Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

No to aktualizacja listy:

1. POLINKA - 34 - 2 - 23.05. (14.06.) - BRUNO, 4030g, 56 cm, cc
2. MELA30 - 31 - 1 - 29.05. (02.06.) - LIWIA, 3100g, 56 cm, cc
3. BLAN - 38 - 1 - 29.05. (06.06.) - BASIA, 4000g, 58 cm, cc
4. MADZIXD - 25 - 1 - 03.06. (16.06.) - ALEX, 3350g, 52 cm, cc
5. MADZIALENKA - 32 - 2 - 04.06. (18.06.) - ZOSIA, 3000g, 54 cm, cc
6. AGA_GW - 27 - 1 - 04.06. (30.06) - ANTOŚ, 3300g, 52 cm, sn
7. MISIULINKA - 22 - 1 - 05.06. (19.06.) - TOSIA, 2730g, 52 cm, cc
8. BEACIAW - 28 - 1 - 06.06. (14.06.) - IZABELA, 3320g, 56 cm, cc
9. WERKA83 - 30 - 2 - 07.06. (24.06.) - MAKSIO, 3150g, 56 cm, cc
10. JUSTYNUSKA - 21 - 1 - 08.06. (05.06) - OLIWKA, 3720g, 52 cm, sn
11. EMWRO - 29 - 1 - 8.06. (9.06.) - DAMIAN, 2985g, 53 cm, cc
12. MARGI - 32 - 1 - 10.06. (3.06.) - RYSZARD, 3840g, 51 cm, cc
13. JUSTYNKA82 – 32 – 1 - 11.06 (14.06.)- ZOSIA, cc
14. TUSIAA1 - 25 - 2 - 15.06. (16.06) - ANIELKA ALEKSANDRA, 4420g , ?cm, cc
15. PIPI00 - 24 - 1 – 15.06. (27.06.) - DOMINIK, 2550g, 46 cm, sn
16. BTG1989 -25- 2- 16.06. (20.06.) – WIKTORIA MARIA, sn
17. DZIUBALA – 37- 3- 18.06. (25.06) – JAŚ, 3570g, 57 cm, cc
18. AGAA - 21 - 1 - 17.06. (25.06) - WOJCIECH, 3490g, 56cm, cc

19. SKARBEK - 7.06. - DZIEWCZYNKA - 1 – 23
20. COCO - 10.06. - DZIEWCZYNKA - 1 – 24
21. IDEA - 11.06. - CHŁOPCZYK - 3 – 35
22. PAULIŚKA - 12.06. - DZIEWCZYNKA - 2 – 27
23. MARTATM5 - 14.06. - DZIEWCZYNKA - 2 – 33
24. ASIAA76 - 16.06 - CHŁOPCZYK - 4 – 37
25. FIOLEK - 16.06. - CHŁOPCZYK - 2 – 28
26. MARCOSIA - 16.06 - DZIEWCZYNKA - 1 – 21
27. BLANIA.DOMANSKA - 18.06. - CHŁOPCZYK - 1 – 22
28. ULA89 - 20.06. - DZIEWCZYNKA - 1 – 25
29. INGA - 21.06. - DZIEWCZYNKA - 1 – 27
30. DAGAW- 21.06- CHŁOPCZYK-1-31
31. ANCIA_P - 24.06. - CHŁOPCZYK - 1 – 25
32. KAROLINAA - 24.06. - CHŁOPCZYK - 1 – 29
33. ALHENA - 25.06. - DZIEWCZYNKA - 1 – 35
34. BIA - 25.06. - CHŁOPCZYK - 1 – 32
35. KASIA88 - 25.06. - DZIEWCZYNKA - 1 – 25
36. MAMUŚKA738 - 25.06 - CHŁOPCZYK - 2 – 38
37. EMISIA176 - 26.06. - CHŁOPCZYK - 1 – 24
38. VER0NICA - 27.06. - DZIEWCZYNKA - 1 – 29
39. ANTOLKA - 28.06. - DZIEWCZYNKA - 2 – 35
40. KIA87 - 28.06. - CHŁOPCZYK - 1 – 26
41. PATI000 - 28.06. - CHŁOPCZYK - 1 – 24
42. CYRANKA1985 - 29.06. - CHŁOPCZYK - 1 - 29

