Skocz do zawartości
Forum

manamana

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez manamana

  1. manamana

    Sierpnióweczki 2014

    Ja spojrzałam na lampę bo pomyślałam że może dam rade i sobie popatrzę jak w tv i zobaczę wyjście mojego dziecka ale...zrobiło mi się mega niedobrze i zaraz pani za rękę zaczela chwytać i gadać ze miałam mówić jak będę odlatywac to wtedy Powiedziałam żeby mi zakryli buzię bo wszystko widać... :-) a jeszcze na koniec instrumentariuszka mówi do dwóch lekarzy : no dobra a gdzie jest igła! i nie przyśniło mi się to ani nie wymyślam czy też nie był to żart z ich strony... Autentycznie jej szukali i podnosili mi tylek i nogi... Ale znaleźli....nieźle.co....
  2. manamana

    Sierpnióweczki 2014

    Haha zgadzam się co do lampy!!! tym razem kazałam sobie na głowie jakby namiot zrobić bo w lampie widać totalnie wszystko! ;-)
  3. manamana

    Sierpnióweczki 2014

    Ankaczarnykot cc nie takie straszne to się tylko tak opowiada. ból był i jest wiadomo po SN prędzej można chodzić i pewnie nie boli jeszcze przez dwa trzy tygodnie.. Pierwsza tez miałam cc ale próbowałam SN póki dziecku nie spadło tętno i wtedy okazało się ze jest za duże... A ja za mała. i teraz nawet nie dyskutowano czy sn czy cc. Myślę że przez te upały gorzej znioslam ta cc no i przez położna tylko jedna na dyżurze która nie wyrabiala i nie miała czasu dać mi przeciwbólowych równomiernie w czasie rozklądając... No i zmartwienie o laktacje rzecz jasna przyprawilo mnie o stres i bóle głowy nie do zniesienia choć to tez mogło być od znieczulenia... Ale już po wszystkim! moje cudo właśnie robi kupkę chyba śpi juz druga godzinę wiec zaraz czas karmić. I udało mi się ze laktacja postępuje nie dokarmiam i jestem z siebie dumna! ;-)
  4. manamana

