Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczki 2014


oby Laura

Rekomendowane odpowiedzi

hania010 - a dlaczego zabronione krewetki? ja właśnie czytałam, że ryby i owoce morza jak najbardziej, byle nie surowe np. ostrygi odpadają... ale smażoną krewetkę...?

rodeoqueen - tymi ruchami kochana się nie przejmuj, ja muszę się baardzo postarać, żeby poczuć maleństwo, ale też nie mam pewności, czy to, co czuję, to ruch dziecka, no i nie czuję tego regularnie ani codziennie. a to, że w ogóle "coś" czuję, to też dlatego, że od początku ciąży jestem w domu, dużo odpoczywam, i "wczuwam" się w to, co mówi do mnie ciało szczególnie wieczorami...w ciągu dnia raz mi się udało coś wyczuć, ale oprócz tego, to tylko jak leżę na płasko i odpoczywam na maksa...

A n n - CHYBA TO PRZESTROGA DLA MNIE :< zawsze czytam etykietki, a dziś tak mnie naszło na zupkę chińską, że nie oparłam się do wrzucenia jednej [przysięgam tylko jednej !!! :) ] do koszyka. mam wielką ochotę na ten mały grzeszek.
Ale swoją drogą...polecam wszystkim czytajcie etykiety... bo nieraz płacimy słono za chemię ! Sprawdzajcie nawet owoce kupowane na wagę ! A jeżeli kupujemy te supermarketowe, to nawet pomarańcze szorujmy dokładnie przed jedzeniem, bo one bez pryskania niestety nie mają szans dotrzeć do Polski... Czerwony barwnik - koszelina , wiecie z czego jest robiony? z pancerzy robaków ... jemy je np. w pysznych, truskawkowych jogurtach... ale niektóre "E" są dobre - np. E150 - to zwykły karmel. Poczytajmy trochę, a otworzą nam się oczy :) I dusza będzie zdrowsza :) Co nie znaczy, że jeśli raz na jakiś czas zjemy chipsy, albo pizzę z mrożonki zaraz umrzemy :) trzeba znać umiar jak we wszystkim .
Ale co do jedzenia, to ja mogę paplać i paplać. U mnie - temat rzeka :)

WielkiZnakZapytania - ja nie jestem zabobonna, ale pogadać i pośmiać się można, a ten wózek super się prezentuje !

Liv - głowa do góry, nawet jak szefowa suka za przeproszeniem, to będziesz miała na macierzyńskim czas żeby znaleźć sobie drugą pracę "na w razie co" ale i tak od razu jak wrócisz z macierzyńskiego zwolnić Cię nie może. Teraz to jest Twój czas aby skupić się na sobie i odpoczywać ile możesz... Niedługo ten spokój nam się skończy, a świat wywróci się do góry nogami :P A co do tortu to widzę że imprezka się udała :D ahhh... wspominki, ja teraz często sobie wspominam, taka jakaś sentymentalna się zrobiłam hehehe ale jak ze wszystkim - zwalam na hormony, a co :P

Co do tematu seksu to mi się chce więcej niż przed miesiącem, ale mój M. jest hm... przewrażliwiony tym, że coś mi/nam zrobi hehehehe i moje tłumaczenia że nie ma opcji o krzywdzie jakoś za często nie chce się przytulać :P

Odnośnik do komentarza

Aaaaah, wiem, że już mocno się rozpisałam, ale wracając do chemii w jedzeniu ... Byliśmy dzisiaj z M. na targach lodziarsko-cukierniczych i było tylko jedno stoisko [nie licząc stoisk sprzedających belgijską czekoladę i tych, z maszynerią, formami cukierniczymi, papilotkami do muffinek, kawą, książkami, szkłem, syropami do kawy itp. ] które nie serwowało słodkości z proszku. TYLKO JEDNO. Każdy wystawca promował super mieszanki... aż smutne to było, bo co zapytaliśmy się o proces produkcji zdania zaczynały się od "Do wyrobu została użyta mieszanka xxxx, polecam " nawet nie chciało się tego próbować :( A lody... baza w proszku + śmietana lub mleko, do maszyny i mamy każdy wymarzony smak... a później my, cukiernicy którzy nie faszerujemy ludzi żadną chemią nie utrzymujemy się na rynku polskim, bo takie wyroby są droższe niż te z proszku, i mają mniejszy popyt ze względu na cenę... [ kupić kilo proszku i dodać wodę, a kupić mąkę jajka czekoladę no to... wiadomo, jest różnica w cenie ] Ehhh mam nadzieję, że świadomość konsumenta się zmieni. dlatego cieszy mnie że są programy takie jak Bosackiej :) aż serce się raduje, że ktoś uświadamia ludzi o tym, co jemy i kupujemy :)