Przy okazji poprawiłam swoje "parametry" bo jak Wam pisałam dane Iśki to mi się na szybko źle wpisało :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Ale ze mnie gapa, tak powinno być :)

1. POLINKA - 34 - 2 - 23.05. (14.06.) - BRUNO, 4030g, 56 cm, cc
2. MELA30 - 31 - 1 - 29.05. (02.06.) - LIWIA, 3100g, 56 cm, cc
3. BLAN - 38 - 1 - 29.05. (06.06.) - BASIA, 4000g, 58 cm, cc
4. MADZIXD - 25 - 1 - 03.06. (16.06.) - ALEX, 3350g, 52 cm, cc
5. MADZIALENKA - 32 - 2 - 04.06. (18.06.) - ZOSIA, 3000g, 54 cm, cc
6. AGA_GW - 27 - 1 - 04.06. (30.06) - ANTOŚ, 3300g, 52 cm, sn
7. MISIULINKA - 22 - 1 - 05.06. (19.06.) - TOSIA, 2730g, 52 cm, cc
8. BEACIAW - 28 - 1 - 06.06. (14.06.) - IZABELA, 3320g, 56 cm, cc
9. WERKA83 - 30 - 2 - 07.06. (24.06.) - MAKSIO, 3150g, 56 cm, cc
10. JUSTYNUSKA - 21 - 1 - 08.06. (05.06) - OLIWKA, 3720g, 52 cm, sn
11. EMWRO - 29 - 1 - 8.06. (9.06.) - DAMIAN, 2985g, 53 cm, cc
12. MARGI - 32 - 1 - 10.06. (3.06.) - RYSZARD, 3840g, 51 cm, cc
13. JUSTYNKA82 – 32 – 1 - 11.06 (14.06.)- ZOSIA, cc
14. TUSIAA1 - 25 - 2 - 15.06. (16.06) - ANIELKA ALEKSANDRA, 4420g , ?cm, cc
15. PIPI00 - 24 - 1 – 15.06. (27.06.) - DOMINIK, 2550g, 46 cm, sn
16. BTG1989 -25- 2- 16.06. (20.06.) – WIKTORIA MARIA, sn
17. AGAA - 21 - 1 - 17.06. (25.06) - WOJCIECH, 3490g, 56cm, cc
18. DZIUBALA – 37- 3- 18.06. (25.06) – JAŚ, 3570g, 57 cm, cc

19. SKARBEK - 7.06. - DZIEWCZYNKA - 1 – 23
20. COCO - 10.06. - DZIEWCZYNKA - 1 – 24
21. IDEA - 11.06. - CHŁOPCZYK - 3 – 35
22. PAULIŚKA - 12.06. - DZIEWCZYNKA - 2 – 27
23. MARTATM5 - 14.06. - DZIEWCZYNKA - 2 – 33
24. ASIAA76 - 16.06 - CHŁOPCZYK - 4 – 37
25. FIOLEK - 16.06. - CHŁOPCZYK - 2 – 28
26. MARCOSIA - 16.06 - DZIEWCZYNKA - 1 – 21
27. BLANIA.DOMANSKA - 18.06. - CHŁOPCZYK - 1 – 22
28. ULA89 - 20.06. - DZIEWCZYNKA - 1 – 25
29. INGA - 21.06. - DZIEWCZYNKA - 1 – 27
30. DAGAW- 21.06- CHŁOPCZYK-1-31
31. ANCIA_P - 24.06. - CHŁOPCZYK - 1 – 25
32. KAROLINAA - 24.06. - CHŁOPCZYK - 1 – 29
33. ALHENA - 25.06. - DZIEWCZYNKA - 1 – 35
34. BIA - 25.06. - CHŁOPCZYK - 1 – 32
35. KASIA88 - 25.06. - DZIEWCZYNKA - 1 – 25
36. MAMUŚKA738 - 25.06 - CHŁOPCZYK - 2 – 38
37. EMISIA176 - 26.06. - CHŁOPCZYK - 1 – 24
38. VER0NICA - 27.06. - DZIEWCZYNKA - 1 – 29
39. ANTOLKA - 28.06. - DZIEWCZYNKA - 2 – 35
40. KIA87 - 28.06. - CHŁOPCZYK - 1 – 26
41. PATI000 - 28.06. - CHŁOPCZYK - 1 – 24
42. CYRANKA1985 - 29.06. - CHŁOPCZYK - 1 - 29

