Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

Hej kochane.

Nocka w miarę spokojna, teraz Zuzia zrobiła sobie drzemkę, a ja, gotując w międzyczasie zupkę tak sobie tu was czytam.

Mamaama, idźcie do neurologa, w końcu to nie zaszkodzi, ja też co chwilę gdzieś z małą biegamna wyrost, bo raz, że cukrzyca ciążowa była, dwa, wzrok, choć niby wada nie jest dziedziczna a Zuzu widzi i za siebie i za mnie :) ale dają skierowania to idę. Do tej pory jesteśmy pod opieką poradni neonatologicznej. A co do stania to Zuzia przez chwilkę nóżki usztywnia, ale mięśnie są jeszcze słabe i później i tak ugina kolanka.

Głowę myjemy codziennie, z resztą Zuziama z 5 włosków na krzyż.

Rewolucja, nie rób sobie wyrzutów, choć rozumiem. Jak Zuzia miała jakieś 5 tygodni to zachłysnęła się podczas kąpieli, chyba ze 3 dni z tego powodu ryczałam, bo już miałam wizję zachłystowego zapalenia płuc, ale na strachu się skończyło.

Problemy brzuszkowe niestety są, kupki luźne, niekiedy zielone i jakieś takie śluzowate, wzdęcia, kolki i ulewanie, nawet dwie godziny po jedzeniu.

Zuzia od kilku dni w ogóle nie chce samego mleka, więc zagęszczam kleikiem albo kaszką ryżową i raz dziennie manną. W sumie nie dziwi mnie, że bebilonu pepti nie chce, bo w końcu to jest dość paskudny specyfik, ale jedyny, który trochę zniwelował nasze problemy, więc niech sobie będzie najpaskudniejszy.

Odnośnik do komentarza
Gość Misiaczek

Ewulka to może faktycznie być pomidor. Mojej siostry syn "kilka pierwszych razow" po pomidorze (z ogródka!) miał wysypke.
Z tymi sloiczkami to różnie...
Tak samo są słoiczki z truskawkami chyba po 5msc a ja bym truskawek nawet teraz jeszcze nie dała ;) albo szpinak ze śmietaną po 4msc..albo babydream z mieskiem po 4msc... Tak więc hmmm.
Różnie można na to patrzeć czy podawać czy nie :-)

Odnośnik do komentarza
Gość Misiaczek

Mamusie !
Wiem ze ten temat był kilka razy już poruszany, ALE ;) Ile wasze dzieci jedzą ?
U nas jest 5 posiłków
1) 7:30 kp
2) 10:30 kp
3) 13:30 obiadek 260g
4) 17:00 deserek 200g
5) 19:30 kp
No i w nocy różnie.

Odnośnik do komentarza

Hejka mamuśki!

U nas ostatnio zabawki poszły w odstawkę, bo moje dziecię preferuje meble, po których może się wspinać. Ewentualnie jest w stanie zainteresować się chwilę jakimś kablem, najlepiej jak jest wpięty do prądu. Anielka już sama wstaje, podtrzymując się np szczebelków łóżeczka, raczkuje i wszędzie jej pełno. Siedzi i siada. Wszystko to robi praktycznie dopiero od tygodnia, więc naprawdę w ostatnich kilku dniach ruszyła jak torpeda :)
Niektóre z Was już się nie mogą doczekać raczkowania a ja... tęsknię za tym, kiedy Anielka jeszcze nie byla tak mobilna. Niestety trzeba cały czas czuwać, bo np ostatnio jeszcze nie było południa a ona już 3 razy uderzyła gdzieś główką :( tak więc ciągle muszę być bardzo blisko, by złapać.
Dodatkowo, też w tym ostatnim tygodniu zaczął sięu nas ogromny lęk separacyjny! Wcześniej Gwiazda mogła iść na ręce do każdego, teraz wystarczy, że ktoś na nia popatrzy, a już jest płacz.
Rozszerzanie diety idzie nam strrrasznie opornie. W sumie ogranicza się do zjedzenia max połowy słiczka obiadku i to tyle. Resztę pożywienia stanowi cycuś.

