Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Ewulka8

Ale Wasze maluchy szaleją z ząbkami.. u nas ani jednego, humor dopisuje więc albo się nie zanosi, albo dobrze będzie przechodził ząbkowanie.

kurcze dzisiaj zauważyłam, że nasz fotelik-nosidełko jest do 13 kg hehe. Ale nowy się spisuje :p jest w m aucie, więc w swoim na razie Oli jeździ w starym :D

Chciałam Was zapytać, czy waszym maluchom też czasami "sztrzyka w rączkach - jakby w łopatkach przy podnoszeniu? Nie wiem czy to ok.

Poza tym zauważyłam u Olusia na nóżce taki jakby maciupinki krwiaczek nie wiem skąd się tam wziął, będę obserwować.

W ogóle jaki jest już kumaty, śmieje się jak ruszam brwiami, jak tylko się spojrzę to już coś mi mówi... jest cudny! Jeszcze nie śpi, bawi sie z tatusiem :D

Znalazłam w tesco z f&f super kurtkę już taką na teraz, bo jest cieplej i chłodną wiosnę - 75zł ale roz, 74 został jeden i boję się że jak w tyg. pojadę to nie będzie :( muszę jeszcze kupić jakieś buty, bo ma trampki ale chciałabym coś innego, polecacie coś? nie może przecież chodzić na dwór w skarpetach :P
poza tym 3.04 pódzie z nami na 2 godz. na poprawiny to musi mieć jakieś super :P

Oglądam master chef junior i jestem pełna podziwu że takie dzieciory małe tak gotują, eh wstyd mi :P

Odnośnik do komentarza

heja, hej!
U nas też czasem coś strzyknie, boję się wtedy, że Kaziu taki kruchutki... :))
Dziś moje Maleństwo spędziło kilka godzin z teściową - myślałam, że gorzej to przeżyję, bo było to po raz pierwszy..... Zostawiając Kazia z mężem jestem w 100% spokojna, no może w 99%, a z babcią....hmmm... jakieś tam obawy są, choć ma babcia praktykę przy poprzednich wnuczkach zdobytą :) No i było super, Kazik grzeczniutki.... Oczywiście z jedzeniem nadal nie zmieniło się na lepsze, nocki nadal zepsute, ślini się na potęgę..... ale w ciągu dnia jest ok :))
Co do kina, to jakaś dziwna jestem, bo ja tam nie przepadam za oglądaniem filmów w kinie. Już wiele razy bywałam w kinie i żałowałam potem, więc wolę obejrzeć film za freee :D a z przyjaciółkami popykać w kręgle :D
Olga tak, tak, ostatnio mieliśmy non stop gości.... i choć ciut uciążliwe to ciągłe szykowanie i sprzątanie było, to jednak fajnie czas mijał :)) lubię jak do nas przychodzą znajomi! Jak Sułtan??
Rewolucjo moja nie koło koleżanko pamiętaj, że jutro się ważymy :D u mnie pewnie kiepsko będzie, bo dziś nadszedł okres........ jutro będzie ciężki dzień przez to:/ a jeszcze jak w nocy tak sypiam z przerwami, to już w ogóle...
Trzymajcie kciuki jutro!! Mamy kontrol torbielki u neurologa!!
Dobrej!

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczynki :-)
Syn mi sie zepsul i nie chce pic mleka z butelki. W ogole! Jedynie w nocy pije ale to max 140ml. W ogole od paru dni męka z jedzeniem. Jedyne co je to sniadanie ok 10 (kaszka na mleku 110 ml z owocami wychodzi 140-150g), potem obiad ok 13-14 (190g) i dopieeo kaszke lyzeczka na kolacje po kapieli ( 140g ok 19.30). No i to mleko w nocy. Tak ladnie jadl owoce a teraz placz i jak widzi butelke z mlekiem to tez krzyk! Pomocy :-(
Wiem ze kilka razy ren temat byl poruszany ale czy moge Was prosic o aktualizacje co ile i kiedy jedza Wasze dzieci? Bede baaardzo ale to baaardzo wdzieczna. Uwazam ze moj je za malo i nie wiem czy do lekarza sie nie wybrac. A moze przesadzam? Jak to jest u Was?