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Pozdrawiam szpitalnie.
Agaa- GRATULACJE!!!malutki piekny!!!
Czytajac was mam wrazenie ze tylko ja zostalam w ciazy i juz nigdy nie urodze...Czas mi sie bardzo wlecze, choc psychicznie sie juz uspokajam. Dzis po badaniach skurczy brak rozwarcie 1 cm tylko brzuch boli jak na okres (co o porodzie nie swiadczy). JEDYNY pozytywny aspekt to ktg bo moja corcia spioch okropny i w domu bym panikowala ze sie nie rusza. Nastawiam sie na wywolywanie porodu, bo trzymac mnie tu zakladam dlugo nie beda. Biora pod uwage tylko termin z okresu czyli 18. Troche sie tego boje ale trudno, widocznie tak mialo byc. Przynajmniej nie bede sie musiala tlumaczyc ze bolu nerki. Korzystajcie z dnia. Zazdrosze ze mozecie wyjsc na spacer.

https://www.suwaczki.com/tickers/34bwyx8dmttlf2w4.png

https://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1byylgvv9.png

Odnośnik do komentarza

gratulacje dla kolejnej rozpakowanej :) zazdroszczę.

któraś z Was pisała o szpitalu na klinicznej, że tam nie może być tatuś na oddziale, na Zaspie też nie można wejść na oddział ale jest tam taki specjalny pokój odwiedzin w którym Tatusiowie mogą cały czas siedzieć z Mamusiami i Maleństwami, albo Mamusie mogą się iść przespać a Panowie się wtedy zajmują Dzieciaczkami- tak przynajmniej mówiła nam położna, zobaczymy jak to jest w praktyce jak już tam bedziemy :)

pogoda dziś nie dopisuje, więc bierzemy sie za porządki, może po odkurzaniu Malutka zechce przyjść na świat

pozdrawiamy :)

Odnośnik do komentarza

dagaw i jak tam rozwija sie sytuacja ?? Trzymam kciuki zrby to bylo TO ! :D
kasia88
Na klinicznej jest pokoj odwiedzin i w sukie tez tam tatus moze siedziec ile chce. A Ty bd rodzic na Zaspie ? Ja planuje na Klinicznej ale jak powiedziala mi P.dr z Klinicznej jesli jie bd tam miejsca to przewioza na Zaspe wiec w sumie do konca nie wiem gdzie ;)

Mija nam 3 dzien po terminie. Ciekawe ile bedziemy jeszcze sie meczyc. Najbardziej przeraza mnie sam pobyt w szpitalu...nie porod tylko te caaale dluuuugie 3 dni ;/ i oby tylko 3 ... Ehhh nie lubie szpitali !

https://www.suwaczki.com/tickers/82doj44jljs8gkw6.png
https://www.suwaczki.com/tickers/m3sxcsqv36exycxd.png