    Sierpnióweczki 2014

    Dzięki dziewczyny. :-) Cc było planowane wiec w sumie się nie bałam ale... Obsługa była ok nawet mili ludzie... Rejestracja ktg badanie szyjki okropne! cewnik b źle wspominam bo dwa razy mi tam rurkę wkladala. :-( no mile to nie jest a potem godzinę prawie czekałam pod kroplowka bo czekałam na zespół lekarzy i reszty i tak sobie leżąc myślałam że zwariuje bo wrażenie przez cewnik ze mam zapalenie pęcherza. :-( wenflon tez dwa razy wbijala... I nawadniali mnie kroplowami.w końcu zaczęło mnie z brzucha boleć a ktg pokazało skurcze może po tym bolesnym badaniu a może z nerwów... Jak usłyszałam mamy zespół jedziemy zaczęłam się trzasc ze strachu a raczej podekscytowania jak to będzie i czy będzie ok. no i wiadomo jak to w programach o porodach znieczulenie częściowe dziwne uczucie ostatnich ruchów dziecka w moim łonie... Bardzo chciałam zapamiętać aż jak sobie przypomnę to się wzruszam..! No i strach czy będę coś czuć ale zadziałało b szybko uczucia szarpania podczas operacji ze trzy razy bym odleciala ale czuwali. No i jak usłyszałam mala i ja pokazali pierwsza myśl że cały tatuś. :-) a płakałam dobrych 10 minut. Potem już nie było kolorowo bo wzięli mnie na pooperacyjna pani dużo chodziła po oddziale a ja byłam sama jak juz zaczęła się macica obkurczac i zaczęłam czuć myślałam że rodze. ;-) Prędzej był mój A i widział mała i wtedy ja dostałam do piersi. No a później zaczęły się bóle macicy. 6 godzin po operacji musiałam wstać i przejść na inna sale. Próbowałam bez przeciwbólowych ale nie szło... Na drugi dzień mega ból głowy... I kroplowa bo chyba dodatkowo zdenerwowalam się ze mi pokarm nie leci... Na druga noc mała miała być ze mną ale była tylko do ok 3 bo ciągle wisiała głodna na cycu i pani ja wzięła dokarmiać.. Dała mi ją na obchod a tam decyzja ze idziemy do domu.!!!! więc od 23.07 juz w domku przeszłam wtedy baby blues bo mój A urlop dopiero od 1.08 a teściowa mnie wkurzyla.. :| w domu syf bo przemeblowanie robili i ona zamiast pomóc fochem rzucała. No i brak pokarmu wiec beczac razem z głodnym dzieckiem zrobiłam mleko zjadła poszła spać mojemu wyryczalam się w rekaw na wieczór daliśmy jej znowu mleko z butli ale przed tym dawałam z obu piersi. I w samych majtach lazilam aż spać poszłam.za to z każdym dniem jest coraz lepiej!!!! nie dokarmiam małej od powrotu do domu! yeah! Rana boli brzuch tez ale najbardziej plecy....strasznie! no i sutki.. Ale zdania są podzielone położna mówi ze to minie w szpitalu mówili że źle się przystawia .. Zobaczymy próbuje sobie dzielnie radzić. ;-) tak to wygląda mam nadzieje ze nie przynudzilam. ;-)
  5. Próbuje ale nie nadgonie Was tym b na telefonie a nie mam sił podnieść się z kanapy. Cierpię na straszne bóle kręgosłupa. :'( GRATULUJĘ WSZYSTKIM ROZPAKOWANYM IDZIEKUJE ZA GRATULACJE. ZAŁĄCZAM fotkę mojej Gabi. wiecie że po cc w pon 21.07 jestem a 23 byłam już w domu!!!! miałam kłopoty z.laktacja ale mi ją dokarmiali kazali się nie denerwować i teraz już jest ok z cycami hehe. tylko szczypia po karmieniu a w trakcie mała źle łapie albo ja nie umiem choć w szpitalu db przystawialam i.boli jak łapie. Ale będę żyć. ;-) Daisy gdzie się Przenosimy ja nic nie wiem!
  6. manamana

