Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Beacia, dzieciaczki szczególnie mnie rozczulają, ale jeśli reklama jest wzruszająca, to mogą tam być nawet dorośli, a ja i tak będę mieć świeczki w oczach.
A jak byłaś wyspana po 4h, to pewnie organizm wypoczął przez wcześniejsze dni :). Ale fajnie, że masz takiego powera od wczesnych godzin rannych :D
Blan, i bodziaki i rampersy najlepsze są rozpinane i koniecznie z przodu, te rozpinane z tyłu lepiej w ogóle nie kupować. A jeśli ubranko nie ma rozpinania, to ważne by było dobrze rozciągliwe. Miałam 2 takie śliczne bodziaki (dostałam w prezencie, bo ja bym takich nie kupiła ;)), których moje chłopaki w ogóle nie ubrały, bo choć były z bawełny, to rozciągały się może na pół cm, prędzej by się dla jakiejś lalki nadały niż dla noworodka ;)
Ciekawe z tym tapingiem, daj znać po, czy są jakieś efekty.

Odnośnik do komentarza

Oj bardzo dawno nic nie pisałam. Ale cały czas podczytuję.
Byłam dzisiaj na wizycie i jutro do szpitala....Mam rozwarcie na prawie 1,5cm, do tego hemoglobina 11 więc dostałam receptę na żelazo. Z tego co powiedziała gin to dostanę sterydy na rozwój płuc. Muszę jeszcze wytrzymać przynajmniej 6 tyg. do 34 tygodnia ciąży. Leżę teraz i trawię te " informacje" muszę jakoś "zdrowo" do tego podejść. Leżenie mnie w ogóle nie przeraża, byle tylko wszystko było ok, dobrze będzie jeśli będę mogła leżeć w domu. No ale jak się nie da to trudno, najgorsza będzie rozłąka z moją prawie 6 -latką. Ech...

Odnośnik do komentarza

Dziubala dzięki, oczy już lepiej. Jedno jest jeszcze trochę zaczerwienione, ale przeżyję jakoś. Wiem, że nie powinno się nosić szkieł podczas stanu zapalnego, ale nie mam wyjścia. Może to Was zdziwi, ale mam wzrok - 6 dioptrii i astygmatyzm (bez szkieł kompletnie nie widzę) i nie mam czegoś takiego jak okulary ;) Na szczęście mam zapas 12 par szkieł kontaktowych i oczywiście pozbywam się tych, które nosiłam w trakcie zapalenia. Okularów po prostu nie mogę nosić... Dostaję automatycznie gorączki. Miałam jedną parę w wieku 15 lat i nigdy ich nie nosiłam. Kiedy wada rozwinęła się do -3 kupiłam szkła i tak już zostało.

MadzixD tak, mam johnson-y. Czasami używam też miesięcznych Bausch&Lomb. Długoterminówki można dostać jeszcze tylko tam, gdzie ktoś przezornie zrobił zapasy, bo one miały termin ważności na kilka lat do przodu, ale u optyka już raczej nie ma szans. Do okulisty i tak muszę się wybrać, bo mam coś nie tak z ciśnieniem na gałce ocznej i dnem jednego oka. Pani okulistka dołożyła mi jeszcze jedno wskazanie do cc dzięki temu,a raczej przez to, bo sama nie wiem czy nie wolałabym sn.

beaciaW oglądam teraz i śpiworki i pościele ;) Trochę sami sobie zrobiliśmy pod górkę, bo kupiliśmy małej łóżeczko 140x70 a nie standardowe i teraz mamy problem z pościelą (chodzi mi o kupno kompletu z ochraniaczem na łóżeczko i prześcieradłem). Jest strasznie mały wybór w kolorach, w jakich urządzamy pokój.