Odnośnik do komentarza

Nocka do bani !!! 2.30 w nocy obudzil mnie skurcz - poszlam do lazienki i polozylam sie spac dalej. Za gdodzine 3.30 ponownie pobodka skurcz - laziennka. Usiadlam na chhwile przed kompa i zleciala mi goodzinka do 4.30 i co i zero skurczu !!!! Polozylam sie spac i czuje wyrazny dyskomfort w dole brzucha i w krzyzu. Bol byl na tyle do wytrzymania ze moglam usnac. Rano 7.30 na nogach - jeden mozny skurcz i to by bylo na tle..... Kurcze czy te skurcze nie moga dluzej ze mna zostac ? Najbardziej mnie dziwi to ze najmocniej je odczuwam na lezaco bo jak wstane to zanikaja - dziwne. Pllan na dzis - relaks NA LEZACO .zobaczymy co nam to przyniesie. Dzis mija 5 dzien po terminie. Milego weekendu z milymi niespodziankami ;)

inga - super ze fryzurka sie podoba. A tylko obcielas czy farbowalas tez ? Ja w poprzedniej ciazy tez poszlam przed porodem do fryzjera i nie bylam zadowolona z fryzury , a teraz sie zastanawiam czy isc jeszcze przed porodem , bo po to bedzie pewnie kiepsko z czasem a nie chce sie znowu zawiesc.

dagaw - super ze cos zaczelo sie dziac :) mi czop odchodzi juz od tygodnia a co do skurczy to czasami sie pojawiaja. Mam nadzieje ze akcja sie pomyslnie potoczy.

emwro - kochana przede wszystkim spokoj. Jezeli maly dojada to niech sobie dojada. Jezeli wisi ci na cycu to niech wisi. On ma jeszcze malutki zoladek i nie moze sie najesc na zapas, a pewnie jest glodny totez caly czas chce miec cycusia przy sobie. Co do spania do maluszek nie powinnien spac dluzej nic 3 - 4 godziny , zwlaszcza jak nie osiagnal jeszcze swojej wagi. Musisz starac sie go wybudzac, bo wtedy we krwi poziom cukru spada jak dlugo dzidzia nie je i robi sie coraz bardziej senna. Dasz rade, na pewno. Jezeli masz jeszcze jakies obawy to po prostu zadzwon do poloznej albo do pediatry on na pewno ci powie co masz zrobic. Uszy do gory ;)

Agaaa - gratulacje !!! Sliczny maluszek - Wojtus jak cukiereczek, do schrupania ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywanlib4tee9r9.png]Nasze pierwsze serduszko Franuś :)[/url]
[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09khhnl5act.png

Odnośnik do komentarza

Jeśłi chodzi o mój poród to samo cc żle wspominam . Ekipa była zmęczona i słabo zajęli się mną , a mianowice cc odbyło się po 18 , znieczulenie bolało mnie jak cholera , a anestezjolog robił 3 próby kłucia . Wojtuś nie oddychał przez dłuższą chwile musieli pomóc mu , ja czułam , że jest coś nie tak , bo nawet nie pokazali mi jego tylko przystąpili do akcji . Słuchajcie nikt nawet nie próbował uspokoić mnie , powiedzieć o co chodzi ... dopiero jak zaczął płakać , to lekarze zaczęli kłócic się między sobą ile dać mu pkt , bo , przecież było brak oddechu , wiotkość mięsni .. w rezultacie dostał 7 pt ,ale mój świat w tym momencie stanął w miejscu . Zakochałam się w moim synku jak go tylko zobaczyłam . Jest cudowny ;) Warto było przejść ten ból dla takiego cuda ;) Od wczoraj jesteśmy w domu . Podziele się z wami jeszcze jednym pięknym momentem tego dnia . Chwile po przewiezieniu z sali operacyjnej mój kochany mężczyzna oświadczył mi sie i razem ryczeliśmy jak szaleni . Ślub bierzemy w wakacje , nasz syn jeszcze mocniej zacieśnij naszą więż i miłość ;) Ten dzień był szalony i piękny ;) Ufff , a teraz uciekam całować mojego syneczka ;) Pozdrawiam was serdecznie ;)

Odnośnik do komentarza

Agaaa jak przeczytałam Twój post, to teraz ja ryczę jak szalona... Bardzo Wam gratuluję! A syt. na sali operacyjnej...mam gęsią skórę. To jest właśnie to co mnie strasznie razi u nas w szpitalach, brak informacji dla rodziców. Cos się dzieje a my zero informacji w panice w nieswiadomości... Swoje przeszłaś, ale najważniejsze,że Twoje Cudo jest na świecie całe i zdrowe :)

Odnośnik do komentarza

Witajcie Mamuśki!
Dawno nic nie pisałam, tzn kilka dni temu napisałam bardzo długi post i...się skasowało i...wpadłam w taką złość ...przyznam się,że byłam zbyt zmęczona by zabrać się do pisania raz jeszcze tamtego dnia. A dziś postaram się starannie i sporo napisać i może nie będę tym razem taką mameją jak ostatnio i nie skasuję...