Kasia, i ja dołączę do dziewczyn - ogromny podziw dla Ciebie! Dla mnie wyzwaniem jest wychowywanie jednego dziecka, choć jestem w pełni sprawna...

http://www.suwaczki.com/tickers/relge6ydovhwfxhp.png

Odnośnik do komentarza

MISIACZEK ja myślę ze u Was jest ok. Moja mała po piersi wytrzymywala gora godzinę. U nas za to Agatka strasznie mało je. Np dzisiaj rano zjadła kaszke może że 100 do tego koło 100 mm i to było o 8. O 11 zjadła 60 mm potem o 13 było 150 mm i po 15 zjadła obiadku ze 150 i popila herbatka. I jeszcze zje na noc mm pewnie ze 120. W nocy je pierś. Martwi mnie to bo powinna jeść trzy razy 210mm. Muszę ją iść zwazyc to się okaże czy na wadze przybiera dobrze.

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Rewolucja, to nie moja tylko chyba od Silv, my jeszcze przed chrzcinami. 15 maja będą, pewnie jako ostatnie będziemy :D wspolczuje nocnych przeżyć. U nas tez łóżeczko dosuniete ale czasami sie budzę a mala brzuchu i reka i noga w dziurze pomiędzy :/

Misiaczek, plan posiłków wygląda dobrze. U nas rano cyc po 2h kaszka lub jogurt z owocami, potem cyc okolo 11-12, okolo 14 nastej obiadek, o 15.30-16 cyc, 18.39 kaszka z owocami i o 20 cyc i spanko. Tak bylo bo odkąd chora to nic tylko cyc i parę łyżek najwyżej zjada.

Rewolucja może masz racje z tym jedzeniem bo ostatnio czytałam ze nawet na tym etapie mleko mamy dostosowuje sie do potrzeb chorego dziecko. Cierpliwie wiec wywalam kolejne niezjedzone porcja do kosza :P

Odnośnik do komentarza

Do tego neurologa mimo że mam skierowane to musze iść prywatnie dlatego się zastanawiam ;-)
U nas dzień wygląda tak :
9 - mm 150-210
12 - mm 150-210
15 - obiadek 190 ml i pół sloiczka owoców
18 - mm 150-210 lub kaszka
21 - mm 150-210
Nie wiem czy nie powinnam więcej stałych posiłków dawać.

Odnośnik do komentarza

Dziecię śpi i mam nadzieję, że tak pozostanie.

Mamaama, wydaje mi się, że póki co to jeden stały wystarczy, może mleko zagęszczaj.

Mmadzia, może nie ma powodu do zmartwień, mała je tyle ile jest w stanie zjeść, pewnie, że ją zważ i zobacz czy przybiera i ile, ale jeśli to cię będzie nadal niepokoiło to może dobrze byłoby zrobić morfologię, jeśli wyniki będą ok to moim zdaniem nie ma się czym martwić.

Misiaczek, zgodzę się z Mmadzią.

U nas natomiast wygląda to mniej więcej tak:

7 mleko 180 ml albo 150 ml z kaszką,

10 Mleko z kaszką 150 ml,

13 obiadek,

16 deser, zazwyczaj jakiś słoiczek,

19 kaszka z mlekiem 180,

koło 22-23 jak wyżej.

Oczywiście godziny te są takie raczej orientacyjne.

W ogóle brakuje mi pomysłów na desery, więc poratujcie czymś fajnym. :)

I jeszcze do mamuś, które karmią swoje niuniusie bebilonem pepti: ile puszek wypisuje wam pediatra i na jak długo wam te puchy wystarczają?

Bo u nas to na jakieś 2,5 tygodnia, a lekarka wypisuje 5 puszek i teraz zastanawiam się czy tak jest w normie.

Poza tym zepsułam dzisiaj obiadek mojej córki, gapowata mama pomyliła puszkę z pojemnikiem ze zblendowanym jedzeniem i kaszę mannę sypała do jedzenia, :) w związku z tym Zuzia musiała zjeść słoiczek.

w ogóle to śmiałam się do męża, że miseczka naszej niuni to do stolika powinna być przytwierdzona betonem :) bo przyssawka została już pokonana i Zuzia z ogromną radością odrywa miseczkę z jedzeniem od stołu.

