Skocz do zawartości
Forum

Martucha88

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Martucha88

  1. Ostatni raz spojrzę na mój suwakiem, wspominając jak odliczalam dni do porodu a potem pierwsze tyg mojego dziecka i usuwam konto. Podłączam się do prośby o usuniecie tego wątku
  2. Hej dziewczyny. My dziś po pneumokokach- póki co wszystko ok, mała spokojna, gorączki nie ma. Przy ukłuciu płakała, ale jak ją podniosłam i przytuliłam to sie uspokoiła. Myślę, że Hania ma wysoki próg bólu, bo ostatnio dwa dni rano miała jakieś gazy, aż czerwona się robiła i puszczała bąki, stękała i prężyła sie, ale nie płakała, a dosyć długo to trwało.Pysiak piszesz, ze z Marysi serdelek, a moja Hanka jakas taka długa i chuda, bodziaki juz przykrótkie sie robią, a w brzuszku i rączkach za szerokie. Ale wg pani dr przybiera książkowo, wiec sie nie martwie. Monika napisz coś wiecej. Widze ze na poczatku istnienia naszego forum pisałas, a pozniej przestałas. Ciekawa jestem jak Ci mineła ciąza po wczesniejszych przezyciach :) aniamama współczuje- ja dopiero co sie wykurowałam. Karm jak najbardziej- ja kichałam i smarkałam prawie 2 tyg, mąż nadal chyrla, a małej nic nie jest (odpukac) Dziewczyny karmiące- jak tam Wasza dieta, uważacie nadal na to co jecie, czy już jecie normalnie? Ja wczoraj niechcący zjadłam zapiekankę z pieczarkami i jak sobie uświadomiłam co robie to została pięteczka, ale malutkiej nic nie było, co mnie cieszy bo nie wyobrazam sobie nie zjesc uszek na wigilię
  3. Milka co do wagi to mam podobnie:) schudłam 12kg a chciałabym drugie tyle, wtedy byłabym sztachetka:) ale w ciąży tak się nauczyłam jeść słodkie, że teraz bez batonika ani rusz. Nadal potrafię całą kinderczkoladę zjeść na raz. Dobrze, że Hani nic po tym nie jest. Albo może niedobrze, bo wtedy miałabym jakąś motywację Mamcia cieszę się, że już wydobrzałaś. Trzymam kciuki za malutką, żeby też jej przeszło Tyszanka współczuję problemów, ale powiem szczerze, że jak czasem pisałaś jak Cię Twój wkurza, to byłam pełna podziwu, że potrafisz tak spokojnie reagować. Może jednak warto czasem coś wykrzyczeć i wypłakać? Dla mnie jesteś taką babką z klasą, co to o nic się nie prosi i nie wymaga, ale od czasu do czasu chyba trzeba trochę wybuchnąć. Ja wybucham co drugi dzień, płaczę co trzeci, ale myślę, że dzięi temu depresja mi nie grozi mimo tego, że jestem praktycznie cały czas sama, w obcym domu, gdzie tak naprawdę nie czuję się jak u siebie. A my po bioderkach. I jednak dobrze, że się uparłam- na usg wyszło, że bioderka nie są jednakowe- w jednym jest jakiś kąt 90st, a w drugim 60. Niby mieści się to w normie, ale różnica duża- jakiś dziwny ten lekarz był:/ W każdym razie nie muszę się jakoś bardzo przejmować, ale dużo układać Hanię z rozszerzonymi nóżkami i pieluchować. I 15stycznia wizyta kontrolna.