No tak ...już mi się wydawało,że teraz będzie chwila dla mnie...ale ... tak tylko mi się wydawało ;) Książe z Bajki wzywa... No nic, na raty ale dziś napiszę choćby nie wiem co! Tymczasem....pędzę do pokoiku dziecinnego, ale ! wrócę!

Odnośnik do komentarza

Agaaa to Tobie naleza sie podwojne gratulacje :) Najwazniejsze ze twraz jest wszystko ok maly jest caly i zdrowy a ty juz nie dlugo zostaniesz mezatka... wow ale mialas cudowny dzien mimo tych paru chwil na porodowce.... ja pamietam jak mi sie moj maz oswiadczyl i do tej pory mam lzy w oczach...

A u nas dalej cisza... nic sie nie dzieje...

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u60um7mu.png

http://s1.suwaczek.com/200706242438.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny nie odzywam się regularnie z prostego powodu - kompletnie brak mi czasu. Czytam Wasze wpisy codziennie ale w tel. a pisanie z niego jest koszmarem...Zanim jednak ogarnę się w mojej codzienności i mogłabym włączyć kompa to padam...
Moja rzeczywistość jest taka, że jestem już z dziećmi sama w domu - K. musiał już wyjechać do pracy (do Niemiec), no i z racji tego,że nie mam nikogo kto mógłby mi pomagać chociaz od czasu do czasu, to jestem Mamą-całodobową-na dwa-absorbujące-Etaty-którym na imię-Marina-i-Bruno :)

Tyle chciałbym Wam powiedzieć, ze kompletnie nie wiem od czego zacząć...

Może zacznę od siebie, bo o sobie ostatnio najmniej myślę, bo najmniej mam na to czas... Chudnę! Myślałam,że pozbywanie się zbędnych kilogramów po ciąży będzie wymagało diety-cud, ćwiczeń itp itd, a tymczasem...z +17 zostało mi +5 po czterech tygodniach od urodzenia mojego Synka, które upłynęły dokładnie wczoraj o 9:28 :)
I to Kochane jem jak wściekła! Jem nawet o 4 nad ranem, bo nie mogę nie! Mój Mały Ssak ma takie zapotrzebowanie,że wyciąga ze mnie wszystko :o) On rośnie jak na drożdżach a ja "drobnieję". Był temat mieszczenia się w rzeczy sprzed ciąży - ja się mieszczę. Tuż po porodzie pozostałości mojego ciążowego brzuszka nie bardzo się mieściły, a rozciągnął sie bardzo by pomieścić mojego 4 kg Wcześniaka :) No i rana przeszkadzała. W tej chwili juz bez problemu.
Chodzę ze strasznym deficytem snu...Niby kieruję sie zasadą dla wszystkich "świeżych" mam:
Gdy masz stanąć-usiądź, gdy masz usiąść-połóż się, gdy masz się położyć-idź spać- ŚPIJ. Śpij gdy tylko możesz, kiedy Twoje dziecko śpi-Ty też śpij Ale...ja mam jeszcze jedno dziecko, ktore również wymaga mojej uwagi i troski-teraz jeszcze bardziej...więc gdy moje młodsze dziecko śpi, to ja zajmuję się/poświęcam czas starszemu. Lub na obowiązki domowe (gotowanie/pranie/prasowanie/sprzątanie)czego nikt za mnie nie zrobi i choć odpuszczam wiele, no to brudem zarosnąć ani mi w głowie!
W nocy...w nocy łapię po parę godzin snu, ale...
Bruno ostatni raz wieczorem-tak to zaliczę- je ok 22-23, później budzi się 1-2, kolejne budzenie to 3-4 a później 5-6 wszystko zależy jak nam się ułoży system przewijanie/odbijanie :D Tylko,że od dwóch nocy Mały Łotr stał się puchaczowaty i ani mu w głowie spać. Mówię Wam, tłumaczę Mu żeby porę dłuższej aktywności zrobił sobie za dnia bo świat ciekawszy i kolorowszy...a on się ze mnie śmieje - pewnie myśli:"Mamusiu to bez znaczenia,że kolorowszy i tak widzę narazie nieostro i czarnobiało..." ;D
W każdym razie aktywność mojego Synka przyczynia się do mojego ZOMBISTANU...ale chudnę dziewczyny ! ;)
A teraz na poważnie. Jestem strasznie niewyspana i martwię się że w końcu coś trachnie i padnę jak długa. Do przyjazdu mojego K. jeszcze 3 tygodnie...Musze dać radę i dam bo nie mam wyjścia.

