Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

daga - myślę ze dzisiaj najdalej jutro urodzisz :)
blania, Veronica - na Klinicznej też jest pokój odwiedzin ale jest maly i nie wyobrażam sobie zeby meza zostawić tam z dzidziusiem na kilka godzin. Kiedy rodzilam okazalo się ze na Klinicznej nie mamiejsc, co gorsza na Zaspie tez, zostal o zgrozo WoWojewódzki i Redlowo w Gdyni. No ale jak już dojechałam na Kliniczna to cudem znalazło sie jedno miejsce. Dla mnie prysznice bez zaslonek to jakieś średniowiecze:/ w szpitalu trzymają 2 pelne doby nie 3 dni:) nawet po cesarce. Chyba ze dzidzia ma dużą zoltaczke to trzeba zostać dluzej.

Polinka - super, się odezwałaś, chociaż nie jest Ci łatwo. A ile coreczka ma lat? Synka karmilam tylko piersią i serce mi się lamie, ze musze dokarmiac Maksia. Ale rozumiem, ze nie moge pozwolić aby byl glodny i dokarmiam go. A od kiedy uzywasz masci Cepan? Po dwoch tygodniach schudłam 10, 5 kg zostało jeszcze 5, 5 kg :) Waga leci w dol strasznie szybko.

Agaaa- az normalnie dreszcze mi przeszły jak przeczytałam o Twoim porodzie. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. A finał doskonaly, gratuluję!

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

Werka - moja coreczka ma 5 lat. Cepanu od jakiegos tygodnia. Szwy mialam rozpuszczalne i tym razem wszystko wygoilo sie mega szybko...albo nie pamietam jak to bylo poprzednio.Wiem ze po urodzeniu Corci pozniej stosowalam Cepan.A tym razem polozna powiedziala ze juz mozna.Juz to jakies 3

Odnośnik do komentarza

Werka83 , nawet nie wiesz jak mnie ucieszyłaś 2 dobami a 3 dniami !!! HUUURA ! :D
Tak te prysznice są najgorsze i w żadnym wypadku nie chciała bym rodzić w Wojewódzki. Boże chroń mnie od tego !
dagaw , coś ucichłaś ...czyżby skurcze powiały Cię na IP ? Jesli tak to mooocniutko trzymam kciuki za Ciebie i maleństwo :) Obyś się nie męczyła długoo ! Czekamy na wieści i zdjęcia !!!
Polinka , dzięki za te rady na pewno się przydadzą :).
Właśnie robiłam listę na jutrzejsze zakupy i wpisany mam Bio Oil :) Możesz ich reklamować - wychodzi Ci świetnie !
Dziubala, odezwij się bo tak cicho u Ciebie ,że się martwie czy czasem wszytsko jest wporzątku ! Wysyłam całusy !

My siedzimy w domku ! Na dworze zimno nawet spacerować się nie chce w taką pogodę ... :/
Miejmy nadzieję ,że coś się ruszy choćby TERAZ !!!
Naprawdę chciała bym mieć już to za sobą !

https://www.suwaczki.com/tickers/82doj44jljs8gkw6.png
https://www.suwaczki.com/tickers/m3sxcsqv36exycxd.png

Odnośnik do komentarza

blania.domanska- jestem jestem, na razie nic się nie zmienia, ani częstotliwość skurczy ani intensywność, rano myślałam, że to szybciej pójdzie, ale cóż muszę uzbroić się w cierpliwość;) Tobie też tego życzę, na pewno wkrótce u Ciebie też ruszy..:)
Werka83- obyś miała rację, ucieszyła mnie Twoja prognoza:)
Polinka- dzięki:)
Dziubala- też czekam na niusy od Ciebie i koniecznie zdjęcie Jasia, coby sobie umilić czekanie na własnego:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/sodr9m8.png

Odnośnik do komentarza

Mała drzemie po kąpieli i cycu, więc mam chwilę dla siebie no i chwilę żeby coś tam do Was skrobnąć :) Niemąż już w pracy, jeszcze wpadnie na chwilę później wyjść na spacer z sierściuchami, a mi się jakiś taki melancholijny nastrój włączył, nie wiem dlaczego. Jeszcze dzisiaj w tv leci film do małego popłakania (PS kocham cię), którego i tak mi pewnie nie będzie dane obejrzeć :D Powiem Wam, że to jest niesamowite jak życie może się kręcić wokół jednej tak maleńkiej istotki, dla której jest się w stanie zrobić wszystko... ech...