  4. Esska no ja właśnie mam jeszcze nadprogramowe kilogramy i chciałam coś z nimi zrobić, myślałam, że powiedzą jakie ćwiczenia wykonywać itp a tu dupa. Rozczarowałam się, będą mi tu gadać o jakichś zabiegach kosztujących kilkaset zł jeden, a których trzeba zrobić pewnie z 10, żeby był efekt :/ Anulka ja o masażu niestety przegapiłam, zobaczyłam końcówkę. Szkoda mi trochę, bo czytałam o tych masażach i już nawet mamy kilka za sobą- teraz miałyśmy tydz przerwy, bo byłam chora, ale tak to masowałyśmy się prawie codziennie i chciałam zobaczyć czy dobrze to robię
  5. Nie mogę edytować. Jeszcze nam tu jakieś pieprzone filmiki powsadzali i co przerzucam stronę to mi się włączają jakieś durnowate reklamy!! Wrrr Anulka i co sprawdza się ten nawilżacz? Ja koniecznie muszę jakiś zamówić, bo sama w nocy budzę się z suchym kaszlem, a co dopiero Hanulka Ps. Dziewczyny zaraz w Dzien dobry TVN rozpoczynają cykl "Jak wrócić do formy sprzed ciąży"
  6. Ło matko, gdzie oni nas tu wsadzili;p Za to może niepowołani będą mieli problem, żeby nas znaleźć i nam tu mieszać
  7. Hej dziewczyny:) Pysiak co do kolczyków to jakoś o tym nie myślałam, ale ostatnio moja teściowa coś zagadywała, a ja jakoś tak mam, że co ona mówi to ja na opak, więc póki co nie przekłuwamy:) Chaotic to super, ze już pożegnaliście żółtaczkę:) To teraz tylko niech mały je i rośnie zdrowo :) Milka mi się podoba taka karuzelka z projektorem i chyba też jak ktoś będzie chciał coś kupić to podrzuce taki pomysł. Hania lubi jak jej się coś świeci czy miga, poza tym może jak zahipnotyzowana patrzeć na światło z okna, więc myślę, że takie świecące gwiazdki i chmurki kręcące się na suficie mogą jej się podobać Kamamama podłączam się do pytania o nawilżacz- plus info jak się tego używa, czy cały czas włączone, czy tylko na kilka godzin? Ja narazie zawieszam mokre ręczniki i Hani mokrą pieluchę na łóżeczko A my dziś miałyśmy szczepienie. Z Hanią wszystko ok, waży już 4215g czyli przez niecałe półtora tyg przybrała 400g. Co do bioderek to pediatra powiedziała, że u Hani nie widzi potrzeby robienia usg, bo wszystko ok, pokazała mi na co się zwraca uwagę, ale się uparłam i dostałam skierowanie, pojutrze idziemy na usg. A my dzisiaj szczepiłyśmy 5w1, na rotawirusy i na pneumokoki, czyli full opcja. Mała gorączki nie ma, ale już śpi trzecią godzinę i zaraz ją będę budzić na cyca. W nocy co prawda śpi nawet i 6h, ale w dzień jej się to rzadko zdarza, dlatego trochę się martwię
  8. Hej dziewczyny. Kurcze z tymi żłobkami to jakiś matrix, szkoda ze nie można zapisac dziecka jak dopiero sie je planuje:p Wtedy byłaby szansa, ze bedzie moglo isc do zlobka na czas:) Klaudia super, ze z serduszkiem wszystko ok, a i ten wylew pewnie okaze sie niegrozny- trzymam za to kciuki! Karolina mam nadzieje, ze wrociliscie bezpiecznie, zima tam u Was na wschodzie na całego October, Chaotic oby ta żółtaczka zeszła, ja to troche nie w temacie, bo u nas nie było w ogóle, ale trzymam kciuki za Wasze maluchy Chaotic czytałam o tym masowaniu noska, ale pisało tez ze jak sie to robi nieumiejetnie to mozna bardziej zatkac:/ we wtorek idziemy na szczepienie, zobaczymy czy do tej pory kropelki pomoga, czy wysle nas do okulisty.. A ja w dalszym ciągu chyrlam i smaram- od niedzieli to już trwa :(, najgorsze, że mój mąż też się przeziębił i boli go gardło, dziś spał na kanapie i bardzo boleje nad tym, że nie dopuszczam go zbyt blisko do dziecka, ale nie wiem czy to coś da skoro i tak wszyscy śpimy w jednym pokoju. Mam wrażenie, że mała kaszlała, w nocy wydmuchałam jej trochę katarku- ale sama nie wiem czy rzeczywiście coś jej jest, czy tylko panikuje. Do lekarza nie chce iść, bo ostatnio co chwilę latam z byle czym, ale z drugiej strony boję się, że idzie weekend i jak się coś rozwinie groźniejszego, to nawet nie chcę myśleć.. W każdym razie póki co mała spokojna, śpi, oddycha dobrze, już od jakiegoś czasu nie pojawia sie ten kaszelek i sama nie wiem.. Niech się te przeziębienia skończą, bo zeświruje:/