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbjw4zkab5te0m.png

Odnośnik do komentarza

A co do ubranek... Dziewczyny jakie rozmiary kupujecie? Ja dostałam masę ciuszków po siostrzenicach (mam ich pięć :) w tym najmłodszą dziesięciomiesięczną), ale chciałam dokupić kilka rzeczy takich typowo do szpitala i zaraz po urodzeniu nowiutkich i - tak szczerze mówiąc - trochę dla własnej przyjemności. Nie wiem tylko czy brać rozmiar 56 czy "wymieszać go" z 62... Nie jestem w stanie przewidzieć jak duże urodzi się dziecko w końcu a rozmiar rozmiarowi nie równy (porównując śpiochy 56 z jednej firmy do innych tego samego rozmiaru czasem widać różnicę).

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbjw4zkab5te0m.png

Odnośnik do komentarza

Ale klops... Dzisiaj zakończyłam remont kuchni teraz zacznie się sprzątanie no i jak przed chwilą myłam lampę to coś mi poszło w kręgosłopie... Myślałam, że do łóżka nie dojdę a teraz leżę plackiem i klikam w telefonie... Masakra a tu tyle sprzątania... Od przyszłego tygodnia zaczynamy robić pokoik dla małego już się nie mogę doczekać efektu końcowego... Jeśli chodzi o ochraniacze do łóżeczka to czytałam ostatnio artukuł na ten temat i tam mimo wszystko przestrzegali przed ich zakładaniem ze wzglęgu na ograniczoną ilośćpowietrza jaka doatje się do łóżeczka z boków a takie malutkie dzieciątko nie "rzuca" się jeszcze tak przez sen aby taki wynalazek był niezbędny to tak w telegraficznym skrócie, a ja ajko panikara stwierdziłam, że nie bedę go montowała dla swojego świętego spokoju. W innym artukule przeczytałam również,że dziecku nie powinno się montować tej kołyski nad głową (uciekło mi słowo) bo dzieci ponoć mogą się od tego nabawić oczopląsu i zaburzeń błędnika wg. najnowszych badań... Masakra jakaś... Ale czy faktycznie trzeba dziecku tego wszystkiego odmawiać...??

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u60um7mu.png

http://s1.suwaczek.com/200706242438.png

Odnośnik do komentarza

Marta, oj współczuję szpitala :(, ale w tej sytuacji lepiej być cały czas pod opieką. Oby rozwarcie się już nie powiększało!
Rozłąka z dzieckiem zawsze jest trudna, ale 6 latki moim zdaniem lepiej ją znoszą niż młodsze dzieci. Będzie dobrze, trzymaj się dzielnie!
Mela, masz okularowstręt?! Dobrze że z oczami już lepiej, ale okulistę odwiedź jak najszybciej. Mój K. nosi soczewki przez cały dzień, ale na wieczór (późny ;)) je ściąga i zakłada okulary, żeby oczy od soczewek odpoczęły. A ostatnio jak coś miał z oczami (zrobiły się czerwone i nie chciały zmienić koloru przez kilka dni a wcześniej max. 1 dzień czy wieczór takie miał), to aż odwiedził okulistę i okazało się, że miał stan zapalny i musiał przez parę dni zakrapiać antybiotyk, dostał też zakaz noszenia okularów. Przez parę dni wyglądał jak wampir z tymi czerwonymi oczami ;)
A pościel do łóżeczka czy to 60x120 czy 70x140 nie różni się zbytnio. Istotny jest tu tylko materacyk, by nie kupić za małego ;). I czasem producenci osobno robią prześcieradła na gumkę do „60” a osobno do „70”. O wielkości kołderki i podusi sama możesz zdecydować, ale lepiej wziąć większą ;)
Co do rozmiaru ubranek, to ja kupowałam od razu „62” (mój starszak ur. się 57 cm, młodszy 56cm). Tak radziły doświadczone mamy i nie żałowałam decyzji ;). I niestety tak jest przy każdym rozmiarze, że z tej samej rozmiarówki są większe i mniejsze ubranka. Teraz czekam na decyzję kiedy będę mieć cc. Jeśli się okaże, że kilka tygodni przed terminem, to dokupię „56”, jeśli bliżej terminu to zostanę przy „62” :). Jak będziesz chciała wymieszać rozmiary, to mniej kup „56”, bo z tego rozmiaru dziecko najszybciej wyrasta. Doczytałam, że dostałaś też ubranka, więc zobacz najpierw jakich rozmiarów masz najwięcej i wtedy kup albo 56 albo 62 ;)

