Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

Dorota telefon przyklej sobie do ręki i bez.niego nie wychodź!!
Martucha o zgrozo co ona sobie nie myśli?? Bezmozgie są niektóre istoty serio.
Twinsowa trzymam kciuki żebyś wyszła do środy;))
Karolina nie denerwuj się:( faceci mózgu tez nie posiadają :(

Dziękuję Wam za troskę i za myśli. Byłam na IP dostałam kroplowke na wzmocnienie a ze przepelnienie to odeslali do domu bo przecież jutro mam wizytę i generalnie nic nie wiem taki ciamajda był lekarz ze szok wiadomo niedziela;/
Jakby się coś działo mam owszem przyjechać. Ale poza zmęczeniem i bólem żołądka to wszystko odpuscilo. Leci ze mnie tylko mocniej coś..na wkladce było to koloru żółto zielonego.
Udało mi się dziś zjeść rosół i nie zwróciłam go więc chyba ku lepszemu ale dopiero jak pogadam ze swoją położna jutro to się uspokoje. Młoda mi się strasznie wwierca głową w.pochwe :(
Co do pasa po cc u nas kategorycznie zabronila.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69168.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-69169.png

Odnośnik do komentarza

Pysiak, dobrze, że lepiej się czujesz i że skontrolowałaś to. Miejmy nadzieję, że już ta noc będzie spokojniejsza i jutrzejsza wizyta wszystko wyjaśni. Ale cokolwiek ten lekarz na ip powiedział?

AśkaU, i ja życzę wszystkiego dobrego dla Waszego małżeństwa i całej rodzinki:)

Co do pasa poporodowego to się nie wypowiem, bo ja oczywiście nie miałam okazji żeby stosować. A nie znam też nikogo kto by miał.

http://fajnamama.pl/suwaczki/uh0b6jj.png

Odnośnik do komentarza

Pysiak dobrze, że pojechałaś, i całe szczęście, że już możesz jeść! Mam nadzieję, że jutro od swojej położnej się czegoś dowiesz, bo ten Twój ginekolog to też jakiś burak
Dorotka ja też Cię podziwiam. Ja nawet jeśli znałabym okolice, to sama o 2 w nocy chyba bym popuściła ze strachu! Zaraz bym sobie wyobrażała, że coś się czai w krzakach i zaraz na mnie wyskoczy. Szacun! :)
Czarnea właśnie nie miała cc! Rodziła naturalnie i od początku mówiła, że ten poród to niebo w porównaniu do pierwszego, że już się dobrze czuje itp! A dziś rano najpierw przyjechał szwagier z młodym rano, a koło południa ona. Ja w nocy nie mogłam spać, zasnęłam koło 6, więc spałam dosyć długo, ale o 10 teściowa musiała wyjść na godzinę i przyprowadziła mi młodego. Wstałam zrąbana, ubrałam się w dresy i zeszłam na dół niewyspana, niepomalowana, nieuczesana bo przy małym nie było jak, a tu nagle przyjeżdża ona, wystrojona, wymalowana uśmiechnięta jak sarenka. No o mało mnie szlak nie trafił
Twinsowa lubię czytać Twoje posty:) Trzymam kciuki, żebyś do środy była w domu i pozałatwiała wszystko, co masz w planach ALEEE bez przemęczania!:)
Karolina nie martw się, ja chodzę na szkołę rodzenia i co prawda dowiaduję się tam różnych ciekawych rzeczy, ale wszystkie położne zgodnie mówią, że jak przychodzi co do czego, to kobietę prowadzi instynkt i wie co ma robić. Ważne też, żeby słuchać położnej i robić to co każe
I rozmawiałam z teściową, przyznała mi rację, powiedziała, ze też ją wkurzyło, że jutro chce jeszcze tu młodego podrzucić skoro już czuje się dobrze, a po drugie słyszała, jak mówiłam, że mi ciężko. Powiedziała też, że pogada z synem, zobaczymy co z tego wyniknie. Jedno jest pewne, jak mi go tu będą podrzucać, to ja wsiadam w auto i mnie nie ma. Po prostu założę mu buty odprowadzę do taty i jadę w cholerę. Co za dużo to niezdrowo. I dzięki za wsparcie dziewczyny, między innymi przez Wasze rady również zebrałam się w sobie. Moje dziecko jest dla mnie najważniejsze! O! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/atdczbmhj00d5ze7.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1a7d4356af.png