  9. Karolina jak sie karmi tylko cycem, to okresu moze jeszcze długo nie być, ja bym sie na Twoim miejscu cieszyla :) Moje krwawienie juz sie konczy, ciekawe czy to byl okres czy jeszcze jakies oczyszczanie. Położna mi powiedziala, ze jak w karmieniu sa dluzsze przerwy niz 4h- a u mnie są w nocy, to może to byc okres. Szkoda, myslalam, ze przez kilka miesiecy bede jeszcze miala spokoj :)
  10. A co do kolejnych dzieci- znalazłam fajny tekst : Twoje ubrania: Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę. Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da. Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi ciuchami. * * * Przygotowanie do porodu: Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy. Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku. Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży. * * * Ciuszki dziecięce: Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę. Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami. Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego? * * * Płacz: Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie. Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko. Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku. * * * Gdy upadnie smoczek: Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu. Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi. Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi. * * * Przewijanie: Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta. Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby. Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan. * * * Zajęcia: Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp. Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer. Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej. * * * Twoje wyjścia: Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki. Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki. Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew. * * * W domu: Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko. Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka. Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi. * * * Połknięcie monety: Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia. Drugie dziecko: Czekasz aż wysra . Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.
  11. Dzieki dziewczyny, będę miala na uwadze te bioderka, tym bardziej, że wyczytałam, że dysplazja moze pojawic sie przez małowodzie, a ja miałam pod koniec Perlaa ode mnie tez całuski dla Gabi, jest dzielna i Ty również! Dobrze, ze juz po wszystkim Wowo dla Ciebie jeszcze raz wielkie gratki :) Chaotic to super, że szpital Was ominął, to okropne musieć tułać się z takimi maleństwami po szpitalach. Oby żadnej z nas to juz nie dotyczyło! Pysiak świetnie, że kolek już nie ma! Mam nadzieje, ze dzieki temu troszke odpoczełas! A co do okulisty, to my chyba i tak bedziemy musialy sie pokazac, małej bardzo ropieja oczka- chucham, dmucham, kaze wszystkim rece myc- juz tak wszystkich wyszkoliłam, ze nawet jak na chwilke przychodza to myja rece, a i tak jakies dziadostwo sie przyplątało.. :/
  12. Dziewczyny piszecie, że macie jakies wizyty dotyczące bioderek, a my nic takiej nie miałysmy.. U kogo sa te wizyty? U pediatry, czy u jakiegoś innego lekarza ze skierowaniem? Nam tylko pediatra powiedziała, że bioderka w porządku, a jakiejś specjalistycznej wizyty w tym kierunku nie było..