Odnośnik do komentarza

W łóżeczku dla noworodka powinno się znaleźć jak najmniej przedmiotów. Każda niepotrzebna zabawka czy poduszka to dodatkowe ryzyko dla dziecka. Podejrzewa się, że syndrom nagłej śmierci łóżeczkowej pojawia się między innymi z powodu bibelotów wewnątrz łóżeczka dziecka, które mogą ograniczyć dopływ tlenu maluszkowi.

Poduszki przywiązywane do boków łóżeczka są także niezalecane (tzw. ochraniacze). Oprócz tego, że nie pełnią żadnej praktycznej funkcji, to ograniczają przepływ świeżego powietrza do wnętrza łóżeczka. Szczebelki powinny zostać odsłonięte, aby dziecko mogło oddychać świeżym powietrzem.

W łóżeczku dziecka powinien się znaleźć materac, prześcieradło (najlepiej na gumce), ewentualnie pokrowiec zatrzymujący wilgoć lub antybakteryjny. Niektórzy lekarze odradzają nawet stosowanie pościeli dla dziecka – maluszka można po prostu odpowiednio ciepło i wygodnie ubrać, aby nie zmarzło. Dziecko może naciągnąć sobie na twarz kołdrę czy poduszkę i w ten sposób ograniczyć sobie dopływ powietrza. Noworodek nie potrzebuje poduszki, aby mu było wygodnie.

A tu kawałek innego arykułu...

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u60um7mu.png

http://s1.suwaczek.com/200706242438.png

Odnośnik do komentarza

Hej kochane! Trochę się dziś najeździłam, bo szukamy z mężem mieszkania i to ja jestem tą oglądającą :) teraz sobie odpoczywam, a Mała co chwilę szturcha mnie nóżką - pewnie żebym do Was zajrzała.

Mela30 - dobrze, że z Twoimi oczkami już lepiej! Jeśli chodzi o ochraniacze do łóżeczka, to mam takie zdanie jak Pati000. Przepływ powietrza w takim "ochronionym" łóżeczku jest mniejszy, a jak wiemy CO2 jest cięższe niż O2. To oznacza, że zbiera się jak woda w naczyniu w miejscu, gdzie nie ma takich ruchów powietrza. A przecież nie postawimy wiatraka przy łóżeczku a samego łóżeczka bezpośrednio pod oknem. Więc jeśli założymy ochraniacz noworodkowi, to będziemy musiały wachlować nad łóżeczkiem co jakiś czas żeby poruszyć masy powietrza. To samo tyczy się wkładania tysiąca poduszek i pluszaków do takiego łóżeczka. Dzidzi jest to zbędne, a jeszcze może zaszkodzić. Uważam, że czas na ochraniacz przychodzi dopiero, kiedy nasz mały urwis zaczyna być bardzo ruchliwy, często się obraca z plecków na brzuszek i z powrotem oraz zaczyna siadać. Wtedy nasza ozdobna gąbeczka zaczyna spełniać swoje ochraniające zadanie - maluch nie uderzy się mocno w główkę, bo ochraniacz będzie amortyzował.
Ja ubranek mam najwięcej w rozmiarze 50-56 ze względu na posturę mojego męża i moją. Nie jesteśmy ani mega wysocy, a do tego chudzi. Ja przy 168 ważę 59 kg (W 7 m-cu!! Podstawowa waga to 56, a na początku ciąży schudłam 4 kg - ale u mnie w rodzinie same chudzielce) a mąż przy 180 chyba jakieś 65 kg. Poza tym mam kilka 62-68, żeby z takim maluszkiem nie latać po sklepach jak kot z pęcherzem. A tak w ogóle to wiem, że babcia i prababcia również będą chciały coś Malutkiej kupić, a nie zamierzam im całkiem odbierać im tej przyjemności - każdy kupi kilka sztuk, wszyscy będą zadowoleni, a Córcia będzie miała pełną garderobę!