Polinka - super, że dałaś znać co i jak u Ciebie, bo już się zaczynałam martwić. Podziwiam Cię kobieto, że znajdujesz w sobie tyle siły będąc sama z dwójką pociech... Odpoczywaj kiedy tylko możesz, żeby naprawdę się to na Tobie źle nie odbiło. Tylko się cieszyć, że Bruno wysysa kilogramy, Iśka ze mnie też, nie sądziłam że to będzie aż tak szybkie! Z tym przystawianiem do piersi i wypróżnianiem dzieci w trakcie żółtaczki to sama prawda, szczerze mówiąc nie chciałabym dopajać dziecka wodą z glukozą... w końcu glukoza to glukoza, a przez wypróżnianie samo się oczyszcza. A te dylematy... codziennie jest ich mnóstwo... Ja teraz drżę w obawie przed kolkami... chciałabym, żeby albo moje Maleństwo ich nie miało, albo żeby na mnie przeszły, żeby tylko nie cierpiało :(

Może macie jakieś dobre sposoby na kolki? Wolę zapytać zapobiegawczo...

blania - najpierw kupię Cepan, bo w sumie rozstępy żadne dodatkowe mi nie wyszły w ciąży. Bio Oil najchętniej bym dorwała jakąś próbkę czy coś żeby zobaczyć co to za cudo. Jeszcze w sumie została mi cała butelka olejku ze słodkich migdałów, bo kupiłam do wstępnego porodu sn, a że Mała się nie obracała to się nie smarowałam. Też się obawiam wiszącej skóry, ale powiem Ci, że z każdym dniem coraz mniej, bo widzę że mnie jest coraz mniej i jakoś wszystko się wchłania. Jeszcze jak od gina dostanę pozwolenie na ćwiczenia to już w ogóle będę w siódmym niebie :) Odnośnie szpitala to pomyśl sobie, że to tylko 3 dni, bo po cc się jest dłużej :)
Alhena - spokojnie, spokojnie, jeszcze nie jesteś ostatnia :) A już w ogóle jak będziesz mieć tak baaardzo wyczekane swoje Maleństwo to chyba je schrupiesz na surowo, heheh.
dagaw - dawaj znać na bieżąco, bo normalnie Ci się zaczęłoooo :D
fiolek_86 - ach te Twoje skurcze niezdecydowane, człowiek sobie zrobi nadzieję, a tu doopa...
Agaaa - Twoje przeżycia mrożą krew w żyłach, najważniejsze, że wszystko się dobrze skończyło. Mi anestezjolog też się wkłuć nie mógł, masakra... Gratulacje z okazji oświadczyn, ale Ci się trafił romantyczny mężczyzna :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza
Gość mamuśka738

Polinka
Z dwójka sama to masz niezły hardcore!!
Śpij kiedy tylko możesz :)
Na zatkane kanaliki może pomóc zakraplanie soli fizjologicznej do noska.Sa ze sobą połączone.
BeaciaW
Wiesz czego córa potrzebuje.

A mleko Bebilon jest bardzo dobre i niedrogie.
=):-)
My jesteśmy po zakupach i spacerze.Padam.
Dziubala
Jak już będziesz w domku i nacieszysz się troszkę synkiem to daj znać
.Czekam na fotę
.