Odnośnik do komentarza

Goha niestety złapaliśmy wirusa z moim i teraz on na zabieg jedzie a ja juz na swój drugi bo u kobiet o wiele gorzej wychodzi. Mamy mięczaka zakaźnego niestety ale w ciąży dyskfalifikuje to do SN i CC wchodzi w gre . Dopóki nie wyleczą mnie nie usuną wszystkiego to tylko CC . Już mało zostało uciążliwe to jest owszem pierwszy raz coś takiego mam a to wirus bioracy się od ospy jakoś tak poczytaj to zorintujesz się mniej więcej :) Ale dzieci tez mają to poprzez dotyk brudnych rąk u dzieci i dorosłych oraz u drosłych droga płciowa . Sytuacja nie ciekawa ale daje rade :) :)

Juskaa ja o tym wózku śnię :) masz rację pośmiać się można z tych zabobonów ale na prawdę wkurzyłam sie ,ze własna przyjaciółka takie rzeczy zaczeła mi gadaćć Trzymamy sie zawsze we 4 i one wolą tryb iść na imprezę a ja picuch domowy bo juz mi wystarczy imprez . :) zazdrość ,ze ja życie sobie ukłądam i innych to boli i sporo osób się poodwracało sie ode mnie ;/
Dobrze ,ze to forum jest bo inaczej bym zfiksowała ;/

Martynka ja tez zmęczona ostatnio jestem strasznie i tylko bym spała a to tak sie dzieje jak rozwija się łożysko i potrzebuje więcej zasobów z naszego organizmu do jego rozwoju :) Także spijmy ile nam potrzeba i nie trzymać się na siłe na nogach :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73cnsxwwu0.png

Odnośnik do komentarza

Liv torcik piękny, fajnie, że niespodzianka się udała

Juskaa wózek był rewelacyjny, sztywne koła wcale nie przeszkadzają w prowadzeniu.

Mnie jakoś zmęczenie ostatnio na szczęście odpuściło trochę, bardzo szybko kładę się do łóżka spać, bo 21 to już mi się oczy same zamykają, ale tak to cały dzień daję radę.
Ruchy książkowo czuje się około 20 tygodnia, także dziewczyny spokojnie. Ja już od kilkunastu dni je czuję, ale przy kolejnym dziecku podobni można poczuć już w 15 tygodniu. U mnie najbardziej wyczuwalne są wieczorem, zwłaszcza przy leżeniu na plecach i oczywiście w pełni relaks:-)
A przytulanki z mężem...może trochę mi go zaczyna brakować, ale ze względu na moją grzybicę nie wchodzi nic w grę do kolejnej wizyty, jeżeli gin powie, że jest ok, to dopiero coś, bo tak to będzie się to wlokło za mną cały czas, a jeszcze małżonek będzie musiał się leczyć...niestety siła wyższa.

Jutro wkraczam w remont kuchni, ale będę miała bałagan, już czuję, że będę żałowała...heeehee

http://www.suwaczki.com/tickers/2nn3gzu37egk3l41.png

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqvcqg91swhuv5.png

Odnośnik do komentarza

o i dobra wiadomość bo zastanawiałam sie jak to dzidzia odbiera:) U mnie była mniejsza ochota w porównaniu do czasow kiedy ni ebyłam w ciąży ale chyba pierwszy trymestr ma to do siebie bo zaczełam drugi i hmm no czesciej czesciej:)

Ale sie objadlam na zdrowo blender i jabłko reszta owoców

Liv miałas zaświadczenie od lekarza ze jestes w ciązy? pytała Cie który to tydzien? Jak mogłaby powiedziec jaką masz umowe :) Tez sie zamierzam iść ale chce sie przygotowac na każdy atak:)

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny:-)
Ja dopiero wieczorową porą bo prawie cały dzień przeleżałam. Normalnie nie miałam dzisiaj siły na nic, może to przez pogodę bo dzisiaj strasznie szaro u nas było i cisnienie niskie.