Marina. Marina jest super starszą siostrzyczką. Strasznie się obawiałam tego jak przyjmie fakt pojawienia się w domu Brata - jak sie w tym odnajdzie. Przez ponad 5 lat była jedynaczką i cały nasz rodzinny świat było nie było kręcił się wokół Królewny a tu mały Despota, który tak strasznie absorbuje Mamulkę... :) Dała radę - zuch dziewczyna. Nie jest zazdrosna, nie ma odruchów zazdrości. Choć Mały nie zaprząta Jej uwagi jakoś znacznie, to chętnie mi pomaga podając pieluszki itp. A nawet- sama go doglada gdy np Bruno leży w łóżeczku a ja muszę np do toalety. Jedyny "problem" to gdy odwiedzający nas zbyt bardzo skupiają swoją uwagę na Małym, wtedy ona Go osacza tak jakby chciała zaznaczyć,że to jest Jej Brat i tyle.

Bruno. Bruno skończył 4 tygodnie. po prostu nie mogę w to uwierzyć... Jest super grzecznym dzieckiem. Tak jakby był zaprogramowany,żeby wiedział co i jak ;) Poza tymi dwiema ostanimi nockami...;) Mam nadal kłopot z ropiejącymi oczkami i ...chyba jednak będą to zatkane kanaliki łzowe :/ masuję Mu je i często przemywam i to jedyne co mogę na tę chwilę zrobić. U mnie już powoli zbliża się etap szczepień. Właściwie już zdecydowałam co i jak, no ale mam jeszcze ok 2 tygodni czasu na ostateczne decyzje. Przed nami usg i badanie stawów biodrowych a także kontrola szmerów które Bruno miał/ma na serduszku.
Żółtaczka. Do niedawna zażółcony bardzo. W tej chwili żółtość została mu jeszcze lekko na buźce. I tu też syt. z tych pt. Bądź mądry i pisz wiersze...A mianowicie: Pediatra, która stwierdziła straszne zażółcenie- nie zleciła badania poziomu bilirubiny, natomiast z racji tego,że karmię Bruna tylko i wyłącznie piersią - kazała go dopajać wodą z glukozą. Przez przypadek wzięłam do ręki bardzo mądrą książkę Pauli Spencer pt "Macierzyństwo" gdzie czytam: " W razie wystąpienia i przedłużaniu się żółtaczki absolutnie nie dopajać dzieci wodą z glukozą, natomiast przystawiać jak najczęściej do piersi. Chodzi o to by dziecko jak najczęściej się wypróżniało (kupa) a tym samym pozbywało nadmiaru bilirubiny, która w ten sposób usuwana jest z organizmu. Można również w ciepły słoneczny dzień rozebrane dziecko położyć w pobliżu "słonecznego" okna. No i co Wy na to? Jestem mamą drugiego dziecka, ale wciąż mam dylematy pt co można czego nie, co bedzie dobre dla mojego dziecka a co nie. mimo całego doświadczenia które zdobyłam przy Córci, teraz i tak czuję się często gęsto jak dziecko we mgle...