Odnośnik do komentarza

Martucha no to tym bardziej jest bezczelna ;/ co ona sobie wyobraża?? Dobrze robisz tylko bądź twarda w tym!
October tak powiedział ze może taka moja uroda ze w 3 trymestrze musze wymiotowac choć niekoniecznie strasznie się miotal. Ktg było ale usg nie było konieczne bo musiałby na.piętro ze mną wejść a tam za dalekoooo. Gdzie Ci Lekarze?? Z powołania??;(

Martucha mój też burak fakt ale mam zamiar go docisnac jutro musi mi zbadać wszystko koniec kropka.;)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69168.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-69169.png

Odnośnik do komentarza

AskaU. Zycze kolejnych jeszcze piekniejszych wspolnych lat :)

Twinsowa nie sama bo nawet nie potrafie odpalic samochodu ;) nie mam prawka. Siedzac na ubikacji zadzwonilam do mojego zeby zbieral sie z remontu i zawiozl mnie do szpitala, wyszlam z lazienki, zeszlam na dol a on juz na mnie czekal bo samochodem mial pare minut z pracy do domu. Nawet sie nie przebral ino w arbajcie przyjechal :)

Martucha wez sie wypnij na wszystkich. Bo to jest gruba przesada :/ oni Ci zywcem mowi co masz robic :/ kiedy bedziesz miec czas na odpoczywanie a kiedy nie :/ masakra...

Kajlijka dzieki :) ale tak jak mowie wielu rzeczy ze soba nie wzielam... tylko karte ciazy i badania.

Pysiak dobrze ze jutro masz wizyte. Dziwne te plamienia... mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze :*

Co to jest pas poporodowy?

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprqps6h1sh18bu.png

Odnośnik do komentarza

Kurde u mnie zas goscie... z dzieckiem :/ jestem cala spocona, zmeczona, glodna. Ani sie wysrac ani wykapac... I kota mi mecza caly czas :/ juz im powiedzialam zeby dali mu spokoj bo biedoczek az sie caly goracy zrobil ze stresu. Nie dosc ze maly kotek w nowym miejscu to jeszcze cala banda glosnych ludzi go napadla :/ ehh...

Wlasnie!
Dorota niezle przezycie :o ja nie wiem czy bym z paniki nie stanela na tym wygwizdowie jak wryta... a jest tak ze poki strach i adrenalina to czlowiek nie czuje emocji a jak sie akcja skonczy to wtedy wszystko popuszcza.

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprqps6h1sh18bu.png

Odnośnik do komentarza

Pysiak- fajnie, że się odezwałaś! Będzie dobrze!

Martucha- ja to nawet nie wiem jak skomentować takie zachowanie... Ręce, nogi opadają... Ciężko, bo to rodzina no i te łzy się cisną, ale MUSISZ mówić co czujesz, czego potrzebujesz! A jak nie rozumieją- to i tak działaj tak, aby TOBIE było dobrze!!! I nie musisz nikomu niczego tłumaczyć!!!!!

Jeszcze raz dziękuję wszystkim za życzenia! Właśnie niedawno wróciliśmy z knajpy. Chłopaki po pizzy, ja po sałatce greckiej. Skusiłam się też na piwo Warka 0.0%- taki tam soczek, ale bałam się, że cukier po niej zaszaleje, a tu 126, więc bez tragedii...!

Ale zgaga nie da mi długo jeszcze zasnąć. Męczy mnie od rana koszmarnie, a tu dodatkowo dobiłam się tym gazowanym napojem...

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8k0s34z61phm9.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny.

Pysiak daj znać co i jak po wizycie.

AśkaU próbowałaś na zgagę mleko? mi zawsze pomagało wypić kilka łyków mleka.

Ja dziś czekam na serwis. Była taka burza, że piorun walnął w linie i dopiero dziś łaskawie przyjadą panowie i naprawią uszkodzony sprzęt.

Wszystkim mamom udanych wizyt życzę . Dajcie znać po wizytach :) pozdrawiam w ten bardzo upalny ranek.