Tak trochę zerknęłam na to co dzisiaj napisałyście i co do seksu to ja niestety mam zakaz od gin, ale ochoty też za bardzo niestety nie mam. W poprzedniej ciąży miałam dokładnie to samo. Ale mój M. jest bardzo wyrozumiały i wie, że jak nie można to nie można. Może później...

Liv szefową się nie przejmuj. Najważniejsze żebyś dbała o siebie i nie stresowała się, bo to niewskazane i dla Ciebie i dla dzieciątka.

A co do ruchów to ja jak dzisiaj leżałam tak zupełnie na płasko to czułam jakieś takie smyranie w środku. Nie wiem czy to było dzieciątko czy może jelita pracowały, chociaż poderzewam, że raczej dzieciątko. W pierwszej ciąży pamiętam, że pierwsze takie smyranie poczułam dokładnie w 19 tygodniu. Ale to chyba każda kobieta ma inaczej, to też zależy od wagi, ułożenia macicy itp. Moja koleżanka pierwsze ruchy poczuła w 24 tygodniu a w drugiej ciąży już w 16. Tak więc różnie to bywa.

Idę spać dziewczynki bo dzisiaj coś mam dzień na spanie. Miłej nocy Wam życzę :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxezbmh5acz8bw7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv0915nmpd20s71a.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :)
Jak Wy pędzicie z tymi postami :P
Co do seksu to ja też nie mam ochoty .. a swoją drogą mój W unika seksu , bo jak mi ostatnio powiedział nie chce zrobić krzywdy dzidziusiowi ehh .. takiemu to nie przegadasz :D
Ja jeszcze nie czuję ruchów dziecka .. znaczy się coś tam czuję , ale wydaje mi się, że to jelita sobie pracują :P
Dzisiaj oglądałam łóżeczka dla dzieci - bo tak jakoś bardziej mnie nachodzi na łóżeczka niż na wózek.
Znalazłam coś takiego
http://allegro.pl/lozeczko-dzieciece-z-szuflada-gpk-moskitiera-grat-i3965289086.html
jak myślicie? cena za taki komplet jest rozsądna ? podoba mi się motyw żyrafki kolor venge :) i co dla mnie ważne jest szuflada :)

http://www.suwaczki.com/tickers/16uddqk3sprytmgg.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Wszystkim :)
Kurcze, ale Wy śmigacie z ilością tych postów. :)
Chciałabym się do wszystkich ustosunkowować, ale pogubilam sie po pierwszysch kilku zaległych w czytaniu stronach ;).
Miło, że jest nas z każdym dniem tu więcej. :)
Strasznie miło jest też oglądać Wasze brzuszki i inne zdjęcia.
Świetna stronka z tym artukułem o bombie konserwantów.
Oczywiście nie wszystkie E są złe, bo niektóre to całkiem naturalne pochodzenie mają.
Dla zaintersowanych, znalazłam kiedyś fajne zestawienie: http://efakta.w.interia.pl/dodatkidozywnosci.html
Juskaa - co do lodów jedyne bez konserwatnów, które do tej pory spotkałąm do lody Hagen daz. Nie dziwi, więc i cena... W każdym razie moje ulubione :).

Dziewczyny, ja z wózkami to całkiem do tyłu jestem... chyba po prostu się jeszcze boję coś kupować. I tu nawet nie chodzi o zabobony, tylko chyba za bardzo realistycznie patrze na wszystko. Nie powiem, że mnie nie kusi jak widzę, te wszystkie cudności w sklepach. Sądze jednak, że jak poznam płeć mojego Okruszka to nie wytrzymam i się skusze na jakieś pierwsze ciuszki :), bo nie mam jeszcze kompletnie nic.

Liv - nic się nie przejmuj. Wiem, że łatwiej się pisze, ale Ty nie robisz niczego złego - pamiętaj. Ty i dzidziuś jesteście teraz najważniejsi.

martynka199 - nie wiem czy jest na to jakiś sposób (chyba, że wynika to z samego przepracowania)... Ja przez prawie 2 miesiące ledwo żyłam - i to nie tyle zmęczenie, ale ciągłe osłabienia (ciało jak z waty) i wielki wyciłek nawet po pokonaniu kilku schodów. Myślałam, że się wykończe psychicznie, bo jestem raczej dość ruchwliwą osobą, a tu nawet problem miałam z umyciem naczyć... Teraz znacznie lepiej. Pewnie po prostu musi to i u Ciebie minąć.

