczek, i ona zjadala niewiele bo wcale glodna nie byla. Teraz mam po kp zrobić przerwe 3 godz, dać obiadek a po obiadku cycek, tak na popitkę. W ogole to dr mowila ze z czasem ten obiadek ma zastapic jedno kp, no nie wiem jak to bedzie, bo po zupce Lena bardzo domagala sie cyca i raczej nie bylo to tylko na popitke bo wszamała nawet dwa cyce.
  17. Cześć Dziewczynki! :-) Już do Was wracam! Chciałam najpierw nadrobić zaległości w czytaniu, bo tak Was lubię czytać, ale jeszcze nie dałam rady, tyyyyle stron się uzbierało, musze to na raty robic ;) Może napiszę co u nas. Po pierwsze wakacje - było super! Dziekuje Wam za zyczenia udanych wakacji - taki wlasnie byly :) Najbardziej obawialam się lotu - nie było źle, a byłoby jeszcze lepiej gdyby nie opoznienia, w jedna i druga strone mielismy ponad godzine opoznienia. Oczywiscie gdybysmy sami lecieli to pal licho, co tam godzina, nawet bysmy tego nie odczuli, ale z mała to jednak co innego. Cieszylam sie ze lot byl o takiej porze kiedy Lenka bedzie spiaca i pewnie zasnie, a przez to opoznienie zasneła nam jeszcze na lotnisku. Pozniej wybudzona bo tyle co zasnela zaczeli juz wolać do odprawy, a pozniej jeszcze juz na pokladzie dostalismy informacje ze jeden bagaz jest nie oznakowany i w celu identyfikacji wszyscy pasazerowie beda musieli opuscic poklad, tak w ramach bezpieczenstwa. No cholera mysle sobie, chyba nie dane bylo nam leciec tym samolotem, Lena coraz bardziej wkurzona bo juz bardzo spiaca, zaczela plakac. Na szczescie po 5 min stewardessa oglosila ze jednak zidentyfikowano do kogo nalezy ten jeden nadbagaz i za chwile bedziemy startowac. Jak tylko silniki ruszyly i zaczelo trzesc, dalam smoka, pieluszke i udalo jej sie zasnac. Uff.. Mysle ze czula sie jak w samochodzie, bo w aucie tez zasypia. Pozniej jeszcze raz sie wybudzila, pobawila sie troche i znow drzemka. Obudzila sie na 15 min przed ladowaniem. W drodze powrotnej natomiast mielismy przygode z kupa. Kupa byla mega, tak ze do przebrania całe body i spodenki. No pech akurat w samolocie. Poszlam do toalety, w ktorej byl pseudo przewijak - twardy jak deska, waski tak ze moja niunia prawie z niego zleciala. Jak ja polozylam to Lena w ryk. Nie dziwie sie jej, wystraszyla sie biedna w tym klaustrofobicznym miejscu :/ Pozniej jeszcze przebrac body to byl nie lada wyczyn.. No coz, to byl chyba najgorszy moment w calej naszej podrozy. Ogolnie jednak jestem zadowolona ze odwazylam leciec z takim małym brzdącem. Klimat jej wyraznie sluzyl - duzo spala i w dzien i w nocy, budzila sie raz nad ranem na cycka a potem jeszcze spalismy do 7:30 :) Poza tym prawie nie marudzila i nie plakala jak to ma miejsce w domu. Widac bylo ze bobas szczesliwy, mogla w koncu przebywac z nami 24 h co w domu jest niemozliwe bo maz w pracy a ja tez wiadomo zawsze cos tam jest do zrobienia i czasem sama musi polezec na macie.. Wzielam kilka sloiczkow, jednak nie bardzo miala na nie ochoty. Kp na wakacjach sprawdzilo sie rewelacyjnie, to duza wygoda. Ramania, pytalas czy wozek czy nosidelko do cieplych krajow. Nosidelko