Odnośnik do komentarza

Martucha to przecież szwy ma już na bank wyciągnięte, a tak jak mówiłam dziecko do dziecka musi się przyzwyczajać i tyle. Ja wiem, że fajne jest jak niemowlaczek sobie śpi, a nikt w koło nie hałasuje. Ja też przeżyłam swoje jak miałam malutkiego Diśka, a za ścianą brat z trzylatką, której jak coś nie pasowało włączyła syrenę i darła się jakby ją ktoś poparzył i tak mój młody zasypiał i budził się po 10 minutach i włączał swoja syrenę i tak było przez cały czas. Z perspektywy czasu powiem, że wszystko jest do przeżycia, choć nerwów to kosztuje, bo do tego dochodzą jeszcze choróbska, które Melka przekazywała młodemu, ale jak szwagierka chce leżeć i pachnieć to po prostu nic nie pasuje tylko porządnie po głowie jej dać. To nie jest normalne, bo jak można jednym dzieckiem się zajmować, a drugie podrzucać jak kukułcze jajo? U mojej kuzynki różnica wieku u dzieci to rok i jakoś daje sobie radę, mimo, że jej mały choruje bardzo, a córa ma ADHD dziecięce, ale daje radę i nikomu starszej nie podrzuca. Wszystko jest kwestią podejścia i wytłumaczenia dziecku odpowiednio, że ma się opiekować i pomagać mamie przy bobasie.
Pysiak dobrze, że jest już troszkę lepiej, ale i tak trzymaj się.
Twinsowa szpital to nic przyjemnego, a zwłaszcza jak trafiają się takie ewenementy, które pracują dlatego, że muszą a nie dlatego, że lubią, aż czasem ciśnie się na usta, że jest wiele dziewczyn, które kończy położnictwo, które miałyby lepsze podejście, a nie mogą pracować bo takie piz... trzymają im miejsce. A w ogóle masz na sali jakieś fajne dziewczyny? Można jakoś pogadać, albo coś?

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxskjo2bc4izc9.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/sa1zhei.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny:)

Już po śniadaniu. W nocy non stop chodziłam do łazienki bo się najadłam wczoraj arbuza i winogron plus do tego taka duchota- ja już mam dość tych upałów.

Martucha : zgadzam się z Czarneą co ta twoja szwagierka ma pachnieć tylko. Rozumiem pierwszy tydzień po porodzie ale tyle to ciągnąć. Dajcie spokój. Ciekawe jakbyś ty jej tak dziecko podrzucała jak ona była w ciąży-już widzę jej chęci do pilnowania! No niestety niektóre kobiety są niereformowalne cóż zrobić.

Dziewczyny, które mają dziś wizytę-czekamy na info:)

Ja dziś znowu oczekuję na kuriera. Niech już przyjdzie tak bym sobie już wszystko ładnie ogarnęła....

Miłego dnia:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3714i267vtp.png

Odnośnik do komentarza

Hej :)

Noc chłodniejsza niż dzień, nawet padało, ale budziłam się kilka razy, albo nie mogłam się ułożyć albo wstawałam na siku...ehhhh.

Dzisiaj Ola zostaje w domu, bo idziemy na bilans 4-latka. Potem jeszcze 3 dni przedszkola i znowu przerwa do września.

Pysiak, dobrze, że w domu i lepiej po kroplówce :) A na wizycie nie wychodź z gabinetu, dopóki wszystkiego dokładnie nie sprawdzi.

Martucha, zuch dziewczyna, że postawiłaś się i że teściowa trzyma Twoją stronę. Jeżeli będą brnąć to faktycznie wyjedź do rodziców na tydzień. A jak będziesz miała okazję zobaczyć się dzisiaj ze szwagrostwem i nadal będą chcieli małego przywozić, to powiedz im dosadnie, że zachowanie synka sami sobie zgotowali, bo zamiast go przygotować, na ile się da zaangażować w pojawienie się w domu braciszka, dać mu poczucie bezpieczeństwa i że nadal jest ważny to lepiej pozbyć się go i mieć spokój. Wiem może nie być łatwo, ale jak super się czuje, to tym bardziej powinna starszaka mieć przy sobie, bo jak będą tak dalej robić to zgotują sobie piekło. Nie dosyć że mały na 100% czuje się odrzucony, dlatego tak reaguje i oby nie mieli gorzej, bo ten wiek to okres buntu 2-latka. Nie wiem czy ich to obejdzie, ale naprawdę myśl o Hani, o sobie i migaj się od opieki ile wlezie, muszą się nauczyć. Chcieli mieć 2 dzieci z małą różnicą wieku to niech radzą sobie z tym. Co do różnicy wieku to szczególnie 1-2 lat powinno się poświęcać więcej uwagi, na ile się da przy maluszku, bo od 3 lat wzwyż dziecko jest bardziej kumate i ogrania sytuacje, ale to nie znaczy, że będzie lajtowo, bo fochy i bunty też mogą czasem się zdarzyć.

Tyszanka, u Was co chwilę goście, weź tu odpocznij i biedny koteczek, ludzie to nie mają umiaru.