Posunęłam się też z moją magisterką, więc jest dobrze.

Odnośnik do komentarza

A więc tak :) i kardiologa wszystko w porządku. Natiśka zdrowa. Ten szmer jest naturalny w tym wieku. Ogólnie Pani doktor pochwaliła i powiedziała, że z rozszerzeniem diety może tak być przy kp, że nie chce nic innego.

Odnośnie biegania, trasa 2 km, więcej przejdę niż przebiegnę, ale zaparcie o 7.30 jest, więc tu bardziej jestem dumna z siebie, bo zapał mam, ale słomiany. Efekt? Można powiedzieć, że biegam 3 tygodnie, bo w tamtym nie było M, więc nie miał kto z Mała zostać. Przed świętami było - 3, po świętach -2 :)

Życzymy spokojnej nocy. U nas ząbki idą i cycek co godzinę w nocy.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49roeq5e26op88.png

Odnośnik do komentarza

Hej kochane.

Ja cały czas jestem z Wami i czytam! Tylko jakoś te ostatnie dni wyjazdowe były i same wiecie jak to jest..:)

Rewolucja nie martw sie kochana! Zdarza sie i to każdej matce. Zreszta tak jak dziewczyny pisały. Najważniejsze ze Hani nic nie jest. Malutka Mysiulka faktycznie zły dzien miała. Buziaki

Misiaczek u nas jedzonko wyglada tak:
7-8 kp
10 kaszka
12-13 obiadek
15-16 kp
17-18 owoc/deser
20 kp

Inez cieszę sie ze Alunia juz lepsza. Wysypka na pewno zejdzie i będzie ok. Trzymam kciuki:*

Ewelajna myśle ze Bartus potrzebuje jeszcze troszkę czasu i poradzi sobie z grudkami. Widocznie jeszcze nie jest gotowy. Tosia jakiś czas temu tez jadła obiadki tylko przez sitko przecisniete a teraz juz sobie radzi nawet z pokrojonym mięskiem. W sumie przyzwyczajalam ja na skrobanym jabłuszku:)

Kasia8309 powtórzę za reszta fasolkowych Mam ze jesteś wielka i ogromnie Cie podziwiam. Twoja Zuzia ma ogromne szczęście ze ma taka Mamę. Ściskam kciuki za magisterkę. Za wenę..;)

Kowalska trzymam kciuki za wizytę! Daj znać po.

A gdzie nasza Kasia i Rudamaruda?! Dziewczyny zostawilyscie nas?!

U nas motorycznie w sumie bez większych zmian. Odwracamy sie tylko z plecków na brzuszek i to jak mamy ochotę, raczej rzadko:) Nie siedzimy samodzielnie a do raczkowania tez daleko. Za to kosiamy i z nowości robimy "pa pa" tak elegancko paluszkami:D
W niedziele wielkanocna wyszedł 7 ząbek:) Dolna dwójka. Jak zwykle bez objawowo. Uf

Wiem ze jeszcze coś komuś chciałam ale nie pamietam...
Buziaki:* miłego wieczoru:*:*:*

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvjlced7c2d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvzp7wry0j.png

Odnośnik do komentarza

Czesc mamusie!:)
Czytam na biezaco, ale w ogole nie mam czasu odpisywac, bo zawsze cos.
Julka troszeczke zakatarzona pierwszy raz wiec matka wariatla troche juz panikuje ale damy rade :p Julka siada sama, przemieszcza sie po pokoju ale jeszcze tak typowo nie raczkuje chociaz w pozycji jest juz prawie dea miesiace, no ale coz, i tak juz musze za nia biegac:p
Julka jezdzi juz w spacerowce,a ja ciagle nie wiem jak ja ubierac, niby jest ciepla zawsze jak wracamy nie mokra ale mam wrazenie ze ja przegrzewam, bo ja to zawsze sie upoce na spacerach.
Starczy o nas, odniose sie do tego co pamietam :)
U nas jest jeszcze 4 razy mm, czasami kaszka, jest caly obiadek i deserek, a godziny sa rozne w zaleznosci o ktorej wstanie i roznie tez je, czasamo za kazdym razem wciagnie po 150 a czasami max 120, nie przybiera jakos super ale tak jest od poczatku, podaje zelazo, za jakies 2 tyg sie skonczy to powtorzymy morfologie.
Kasia podziwiam! Jestes bardzo dzielna:)
Rewolucja ja tez kiedys spadlam z lozka mamie, az stracilam przytomnosc na chwilke ale wszystko bylo w porzadku :) a upadki guzy sa normalne, nasze dzieci to tez musza poznac:)
I juz wiecej nie pamietam :(
Zycze duzo zdrowka dla wszystkich i spokojnej nocki ! :)