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpb2n0asqd3khjd.png

Odnośnik do komentarza

Monika21.08,łóżeczko bardzo fajne,dla mnie przy pierwszym dziecku ważne było żeby łóżeczko miało szufladę,bo to bardzo praktyczne.Oczywiście też kupiłam cały zestaw(baldachim,ochraniacze,pościele itp.) i to wszystko w moim przypadku okazało się nieprzydatne,synek(7 miesięcy) śpi na materacyku przykrytym przescieradłem z gumką, w niemowlęcym śpiworku,poduszki,pościeli kołdry nie użyliśmy ani razu(zalega w komodzie,może przyda się póżniej),nie używam też ochraniaczy na szczebelki,synek nie robi sobie krzywdy,a jest małym łóżeczkowym wiercipiętą:)Te wszystkie baldachimki itp. są oczywiście piękne ale według mnie to tylko nieprzydatne kurzołapki , to tylko moje zdanie,każdy zrobi jak uważa:)

Mama Tymona(lipec 2013),oczekująca na drugiego szkraba(5 sierpnia 2014).
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgikluwdgv.png

Odnośnik do komentarza
Gość mama trzeciaczka

Witajcie!
nie było mnie 2 tyg a tu tyle informacji od was. Cieszę się że dołączyły do nas mamusie trzecich szkrabów, które też są tej ,,drugiej młodości jak ja; Ja jestem po badaniach genetycznych i z maluszkiem wszystko ok- doktor powiedział, że mamy chłopca, więc będzie Tadzik. Ja niestety będę musiała wylądować pod opieką oddziału patologii ciąży ze względu na nadciśnienie- na razie dieta wystarcza ale od czasu do czasu ciśnienie mi skacze. Na wizyty chodzę do gina co 2 tyg, od teraz musze też robić badania kwasu moczowego. Ponadto wyszło w usg, że łożysko mam na tylniej ścianie macicy ale nisko usadowione- jeszce się tym nie przejmuje, bo czytałam, że powinno sie podnieść ale mój ginek woli dmuchać na zimne. No i termin mi sie zmienił na 4 sierpnia, ale lekarze mówią, że bedą chcieli mnie rozwiązać po 20 lipca ze względu na ciśnienie i ryzyko wystapienia stanu przedrzucawkowego. Ale co bexzie to sie jeszcze okaże. Z wagą stoję w miejscu- niestety przed ciążą miała sporą nadwagę, ale zgubiło mi się gdzieś 6 kg- to pewnie przez tą dietę bez soli i same zdrowe rzeczy. Pozdrawiam- i pewnie bedę pisać w nocy bo mam problemy ze snem - śpię po 4 h na dobę i naprawdę jestem juz zmęczona.

Odnośnik do komentarza

No to dzisiaj jestem pierwsza :)
jadę dzisiaj z moim lubym do poznania jak wszytko pójdzie po naszej myśli to później napiszę po co robię 350 km ale żeby nie zapeszać to siedzę cicho.
mama trzeciaczka na pewno będzie dobrze twój lekarz ma rację lepiej dmuchać na zimne a po co ryzykować nie w takich sytuacjach.
Co do kilogramów to jakaś masakra stanęłam na wagę a tu +6kg szok jak to skąd?? Niej jem ziemniaków, chipsów, chleba to tylko jedną kromkę dziennie do śniadania, makaron sporadycznie do rosołu lub pomidorówki. A te kg lecą do przodu może to przez luteinę którą dalej biorę i może dlatego że zrezygnowałam całkowicie z aktywności fizycznej każdego dnia ćwiczyłam raz albo dwa razy dziennie w zależności jak miałam ustalone treningi i to z dużym wyciskiem ( kurde już się podciągałam kilka razy na drążku ale byłam z siebie dumna) a teraz jestem leniem burczymuchom :)

http://www.suwaczki.com/tickers/w4sq3e3k0ryiv29o.png
http://www.suwaczki.com/tickers/7v8rskjol41wpc58.png