Odnośnik do komentarza
Gość Mamaama

Iwcia a może to jakiś skok? Lub chwilowy kryzys? Pije wodę lub soki?
U nas wygląda to tak:
9 - mleko 180 -210
12 - mleko 180 -210
15 - obiadek 190 ml + pół sloiczka owoców
18 - mleko 180 -210
21 mleko 210
Zaczęłam też do mleka dodawać trochę kaszki bo mała nie chce jej jeść póki co. Wiadomo, że są takie dni że zje np 140 ml... w nocy się nie karmimy. Nie wiem czy mój schemat jest dobry :-D
Pozdrawiam i życzę przetrwania tego kryzysu, na pewno wszystko będzie dobrze ;-)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny faktycznie u nas jakiś wysyp zębów ale z tego co pamiętam nie jesteśmy najszybsi :) są już fasolki z 6 ząbkami :) podobno im później wychodzą ząbki tym łagodniej- nie wiem ile w tym prawdy bo u nas pierwszy pojawił się 6 grudnia (niecałe 3,5msc)

Iwcia ja też bym obstawiała skok i u mnie podziałało chwilowo dawanie mleka (!) łyżeczką u nas schemat wygląda tak mniej więcej:
6-6:30 180mm
9:30 120 mm z 2 miarkami kaszki
13:30 obiadek słoiczek 125ml + pół słoiczka owoców
16:30 150 mm
20:30 180 mm
Brak karmień w nocy
Oczywiście to różnie bywa np. wczoraj Bartek całkiem odmówił zupy po 3 pierwszych łyżeczkach więc dostał 120 mm ale ogólny zarys jest taki.
A od dawna obawiasz się że za mało je? Może po wadze da sie stwierdzić, a może to zbyt krótko? Ja już raz leciałam do lekarza z tym problemem ale pediatra mi powiedziała że tak czasem jest że dzieci mają słaby apetyt i że skoro przybiera na wadze nie ma co się przejmować.

Mamuśka 082015 nasz Bartek już jeździ w nowym foteliku bo ze starego głowa mu wystawała :) Mamy fotelik który do 13 kg montuje się tyłem do kierunku jazdy a później przodem.

Miłego dnia :)

http://www.suwaczki.com/tickers/wff29vvjhoucq3sg.png

Odnośnik do komentarza
Gość Misiaczek

Hej ; ( u nas jest tak:
7:30 cycuś
10:30 cycuś
11:00 troche manny z owocem
13:30 obiadek ok 250g
16:30 cycuś
17:00 jak jest dobrze to wejdzie pół słoiczka owocków
19:30 cycuś po kąpieli.
W nocy to zależy ;) albo milion pobudek albo TYLKO 3-4 karmienia. Ale noc bez jedzenia jeszcze nam się nie trafiła.

Dziewczyny, ja pierwszy raz kupiłam pampers oryginalny, ale że nasz rozmiar dady 4 mam trochę zapasu, a mój klocuszek ma już 10kg to powiedzcie mi czy 39,90 za 50szt pampers zielone Junior to jest ok ??
Taka cena w super pharm z kartą.

Odnośnik do komentarza

My ostatnio też mamy bunt z jedzeniem :-( wody to w ogóle nie chce pić, a wygląda to mniej więcej tak:
7.00 mleko 180-220
10.00 trochę kaszki (z dwóch łyżek) i mleko 140-180 ml
13.00 obiadek z kaszka manną (tu bywa różnie, ale tak mniej więcej wielkość 2/3 słoiczka)
16.00 trochę kleiku (z dwóch łyżek) i mleko 140-180
18.00 jabłuszko (czasem tutaj jest kleik zamiast o 16.00)
21.00 mleko 180-210 ml

Odnośnik do komentarza

Oj dziewczynki jak ja wam zazdroszczę tego że macie tak zaplanowany i poukladany dzień. U mnie to jakoś nie idzie. Co dzień to inaczej. Do tego milion razy cycuś ktory starcza na chwilę a nawet jak mm pije to góra 60 i też na chwilę starcza. Jedyne co udało mi sie ułożyć to dopołudnie.
8 kaszka, 9 drzemka 10 lub 11 cyc koło 12 lub 13 obiadek a o 12 drzemka a potem to już jak pannie sie podoba i zazwyczaj o 15 jeszcze drzemka. Ale wczoraj np drzemki o 15 nie było a dzis o 9 poszła spać za to kaszki nie jadła :/ No ja to mało konsekwentna jestem i słabo poukładana więc co się dziwić.