    Sierpnióweczki 2014

    No dobrze to jak tak chcecie bardzo kochane parentingowe sierpniooweczki mimo że jestem lipcoweczka b ale byłam tu duuuuzo od początku to się pochwałę i Wam bo chyba mam czym. Oto moja córka Gabriela Julia ur cc ( dysproporcja miednicowo glowkowa) 21.07.2014. Waga 3900 dl 57 cm B-)
  7. Hej dziewczyny. Przedstawiam WAM nasza córeczkę. Gabriela Julia R. Ur przez cc 21.07.2014. Waga 3900 dl57 cm. Wszystko da się przeżyć... Ale wiecie co..nie mam kłopotu póki co tfu tfu z blizna co z obkurczaniem macicy bardzo bolesne skurcze i ogółem z narzadami wewnątrz bolą jak jasna cholera! nie można kichnac ani kaszlnac. Potworne a brzuch trzęsie się jak galaretka.odezwę się już w domu
  8. Hej dziewczyny. Przedstawiam WAM nasza córeczkę. Gabriela Julia R. Ur przez cc 21.07.2014. Waga 3900 dl57 cm. Wszystko da się przeżyć... Ale wiecie co..nie mam kłopotu póki co tfu tfu z blizna co z obkurczaniem macicy bardzo bolesne skurcze i ogółem z narzadami wewnątrz bolą jak jasna cholera! nie można kichnac ani kaszlnac. Potworne a brzuch trzęsie się jak galaretka.odezwę się już w domu powodzenia!!!
  9. Hej dziewczyny. Przedstawiam WAM nasza córeczkę. Garbiela Julia R. Ur przez cc 21.07.2014. Waga 3900 dl57 cm. Wszystko da się przeżyć... Ale wiecie co..nie mam kłopotu póki co tfu tfu z blizna co z obkurczaniem macicy bardzo bolesne skurcze i ogółem z narzadami wewnątrz bolą jak jasna cholera! nie można kichnac ani kaszlnac. Potworne a brzuch trzęsie się jak galaretka.odezwę się już w domu powodzenia!!!
  10. O mój Boże ale tu się dzieje!!!!! aż mi się gorąco robi jak czytam Wasze historie o porodach!!!! Gratuluje rozpakowanym mamusiom. Kamaaa a co on taki wielki!!! ;-) Ja się wpycham w kolejkę z moja panienka. Jutro o 7 stawiamy się w szpitalu na nasze cc przez zwężona miednice i duże dzieciątko... ordynator mówił ze mam być na czczo. Badania i cięcie. Ale nie nastawiam się mam świadomość że oprócz planowanych cc mają też np takie które muszą wykonać ze względu na bezpieczeństwo innych mam i dzieci wiec ustapie grzecznie. ;-) odezwę się więc jutro lub pojutrze tak czy inaczej trzymajcie kciuki!!!
  11. No dziewczyny dzieje się dzieje u Was. Kamaa uważaj na siebie ! Iza ruszaj się u Ciebie to raz dwa powinno pójść masz doświadczenie :) ONA juz urodziła? :) moi teściowie jutro zjeżdżają...nie sa razem ale sie dogadują i tesciowa będzie u nas spac a tesciu u swoich rodzicow ;/ jakos nie cieszy mnie fakt ze bedzie tu spala wogole ciekawi mnie gdzie dokladnie bo moja Julka jest u mojej mamy nad morzem wiec lozko wolne tylko lozko jest ze tak powiem pod sufitem a tesciowa nerki chore i mala jest nie wiem jak ona chce tam spac...moze jednak nie bedzie u nas... byloby milo choc nie wierze ;/ nasprzatalam sie dzis jak glupia .. ale mnie nic nie rusza ;) jak wiecie bede miec cc w poniedzialeki nie mam zamiaru zaczac predzej tzn bardzo nie chce bo 21 jesli mala przyjdzie na swiat to bedzie miala urodziny w ten sam dzien co jej prababcia a moja babcia - bylby fajny prezent bo moja babcia ma 82 lata Miłego wieczoru lipcóweczki
  12. Laski poza tym jesteście kochane brzuszek mam duży jakbym piłkę plażowa polknela a przytyłam tylko w sumie 9 kg licząc ze spadkiem w pierwszym trymestrze. Bo licząc od wagi sprzed ciąży to 6 kg. nie wiem gdzie ta dzidzia się mieści. ciesze się z cc jak głupia oby tylko wszystko było ok. Jutro ostatnia wizyta u mojego gina wiec sobie obgadam wszystko. Od początku mówił ze będzie kluska ale nie nastawial mnie na cc dla mojego zdrowia psychicznego. ;-)
  13. Viletka gratuluję!!!! Lipiec jak się czujesz po cc? Kamaa dawaj fryza! ja malowalam sama w zeszłym tyg. Laski a gdzie Iza??? :-)