Odnośnik do komentarza

Polinka stęskniłam sie za Tobą ! podziwiam Cię, że dajesz sobie ze wszystkim doskonale radę sama :) i czytając co piszesz coraz bardziej się cieszę, że mój Ukochany ma urlop :) ale zobaczysz Tobie szybciutko zleci i już bedziesz miała Swojego K. koło siebie !
kolejna rozpakowana pisze o tym jak szybko zrzuca zbedne kilogramy po ciąży i coraz bardziej zaczynam wierzyć, że mi też się uda :P

Agaaa to nie miałaś miłych przeżyć na porodówce, na pewno kosztowało Cię to wiele stresu, ale podobno te wszystkie nieprzyjemne rzeczy szybko się zapomina i pamięta się tylko te dobre:) tym bardziej, że Twój facet postarał się, żebyś zapamiętał ten dzień podwójnie miło :) gratulacje!

fiolek_86 nieprzespanej nocy nie zazdroszczę, ale na pewno już bliżej jak dalej z porodem, trzymamy kciuki, żeby jak najszybciej :)

Odnośnik do komentarza

polinka
Kurcze fajnie.ze w koncu znalazlas czas na napisanie dluuuugasnego postu. Super,ze chudniesz bez zbednych cwiczen oby nie za bardzo ;-)). Jedz kochana jedz ! To jest pocieszajaca informacja ;-). Ale bardzo zmartwilam sie Twoim niewyspanie ,ktore jest tak ogromne. Wiem,ze nie ma rady na dwojke czortow ale kurcze musisz pomyslec o sobie bo to moze odbic sie na Twoim zdrowiu do powrotu K. w koncu jeszcze duuzo czasu ! Moze popros kogos bliskiego o zajecie sie choc jednym skarbem i w tedy pomysl o sobie. Naprawde przyda Ci sie chwila wyciszenia zeby miec sile na 3 tygodnie sam na sam z dzieciakami ;-). Trzymam kciuki !!!!

https://www.suwaczki.com/tickers/82doj44jljs8gkw6.png
https://www.suwaczki.com/tickers/m3sxcsqv36exycxd.png

Odnośnik do komentarza

A teraz spróbuję choć w małym stopniu odnieść się do tego co pisałyście...może jakoś zdołam :)

Fiolek Odpoczywaj, relaksuj się ile się da. Ty też bedziesz zdaje się zdana głównie na siebie PO. Aktywnego skurczowania życzę :)

blania używałam Cepanu po poprzedniej ciąży - blizna po cc była jasną kreseczką ok 10-12 cm. Teraz też go używam - narazie jest to jeszcze dość długa krecha i nierówna, ale przecież wszystko dopiero wraca do normy. Minus Cepanu to jego zapach (cebula).
Bio Oil używałam w ciąży. Bardzo fajny, wydajny bo mimo,że jest to mała buteleczka to jedna (wcieranie w newralgiczne miejsca tj biust, brzuch, pośladki, uda- codziennie 2x) starczyła mi na ponad dwa miesiące. Skóra po zastosowaniu fajna. Czy jednak zapobiega rozstępom? Nie wiem. W tej ciąży rozstępów zero (przytyłam sporo, brzuszek miałam ogromny) Ale jeśli chodzi o brzuszek to poprzednim razem też nie pojawił mi się ani jeden rozstęp a używałam zwykłej oliwki dla dzieci :)
Jeśli chodzi o zwiotczałą skórę, wszystko zależy od tego jakie się ma predyspozycje. Na początku nie wygląda za fajnie..zwiotczała skóra no i zwiotczałe mięśnie a w środku wnętrzności które muszą się umiejscowić na swoim miejscu ale na początku "wylegają" bo nie ma ich za bardzo co trzymać :D W moim przypadku wszystko dość ładnie wraca do normy. Polecam masaż naprzemiennie ciepłą i zimną wodą no i wcieranie balsamu- samo wcieranie juz dużo daje nie ważne co, ważne by nawilżyć skórę:) Później w miarę dochodzenia do siebie ćwiczenia...chociaż zajmowanie się dzieciątkiem, spacery z nim to juz niezłe ćwiczenia są ;)