  13. A w ogóle to jeszcze napiszę jaki jestem gamoń. Zamawiałam rzeczy w aptece gemini, zamówiłam sobie witaminy, coś na przeziębienie dla mnie, dla męża, jakieś tam pierdy do kąpania dla Hani, zadzwoniłam do szwagierki czy coś nie chcą to wzięłam i dla nich no i zamówiłam też żel antybakteryjny, żeby przy przeziębieniu nie latać i co chwilę nie myć. No i tam od 299zł jest dostawa gratis, patrzę- brakuje mi 20zł, to ucieszona jeszcze coś tam dobrałam, zapłaciłam i zadowolona czekam na przesyłkę. I dziś cos mnie tknęło, czemu aż tyle wyszło za te zakupy, patrzę, a ja tych żeli kupiłam aż 5! 5x20zł- to prawie 100zł za głupie żele! Chyba przez rok będę się nimi smarować! Nie wiem jak mogłam nie zauważyć aż takiej sumy! Dlatego dziewczyny jest nowa zasada: robiąc zakupy przez internet, nie rozmawiajcie przez telefon :p
  14. Hej dziewczyny. U mnie deszczowa plucha, więc siedzimy w domu. Hania caly dzien jakaś taka śpiąca, cichutka. Jakoś mało je, tzn krótko, czasem nawet niecałe 5minut i już wypluwa. Nie wiem czy zjadłam coś, co zmieniło smak mleka czy po prostu szybciej ciągnie? W każdym razie jest spokojna i śpi, jakby była głodna, to byłaby chyba też marudna?.. Do tego zaczęło ropieć nam drugie oczko i to w takim tempie, że co pół h musze jej zbierać ropkę z kącika oczka, w przeciwnym razie jej się zaklei.. Tak więc znowu w użycie ruszyły kropelki, tym razem zakrapiam oba oczka. Chyba za wcześnie przestałam zakrapiać- w piątek lekarka przepisała, a w nocy z niedzieli na pon już nie kropiłam i ropka wróciła :( Tyszanka dzięki za info w sprawie bara bara:p Zobaczymy jak to bedzie, jeszcze tylko tydzien ;p Karolina a moja Hania raz zasypia o 20 innym razem o 22 i nie wiem od czego to zalezy, kąpiemy sie zawsze o tej samej porze. Ale powiem szczerze, ze wole jak zasypia pozniej, razem z nia wtedy klade sie spac i troche dłuzej pospimy:) Pysiak mnie tez lidl ominął i rossman pewnie też bo promocje są do jutra, a w taką pogodę na zakupy z dzieckiem to nie za bardzo :(
  15. Pysiak absolutnie sie tak nie czuj! Przecież to nie Twoje widzimisię, że nie karmisz piersią! Gdybyś tylko mogła to byś karmiła, jesteś dobrą matką, świetnie dajesz sobie radę z dwójką małych dzieci sama! Ja Cię bardzo podziwiam i podpisuje się obiema rękami pod obrazkiem który ostatnio wkleiła Tyszanka- jesteś SuperPysiak! Ale z jednej str wiem co czujesz, mi z kolei ani razu nie przeszło przez gardło, że urodziłam Hanię, tylko, że ją ze mnie wyciągneli i mimo, że wiem, że cc nas uratowało, to jest mi przykro jak słyszę czy czytam kto miał jaki poród, jak bolało itp
  16. Dzięki dziewczyny za rady:) Właśnie położna powiedziała mi, że dziecko ciężko zarazić od matki, właśnie dzięki tym przeciwciałom, które są w mleku matki, tak więc już tak nie panikuje, ale mimo wszystko będę uważać, żeby jej nie całować i często myć ręce. A już sobie zamówiłam ten żel do dezynfekcji rąk- będzie na zaś, na pewno się zużyje:) Iwa kurcze ale masz przeboje z tymi mlekami.. A cyc małemu nie wystarcza? Pamiętam, że miałaś dużo pokarmu,a potem trochę mnie ominęło tu na forum i nie wiem, czy coś Ci się działo z pokarmem? Ja już umówiona do lekarza, tylko kurcze chciałam w środę, a miejsce dopiero w poniedziałek, trudno poczekamy. Ale powiem Wam, że mimo, że się boje tego pierwszego razu po porodzie, to już nie mogę patrzeć jak mój mąż chodzi w bokserkach!
  17. Kurcze, a miałam sobie kupić taki płyn do dezynfekcji, jeszcze zanim się urodziła, ale pomyślałam, że nie będę cudować, a teraz przydałby się w sam raz, szczególnie jak ją karmię, a czuję, że z nosa mi leci i muszę się wysmarać..