  14. LIPIEC GRATULACJE !!!!! Czyli jednak w końcu i jednak cc super Dziewczyny ! Hellloł dziewczynki !!!! Jestem mega szczęśliwa ! W szpitalu siedziałam już od 8:30 sranie miałam nieziemskie...wpierw ktg i za szybkie tętno małej ;/ ale się wyrównało. potem okazało się, że mam jakies skurcze i to niestety w miarę regularne ale powodu do paniki nie ma. Kazali mi iść na badanie oczywiście przez te systemy srusie ewusie i inne nie można pogadać z lekarzem bo siedzi i dłubie w kompie. No nic...kolejny dr kazał mi iść na usg blizny i dzidzi. poszłam ... blizna 3 mm - mało- od 2 mm bezwzględnie kierują na cc ale moja nadzieja spadła...na usg jednak wyczytałam że mała ma niby juz ponad 4000 g !!!! wylazłam z usg mam iśc na badanie poszłam na badanie - którego mi nie zrobiono ale dano mi SKIEROWANIE NA CC PRZEWIDYWANA WAGA PŁODU 4100 G ALE WIELKA BABA ;D LEKARZ SIĘ PYTAŁ CZY CUKRZYCY NIE MIAŁAM ILE PRZYTYŁAM, jaki wysoki tata,że mało a dzidzia wielka. No i na koniec wizyta u ordynatora by sobie w grafik mnie wpisał. Wstałam wyrwał mi kartkę z ręki ale puścił w drzwiach...kazał usiąść i zaczął podśpiewywać i żartować chociaz ogółem - BUC ale najwazniejsze, że będzie cesarka WIĘC ZA TYDZIEŃ 21.07 W URODZINY MOJEJ BABCI O 7 RANO MAM STAWIĆ SIĘ NA ODDZIALE NA CZCZO...podejrzewam, że tego samego dnia wykonaja cc ale jestem szczęśliwa ! Załączam moje zdjęcie z obecnego tc bo kolejnego moge juz nie zdązyc wykonac przed samą cc ;D
  15. Daisy84 ja też nie śpie.jest juz 3 godzina... Półtora godziny leżę siedzę siku.. Kładę się zgaga... Przekręcić brzuch boli nos zatkany wydmuchac się nie da...zaś niedobrze mi.. Deszcz zaczął padać ale mnie nie usypia..pewnie już się trochę denerwuje tym co dziś powiedzą chociaż bardziej chciałabym spać nie czuje strachu.. Kamaaa kiedy się rozpakujesz? ;-) Basienka 2 trzymaj kciuki z całych sił kamaa również! Boże brałam ranigast okolo22 i co już nie dziala :-( Duszno mi jakoś buzia oddycham... Kot tez nie śpi. To podobno meteopaci czy jak to się mówi ze koty jak niektórzy ludzie wrażliwi na zmiany ciśnienia,pogody.... Skubany ostatnio jak szedł spać nawet w dzień to j mnie na drzemkę brało a teraz on w oknie na parapecie a ja się gamie na niego...oj....jakiś ból z krzyża jak na okres poczułam... Przeszedł przez brzuch... Nie nie lepiej żeby to nie było to....spróbuję usnąć.... Odezwę się w dzień buziaki
  16. Gravitacia i ona mam to samo kompletnie nei da sie siedziec dostaje z bańki w DÓŁ az syczę z bólu wygina mnie...wczoraj jakieś osłabienie - katar gigant dziś juz lepiej. łóżeczko wczoraj moj A złozyl biedny boi sie juz ze jutro mnie zostawia a własnie wlazłam zebyscie kciuki trzymaly...tydzien temu kazali mi przyjsc 14.07 bo stwierdzili ze porobia badania i bedziemy decydowac o cc i ze jak bedzie cc to wlasnie w tym tygodniu...trzymajcie wiec kciuki by bylo cc i zeby mnie nawet zostawili jutro a pojutrze niech tna ;D buziaki !
  17. Kamaa wyglądasz pięknie!!! Cześć dziewczynki! jestem w domu! zaszłam do szpitala przed 9 wyszłam półtora godziny później. Pierwsze zderzenie z ordynatorem przed wejściem do poradni było takie ze ze strachu myślałam że się poplacze... Napadł na mnie ze przyszłam z siostra i Julia... Ze dzieci do lat14 nie miga wchodzić bo są bakterie tez dla nich groźne... No spoko kazałam im iść do domu... Myśle sobie - i ja mam z nim o porodzie gadać....w życiu! Potem jednak doczytalam ze że względu na położenie poradni i oddziałów proszą by nie przychodzić z osobami towarzyszacymi wiec wybaczylam ordynatorowi... pierwsze co to wzięli mnie na ktg tam skurcze ale wiadomo juz muszą być. Podczas ktg