uzywalismy tylko na lotnisku. Wzielismy wozek ale nie spacerowke tylko gondolę. I to byla najlepsza decyzja jaka podjelismy, inaczej bysmy sie niezle z nia nameczyli. Jeszcze dzien przed wyjazdem zrobilismy spacer w spacerowce. Gdy mala zasnela, zsunela sie tak ze byla w bardzo niewygodnej pozycji, stwierdzilam ze gondola bedzie lepsza bo do niej jest najbardziej przyzwyczajona, czuje sie w niej jak w sowim lozeczku, lubi w niej lezec i zasypiac. I tak tez bylo w Grecji. Na plazy w namiocie usnac nie chciala, byl placz, na lezaku przy basaenie rowniez nie. Wtedy myk ją do wozka, troche pojezdzilismy i zawsze zasypiala. Za rok juz bedzie spacerowka, teraz jeszcze gondola sprawdzila sie swietnie :) Podsumowujac, ciesze sie z tego urlopu, pierwsze szlaki przetarte, nastepnym razem juz nie bede tak panikowac przed lotem ;) A taka zmiana miejsca duzo daje, wypoczelam, nabral sil, a to ze moglismy byc we trojkę non stop jeszcze bardziej nas ze soba zbliżylo jako rodzinę. Aga, wyslij mi prosze ten login i haslo do naszej poczty. Ciekawa jestem Waszych zdjec, a i ja postaram się podeslać jakies nasze z wakacji :)
  18. MMK, no wlasnie jak szly te ppierwsze to bylo calkowicie na odwrot - miala bardzo duzy apetyt, nawet w nocy budzila sie co 3 godziny i zjadala z dwoch cyckow. Tylko teraz zaczela odstawiac takie cyrki przy karmieniu :/ Sh, to tez Ci wspolczuje z tym jedzeniem. U w dalszym ciagu nie ma rewelacji. Wczoraj maz zabral ja do swojej mamy, wrocili po ponad 3 godzinach od ostatniego karmienia, wiec myslalam ze bedzie glodna. Przystawiam a ta co? Znowu glowa do tylu i placz. Ale tym razem nie poszlam jej na reke i nie nakarmilam w pozycji lezacej, bo poki co nie chce jej przyzwyczajac bo skoro mamy leciec i jak w samolocie zglodnieje to gdzie ją niby sobie poloze? A kurcze zauwazylam ze ona jest juz bardzo kumata i jak ja odłozylam na chwile na lozko zeby sie poprawic to ona od razu glowka w bok i szuka cyca.. Jo, Tobie tez wspolczuje tych nocek. Ech te zeby. U nas juz powoli przebija sie gorna jedynka. Ale noce (odpukac) w miare dobrze przesypia. A wiesz co Jo, musze uaktualnic moj wpis o bezproblemowym odciaganiu "spików" katarkiem. Otóz moja panna rowniez przestala lubic ten sposob ingerencji w jej nocek i jak tylko zblizam sie odkurzaczem to oczka przerazone i glowka lata na boki byleby niczego jej tam nie dotykac :/ Jeszcze odnosnie tego sadzania dziecka, czy tez pomagania mu stac. Ostatnio moja znajoma zrobila na fb wpis-wspomnienie jak to jej coreczka w wieku 5 miesiecy raczkowanie miala juz opanowane, i zaczela sie sama wspinac. Dodala zdjecie na ktorym rzeczywiscie mala stoi przytrzymujac sie mebli. No powiem Wam ze bylam w szoku! 5 miesiecy i takie rzeczy? Wlasnie jestem bardzo cierkawa czy ona faktycznie tak sama z siebie pojela te umiejtnosci w tak mega szybkim tempie, czy moze mamusia nieco pomogla w tym? No ciekawe bardzo.. Dziewczyny, tak w ogole to trzymajcie prosze jutro za mnie i Lenke kciuki. Jutro lecimy na Zakynthos do Grecji, ale na sama mysl boli mnie brzuch :( Ciesze sie ze lecimy na wakacje, ale kurde ten cholerny lot :/