  18. Tyszanka ja też ciągle martwiłam się z powodu zimnych rączek, ale wyczytałam, że dzieci mają słabszy układ krwionośny, jeszcze nie wyrobiony i to nie oznacza, że im zimno i że trzeba sprawdzać kark Esska, Tyszanka a robiłyście coś, oprócz mycia rąk, żeby nie zarazić dzieci? Ja już zaczęłam smarkać na zielono, a z małą śpimy w jednym pokoju, staram się na nią nie chuchać, odwracam się jak kaszle, później wyjdę z nią na spacer to przewietrze pokój, ale i tak się boję, że coś jej jest. Heh a dlaczego- bo moja z kolei ciągle śpi. Ja zeschizuję. Przedwczoraj co 15 min w ciągu dnia się budziła, niby chciała cyca, ale nie jadła, zasypiała i znowu się budziła, a z kolei wczoraj tylko jadła i spała! W nocy spała prawie 7h! zasnęła po 21, obudziła się na jedzenie o 4, zaraz zasnęła i znowu się obudziła o 7- zjadła niewiele i znowu drzemka pół h, znowu jedzonko już porządniejsze i teraz właśnie się budzi. Także wy się martwicie, bo dzieci nie śpią, a ja się martwię jak moja za mało spi albo za dużo heh. No ale z drugiej str gorączki nie ma, katarek jakby miała to by tyle nie spała, więc póki co chyba wszystko ok. Aniamama mi obrączka też jeszcze nie wchodzi, ale ja mam jeszcze około 10-kilogramowy nadbagaż, więc myślę, że to dlatego Wowo współczuję Ci strasznie, ja sobie nie wyobrażam, że miałabym małą zostawić:( Ale męża masz wspaniałego! Super, że sobie tak świetnie radzi. Później będziesz mogła spokojnie zostawiać z nim małą i iść sobie np do fryzjera :) Życzę szybkiego powrotu do domku :) Dziewczyny współczuję Wam tych problemów brzuszkowych. My już mamy spokój- od jakiegoś czasu podaję malutkiej codziennie BioGaię- 5kropel i póki co wszystko ok, ja też już więcej jem, coś z czekoladą dosyć często, kotlety smażone już dwa razy zjadłam pizze- wczoraj nawet zamówiliśmy z mężem tylko dla mnie zestaw ser plus szynka i nic małej nie było. I ja mam ochotę na mcdonalda, ale takiej chemii to nie bede małej z mlekiem podawac Kurde znowu sie rozpisałam..
  19. Hej dziewczyny. Kurczę mam nadzieję, że nikt niepowołany na te zdjęcia nie trafi, bo od nich łatwo trafić na forum i poczytać co tutaj piszemy :/ Iwa współczuję- my ostatnio też mieliśmy przeboje z wysypką, Hanię całą obsypało- zaczęło sie od brzuszka, a potem wysypka była już wszędzie. Początkowo nie panikowałam, ale jak się nasiliła to też zaraz do lekarza. Na szczęście to jakaś wirusowa infekcja i już jej przeszło, ale powiem Wam, że ja strasznie przeżywam jak jej coś jest:( Chyba się wykończę- pierwszy raz odparzyła dupkę, to spać nie mogłam i płakałam, jak jej się pierwszy raz ulało przez nos to myślałam, że zawału dostanę. A teraz okazało się, że mała ma też zaczerwienione gardełko, plus ta wysypka i dostała czopki- to jak jej aplikowałam, to płakałam razem z nią :/ Zosia mój też się już nie może doczekać, ale powiedziałam, że przed lekarzem nic z tego, a na wizytę mam iść po 20. Boję się, że i mnie będzie bolało.. Zresztą od środy znowu krwawię- nawet się wystraszyłam, bo dość obficie ze mnie leciało, ale już się uspokoiło A nam noc dziś minęła super. Hania zasnęła o 21.30, spała 5h, potem pół h jedzenie i przewijanie i znowu spała ponad 3. Wstałyśmy po 8, a o 10 Piotrek ją obok siebie położył i na brzuszku znowu spała z 2h. Obudziła się, przebrałam ją, pobawiłysmy się chwilkę, dałam ją na brzuszek, znowu cwaniara zaczęła się sama przewracać na plecki- udało mi się nagrać kolejny filmik, zjadła i znowu śpi. Mam nadzieję, że nie jest jakaś chora, bo mnie niestety boli gardło :( Boje się żeby jej nie zarazić..