Dziewczyny, tym razem jakimś cudem moje sutki są całe i zdrowe mimo,że nie ćwiczyłam ich a Mały to żarłok nieprzeciętny. Co mogę powiedzieć, to przy córci miałam poszarpane do krwi ze strupami...Nie miałam kapturków. Rady jakie usłyszałam i zastosowałam - nie pozwalać dziecku spać przy cycu. Ma ssać efektywnie, jeśli zasypia wyciągnąc mu sutek z buźki by nie rozmiękczał brodawek. Po karmieniu wyciskać odrobinę mleczka (właściwości gojące i bakteriobójcze) i wietrzyć cycochy. Następnie Bephanten (ten sam co do pupy dzidzi) On dziecku w żaden sposób nie zaszkodzi. Nie myć piersi płynami mydłami. Delikatnie obmywac wodą. Miałam momenty grozy gdy widziałam jak moja córcia pozostawia mi rozkrwawiony sutek...ale mozolnie wygoiło się a co za tym idzie zahartowało i później było już super :)

Werka Nie przeżywaj tak bardzo tego sztucznego mleka. Ważne jest,że się tak bardzo starasz! Lepiej dokarmić niż dziecko miałoby polecieć na wadze. Bądź dobrej myśli :)

Odnośnik do komentarza

U mnie nadal sytuacja w fazie początkowej tzn. do 14.00 miałam skurcze średnio co 8-9 min, później udało mi się położyć i zasnąć na 1.5 h, jak się obudziłam to pojawił się intensywniejszy czop zabarwiony śluzem. Już mi się powoli znudziło liczenie tych skurczy;) Mąż nawet ściągnął mi na komórkę stoper, żebym je sobie obliczała. Na razie zerkam tylko orientacyjnie na zegarek i staram się jak najwięcej chodzić, bo zauważyła, że jak jestem na nogach to więcej się dzieje...są mocniejsze i widać postęp. Mam wrażenie że to jeszcze może potrwać ale i tak się cieszę, że coś się zaczęło dziać.
Do następnego...

http://fajnamama.pl/suwaczki/sodr9m8.png

Odnośnik do komentarza

Bia !!! Z pewnym opóźnieniem, ale również się turlam ze smiechu...Sama prawda xD!

Emwro Jesteś super mamą! Czytam Twoje posty i widzę siebie sprzed 5 lat. Te wszystkie dylematy i niepokoje ale...teraz mimo wszystko też je mam. Niby wiem a i tak milion myśli czy ja na pewno robie dobrze, czy to czy tamto powinno być tak czy inaczej...i ta odpowiedzialność oraz fakt,że za wszystko odpowiadam sama...
Dzielna bądź- dasz radę- najlepszym doradcą jest...matczyna intuicja :)

Beacia Gratulację odpadniętego pępusia Izabeli - przecudna jest ta Wasza Terrorystka :)

No i koniec mojego czasu....... xD wiecie miałam w ciągu drzemki Bruna napisać na forum posty, poodkurzać, sprawdzić Mani zadania, poprasować.... hahahahhahaha plany jak zwykle ambitne- gorzej z wykonaniem. A teraz przewijanko...karmionko...odbicie, może w międzyczasie czkawka, może się uleje, może przebieranko...spacerek-bo się przejaśniło, przewijanko, kąpanko, karmionko..... może zdołam w "międzyczasie" zrobić sobie jakąś maseczkę? w miedzyczasie kolacji dla Mani, kąpanka Mani, czytania bajki na dobranoc.... myślę,że wpasuję się w przerwę na spanie Bruna pomiędzy 23 a 1...jesli zdołam hahahhah żarcik...oczywiście padnę na twarz!

Buziaki Dziewczyny! Trzymam kciuki za szczęśliwe finały! Będę pisała jak tylko się da :*

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...