Odnośnik do komentarza

A ja dzisiaj druga :-) Dzień dobry wszystkim :-)
U mnie dzisiaj lepiej, nawet wyspana się dziś obudziłam już o 7. Jadę zaraz kupic prezent chrześniakowi, bo w sobotę jedziemy na urodzinki do jego siostrzyczki, no i żeby mu przykro nie było to tez muszę mu coś drobnego kupic.

malga19 co do tej wagi to ja podobnie jak Ty unikam niezdrowych rzeczy, słodyczy, chipsów, ziemniaków też nie jadam, zwłaszcza z męsem, piję dużo wody a wagę też mam +6 kg. Niby była niedowaga przed ciążą, ale nie mam dużego apetytu, taki normalny, fakt, że mniej się ruszam, ale tez biorę jeszcze luteinę i lekarz powiedział, że ona może zatrzymywać wodę. A do tego duphaston, to też swoje robi. Ale luteine mam już powoli odstawiać i zobaczymy czy coś z wagą się zmieni.

Miłego dnia dziewczyny :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxezbmh5acz8bw7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv0915nmpd20s71a.png

Odnośnik do komentarza

to jestem druga:) Witajcie.
Malga19 nie martw się na zapas tymi kilogramami. W ciąży już tak jest , ze jedna tyje druga chudnie. Ja też mam do przodu 5,5kg , ale jakoś nie przejmuje się aż tak bardzo. W pierwszej przytyłam 23kg , a po pół roku byłam szczuplejsza niż przed ciążą. Pewnie , ze nie sztuką jest masę przytyć , ale jeśli uważasz , że zdrowo się odżywiasz to nie masz czym sie martwić.
Ja dziś już wybieram sie do lekarza z tym moim przeziębieniem, katar trochę zelżał , ale głowa od 3 dni nie przestaje boleć, nie będę ryzykować , niech lekarz mnie obejrzy.
Trzymajcie się sierpnióweczki cieplutko.

http://www.suwaczki.com/tickers/relg4z17qkz6mdot.png

Odnośnik do komentarza

Dzień doberek!

Monika 21.08. - łóżeczko jest całkiem fajniutkie. Ja dla synka kupowałam takie http://allegro.pl/lozeczko-z-szuflada-bukowe-3-kolory-materac-gpk-i3981870762.html, bo jakoś mniej toporne mi się wydawało, ale generalnie w budowie są takie same (oprócz tego, że to moje ma szczebelki dookoła). Szufladka i 3 poziomy :) Materac kokos, pianka i gryka. No i ja też nie kupowałam z baldachimem, bo jak dla mnie to też taki zbędny kurzołapek. Natomiast kołderka i podusia jak najbardziej się u nas sprawdziły. Ochraniacz też, ale nawet nie do ochrony, tylko, żeby Małego trochę odizolować od reszty pokoju, bo wtedy na jednym pokoju urzędowaliśmy :)

Dziewczyny, wczoraj miałam taką straszną ochotę na ziemniaki. Takie najzwyklejsze, ugotowane ziemniaki :D Bo generalnie nie jadam. No i jakos nieopatrznie wspomniałam o tym mojemu Ł. W domu oczywiście u mnie ziemniaki rzadko kiedy sie uświadczy :D Ł. poszedł po Małego do przedszkola, a ja sobie usmażyłam frytki, takie z gotowca, bo tam mi się chciało tych pyrów. Oczywiście nie zjadłam nawet połowy tego, co usmażyłam, bo już miałam dość, a tu Ł. wracając przyniósł mi pieczone ziemniaczki :D Pachniały bosko, ale już nawet patrzeć na nie nie mogłam. Przyszedł wieczór, odgrzałam je sobie, ale zjadłam ze 3 tylko, bo nadal mi nie wchodziło nic. Słuchajcie, budziłam się w nocy ciągle, bo czułam się taka przejedzona, że az mi w gardle stało wszystko :D I tak mam do teraz. Nadal nie mogę nic ruszyć, wodę piję :D