Odnośnik do komentarza

Hejka! Znowu tyle naskrobałyście, że hej!
U nas jak zwykle nic. Już jestem zupełnie przekonana, że mój poród będzie indukowany. W poniedziałek zacznie mi się 42 tydzień ciąży, więc Małgosi na dobrowolne wyjście zostały dwie noce, a jeden dzień. Wątpię żeby się zdecydowała przez ten czas wyjść sama ;p nie zanosi się, a szkoda.
Wczoraj próbowałam pobudzić produkcję oksytocyny przez słynne rolowanie brodawek, ale jedyne, co ten zabieg przyniósł, to wylanie się mleka z cycka nad ranem. Zdarzyło mi się to pierwszy raz i tuż po obudzeniu, kiedy zauważyłam, że jestem cała mokra, od razu zaczęłam wycierać buzię, bo byłam przekonana, że się pośliniłam! A tu psikus. Swoją drogą zadziwia mnie, że mleko jest takie słodkie - cała się kleiłam ;p
Noooo dobra, trochę kłamię: brzuch stawiał się w krótkich odstępach czasowych, więc jako takie skurcze były, ale nie te, o które tak zabiegam.

Agaaa - podwójne gratulacje! Wyobrażam sobie jak bardzo najadłaś się strachu. Dobrze, że wszystko z Wojtusiem w porządku. Byłaś bardzo dzielna!

fiolek_86 - i jak Twój planowany dzień na leżąco? Czy skurcze same przyszły do Ciebie?

Polinka - nareszcie się odezwałaś, dzielna mamusiu! Fantastycznie, że sobie tak dobrze radzisz! No i gratki z powodu utraty wagi :)

dagaw - przynajmniej u Ciebie cokolwiek więcej się dzieje. Dopóki będziesz mogła - zdawaj relacje :)

Jeszcze parę słówek co u nas. Otóż brzuch stawił się parę razy, Mała się wierci i pięknie rozpycha. Cały dzień bolą mnie piersi - to pewnie po wczorajszej akcji "Teraz Rodzimy". Trochę się "wydoiłam" żeby zmniejszyć to bolesne napięcie i stwierdziłam, że jakbym miała wypompować wszystko, co się tam znajduje, to naprawdę sporo mogłabym zebrać. Całe szczęście kupiłam laktator, z którego będę ewentualnie korzystać, bo takie "dojenie ręczne" to masakra! Jeszcze wyciskanie znośne, ale zbieranie tego - w moim przypadku na chusteczkę - tragedia ;p
Dziś też ostatni raz przed porodem wybrałam się na zakupy, a właściwie do supermarketu. Bardziej chodziło mi o połażenie i popatrzenie na te wszystkie kolorowe półki, bo za chwilę się na jakiś czas to skończy.
Trochę do mnie nie dociera, że najdalej za trzy dni powinnam mieć już Gosieńkę na rękach, a nie w brzuchu :) Pierwotnie chciałam urodzić po 21 czerwca ze względu na znak zodiaku - udało się, hi hi hi :)
O, jeszcze jedno: tak jak przez całą ciążę nie miałam ani pół rozstępu na brzuchu, tak w ostatnim tygodniu trochę mi pociachało brzuch. Nie robi to na mnie większego wrażenia - raczej dziwi ;p

Co myślicie o wypiciu lampki czerwonego wina? Zdania są bardzo podzielone z tego co czytałam w internecie. Jedne mamusie w życiu by nie wypiły ni kropli, inne uważają, że taka mała lampeczka skutecznie przyspiesza poród. Ja mam dziś straszną ochotę na takie winko, szczególnie, że przed ciążą baaardzo lubiłam sobie raz na jakiś czas wypić. Uwielbiam wino, mniam! Chyba się skuszę na małą porcyjkę.