pani doktor wypytala o powód pierwszej cesarki wagę Julii i przy jakim rozwarciu była cesarka.. No przy pełnym. Yhm. Będzie skierowanie. Na samą myśl dostałam drgawek ze nie chce leżeć na patologii.. Po ktg kolejka do badania ginekologicznego. Tam druga pani dr.nie zbadala mnie. Tez wypytala kazała przyjść za tydzień powiedziała ze wtedy juz raczej mnie zostawia i ze najprawdopodobniej będzie cesarka będziemy o tym decydować ustalać termin i ze jak będzie cesarka to w przyszłym tygodniu. Trzymajcie kciuki aby tak było! nie pytałam wiec jakie mam prawa itp poczekam i jeśli ktoś mi powie ze próbujemy SN ja powiem NIE i tyle. Ulzylo mi troszkę wiecie... Wiec wstawiam fotki może ostatnie bo przy ktg pani dr mówiła ze lada chwila może prędzej do nich trafię choć wątpię. Przyszedł wkład poszwy z ochraniaczami wiec idę pranie wstawić i dziś pełen Relax! Idąc tropem kamaa wrzucam swój dzisiejszy brzuch wg usg 38 tc
  18. Sorki.za błędy telefon zmienia :-/ # nie balabym się #nie urodze SN a w szpitalu... ;-)
  19. Haha nie nie będę robić z siebie głupiej. oczywiście czytałam o tym ale to musi psychiatra stwierdzić. A nie ginekolog ze się boje bo bać to się większość boi. nie byłabym się gdyby nie miednica i dysproporcja bo mój mówi ze dziecka pow 3 kg nie urodzenia sn a w szpitalu powiedzą ze papiery podpisane robimy próbę i nie masz babo nic do gadania :/
  20. Wanilia gratuluję!!!! Gravitaciaa! to będzie mój drugi poród. pierwszy był właśnie taki ze nie zmierzyli mnie ani usg nie zrobili. Rodzimy. Ok rodzimy... Rodziłam wiec od 13.08 od godziny 19 do 15.08 do 3:55 o której to wyciągnięto dziecko przez cc.nie chce nikogo straszyć ale parlam 4 godziny.. Przeszłam wszystko tzn przebicie Pęcherza oxy skakanie na piłce aż... Ktg ok 3 zaczęłam poplakiwac czy nie da się inaczej. Ze brak mi sił chciałabym a brak mi sił! zaczęłam spać między skurczami wtedy ktg a tam spadek tętna dziecka.. Lekarz mierzenie Miednicomierzem mnie i główki dziecka...po chwili telefon i Decyzja przygotować do cięcia...no i tak mój dr nie pracuje w szpitalu... Ale mówi ze moja miednica się raczej nie powiększyła... A dziecko no cóż...będzie jak siostra lub większe. jednakże chce bym złapała ordynatora ( o opinii nienajlepszej kultury do kobiet... Szkoda ze wybierając go nikt nie pomyślał o jego charakterze) i mam go spytać jak on widzi mój poród...wiem z artykułów ze moje skierowanie mogą odrzucić i kazać mi SN.z tymże kazać moga mi jeśli ja dam sobie wcisnąć i podpisze papiery ze zgodą na próbę porodu SN. Jestem wiec wściekle nastawiona na czytanie w największych bólach co będę miała podpisać im tam... I żeby było jasne gdybym wiedziała że to maleństwo przejdzie to chciałabym SN. No wiem ze boli przeżyłam to poza tym.mówią ze to zdrowiej dla dziecka matki i chciałabym z ojcem dziecka przywitać je na świecie... ale jeśli mamy się oboje męczyć bez sensu a z ryzykiem ze maleństwo będzie niedotlenione czy nie wiem co jeszcze to ja dziękuję.... Orintujecie się dziewczyny może co w takiej sytuacji któraś z was spotkała się może miała już cc.. Niby samo cc jest wskazaniem do kolejnego i właśnie wtedy się podpisuje zgodę na ew.próbę SN bo oni maja tez procedury odpowiednie w takim.przypadku. Np czekający w pogotowiu zespół do ew cc procedury doczycace stosowania oxy i innych...ehhhh