Pati000 - podziwiam, ja nienawidzę remontów. Znaczy lubię planować i projektować, ale wykonywać - ni cholery! No i sprzątanie... Fuj ;P A'propos karuzelki z pozytywką (bo chyba o to chodzi) nie wydaje mi się, żeby miała aż tak zgubny wpływ na dzieciaczki. Taką, która powoli się kręci, nie ma wielu szczegółów i tych durnowatych światełek, a muzyczka jest cichutka uważam za świetny uspokajacz. Ja jako brzdąc długo "korzystałam" z takiej i nic złego z moimi oczami ani błędnikiem się przez to nie stało.

MartaTM5 - trzymaj się i bądź dobrej myśli! Pamiętaj o "programowaniu" swojego ciała i dzieciątka! :) Musi być dobrze :)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9immnk2xo8.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/cbprb2019hzn8nho.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Pati, uważaj na siebie i unikaj sytuacji gdzie trzeba długo ręce trzymać w górze.
A co do ochraniaczy i karuzelek, to coś w tym jest, nie piszą tego bez kozery. Osobiście uważam, że każdy rodzic powinien zdecydować czy to mieć czy nie. Moi chłopcy mieli ochraniacz, który założyłam po kilku miesiącach, gdy już byli na tyle ruchliwi, że wplątywały im się w czasie snu nóżki i rączki między szczebelki, a do tego dziecko robi się ruchliwe i ja już nie mogłam słuchać jak zwłaszcza główką obijali się o szczebelki, a ten ochraniacz mocno te obicia zneutralizował. Moim zdaniem ochraniacz był wtedy potrzebny.
Karuzelkę miał tylko starszak, przydawała się melodyjka przed spaniem, bo kojarzył jej włączenie ze spaniem, a jak się obudził, to mógł sobie zwierzaczki na karuzelce pooglądać.
Młodszy chyba nie miał karuzelki, jakoś tak wyszło ;)
Nie przekonuje mnie argument o powiązaniu śmiertelności z ochraniaczami, bo powiedziałabym, że prędzej dziecko udusi się kołderką czy kocykiem niż takim ochraniaczem. Choć o takich przypadkach w PL nie słyszałam.
Na "nie" jestem tylko dla baldachimów. I apropos, nawet Ikea wycofuje je ze swojej sprzedaży ze względu na potencjalne ryzyko uduszenia takim baldachimem (był ostatnio o tym artykuł na Onecie). Dla mnie właśnie baldachim ogranicza dostęp powietrza i jest zbiorowiskiem kurzu. Ale jestem w stanie zrozumieć przypadki gdzie baldachim jest konieczny, np. gdy w czasie pory letniej ma się dużo owadów w domu, ale dziecko śpi w 1 pomieszczeniu z całą rodziną, gdzie jest TV itd. i chodzi o to, by je wtedy odseparować od reszty.
Różne są sytuacje, każdego co innego przekonuje, więc niech każdy robi jak uważa :)

Odnośnik do komentarza

Dziubala - z tym baldachimem masz rację. Zbiorowisko kurzu. Wygląda ładnie, ale trzeba byłoby go prać co dwa - trzy dni. A jeśli chodzi o dzielenie pokoju z rodzicami to raczej porwałabym się na zrobienie ścianki materiałowej na podobnej zasadzie jak montowane są zasłony prysznicowe. Taki delikatny karnisz bądź stalowa linka mocowana do sufitu, a na niej powieszony tiul lub szyfon.