Jak kochane dzisiejsza waga? Pytam bo bardzo Wam kibicuję a sama się nie mogę przemóc :/ najgorzej to chyba mi słodycze porzucić i nie wiem jak to zrobić :/

Buziaki i miłego dnia :)

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry poniedziałkowo :)

U mnie był zrzucony 1 kg, nadrobiony podwójnie przez weekend słodyczami. Ale biegam dalej, dzień 8 :)

Dziś dady domki w promocji 49,99 zł i stwierdziłam, że jeszcze raz podejdziemy do tematu.

U nas o jakimkolwiek zarysie dnia jeśli chodzi o jedzenie nie ma mowy, od jutra znów podejmuje wyzwanie rozszerzenia diety.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49roeq5e26op88.png

Odnośnik do komentarza

Patula, gronkowca nie da się zabić, ale można go uśpić. Ja jestem pewna, że alergia, którą ma mój syn, jest spowodowana ogromem antybiotyków, które dostawał przez 2 tyg.w szpitalu.
Lekarz mówił nam, że jeszcze 2, 3 dni, a mały miałby sepsę.
Teraz był kolejny gronkowiec i jestem pewna, że to skutki po tamtym gronku.

Ewulka, Hani nic nie strzyka, za to jej mamie nie dość, że strzyka, to jeszcze skrzypi.

Ewelad, dzięki :) Jak "coś", to znów będzie na Ciebie :) hahaha

Mamuśka, trzymam za torbielka :)

Mamuśka,.Mmadzia, ja niestety pomimo diety jestem w tym samym miejscu co w zeszły poniedziałek. Nie wiem dlaczego. W pierwszym tygodniu spadłam 2 kilo przy tej samej diecie, teraz nic. Okresu na razie mieć nie będę, więc...chyba czas zacząć ćwiczyć...a ja tak nie lubię... :/

Jak u Ciebie, droga nie koło koleżanko, Mamuśko?

Odnośnik do komentarza

Hej,
u nas plan jest taki:
ok 8:00 cyc
10:00 drzemka ok. 30-40 min.
11:00 150 ml kaszki smakowej
13:00 ok 30-40 min.
14:00 duży słoiczek obiadku
15:00- spacer i albo drzemka 2 godziny albo godzina
17:00 owoce plus cyc
(jeśli ostatnia drzemka była krótka to 18 drzemka)
19- 150 mm z kleikiem
potem kąpiel i 20:30 spanie na noc (wstawanie czasem, żeby podać smoka i przekręcić na bok), około północy pierwsza pobudka na jedzenie.
Dziś pierwszy raz posadziłam na chwilkę młodego w foteliku z ikei z tą dmuchaną wkładką.
U mnie starszy się rozchorował i w weekend mąż pojechał do jakieś przychodni czy szpitala i oczywiście w płucach czysto ale antybiotyk. Lekarka ledwo siedzi, bo już stara, ale dalej dawaj. I oczywiście wysłałam męża po syropy na kaszel i tantum verde i już dużo lepiej, bo przecież nie dam zaraz antybiotyku, chociaż już było kiepsko. No i siedzimy w domu w trójkę.
Ja wczoraj przeszłam wiosenną metamorfozę, trzasnęłam się na platynę, wyszło meeega żółto, zrobiłam płukankę z fioletu gencjany i jestem zadowolona, mam jaśniutki zimny odcień.
Co do kina bardzo bym chciała iść na Pittbula, niestety nie ma z kim dzieci zostawić, no ale od czego jest net, a do kina się jeszcze mam nadzieję nachodzę. Chociaż od kwietnia przybędzie obowiązków bo prawdopodobnie będziemy mieli pieska. Trzeci synek ;)
Młody na leżaczku większą część już siedzi podparty łokciem lub sam i pełza po pokoju za zabawkami z pozycji kociego grzbietu, potem podciąga nogi pod brzuszek i sunie :D czasem ćwiczy wymachy, jak zrobi grzbiet to podnosi prostą nogę do tyłu i tak trzyma chwilę :D