  19. Czesc Dziewczyny! Trochę ostatnio mam mało czasu, ale już nadrobilam zaległości w czytaniu Was. MMK, no nie uwierzysz! Gdyby nasze Lenki nie nazywały sie "Lenki" to by sie nazywały "Michalinki" Dasz wiarę ze ja też żałowałam że jednak nie daliśmy jej na imie Michalina właśnie po tatusiu :) Bo podobna do niego też jest, może już teraz trochę sie "pomieszała", ale na początku to był cały tatuś Michaś he he ;) Ja w sumie chciałam żeby była Michalina, ale maz nie bardzo. Oj w ogóle to chciał "Kaję". Długo sie nie godził na "Lenę", w końcu odpuscil (w głębi duszy wiedziałam ze tak będzie ;), ale ostatnio zaznaczył ze dla drugiego dziecka to on wybierze imię skoro wtedy nie miał za dużo do powiedzenia ;) Hmm już się boję.. ;) Powiem tak - wszystkie dzieciaki cudowne! I dziewczynki i chlopcy. Do zacalowania :) I jak wydoroslały nam dzieciaki :) Ani się obejrzymy i kolejne pół roku będzie za nami. Wiecie co Dziewczyny, najważniejsze ze mamy zdrowe dzieci. Czasem mam gorszy dzień, wkurzam się wtedy z byle powodu i narzekam na wszystko. Ale od jakiegoś czasu w takich sytuacjach stopuje sie - bo tak naprawdę nie mam powodu by narzekac. Mam kochająca rodzinę, jestesmy zdrowi, wiecej mi nie trzeba. No dobra, moze jeszcze ucieszylabym się ze stabilnej pracy bo póki co po macierzyńskim jestem bezrobotna :/ Choć w głębi duszy mam nadzieję ze się to wszystko jakoś ułoży.. Słuchajcie, u nas z jedzeniem tez kiepsko! Martwie się tym żeby sie nie odwodnila bo pić wody i soczkow tez nie chce. Jak ja przystawiam do cyca po to parę sekund pociumka i zaczyna się rzucać. Odchyla mocno głowke do tylu i płacz. Tak jest jak ja chcę nakarmić na siedząco. Natomiast jak leżymy to zje. Nie wiem o co chodzi. Tzn to pewnie zęby ale czemu akurat odwidzialo jej się karmienie ma siedząco i woli leżeć? Juz pół roku minelo, a ona wciąż mnie zaskakuje..
  20. Ramania, no to wysoka z Ciebie laseczka :) Ja z tych niskich 160 wzrostu, a mąż wysoki, więc w mojej szafie większość butów na obcasie lub koturnie ;) No druga sprawa ze bardzo lubię buty na obcasie, a może napisze ze lubiłam? Już rok czasu smigam głównie na płaskim lub niskim obcasie i chyba się odzwyczailam, bo jak ostatnio przymierzylam takie letnie na dosc duzej koturnie to chodzić nie umiałam. Chyba wyszłam z wprawy ;) MMK, jakie piekne długie rzęsy ma Lenka. A to opaska czy czapeczka? Wygląda w niej słodko :) Szkoda ze te krople na nia nie działają :/ Aferzystka terrorysta mówisz? He he, podpisuje pod tym określeniem rowniez moja córę Kasia, też się przymierzam do zakupu niekapka. Czy któraś z Was używała niekapka z Aventu i może podzielić się opinią?
  21. Sh, śliczne te bukiety! My jeszcze tej maty nie mamy, ale już wcześniej zastanawiałam się nad jej kupnem. Nie mialam pojecia ze niektore moga byc rakotworcze. Jednak no coz 270 zł to bym nie dała za kawałek pianki. Swoją drogą ciekawe czy faktycznie różnią się składem te tańsze od tych drogich. Czy znowu ta cena nie jest taka tylko ze względu na firmę.