Odnośnik do komentarza

Leloch śpi, to mogę poczytać.
Ciężki dzień dzisiaj był, wstaliśmy o 6,30 i chyba z powodu tej smutnej pogody oboje byliśmy marudni. A może idą w końcu zęby.
Za to drzemki spanko na spacerze było ok.

U nas jedzonko wygląda tak:
7,00 - woda (zdrowo chociaż syn zaczyna dzień)
8 - mleko z kleikiem ok. 100-120ml
11 - kaszka z owocem ok. 100ml
12-13 obiadek
14-15 owoce czasami + mleczko z kleikiem
17-18 albo troszkę kaszki do mleka albo kleik ok. 120ml
20-20.30 120ml mleko z kleikiem

w nocy jedno karmienie ok. 3 wtedy 200ml :D

Wysłałam w końcu Olusia zdj do wywołania 620szt, za m-ca wyślę kolejne ale nie tylko Olusia ale też ze ślubu, panieńskiego itd bo zawsze to odkładałam.

Uczulenie mniejsze, wygląda jakby lekkie przebarwienia na skórze. Jak rano dalej będzie to się przejdę do Ośrodka.

Kurcze dzisiaj sobie uświadomiłam ile mój mąż pracuje i trochę mi głupio że nie raz coś od niego wymagam żeby w domu zrobił. A przecież to dla nas robi. Eh co ze mnie za żona ;/

Jaki tran podajecie, jak codziennie podaję Olusiowi pół saszetki vibovitu + d3 400

MUS JABŁKOWY:
(dla dziecka po 5 miesiącu)

Składniki:
- 1 duże jabłko,
- sok jabłkowy,
- kleik ryżowy.

Sposób przygotowania:
Jabłko drobno pokroić i ugotować z niewielką ilością wody tak aby jabłko zmiękło. Gdy jabłko będzie miękkie zmiksować i dodać kleik ryżowy oraz sok jabłkowy.

KISIEL Z ŻURAWIN:
(dla dziecka po 6 miesiącu)

Składniki:
- 100g żurawin,
- 20g cukru,
- 10g mąki ziemniaczanej,
- 200 ml wody.

Sposób przygotowania:
Owoce myjemy i ugniatamy. Całość wrzucamy do wrzącej i osłodzonej wody. Po zagotowaniu przecieramy przez sitko i bardzo powoli dodajemy rozprowadzoną w zimnej wodzie mąkę ziemniaczaną. Całość krótko gotujemy.

PRZECIER MALINOWY:
(dla dziecka po 5 miesiącu)

Składniki:
- 1 szklanka malin,
- 2 łyżki kleiku ryżowego lub kaszki ryżowej malinowej.

Sposób przygotowania:
Maliny zalewamy wrzątkiem w celu
wypłukania. Następnie przecieramy przez
sitko i dodajemy dwie łyżki kleiku ryżowego
w celu uzyskania właściwej konsystencji.

DESER OWOCOWY:
(dla dziecka po 6 miesiącu)

Składniki:
- 2-3 łyżki ryżu,
- 2 winogrona,
- 1 łyżeczka kaszy kukurydzianej,
- 2 plasterki banana,
- 1 garść wiórkek kokosowych,
- 1 łyżeczka soku pomarańczowego,
- 1 garść jagód,
- 1 łyżeczka cukru.