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9immnk2xo8.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/cbprb2019hzn8nho.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Och, och! Właśnie się zorientowałam, że dziś mija nam z mężem dziewięć miesięcy od naszego ślubu! Według internetowych kalkulatorów bobasa zmajstrowaliśmy dokładnie 24 września, a ślub był 21. Tzn wtedy doszło do zapłodnienia. Ciekawe jak to się będzie miało do porodu :)

Auć, ale mi Gosia dała czadu po szyjce. W ogóle jakaś rewolucja francuska w brzuchu ma miejsce!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9immnk2xo8.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/cbprb2019hzn8nho.png[/url]

Odnośnik do komentarza

macrosia
Ty juz jestes az 2 tyg po terminie ?? U nas kaza do szpitala zglosic sie max tydzien po wiec mi zostalo jeszcze 4 dni. Mi tez rozstepy pojawily sie dopiero pare tygodni temu tak to nic. Tez nie robia na mnie wrazenia gorzej boje sie poporodowego worka ! :|… a co do wina,powiem szczerze bodajze w 3 msc wypilam 2 lampki to byla wigilia. I noe dawno szklanke piwa. Uwazam ,ze dziecku noc sie po tym nie stanie . O ile matka nie bd sie upijac niewiadomo ile. Lampka wina lub szklanka piwa to nie grzech. Gorzej jak zabrala bys sie za kileiszki czystej ... Na to czrkam az do wesela 19.07 miejmy nadzieje,ze Borysek bedzie grzecznym dzieckiem i zostanie z Dziadkami ;-)

Zazdroszcze Wam tych twardnien brzucha ! Ja nie wiem co to skurcz kurza stopa !!! Jedyne co czuje to jak maly napiera na szyjke ktora od 2 tyg jest calkiem zgladzona wiec to pewnie juz idzie na rozwarcie ;-) w koncu moze maly wyjdzie sam a nie przez oxy.

https://www.suwaczki.com/tickers/82doj44jljs8gkw6.png
https://www.suwaczki.com/tickers/m3sxcsqv36exycxd.png

Odnośnik do komentarza

Marcosia - mi co prawda położna polecała jedną niewielką lampkę wytrawnego lub półwytrawnego czerwonego wina na przyspieszenie, ale to już decyzja należy do Ciebie - fakt że wszystko przenika do dzidziusia, więc zdania są baaardzo podzielone.

A nie mówiłam że filmu nie obejrzę :-p Cycujemy :-) Ach ta moja Niunia...

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

blania.domanska - jestem prawie tydzień po terminie. Zerknij na suwaczek: 40 tygodni i 6 dni ciąży, czyli czterdzieści s k o ń c z o n y c h tygodni plus sześć dni.
Znaczy, że jestem >w trakcie< 41 tc, który zakończy się jutro, w niedzielę. Poniedziałek otwiera nowy, 42 tydzień ciąży.
Gdyby nie to, że trzeba poród wywołać, to dwa tygodnie >po terminie< wybiłyby 30 czerwca :) Mam nadzieję, że udało mi się wyjaśnić.
Przyrównaj sobie tygodnie ciąży do okresu wieku. Obecnie mamy XXI wiek, który trwa od 2001 roku do 2100 roku, a jeszcze się przecież nie skończył :)

Kurczę, K. miał mi przynieść z pracy takie dobre jedzonko, ale nie sprawdził czy ma w zapasie i wydał ostatnią porcję klientowi! Jak mi jest smutno. A tak się nastawiałam. Najgorsze, że nie można tego kupić w byle jakim sklepie, tylko zakłady mięsne Duda to mają... Nie dość, że na osiedlu Dudy nie ma, to szczególnie o tej porze! A tak liczyłam, że sobie zjem... :(
Muszę zjeść tosta z szynką... Może tym się pocieszę.

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9immnk2xo8.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/cbprb2019hzn8nho.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Łiiii! Nowe info! Znalazł zapas i już głęboko schował. Co jak co, ale mój mąż to góry by dla mnie przeniósł! Tak mi się trafiło :)

blania.domanska - tylko, że takie bezbolesne skurcze, to skurcze Braxtona-Hicksa, a one nie "robią" porodu, więc na naszym etapie ciąży mało przydatne...

beaciaW - a nie uda się pooglądać filmu i cycować na raz?