A w ogóle to wkurzyła mnie teściowa. Teściowa ma dwóch wnuczków, jedne nasz 4 latek, a drugi półtora roku starszy synek szwagierki. No i oczywiście babcia lata codziennie do tamtego, a do nas wpadnie raz na jakiś czas. Mój Mały ją uwielbia. W poniedziałek zdzwonił, żeby go odwiedziła, bo się stęsknił. Przyjechała, ale oczywiście zaraz zadzwonił ten drugi, więc po niecałej godzinie się zawinęła i pojechała do tamtego rzucając na odchodnym, że przyjedzie do nas w środę. No więc wczoraj czekała na nią cały dzień, w końcu nie wytrzymałam, dzwonimy. Emilek mówi do niej: "Babciu, gdzie Ty jesteś, miałaś do mnie przyjechać", a ona na to: "ZAPOMNIAŁAM"! Szlag mnie trafił normalnie, a najgorsze to, że to wcale nie pierwszy raz :/ Pozbieraliśmy się wszyscy i my pojechaliśmy do nich, żeby dziecku nie było przykro, a na miejscu jeszcze się okazało, że teściu ma półpaśca :/

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kvkqf183y.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8352800cb8.png

Odnośnik do komentarza

Rany kreta, ale ciekawy dzień się dziś szykuje-malga pobudziłaś moją ciekawość:-)

Co do łóżeczka-my mamy zwykłe drewniane, szczebelki dookoła, trzy poziomowe. Bez szuflady, ale łóżeczko stało obok komody więc wszystko miałam pod ręką. Bardzo przydatna jest opcja możliwości wyjęcia dwóch szczebelków, gdy Szkrab już chodzi, sam sobie będzie wchodził i wychodził z łóżeczka. Materac-pianka gryka kokos-był bardzo dobry. U nas sprawdziła się również ochraniacz, bo mała strasznie tłukła się po łóżeczku w czasie snu, więc byłam spokojna, że się nie poobija. Mieliśmy też kołderkę i podusię, ot całe wyposażenie łóżeczka. Aha i przewijak na łóżeczko -dla mnie był błogosławieństwem.
Poza tym z takich pokojowych rzeczy to polecam zaopatrzyć się w nocną lampkę, jeżeli ktoś nie ma, bo jest mega przydatna przy nocnym wstawaniu.

U mnie dziś miało być tak pięknie remontowo, ale jest d..pa blada, bo G. musiał do pracy iść, bo był kurs na Siedlce, wróci koło 14, ale znalazł teściom wczoraj auto i chyba pojadą go oglądać, więc za robotę się nawet nie weźmie.

Z rana musiałam iść na chwilę do pracy, bo odwiedziły nas panie z Sanepidu, więc chciałam być na bieżąco i wiedzieć, że wszystko jest ok. Taka jestem, że bardzo przejmuję się losami mojej firmy i mimo, że jestem na zwolnieniu staram się być na bieżąco z tym co się u nich dzieje, jakoś nie mogę się od tego całkowicie odciąć. Tym bardziej, że pracownicy mi mówią-wracaj jak najszybciej do nas:-)

Ehh chyba umyję jakieś okno, bo słonko co chwila wygląda zza chmur, a okna brudne..fuj...

http://www.suwaczki.com/tickers/2nn3gzu37egk3l41.png

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqvcqg91swhuv5.png

Odnośnik do komentarza

Odnośnie mycia okien ostatnio dostałam takie opier... od ciotki mojego A. i poradnik od niej, że nikt mi nie mówił, że nie wolno a tym b przy tachykardii podnosić rak do góry - nie jak wg przesądów dziecko owinie się pępowiną ale dlatego, że można zemdleć i istnieje ryzyko poronienia. więcej nie wiem na ten temat bo szczerze to trochę olałam ale w tym śmiesznym poradniku tez tak piszą .. zaraz więcej poczytam :D
Także uważajmy na siebie dziewczynki - wszystko dla bobasków

http://www.suwaczki.com/tickers/010iskjouix0rnww.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgdotwwpiq.png

Odnośnik do komentarza

Cześć :)
Może faktycznie ta moskitiera będzie nieprzydatna, bo wiecie pierwsze dziecko i zawsze mi się takie łóżeczko z ta moskitiera marzyło :D może dlatego, że tak słodko wygląda :)
Co do kilogramów to ja już przytyłam ok. 4 kg.. Trochę dużo, no ale co zrobić.. Jestem ciekawa ile w sumie przybiore :D
Iwko ten ból głowy może być od zatok, ja właśnie siedzę na L4 przez zatoki, tez miałam takie bóle..