Szukamy mieszkania przede wszystkim własnego :) niestety nie wybieramy sobie jak chcemy, bo nie kupujemy, ale ubiegamy się o mieszkanie przyznawane z miasta. Takie do remontu. Jednak to może potrwać, bo jesteśmy daleko na liście oczekujących i możemy jedynie intensywnie myśleć, że wielu ludzi zrezygnuje z tego, które my sobie upatrzymy :) a wierzę w prawo przyciągania, więc jestem dobrej myśli - że nie będziemy aż tak bardzo długo czekać.

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9immnk2xo8.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/cbprb2019hzn8nho.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry Mamutki :)

Za oknem okropności także MadzixD zazdroszczę tego słoneczka.

Nerkowo - cisza. Dzisiaj mam wizytę u ginekologa, także naskrobię tu coś jeszcze wieczorem ;) jestem ciekawa co tam u Hani (chyba powoli wypiera Anielkę :D ) słychać :) stęskniłam się za jej widokiem :)

Pati000- ja tam jestem tego samego zdania, maluchy się nie wiercą, także na początek ochraniacz jest zbędny a tak naprawdę zasłania mamusi główkę dziecka i z tym ograniczaniem dostępu tlenu to już w ogóle argument na NIE. Mojej nie wieszałam żadnych karuzeli nad łóżeczkiem, a przy tej córeczce chciałam, no ale widzę że muszę o tym poczytać :)
Kuruj się Złamasku :) i następnym razem uważaj na siebie!

Mela30- 50 w ogóle nie kupuję, mam chyba 2 bodziaki, a pajacyki i większa ilość bodziaków zaczyna mi się od 56. Moje Serce miało 52 jak się urodziła i w tych 56 najgorzej nie wyglądała :) 56 i tak ponosi z miesiąc chyba że urodzi się 56cm to pewnie ze 2 tygodnie i wskoczy w 62. Myślę że im mniej małych ubranek tym lepiej ;)

MartaTM5- a forsowałaś się zbytnio, czy co było przyczyną, że tak się stało? 3maj się Martuś dzielnie, jesteśmy z Tobą!

MadzixD- zazdroszczę pogody, chociaż od kiedy zaczęłam pisać post, to przestało padać i jakoś tak jaśniej się zrobiło :) powodzenia na lukrowaniu jutro :)

Blan- tylko jedna noga Tobie tak spuchła? oby Cię tam dobrze pokleili. Mówisz, że miałaś dziś wolne, a czy Ty przypadkiem na statku nie pracowałaś? :>
Daj znać co i jak z nogą.

BeaciaW- Naprawdę kiepsko z tym Twoim spaniem, ale najważniejsze, że jesteś wyspana i że za dnia możesz sobie pozwolić na mały odpoczynek :)

Dziubala- nefrolog powiedziała, że "na Małysza" wszystko tam w środku jest spięte i nie rozluźnia się jak siedząc na toalecie i całymi stopami dotykając ziemi z nogami zgiętymi pod kątem 45 st. O. To mi powiedziała i że w moim przypadku siusianie "na Małysza" pomaga rozwojowi zastoju moczu.

Alhena- gratuluję realizacji planu działania ;) a co za wózek chciałabyś kupić? Oszczędność na ciuszkach będzie to możesz w fajną brykę zainwestować :)

Polinka- ja tam cały czas biegam w zimowej ;) w sumie nawet nie ciążowej i do teraz się dopinam (nie wiem jak, bo brzuchola mam przeogromnego) ale przynajmniej zaoszczędziłam. No domyślam się, że też o tym myślicie, Ale macie przecież dom. My mieszkanie pewnie wynajmiemy ale z domkiem to już cięższa sprawa.
Marianka jeszcze nie chodzi do szkoły to też byłoby lżej...

btg1989- daj znać jak tam po wizycie :)