Sposób przygotowania:
Owoce umyć, obrać ze skórki i wyjąć pestki. Dodać cukier i zmiksować. Ryż i kaszę ugotować osobno w wodzie bez soli. Po zagotowaniu ryż i kaszę połączyć z masą owocową. Całość przełożyć do małej salaterki, posypać wiórkami kokosowymi i polać sokiem pomarańczowym. Nie przechowywać.

PRZECIER Z JAGÓD:
(dla dziecka po 6 miesiącu)

Składniki:
- 200 g czarnych jagód,
- 20 ml przegotowanej wody mineralnej,
- łyżeczka kleiku ryżowego.

Sposób przygotowania:
Jagody umyj i przetrzyj przez sitko. W ciepłej wodzie rozprowadź kleik. Do kleiku dodaj przetarte jagody i wymieszaj. Od 11 miesiąca możesz podawać z jogurtem naturalnym.

KISIEL Z BOBO-FRUTA:
(dla dziecka po 6 miesiącu)

Składniki:
- 100 ml soku typu bobo-frut,
- czubata łyżeczka mąki ziemniaczanej,
- łyżeczka cukru (nie jest konieczna).

Sposób przygotowania:
W garnuszku zagotuj sok. Odlej 50 ml soku do szklanki. Dodaj cukier. W szklance rozmieszaj z sokiem mąkę ziemniaczaną i dolej do garnuszka. Całość zagotuj cały czas mieszając.

Odnośnik do komentarza

Kasia mi lekarka bebilon przypisuje też 5 opakowań, czasem da 2 recepty po 5. Nigdy nie wiem na ile starcza :-D zapominam zawsze żeby to sprawdzić.. A dlaczego macie to mleczko? My idziemy we wtorek do alergologa to zobaczę co powie. Ale moja córka nie ma raczej alergii.

Odnośnik do komentarza

cześć Kobietki!!
Rewolucja najważniejsze, że nic poważniejszego się nie stało!! uff... Dziś synek przyjaciółki spadł u nas z dwóch schodków, ma małego guzka, a ile płakał, Szkrabik mały :( Używam ostatnio: Mimi, Emulsja do Mycia Ciała i Włosów dla Noworodków, Niemowląt, Dzieci (CutisHelp) - polecała nam ją położna i kupiłam dwie. Kazio miał problemy ze skórą, więc zmieniałam kąpielowe specyfiki, ale kiedy wszystko się unormowało, to wróciłam do niej, bo mi została i zniknęła ta ciemieniuszka - nie wiem, czy to przypadek akurat, czy rzeczywiście pomogła :) Podobno ma skład dobry, ale ja się nie znam, tylko powtarzam, co usłyszałam :D
Ewulka8 mój mąż też dużo pracuje, niestety!! czasem daje mu fory, zwłaszcza w tygodniu, bo bywają dni, że od rana do późnego wieczora w pracy :/ ale raczej zołzowata ze mnie żonka, taką mnie pokochał i wziął, więc jak tylko ma wolne, to go nie oszczędzam, a siebie to i owszem :D life is brutal and full of zasadzkas :D
Co do zdjęć, to ja w ramach motywacji do działań nad sobą zrobiłam fotoksiążkę ze zdjęciami sprzed 10kg.... mmmm.... na razie ją oglądam i myślę sobie: ale byłam laska :D a te 10kg temu myślałam: jeszcze -10kg i w końcu będę laską :D
Olga, Ewelajna dzięki za odpowiedzi w sprawie tranu, też tak robię jak Wy, ale chciałam się upewnić :) Ewulka ja mam tran Mollers Baby :)
Justynka gratuluję kolejnego ząbka :)) ja już poważnie zaczęłam się nad Rudą zastanawiać.... czy na pewno nic złego się nie stało?! Mam nadzieję, że nie! no ale gdzie ona?! Podobnie jak Mari - wróci kiedyś? hmm... MamaOliwciiKubusia, MamaOlizny.... chyba też dawno nie pisały:(
Kasia8309 ojjj tam, słoiczek na pewno nie zaszkodził Zuzi i zawsze to jakaś odmiana :P

U nas jedzonko przedstawia się następująco:
9:00 mleczko 150ml
12:00 kaszka 100ml
15:00 obiadek, mały słoiczek, czasem zostawia
18:00 ostatnio owocki
21:00 mleczko 220ml
noc: dwa mleczka: ok. 350ml łącznie
Godzinki są trochę ruchome, choć z reguły coś koło tych tutaj wypisanych :)