  21. Hej! Kamaa jak się czujesz? Iza mi się marzy wypad nad morze...mam 30 km ale nie mamy auta a busami i pociągiem szczerze juz boje się jeździć jeszcze przy takim upale! za rok z dziećmi na tydzień pojadę do mamy i będę dzień w dzień nad morzem siedzieć. odbije sobie! a co :-) BENIA 30ja troszkę czytałam o szczepionkach 6w1 i jesteśmy wystraszeni tzn kasa swoją drogą ale wiele jest roszczeń co do nich ze dzieciom coś po nich dolega... Po normalnych wiadomo też ryzyko jest zawsze ale ogółem rodzice doradzają zwłaszcza Ci którzy nie stoją po żadnej stronie barykady by szczepić po staremu...tylko rozmawiać z lekarzami pytać czy to szczepionki bez rtęci... te skojarzone jak poczytałam to miały być super.a nie do końca tak jest. Za to niby najgorzej nie szczepić wcale bo jak wszyscy przestaniemy szczepić na umór to za parę lat te dzieci nam pomra... A mutacje chorób i szczepionych wyoncza... Ja 7.20 leżę w łóżku. Spróbuję usnac. Mój na szkolenie jechał i oczywiście jak słoń w składzie porcelany się zachowuje rano... Dobrze ze nasza Julia ma twardy sen ale ja niestety nie...a chodzę spać bardzo późno głównie dlatego ze on sobie gra na kompie uznając to za ostatnie podrygi przed narodzinami Gabi. wiecie co...z dnia na dzień coraz baaaaaardziej się boje... w poniedziałek badanie blizny po cc. I może czegoś się dowiem odnośnie kolejnej cesarki. Musze jeszcze o tym poczytać. jeśli mam takie prawo nie zgodzę się na SN. Nie będę ryzykować choć cc tez niesie ryzyko to w naszym wypadku mniejsze niż SN skoro maleństwo i tak nie przejdzie przez moją miednice... Boje się. Tez czujecie strach czy raczej jesteście pełne werwy ze dacie rade i chcecie by już było po wszystkim? buziaki miłego weekendu!!!!!!!!
  22. Gratuluję!!!! heh tak pojawialam się jak duch nawet nie wiem czemu jakoś spałam miałam anemię kłopoty w domu szkoła córki... No nie wiem ;-) ale już jestem! z ta cholestaza to moje pierwsze obserwacje ale w poniedziałek na oddział wiec im powiem... Boje się jak to wszystko będzie!
  23. aha LIPIEC spytaj o usg blizny na macicy bo jesli blizna ma mniej niz 2 mm to juz bez gadania musza zrobic cc
  24. Oj ... z moją niby jest ok niby bo inteligentna i nie chcę jej niczego ujmować ale czasami jak patrze jak ciężko kojarzy to mi się na prawde wydaje że coś mogło mieć wpływ.. po prostu nie chce z powodu widzimisie lekarza w szpitalu przechodzic tego co 8 lat temu. Daj mi znac prosze wypytaj sie lekarza jak to jest w szpitalach jakie to sa druki zeby mi nie podlozyli niczego ..ja placic za cc nie bede dobrze zrozumialam ze Ty chcesz? skoro mam prawo do zadania cc i teoretycznie ona jest wskazaniem do kolejnej cc no to o co im chodzi ! daj mi znac bardzo Cie prosze np wiadomosc priv!
  25. Witaj LIPIEC. ! :) Lekarz mi powiedział, że to jest standardowe badanie jeśli się miało cesarkę...ale może dlatego mi każe zrobić, że ciągle mówi, że mam dorodną macicę <?> ;) i wszystko cała waga poszła mi w brzuch jest duży jak na mnie. Pierwszą cc miałam po dwóch dobach bóli w tym 4 h partych aż kapnęli się , że ups chyba za mała miednica. z tego względu teraz bardzo chcę cc nie ze względu na siebie na ból bo przecież wiem, że to wytrzymam ale ze względu na dziecko. Nie chce się znowu o nie bać, że "dziecku spada tętno" a potem pytać czy moje dziecko będzie zdrowe , czy jest dotlenione..Najgorzej, że ten doktorek mówi, że dziecko będzie podobnie jak siostra spore ale ja mam próbować łapać ordynatora i pytać jak on widzi mój poród - nie rozumiem tego kompletnie ale niby mamy prawo nie zgodzić sie na próbe porodu naturalnego a te, które się godzą podpisując zarazem papiery powinny być uświadomione o ryzyku, pobadane na wszystkie strony czy dadzą radę i powinien byc przygotowany zespół do ew cc w co wątpie, że ma miejsce.. rozpisałam się przy okazji o swoim przypadku ale może któras mama mi coś poradzi jeszcze w tej sprawie cc nie na życzenie ale na żądanie w sumie...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...