Misiulinka- masz racje ten czas leci jak oszalały, tylko żeby jeszcze ładna pogoda była to byłoby wspaniale :) Czwartkowych dźwiękowych przyjemności życzę :)

Margi- na Twoim suwaczku 30+1 to skończyłaś 30 tc, a zaczął Ci się 31 :) tak mi się wydaje :P
Pójdziesz na pierwszy ogień ahhh.. zazdroszczę :)

Marcosia- póki co, nic oprócz zgagi mi nie doskwiera. Od czasu do czasu nerki, ale ta zgaga codziennie 2 razy :(( okropieństwo. Gratuluję wózka :)

fiołek_86- o magnez na pewno się zapytaj, bo skurcze są okropne. Zmarzluch z Ciebie i mam podobnie :) jak mi jest zimno to córcie ubieram jakby to jej bylo zimno, a jak mój J. się odkrywa bo mu gorąco to ja go przykrywam jak jakaś nawiedzona ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbclb1yjo0b8f3.png

Odnośnik do komentarza

Mela moje ubranka zaczynają się od rozm 56. Trzeba zwracać uwagę na rozmiary i np ubranka z H&M, Cool Club (Smyk) Next są większe niż te same w rozmiarze 56 innych firm. Moja Córeczka urodziła się ze wzrostem 60 cm oraz wagą 4kg a i tak zawijałam jej rękawki pajacyka w rozmiarze 56 kupionego w Smyku- zresztą same zobaczcie. Zdjęcie w czapeczce- Marina ma kilka dni, zdjęcie bez czapeczki ten sam pajacyk ( 56 ) po miesiącu dopiero dorosła do odwiniętych rękawków, mimo,że była duża gdy się urodziła i szybko przybierała na wadze.

monthly_2014_03/czerwcatka-2014_9380.jpg

monthly_2014_03/czerwcatka-2014_9381.jpg

Odnośnik do komentarza

Pati co do ochraniaczy ja znów przeczytałam gdzieś,że malutkie dziecko lubi gdy ma przytulnie - przyzwyczajone do ciemności i ciasnoty brzuszka mamy. Jak zwykle myślę,że najlepsza jest metoda złotego środka. Ja od początku mam ochraniacz, ale nie taki " rozbudowany" bardzo prosty, bez ozdóbek i niższy niż zwykle bywają te z kompletów pościeli - tradycyjnie zakupiony w Ikea. Nie wieszam na początku nad główką dziecka żadnych karuzelek - ono i tak nie za bardzo widzi a najlepszą "zabawką" jest dla niego pochylona twarz mamusi czy tatusia :)
Co do baldachimów - ja jestem alergiczką, mam alergię na kurz. unikam więc wszelkich rzeczy które mogą go gromadzić. W pokoiku dziecka nie mam dywanu żadnej wykładziny a jedynie "chodniczki" które mogę prać choćby co kilka dni, a podłogę wtedy bardzo łatwo i wygodnie się myje :)))

Odnośnik do komentarza

Blan jestem bardzo ciekawa, co Ci powiedzą na temat obrzęków i jak ta "terapia". Sama mam kłopot z zatrzymaną wodą w organizmie. Może nie jest jeszcze tragicznie, ale wieczorem moje stopy...oj:/

Matra trzymaj się cieplutko. Bedzie dobrze i wierzę że dasz radę,że oboje dacie radę. Oszczędzaj się. Nie martw się na zapas. Co do Twojego martwienia się o Córeczkę, która zostanie w domu w przypadku gdybyś musiała iść do szpitala - ja na swoim przykładzie oraz mojej Pięciolatki moge powiedzieć,że zniosła to zupełnie ok. Były momenty z małymi smuteczkami, ale dała radę ( No i ja też ;))

Odnośnik do komentarza

Ale się rozpisałyśmy:) od rana tyle wpisów:) ja ochraniacz mam w zestawie , tak jak Dziubala pisze przyda mi się później:)