Odnośnik do komentarza

heja, hej!
U nas z tym jedzeniem to tragedia :( Tak ładnie otwierał buźkę jak widział łyżeczkę, a teraz wręcz przeciwnie!! ani grama nie zje :/ dziś znowu próbowałam.... :( Ostatnio je tylko mleko z butli: ok. 3 w nocy, ok.6 rano, potem ok.10, po 14, po 17 i ok. 21 :) Dziś już w oknie go posadziłam, potem przed lustrem (śmieje się do odbicia), ale nic nie pomogło. Ostatki silnej woli powstrzymują mnie przed włączeniem tv do jedzenia :/
Dziewczynki, co do chudnięcia, to.... w tym tyg. - 1,2kg :))) szału nie ma, ale cieszę się, że jest mniej!! Tym bardziej, że nie umiem odmówić sobie do końca słodyczy:/ Rewolucja, na początku podobno woda schodzi, stąd może te 2kg poszły gładko, a teraz trza coś więcej popracować (czyt.poćwiczyć:)).
Miłego dnia :)

Odnośnik do komentarza
Gość Ewulka8

Dzięki pomocne mamuśki!
Iwcia u nas tak to wygląda:
8 - pobudka i ok. 20ml wody i tak
9 - 100ml-120ml kleiku lub kaszki rzadkiej do wypicia
11.30-12 obiad słoiczek 125ml lub gotowany ok. 140ml - spacer
14 - owoce cały słoczek + czasami banan w siateczce
15-16 kaszka na gęsto i to właściwie na ok miseczkę porządną zjada nie wiem ile może być ok .150ml
18 lub po 19 po kąpieli 100-120ml kleik
przed 21 na "dobicie" 60-120 ml kleik i spanko
4-5- 200ml kleik

A teraz ja... pytanko! podaję dzisiaj rybkę ze słoiczka po raz pierwszy czyt też mam dać np. połowę słoiczka czy mogę cały?

Odnośnik do komentarza

Dziekuje bardzo za odpowiedz. Zaczelam sie przygladac bardziej i notowac co je i kiedy odkad zaczelo konczyc mi sie mleko. Jeszcze niedawno (2tyg temu) w sumie wypijal srednio 650 ml mm dziennie plus obiad i deser a od paru dni ilosc spada az wczoraj osiagnela 350ml! Przybiera poki co srednio 450g na miesiac (w wieku po 6 m-cu lekarka mowila ze norma to pol kg) ale jak ostatnio wazylam tydzien po tygodniu to przybral tylko 50g ;-/ wody wypija od 90-150 (ale ten max to raz sie do tej pory wydarzyl). A jak u Was?

Mam jeszcze pytanko odnosnie wprowadzania jajka. Wprowadzacie cale czy od zoltka zaczynacie? Jak to robicie? Co drugi dzien? Jak dlugo? Mozna dodawac do obiadu z miesem?

Odnośnik do komentarza
Gość Ewulka8

oczywiście w między czasie pocie, po obiadku, po kaszce, po owocach... jak tylko marudzi to picie ewentualnie kleik.

Zabrałam się dzisiaj za sprzątanie już jedno okno umyte :P jeszcze 4 hehe

Podziwiam wasz zaspał do odchudzania... też bym chciała. a można jakoś ale bez ćwiczeń, bo znam siebie i jeżeli chodzi o jedzenie to ok - nie jem już tydzien słodyczy i nie palę więc z tym dam radę ale ćwiczenia odpadają :P

Odnośnik do komentarza

Ewulka, ja podałam pierwszy raz zupkę z rybką w całości. Nic małej nie dolegało.
Co do odchudzania, to u mnie to samo. Mogę sobie wszystkiego odmówić, ale do ćwiczeń nie mogę się zabrać. Niestety, tak jak pisze Mamuśka, chyba się nie obejdzie :/
Super, że zabralaś się za okna. Ja czekam na słoneczną sobotę, bo wtedy wcisnę mężowi dzieci na spacer i obskoczę wszystkie naraz.

Iwcia, ja na razie małej podaję tylko żółtko. Większość dziewczyn wprowadza połowę co dwa dni, ja już daję całe raz, dwa razy w tygodniu(zależy jaka konsystencja zupki mi wyjdzie)
Pomimo, że żółtko jemy już długo, na białko się jeszcze nie odważyłam.

Mmadzia, u mnie też plan dnia do bani. Hania jest bardzo nieprzewidywalną dziewczynką i zdarzają jej się jeszcze drzemki 3 po 2h, więc gdybym chciała trzymać się planu, to mała cały dzień bez przerw ( poza drzemkami) musiałaby coś jeść. Zupkę i kaszkę je codziennie, ale o różnych porach.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...