Cóż jeszcze? Mamy drugiego zębolka :))) poza tym Kaziutuś ślicznie podnosi się na nóżkach i rączkach, tylko jeszcze nie wie, że rączkami tez trzeba poruszać :))

Odnośnik do komentarza
Gość Misiaczek

Mamusie dziękuję za odpowiedzi w sprawie jedzonka.
Ja się zastanawiałam nad tym czy mój Mały nie je zbyt dużych porcji :D (obiadek-ok 250-260g) i deserek ok 200g... Bo reszta to kp.. wiadomo różnie dzieci mają apetyty.. Ale jak niektóre z Waszych na obiadek nawet całego słoiczka małego nie zjedzą a mój glodomor tak dużo, to hmmm boję się ze się przekarmi;-) Ale On je i nie wybrzydza. Czyli chyba tyle potrzebuje ?;)

Te przepisy na deserki są fajne... Ale CUKIER :/:/ WYELIMINOWAĆ ;-)

Ja deserki daje głównie ze słoiczka. Obiadki gotuje sama. A deserki ze słoiczka bo jakoś mnie nie przekonuja obecne owoce w sklepie:/ ostatnio kupiłam gruszke i ją wyrzucilam.

Muszę spróbować jabłka z płatkami owsianymi :D
Podoba mi się :D

Odnośnik do komentarza

MMADZIA głupie pytanie... gdzie mam sprawdzić czy zaproszenie na prywatne forum do mnie dotarło...wybacz mi moją niewiedze.
MISIACZEK podziwiam takie uregulowane pory karmien i to przy kp. U nas kp cały czas na żądanie wiec takie nie uregulowane. Wygląda to mniej więcej tak
10 godz. kaszka ok.150 ml z owocem lub bez zależy jaka kaszka
12 godz kp
14 godz. obiadek góra mały słoiczek często mniej
16 godz kp
18 godz deser, owoce same lub z kleikiem lub jogurt z owocami i poruszonym biszkoptem
20 godz kp
23-24 godz kp
a w nocy to kp najczesciej niezliczoną ilość razy do rana.
Bywają dni ze tylko cycus cały dzień...
W sumie tych kp chyba za duzo, no ale jak rośnie, jest zadowolony, nie choruje to chyba dobrze, butelki nie chce. Noce trochę męczące ale da się przeżyć.

Odnośnik do komentarza

AGNEZ W wiadomościach sprawdź :)

Też mnie trochę ten cukier w deserkach przerazil no ale można przecież zrobić bez :)

Wczoraj o dziwo po południu dziecko wróciło do piersi. No ja nie ogarniam. Bo w południe mnie pogryzla i jeść nie chciała...

MISIACZEK moja je podobnie. Jak ugotuje obiadek to z 200 zjada a owoców cały słoiczek. Kaszki zjadła teraz 150 i popila woda :)

Odnośnie picia chciałam Was spytać co podajecie maluchom? Bo woda to dobrze ale tylko wodę? Czy można codziennie podać rumianek czy koperek? Albo jakie inne herbatki? Bo ja soczkow jakoś nie daje.

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Ja deserki też ze słoiczków, przepisy znalazłam i zapisałam może kiedyś jakiś zrobię.
Ja do picia daję wodę, soczki (rozcieńczone wodą, czasami same), herbatkę z hipp, rzadziej rumianek bo kupki są ok. M kupił kiedyś herbatkę z hipp w saszetkach jabłko koper włoski i jakoś nie smakuje Olkowi i tak sobie w szafce leży. Owocowa natomiast jest ok. Właśnie idę zaparzyć.

Nie ma uczulenia! Może to faktycznie od ciepła teraz troszkę chłodniej w domu i chyba lepiej.

Olek nie je dużych ilości to chyba rodzinne bo ja, moja siostra moje siostrzenice też mało jedliśmy :D Oluś jest zrgabniutki.
Dużo pije bo przez cały dzień 200-250ml nie licząc mleka

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...