Marta trzymaj się i wypoczywaj;)

Mela ja w rozmiarze 50 nic nie kupiłam, zaczęłam od 56 i 62, ale tak jak Polinka pisała różne firmy różne rozmiary na wyprawkę do szpitala kupiłam spodenki, kaftanik (w niebieskie samochodziki:)) i białe body z długim rękawem w smyku w rozmiarze 56 myślę, że będzie ok:) a pościel kupiłam dzisiaj taką http://allegro.pl/posciel-2el-135x100-na-suwaczki-darland-i4069855989.html kupowałam u tego sprzedawcy cały zestaw tj łóżeczko-tapczanik w rozmiarze 140/70 i właśnie ta pościel do tego pasuje, upewnij się jaką kupiłaś bo u niego można też kupić mniejsze:) są różne zestawy ten jest akurat bez ochraniacza ale tak jak mówię pakiety są różne. Z zakupionego zestawu puki co jestem bardzo zadowolona http://allegro.pl/lozeczko-tapczanik-140x70-haft-moskitiera-darland-i4061010615.html wszystko z atestem i bardzo dobrej jakości zobaczymy jak spisze się przy najważniejszym użytkowniku:)

Tusia mi osobiście Hania bardzo się podoba:)

Polinka piękna ta Twoja córcia jaka kruszynka była:)

Dziś wybieram się do koleżanki która ma termin na maj poplotkujemy sobie może coś nowego do wyprawki trzeba będzie kupić:D

Pozdrawiamy Madzix i Alex;)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7y4lhkrgkc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvp07w8bk28fbw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/felk7jqqof0lp00c.png
[url=http://www.suwaczki.com/][img]ht

Odnośnik do komentarza

Hej mamuśki
Tusia - pracowałam na statku, ale w Polsce mamy mały sklepik na rynku i tam sobie dorabiam, póki daję radę. Ale to już długo raczej nie potrwa - może z miesiąc, bo coraz szybciej się męczę.
Wróciłam z tapingu - uczucie w nogach bardzo przyjemne. Mam nadzieję, że jutro już będzie widać poprawę - bo mam makabrycznie popuchnięte nogi. No cóż - do pracy autem, w pracy głównie siedzę. W domu też nie szaleję - mieszkam u teściowej na czas remontu, staram się nie przeszkadzać, a do tego nie mam tu co robić, bo przecież nie moje mieszkanie. Zatem ogólnie ruchu nie za wiele. Pogoda dzisiaj nieciekawa. Ale za kilka dni ma się wypogodzić, to może wybiorę się na jakiś spacer.

Odnośnik do komentarza

Moje chłopaki na piłce nożnej, zaczęła się wiosna, to przeszli z hali na orlika, fajnie mają :). Ja leżę i odpoczywam, bo mnie ciągną żylaki tam "na dole". Nie mogę stać ani siedzieć :(


Marcosia, fajny pomysł ze zrobieniem w razie konieczności takiej ścianki materiałowej, choć nie zawsze jest to możliwe.
Za mieszkanie trzymam kciuki!
A lateksowe materace są bardzo dobre (oczywiście te z naturalnego materiału). Ten z linku ma dość atrakcyjną cenę i ja bym dopytała czy na pewno jest ze 100% naturalnego lateksu, czy może ma domieszkę syntetycznego. To ważne, bo taki lateks nie oddycha, a przy kontakcie z jakąś cieczą (mocz, woda, soczki itd.) dochodzi do zapleśnień i grzybicy, powstałych na skutek kontaktu materaca z cieczą. Dlatego mnie jakiś czas temu przekonał argument, by dla malutkich dzieci (tak do 2-3rż.) nie kupować materacy lateksowych i z zakupem takiego materaca (lateksowego ale naturalnego) lepiej poczekać aż dziecko będzie całkowicie odpampersowane i będzie kontrolować nocne siusianie.
Do każdego trafiają inne argumenty ;)
Tusia, dobrych wieści u gina. I dobrze, że nerkowo cisza, oby jak najdłużej.
Ciekawe z tym sikaniem „na Małysza”, ale to co mówi nefrolog ma sens, dobrze jednak, że u mnie nie ma do tego przeciwwskazań ;)
Polinka, słodziuchnie wyglądała malutka Marinka :))
Madzix, miłych ploteczek u koleżanki :)
Blan, i co Ci robili na tym tapingu?