Karolina, zgodzę się z Martuchą, jak przyjdzie czas porodu to intuicyjnie będziesz wiedziała co robić, a w razie co położne powiedzą co i jak. Nie wiem czy to co napiszę pocieszy Cię...kiedyś nie było szkół rodzenia, takich udogodnień i tyle pokoleń przyszło na świat, kobiety dawały sobie radę. Głowa do góry, na pewno poradzisz sobie :) Najważniejsze pozytywne nastawienie!!!

Mika, ja nie używałam pasa poporodowego i nie mam w planach póki co kupować.
Jedynie o nim kiedyś czytałam i z tego co pamiętam, że niby wzmacnia rozciągniętą skórę brzucha, poprawia sylwetkę, wzmacnia mięśnie przy wykonywaniu wczesnych ćwiczeń gimnastycznych i łagodzi ból po cc. Natomiast nie wiem czy jeden pas można nosić po sn i cc, czy są różne rodzaje, nie wiem jak lekarze zaopatrują się na to po cc.

Zmykam się wyszykować. Miłego poniedziałku :)

http://www.ticker.7910.org/as1cRfg0g000000MjA3ZHw1MDkxNzFkfEtvbnJhZCBtYQ.gif
http://www.ticker.7910.org/an1cHnX0g000000MTA3NzdkfDU4OTUyMDFkYXxPbGdhIG1h.gif

Odnośnik do komentarza

Karolina ja tez w życiu w szkole rodzenia nie bylam to nie jest wymóg także tym sie nie masz co stresować;)
Martucha dziewczyny maja totalna racje gdyby nie ciaza to bym Wam polała hihi;) ale fakt faktem oni sami są winni jego zachowaniu bo najzwyczajniej w świecie go odrzucili ale serce sie kraje:(
Ja juz wyszykowana zwarta i gotowa udaje sie zaraz do przychodni a wcześniej na dyskusje z położna;) napisze po wizycie oczywiscie co i jak:*

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69168.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-69169.png

Odnośnik do komentarza

Ja też na nogach od rana, choć spać późno poszłam (ok.1.00), bo film oglądałam i do tego bałam się położyć, żeby ta zgaga mnie znów nie dopadła. Ale - tak jak któraś podpowiadała (DZIĘKI), przypomniałam sobie też o mleku! I albo ono albo po prostu czas odsiedziany na kanapie- pomogło!!

Dziś mam w domu tylko najstarszego syna! I całą listę spraw do załatwienia... No bo z prawie 9ciolatkiem łatwiej niż z całą ferajną. Tak więc: muszę zanieść zwolnienie do pracy, iść do mamy po dary z działki, oddać hamulec do sklepu rowerowego, postarać się dokupić książki do szkoły, których przez internet nie było, na bazarku spotkać się z panią od koszul do karmienia, bo obiecała coś mi fajnego wynaleźć, tenisówki do szkoły młodszemu nabyć i jakieś sensowne pojemniki na kanapki gdzieś namierzyć...
Poza tym w tv krzyczą, że w Tesco taniej art. szkolne, a my potrzebujemy zeszyty, zeszyty, zeszyty, jakieś pisadła i piórnik, bo 7 latek swój zdewastował przez ten rok...

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8k0s34z61phm9.png

Odnośnik do komentarza

AnulkaJ mocno zastanawiam się nad tym pasem, bo po pierwszej ciąży bardzo ciężko było mi wrócić do poprzedniej wagi z przed ciąży i co prawda nie udało mi się, miałam te wiszący brzuch ;/ co prawda w pierwszej ciąży byłam jak śmietnik,jadłam wszystko w dużych ilościach.Byłam bardzo duża. Teraz za to się pilnuję by jeść rozsądnie i nie co się nawinie.
Na Allegro jest bardzo dużo tych pasów poporodowych .
Zapytam się położnej o ten pas. Ale wizyta dopiero 26. Abym tylko pamiętała żeby zapytać :)

Martucha nie daj po sobie tak jeździć. Ważne że teściowa jest po twojej stronie. Z dwulatkiem jest ciężko. Mój synek ma teraz dwa latka. Wulkan energii. Tłumaczę mu że w brzuszku mam małą Amelkę a on głaszczę mi brzucho , robi cacy. Ale już teraz wiem że będzie ciężko. Teraz brakuje mi cierpliwości, przez sytuacje z teściową. Męża nie ma cały dzień bo w pracy . Ale staram się nie odrzucać tak jak Twoje szwagrostwo synka bo wiem jak czuje się odrzucone dziecko.
Jesteś silną kobitką i super że się postawiłaś. :)

Dziewczyny czy jest możliwość by zaprosić WAS do znajomości na Facebook?Było by mi bardzo miło.