  22. Cześć Dziewczyny :) Ramania, no no wyglądałaś ekstra! Ty wysoka chyba jesteś co? Cosmic, ale fajnie ze tak sobie wyszliscie razem. My bylismy ostatni raz sami bez malej na kolacji w walentynki.. Inferno, dobrze z Kacperkiem nic groznego. W koncu musi byc chlopak zdrow zeby miec sily swietowac swoje pol roczku :) PS. Gratulacje ze zaczelas walke z cwiczeniami ;) Sh, dobrze dobrze, motywuj nas dalej! :) Ja co prawda jeszcze nie wznowiłam treningów, ale obiecuje sobie ze od lipca wracam. Wracajac do wizyty u nuerologa - ciesze sie ze z Bartusiem jest wszystko w normie, a wodniaczki na pewno sie wchloną. U nas drzemki w dzien wygladaja kazdego dnia inaczej. Raz spi dlugo przed poludniem, a po poludniu juz mniej, innego dnia na odwrot - dluuugo czuwa do godz 12, po czym pada po poludniu i czasem spi do 3 godzin. Poznym popoludniem drzemki sa juz krotkie - ok 30 minut. Z tym smoczkiem to tez mialam sie Was kiedys pytac, czy jak drzemią w ciagu dnia to wyjmujecie im te smoczki? Ja jak mojej wyjme to szybciej sie wybudza. Teraz przestalam bo tak to nie moge za duzo porobic. Ale z drugiej strony martwie sie zeby ze zgryzem bylo potem wszystko ok.. Kalinka, to faktycznie dlugo nie widzialas sie z rodzina. Nie dziwie Ci sie ze płakalyscie obie z mama przy wyjezdzie. Zycze Ci zebys mogla czesciej widziec sie z najblizszymi. A moze Ty bys sama wybrala sie z Zosia do Polski? Samolotem oczywiscie, podroz krotka i niemecząca, w porowaniu jak sie jedzie samochodem. Peonia, opaska i wianek cudowne! Zdecydowanie masz talent :) Naprawde wspolczuje rodzinie tej kobiety, to juz dwa miesiace jak piszesz, a nie wiadomo ile jeszcze minie az sie wybudzi. Oby jak najszybciej. Moze warto sprobowac przeniesc ja do domu, moze poczuje jakis mocniejszy impuls, motywacje do wybudzenia sie.. Mam nadzieje! MMK, prosilas zebym napisala jak sie sprawdza u nas Camilie. Od 3 dni podaje i zauwazylam ze jest lepiej. Tuz po kapieli podaje jej te krople, pozniej karmimy sie i jak ją podnosze do odbicia to juz wtedy jest spokojnieszja, bo wczesniej to byl krzyk i placz. Jak odloze do lozeczka to nie ma histerii, udaje jej sie usnąc samej.
  23. Cosmic, dzięki za radę :) Ja wlasnie w tym temacie zielona. Dobrze wiedzieć, że można tak podać te syropy jeśli któryś nie zadziała. I chyba zdecyduje się najpierw na te krople Camilia, że względu na aplikację, a jakby nie przyniosły efektów to spróbuję Viburcol.
  24. MMK, dowiedzialam sie przed chwila od kolezanki ze sa tez krople na zabakowanie Camilia, tez homeopatyczne, na bazie ziol. I teraz mam dylemat co kupic. Peonia pisze ze u niej Viburcol sie sprawdzil, z kolei te krople wydaje mi sie latwiejsze w aplikacji. Cos kupic musze, bo jestem prawie pewna ze ida jej kolejne zeby. Objawy mamy taki same jak prawie miesiac temu, kiedy to wyszly jej dwie dolne jedynki naraz. W dzien spi niespokojnie, wieczorami nie chce zasnac, podgryza nas w szyje, z radosnej wpada w szal. Ech, wczesniej meczylismy sie z kolkami, teraz przyszla kolej na zeby.. Sh, jeszcze bardziej mnie teraz nakrecilas na ta Majorke :) A wlasnie tam chcialabym jechac najbardziej. Wiesz co, ja chyba sama siebie podziwiam :P Jak ogarne to wszystko, to bede z siebie dumna ;) Peonia, podobnie jak Ty, tez wole zabezpieczyc sie na wszelki wypadek, mam wtedy spokojnejsza glowe. Tak jak piszesz roznie czasem jest, w razie czego wole miec wszystko pod reka. Ja juz zaczelam robic liste tego co zabrac. Na dzien dzisiejszy nie wiem czy zapakujemy sie w dwie walizki ;) Wczesniej moja walizka byla zapelniona na full, teraz musze byc bardziej oszczedna w tym co wziac, bo jeszcze dochodza rzeczy niuni a sporo tego jest!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...