Odnośnik do komentarza

Dziubala- pewnie że pochwalę się łóżeczkiem jak tylko zostanie złożone. :)))już nie mogę się doczekać. A za materac zapłaciłam niewiele pond 100 ale tylko dlatego, że była promocja. (Normalnie kosztował chyba..150). Ma 10 centymetrów i jest średnio twardy. Mam nadzieję, że się sprawdzi.
MartaTM5- trzymam kciuki, że wszystko będzie dobrze. Ja też z problemami jak wiesz, więc dobrze Cię rozumiem. Szkoda, że musisz zostawić córeczkę, ale czas szybko płynie i nim się obejrzysz będziecie już razem. Może Cię w szpitalu ustabilizują na tyle, że będziesz mogła wrócić do domu i resztę ciąży przeleżeć mając u boku rodzinę. Ja też szok przeżyłam, bo do szpitala mnie wzięli praktycznie z pracy i w głowie mi się nie mieściły słowa o zagrażającym porodzie. Wierzę, że wszystko się unormuje. Dawaj znać co u Ciebie.
Pati000- przeczytałam ten artykuł i tylko się uśmiechałam. W ostatnim czasie szukając informacji o 1)materacach dowiedziałam się, że prawie wszystkie uczulają i źle dobrany może powodować śmierć łóżeczkową. 2)pościel (chciałam kupić od razu z łóżeczkiem) praktycznie to samo. 3) Twój news o ochraniaczach. Wynika z tego, że wszystko może zaszkodzić dziecku (nie mówiąc o czymś gorszym...). Jest to dla mnie paranoja sprowadzanie wszystkiego do obsesyjnego lęku matki. Przestaję to czytać bo mam wybujałą fantazję i zacznę mieć jeszcze paranoje albo będę snuła dziwne scenariusze. Tyle dzieci wychowało się bez podobnych rewelacji i jest wszystko dobrze. Stawiam na mój instynkt mamy! Mam nadzieję, że mi pomoże podejmować dobre i racjonalne decyzje.
Pozdrawiam wszystkich wieczorne.

https://www.suwaczki.com/tickers/34bwyx8dmttlf2w4.png

https://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1byylgvv9.png

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór ;)

jestem po wizycie u gina. Z moją brzuszkową Córeczką wszystko w porządku, ma się dobrze, buziaka pokazała. Druga piękna po tatusiu :D
Waży 1112 gramów ;) także podobno wielkoludkiem nie będzie :) Jestem przeszczęśliwa, że mogłam Ją chociaż chwilę pooglądać. Termin z OM mam na 16.06 a z USG 13.06, a pewnie i tak zrobią mi cesarkę 06.06. przez nerki ;)

Nie mówiłam Wam, ale 17 maja mamy w rodzinie komunię, 24 maja wielki rodzinny zjazd, 6 czerwca urodzinki Karolinki a 7 czerwca wesele kuzynki :)) maraton imprezowy na ciążowym finiszu. Jestem ciekawa czy dotrwam do 7.06 w dwupaku, bo lubię weselicha :D

Polinka- ale klimat Mariankowymi zdjęciami wprowadziłaś :) normalnie jak u Marcóweczek :) aż już chcę czerwiec! :)) śliczna Córcia! do wycałowania i pieszczotek :)

Dziewczyny, miłego wieczoru :)) jakoś mam cudowny humor przez to "spotkanie" z Córunią :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbclb1yjo0b8f3.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...