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9immnk2xo8.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/cbprb2019hzn8nho.png[/url]

Odnośnik do komentarza
Gość mamuśka738

Marcosia,
Ja uważam że jak już masz te świadomość że nosisz taką małą istotke w sobie to niestety to co pijesz i jesz przenika do niego.Alkohol to alkohol i jest dla dorosłych a nie dla dzieci.
Wybór oczywiście należy do Ciebie.

Odnośnik do komentarza

Marcosia, masz Ty kobieto cierpliwość do tej Gochy! 42 tc - wow, mnie się właśnie 41 zaczął i już wymiękam! W poniedziałek idę do gina i chcę skierowanie na wywołanie!! Co do wina zgadzam się z Mamuśką, ja też bym nie wypiła, bo może to i Dzidzi nie zaszkodzi ale czy warto ryzykować? Jak Ci wchodzenie na 9 piętro nie pomaga to i lampka wina nic nie wskóra. A męża masz superanckiego! Smacznego!

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn15puz0w91q.png

Odnośnik do komentarza

Ja też uważam, że nie powinno się pić w ogóle alkoholu w ciąży....Jeżeli chodzi o moje skurcze, to zaczęły się robić coraz boleśniejsze, ale świadomość, że mają swój określony początek i koniec pomaga mi je znosić. Pewnie później będzie gorzej bo ich częstotliwość się zmieni, ale to już później będę się z tym zmagać;) Zapowiada się ciekawa noc:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/sodr9m8.png

Odnośnik do komentarza

Marcosia - pewnie by się dało, bo cycujemy czasem w pokoju ale to bardziej jak Iśka marudzi i zanosi się na dłużej. To sobie już wszystko wcześniej przygotowuję typu woda dla mnie do picia, bo to muszę mieć cały czas, ręczniki papierowe do wytarcia małego pysiorka i do podłożenia pod cyca. U Małej w pokoju mam wszystko zawsze na miejscu :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Sama już nie wiem ;p na razie zamiast smutnych tostów z szynką zjadłam wesołe tosty z miodkiem! ;)
Ale bym chciała żeby coś się ruszyło. Jak każda z Dwupaczków. Beblam o tym w kółko i szkoda tylko, że to beblanie nic nie daje ;p

beaciaW - a no w takim wypadku to rzeczywiście nie pooglądasz, ale co tam :) przecież Isia najważniejsza :)

inga - właśnie zupełnie nie mam cierpliwości, ale co mi pozostało? Nic tylko czekać.
Mogę tylko patrzeć jak wystawia nóżęta bokiem. Na nic moje tłumaczenia, że to nie tędy się wychodzi :) Ona to specjalnie robi żeby ją podszczypywać w piętki, hi hi :)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9immnk2xo8.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/cbprb2019hzn8nho.png[/url]

Odnośnik do komentarza

BeaciaW, ucałuj tę Twoją piękność!

Dagaw, widzę, że u Ciebie to już poród:) Fajowo, ale Ci zazdroszczę. Miałyśmy razem termin, no ale na porodówkę jedziesz sama:) Powodzenia!!!!!

Marcosia, wesołe tosty:)...no bo co nam zostało? Tylko wesołe jedzonko:D Mojej też tłumacze gdzie wyjście ale też nie słucha. Ach te nasze uparte Dziewuszki;P

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn15puz0w91q.png

Odnośnik do komentarza

dagaw - w ogóle tego nie odczuwam żeby było to w jakimś stopniu niewygodne :-) Jak w nocy Mała zapłacze to od razu wstaję i idę, a co więcej trochę się przy tym rozbudzę żeby nie zasnąć przy karmieniu :-)

Nie wiem czy inne mamy też tak mają, ale ja czasem w nocy jestem tak zaspana że w drodze do jej pokoju zahaczam o łazienkę chlusnąć twarz zimną wodą :D