http://www.suwaczki.com/tickers/16uddqk3sprytmgg.png

Odnośnik do komentarza

Hejko kobitki ! Ja dzisiaj z rańca musiałam lecieć do lekarza, i co się okazało? Wchodzę do gabinetu , a on mówi, że niedawno się ze mną widział, i żebym przyszła za tydzień. Mówię mu, że umawialiśmy się na dzisiaj na cytologię i miałam przyjść z wynikami krwi i moczu ... na co on, że porozmawiamy o tym za tydzień. Pytam, czy jak już jestem to nie możemy tego załatwić od razu, a on czy coś złego się dzieje... na moją odpowiedź, że nie, mówi "do zobaczenia za tydzień" idę do rejestracji już lekko wkurzona, a babka mi mówi, że mnie nie zarejestruje bo na za tydzień nie ma miejsc, i najwcześniej w połowie marca, wracam do tego lekarza, i mówię mu, ze nie ma miejsc na za tydzień i wiecie co... odprawili mnie oboje z kwitkiem i pożegnali zadaniem, że jak za tydzień sobie przyjdę, to mam się mu pokazać, i przyjść bez zapisu. EKSTRA. :(

WielkiZnakZapytania - co do przyjaciółek, to ja już to przerabiałam :) Tyle że ja od dwóch lat mieszkam na swoim i u mnie rozłożyło się to w czasie, ale też trzymałyśmy się we 4 i najpierw nie mogły zrozumieć, że ja chcę pracować, i że podoba mi się utrzymywanie z własnej kieszeni, ta cała "niezależność" tyle że były przekonane, że moje mieszkanie zamieni się w imprezownię, co przy mojej pracy [nieraz po 16 godz.] nie było możliwe, [nie mówię czasami robiliśmy imprezy, ale rzadko...] dziewczyny nie mogły zrozumieć, że muszę zrobić zakupy, ugotować obiad, albo posprzątać w mieszkaniu i tak z dwoma kontakt mi się uszczuplił. Później wyprowadziłam się z Gdańska do Zakopca ale z tą jedną nadal kontakt miałam wyśmienity.Apogeum nastąpiło w momencie, kiedy potrzebowałam jej najbardziej - dowiedziałam się, że moja babcia jest ciężko chora a zaraz potem, że jestem w ciąży... Kontakt się urwał, ale ja nie żałuję. To jest moje życie, dziecko to dla mnie największe szczęście na świecie, i choć myślałam, że to przyjaźń na całe życie, mam nowe koleżanki, które podobnie jak ja, mają na głowie trochę więcej niż wybór stroju na kolejną imprezę :)

Monika 21.08 - mnie też się podobają łóżeczka z tej serii, i znalazłam takie tańsze, tylko bez tej całej otoczki, kosztuje 3 stówki, ale nie ma materaca. [220 bez szuflady]

nomika - aaaaaa ! Haagen Daz !!!! moje ulubione również ! i jak idziemy połazić z M. w stronę starówki nigdy nie ominę ich kawiarni <3 <3 <3 szkoda tylko, ze tak ciężko jest je kupić w pudełkach do domu...<br />
mag349 , mnie Twój link się nie otwiera...
a co do Babci to bardzo smutna sprawa :( nie wiem, czy to Twoja czy Męża mama, ale warto by było żeby jej syn/córka z nią pogadali... może ona nawet nie zauważa, że robi wam i Emilkowi [ jemu zwłaszcza ] przykrość...

cukierkowamama - nonono, SZEFOWA NA MEDAL :))
co do przewijaka no właśnie... jak ze wszystkim zdania podzielone, ja chyba zaopatrzę się w ten sprzęcior, bo jednak jak dziecko zrobi siusiu bez pampersa, albo ubrudzimy coś od "grubszej sprawy" to z takiego przewijaka raz dwa można się tego pozbyć... ale też nie chciałabym zakupić takowego, a później i tak przebierać dzieciątko na łóżku :P

Kochane wagą się tak mocno nie przejmujcie... przecież jak któraś przytyje więcej albo mniej niż książkowe kilogramy to nic się nie stanie !!! I tak zawsze będziemy piękne ;))))

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...