Odnośnik do komentarza

Pysiak-
koniecznie daj znać co powiedzą...

Mika88-
nie wiedzę z mojej strony żadnych przeciwskazań co do FB :D

U nas słońca nie ma ale tak gorąco, że kiedy leżę na boku i moje nogi są razem to aż woda cieknie:P

Szukam chętnych do prasowania:) Coś ktoś ?;)

Odnośnik do komentarza

Pysiak trzymaj się w tym szpitalu! I w miarę możliwości odzywaj się do nas!

Karolina- Szymek to niezły akrobata, jak zobaczyłam zdjęcie to aż mnie zabolało :P Mój się aż tak nie wypina, a mnie to czasem boli.

Wczoraj zrobiliśmy sobie z mężem i teściami spontaniczny wypad do Ikei do Ostrawy, bo mam bliżej niż do Katowic. Kupiłam parę rzeczy dla małego jeszcze. Gdybym mogła, spędziłabym w tym sklepie cały dzień i wydała wszystkie pieniądze :P
Brzuch na szczęście nie twardniał zbyt często, ale dziś od nowa odpoczywam. Ma przyjechać koleżanka z Wrocławia mnie odwiedzić, a jutro dziewczyny z pracy :) Także nudzić się nie będę.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :)

Długo mnie nie było, nie dam rady nadrobić wszystkiego :( Awaria neta i dopiero co naprawili...

No to zaczynam elaborat ;)
Pysiak Kobietko, zmartwiłam się Twoim szpitalem... Daj znać jak tylko będziesz mogła co z Tobą.
Twinsowa Tobie też życzę, żebyś czym prędzej z tego szpitala wyszła. Współczuję takiej jędzy na oddziale- człowiekowi żyć się odechciewa :/
Karolina Szymek się wygina pierwszorzędnie :D Moja Hania też takie akrobacje wyczynia :D śmiesznie to wygląda.
Martucha jak czytam o Twoich perypetiach za szwagierką to robi mi się na przemian gorąco i zimno z nerwów. Jak ona tak może? Podziwiam, że jeszcze jej nikt Małego po prostu pod drzwi nie podrzucił. Trzymam kciuki, żeby się wreszcie obudziła a Ty, żebyś miała czas dla siebie i swojej Kruszyny :)
Dorota niezła jesteś z tym nocnym wypadem :D Przyznam, że ja to bym spanikowała i chyba zawału dostała ;)
Tyszanka dziołcha jo żech wiedziała, żeś Tyś jest z gatunku cołkim złych ale że i tako ogarnięto dziołcha żeś jest, to żech jest dumno :D Podziwiam za zimną krew i opanowanie i życzę, żeby się więcej nic takiego nie powtórzyło :)
AskaU spóźnione ale szczere najlepsze życzenia z okazji rocznicy ślubu :* Oby Wam się darzyło przez kolejne lata :)
Mika ja też nie widzę przeciwwskazań do FB ;)

Wszystkie inne dziewczyny serdecznie pozdrawiam i przepraszam jeżeli Was pominęłam ale nie nadrobiłam jeszcze wszystkich wpisów, jedynie te najświeższe :) Szczególnie cieszy, że Milka jest z powrotem z nami :)

Za dwa dni mam 3 badanie prenatalne :) Już nie mogę się doczekać :D i dziś zaczynam nowy tydzień :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhpxcubrdi.png

Odnośnik do komentarza

Sweety u mnie też rozpoczął się okres wicia gniazda:) Kupiliśmy wózek, przywiozłam ciuszki dziecięce od mamy, wyprałam wszystko i wyprasowałam:) teraz szukamy łóżeczka. Wczoraj prawie zamówiliśmy, ale nie wiemy na razie jaki materacyk wybrać - pianka, pianka i kokos, czy pianka-kokos-gryka? Dziewczyny, jaki wy wybrałyście materac?
popatrzyłam wasze filmiki na fb, gdzie brzuszki się ruszają i postanowiłam też nagrać, ale nasza Olcia jest strasznie uparta:) wyłączałam kamerę i brzuch aż podskakiwał. Ale jak tylko włączałam, to nieruchomiał:)

http://www.suwaczki.com/tickers/16uddqk3b79vhbq0.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...