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Hej kochane :)
dopiero teraz mam chwilę na złapanie oddechu he he
Poród: odeszły wody, wywołano poród i po 3,5 h urodziłam. Tempo ekspresowe. Niestety nie dość, że mnie przecięli to jeszcze pękłam. Goi się świetnie. Dodatkowo niestety z wysiłku hemoroid wyszedł. I tak się ciągnie. To bardziej boli niż rana po porodzie. Poza tym 3 dni po porodzie już śmigałam jak żywa he he
Tydzien spedzilismy w szpitalu przez zóltaczkę. Bo spadło i wzrosło. Teraz jest juz dobrze. Karmimy się co 3 godziny aby wypłukać do końca. Niestety w cycach posucha i młody jest na butelce. Czesto czadu daje mu brzuszek.
Regularnie zaglądam na listę czerwcątek i widzę, że sn mało, za to cc mnóstwo. Niestety nie jestem na bieżąco z postami. Bo wciąż adaptuje się w roli mamy :)
Jeśli któraś z Was będzie miała pierwszy kryzys już w szpitalu, to wiedzcie, że to normalne, a ja dziwiłam się czemu ryczę w 4 dobie życia mojego dziecka :)
Teraz wiem, że to naturalne ;)
Brykam dzidziola mojego karmic :)
Wszystkiego dobrego dziewczynki :*
Gratulacje dla następnych mam :)

Odnośnik do komentarza

Dzien ktory chcialam przelezec okazal sie niewypalem, bo tu trzeba podejsc, tu cos zrobic. I tak skonczylo sie na umyciu wszystkich okien w domu z dwoch stron o raz okien w samochodzie. Chyba jestem matka desperatka :D naprawde nie wiem co sie dzieje dlaczego jescze nie urodzilam ????? Przeciez mojego pierwszego szkraba urodzilam w 39 tc a tu leci mi 41 tc i co i nico !!!!! Brzuch sie stawia ale co z tego !!!!! Buuuuu...

Agaaa - ogromne gratulacje !!!!

Polinka - jestes SUPER MAMA !!!! Marinka zuch dziewczyna i bardzo kocha mamusie. Ja sie tez obawiam zazdrosci mojego maluszka ( 2 latka) ale mam nadzieje ze wszystko pojdzie ok. Kochana super sobie radzisz z dwojka dzieciaczkow, po prostu mega. Jak dla mnie to bede brac przyklad z ciebie bo mnie niedlugo tez to czeka - sam na sam z dwojka dzieci !!!!! wow !!!! co do kg to rewelka !!!! fajnie uslyszec ze cyc to jest to !!!!!

beaciaW - ja z tym melancholijnym nastrojem mialam tak przy pierwszej ciazy. Troche zachaczalo to pod baby blus ale po tygodniu jakos udalo mi sie ogarnac i dojsc do siebie. Dziecko to naprawde rewolucja w zyciu kobiety i przewartosciowanie wszystkich dotychczasowych celow i wartosci.

Marcosia - ja sie dzis skusilam na okolo 80 ml wina bialego, slodkiego. Stwierdzilam ze juz nic nie moze zaszkodzic dziecieciu mojemu, zwlaszcza ze moja decyzje wsparlam dzwoniac do pieleggniarki. Winko wypite i zobaczymy czy podziala. Mysle ze i twojej dzidzi nie zaszkodzi a Tobie wrecz pomozer, bo mi po tym malym lyku zrobilo sie tak milo, bylam tak rozluzniona i w ogole, uwazam ze warto. Co do zaplodnienia to mieliscie upojna noc po weselu hi hii :) udalo sie wam wcelowac w dni plodne ze szok !!!! Wszystkiego dobrego z okazji rocznicy, oby bylo ich jak najwiecej !!!!

dagaw - powodzenia !!!! trzymam kciuki !!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywanlib4tee9r9.png]Nasze pierwsze serduszko Franuś :)[/url]
[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09khhnl5act.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...