  20. Perlaa właśnie nie ma opcji wibracji, tylko sama się buja. Nie wiedziałam co wybrać, ale jak Hania miała wyjące dni to bujanie ją uspokajało, więc zdecydowałam sie na hustawke October my uzywamy smoka praktycznie od poczatku, dlatego, ze Hania lubi wisiec na cycu, a nie je. Początkowo bolały mnie brodawki, bałam się, zeby mi nie popekały, wiec ratowalam sie smokiem. A teraz tez najczesciej po jedzeniu, jak widze, ze juz nie je, tylko sie bawi, to daje jej smoka. Nasza pani doktor nie odradzała, wiec dajemy :) A i wiem, kiedy mała porzadnie zasypia- wypluwa smoka i sie nie wierci :) Wowo zostan z nami. Jak widac Julka urodzila sie ostatnia, ale z reszta bedzie przeganiac nasze fasolki :) tak wiec bedziemy wszystkie na tym samym etapie :)
  21. Dziewczyny śliczne te Wasze skarby:) Ciekawa jestem ile moja Hania przybrała od ostatniego ważenia. Wcześniej było pół kg w 2 tyg, a też karmię tylko piersią i bardzo mnie cieszy, że mała przybiera, bo bałam się, że nie będę mogła karmić. Perlaa ja wlasnie nie wiedziałam czy wybrać taki bujaczek wibrujący czy huśtaweczkę i w końcu zdecydowałam się na takie cos: http://www.ceneo.pl/17831274 Za długo Hania w tym nie posiedzi, ale do drzemek jest w sam raz. Wczesniej jak w ciągu dnia zasypiała przy cycu i kładłam ją do łóżeczka to za moment się budziła, a w tym trochę pośpi. No ale chyba się zaczyna do tego przyzwyczajać, bo dziś się huśtała, a ja zdążyłam się pomalować, wyprostować włosy, pościerać kurze i poodkurzać, a ona sobie coś tam gaworzyła :) A zaraz lecimy na spacerek :)
  22. Emilka rzeczywiście czas leci jak burza. W ogóle dni mi tak lecą jak burza! Co do szczepionek to my też 5w1, pneumokoki i zastanawiam się nad rotawirusami, ale nad tym to sprawuje piecze moja mama i wybiera szczepionki tych firm, które mają lepsze składy. Z tego co mówiła to te nfztowskie w naszej przychodni są dziadowskie Eh mam ochotę na zakupki, a do tego jeszcze w Rossmanie jest promocja, że jak się kupi jeden kosmetyk do malowania to drugi można wziąć gratis. Poszłabym pochodzić, ale mieszkam na wsi, więc u nas to cała ceremonia- fotelik, wózek do samochodu, nie próbowałam jeszcze mocować adapterów na fotelik do wózka. Tak więc codziennie wychodzimy z domu i mozemy pójść albo w prawo albo w lewo. Moja niuńka śpi sobie teraz w bujaczku, ale tak lekko, cos tam sobie stęka i mruczy, pewnie zaraz się obudzi. Właśnie- kupowałyście coś takiego swoim pociechom? Ja mam taką huśtaweczkę z Bright Starts- nie powiem, ułatwiła mi trochę życie:)
  23. Nova widzisz, a ja sie zastanawialam jak Ty to robisz :) ale i tak jesteś świetnie zorganizowana!
  24. Nova uważaj na tym rowerze, żeby piersi nie przeziębić. Ja też chętnie poszłabym do kina, ale chyba jeszcze "nie dorosłam" do tego, żeby zostawić małą. Pewnie dlatego, że to moje pierwsze dziecko. Ostatnio przyjechała do mojej teściowej fryzjerka, więc korzystając z tego, ze byla u mnie moja mama, zostawiłam z nią Hanię i zeszłam na dół, żeby podcięła mi końcówki. Jeszcze nigdy tak mi sie nie dłużyło podcinanie włosów- a mam ich niewiele, więc nie trwało to długo.. Cały czas zastanawiałam się, czy mała jeszcze spi, czy nie płacze- mimo, że dzieliło nas tylko piętro w domu! Mam nadzieję, że nie macie mnie teraz za wariatkę :p Pysiak u nas pępek był 2 tyg, chociaż położna twierdzila, ze moze sie trzymac kolejne 2, bo byl mocno osadzony. Fakt, że ja na poczatku w ogole go nie podważałam, bo sie balam. Myślę, ze jak bedziesz go czesto podwazac, to niebawem odpadnie. A co do szwagierki- brak słów. Współczuję, że musisz ja gościc.. Karolina trzymam kciuki za badanie krwi, mam nadzieje, ze bedzie ok. A w ogole jak bylo u tesciow? Nie wtracali Ci sie tam do opieki nad malym? Tyszanka najgorsze jest to, że takie rzeczy w szpitalach sie zdarzaja b. czesto, a potem nikt za to nie odpowie, bo rączka rączkę myje, kryją sie nawzajem, a ktoś przez ich olewawcze podejscie ma zniszczone zycie! Nie wiem co bym zrobiła, gdyby mojemu dziecku tak narobili.. Chyba bym pozabijała.. A ja ostatnio sie za bardzo pochwalilam, bo dzis Hania budzila sie co 2,5- 3h. Ale zasnela o 20, a zauwazylam, ze lepiej spi jak zasnie o 22. Mysle, ze tez ja cos meczylo, bo po 4 zaczela sie prezyc, w koncu polozylam ja na brzuszek, poszly spore pierdy i zasnela. Przepraszam za brak polskich znakow- pisze jedna reka ;p
  25. Hej dziewczyny! Wowo gratulacje! Julka jest śliczniutka:) To chyba już wszystkie jesteśmy w komplecie! Iwa współczuje infekcji, mam nadzieję, że wszystko się ułoży,a operacja będzie zbędna Tyszanka mój chłop codziennie mnie szturcha i pyta się kiedy do lekarza mam iść. Co prawda już nie krwawię, ale mam taką brązowo- żółtawą, ciągnącą się wydzielinę, nie wiem czy to dobrze. Myślę, że jeszcze coś mi się tam oczyszcza więc się tym nie denerwuję. Dziewczyny jak sobie dajecie radę z dzieciaczkami, jak wygląda Wasz dzień? I w ogóle jak to było jak wróciłyście ze szpitala, długo dochodziłyście do siebie? Szczególnie dziewczyny po cc, jak Wy czułyście się po operacji? Ja się bardzo bałam, bo ani moja mama ani teściowa nie mogły pójść na urlop, więc jak okazało, że będę miała cc to zapowiadało sie nieciekawie. Mój mąż cały czas robi, próbuje zdążyć ze wszystkim przed zimą i właściwie tylko pierwszy dzień po powrocie ze szpitala był z nami, a tak to wstaje rano, a przychodzi późno w nocy i jesteśmy z małą same- widzę jak go to męczy, chciałby z nami pobyć, ale jeszcze tylko kilka dni i będziemy we 3 cały czas. Na szczęście szybko udało nam się z Hanią ze sobą dograć, od początku wszystko sama przy niej robiłam. Teściowa wraca z pracy o 18, więc czasami mi ją przypilnuje i mogę się wykąpać, ale powiem Wam, że nie lubię tego.. Chyba jestem jakaś dziwna, bo wiem że moja tesciowa kocha Hanię i w życiu by jej krzywdy nie zrobiła, ale jak słyszę, że idzie po schodach to mnie nerwy biorą. Na całe szczeście w nic mi się nie wtrąca i bez pytania niczego przy małej nie robi. I nasz dzień wygląda tak: rano około 9 wstajemy, pieścimy się :) później przebieramy, karmimy, jemy śniadanko, idziemy na spacer jak jest ciepło to i 2h nam schodzi, wracamy, kładziemy się na brzuszek, potem wieczorem rozbieram małą do golaska i robię jej masaż i na koniec kąpanie i spać. Co prawda kapiemy się o 19, a mała czasem zasypia nawet o 22, ale śpi po 5 godzin, dziś nawet 6, bo obudziła się o 4 rano. Ciekawa jestem jak to jest u Was :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...