Skocz do zawartości
Forum

Mamusie czerwiec 2012 :)


Caffe

Rekomendowane odpowiedzi

bry...!
u mnie już ciut lepiej bo noc jako taka - co prawda kaszel budził mnie co 1h ale w międzyczasie coś tam pospałam...i na szczęście nie jest już taki duszący...teraz za to gardło boli, mam chrypkę i głowa pęka, ale wolę to od tego kaszlicha...
ropuszka - bardzo mi przykro, że i Ciebie coś dopadło - trzymam kciuki żeby nie rozwinęło się...
alatra - no super, że spotkanie udane - jak to miło słyszeć, że ktoś kocha to co robi ;-) zazdroszczę!
a co do oglądania "porodówki" to mój małż zawsze krzyczy na mnie, że po co to oglądam i nakręcam się niepotrzebnie hihi ;-) ale to prawda, że prawie wszystkie mają poród niczym małe pierdnięcie i w szoku jestem, że tak po prostu leżą, żartują i w ogóle wszystko jest wspaniale...
Zaza - oby i Tobie polepszyło się z tym kręgosłupem i w ogóle
Wiktorio - no świetnie z tym dofinansowaniem!!!gratuluję!
Mari - gratuluję wyrozumiałości mężą! ja to cały czas staram się uczyć żeby mówić mu wprost co mi przeszkadza, dlaczego mam zły humor itp...

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

DZIĘKI WIELKIE ZA POCIESZENIA:)

alatra fajnie że spotkanie się udało,Ty pewnie w gimnazjum uczysz??tak??ja tez najmilej do dzisiaj wspominam nauczycieli z podstawówki póżniej nie zwraca sie uwagi:)

nadinn fajnie ,że tobie lepiej ja wygrzewałam się pod kocykiem,troszkę ból głowy mi minął,bo bałam się ,że na wieczór będzie gorzej,mam nadzieję,że zatrzymam to w porę

nina gratuluję,zaraz zerknę co tam napisałaś

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60195.png
http://www.suwaczki.com/tickers/hy8kxqpk5l0eja2o.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny.

Ja właśnie nie mogę jak zwykle spać.
Wczoraj po wizycie wszystko ok. Maluszek na 33 tydzień waży 2200 i wszystkie parametry są zachowane jeśli chodzi o ten wiek. Na usg było super widać jak sobie ziewał:36_1_21: potem wsadzał rączki do buzi.

Po badaniu ok. Główka wysoko i nic nie uciska. Kolejna wizyta za 3 tygodnie i wtedy dostanę skierowanie na badanie na paciorkowca.

Oczywiście najgorsze dla mnie było wskrobanie się na ten cholerny fotel ginekologiczny z tymi mojimi nogami, mimo to że byłam po ketonalu to była masakra i na dodatek znów nadwyrężyłam kolano.
Waga moja jest spora ale przytyłam już 10 kg.

Po wizycie byłam w SMYKU i zrobiłam małe zakupki. Kupiłam body z krótkim rękawem i długim, parę kaftaniików i półśpiochy 2 pary. Do tego rożek 2 ręczniczki kąpielowe i pieluszki tetrowe parę sztuk.
Muszę jeszcze dokupiś śpiochy skarpety i czapkę no i tu pojawia się problem.

Powiedzcie mi jakie rozmiary czapek noszą noworodki, pytam bo tam na metkach nie ma rozmiaru tylko jest podany obwód główki?

Zakupy wciągające super ale tyle tego było że można było dostać oczopląsu.

Kupiłam też płyn do prania ubranek chyba z Lowelli mam nadzieję że taki może być.
Do tego jeszcze chusteczki na mokro do szpitala i chyba to wszystko.
Zakupki podobały mi się a moja córa zachwycona.

Już się nie mogę doczekać kiedy przytulę mojego małego skarba:mama:

Idę coś skubnąć do lodówki i może jak podniesie mi się poziom cukru to zasnę.

http://s3.suwaczek.com/201206271778.png

Odnośnik do komentarza

katarzyna najmniejszy to chyba 36, ale prawdę mówiąc taki rozmiar może się nawet nie przydać ;) ja bym zaczynała od 38 - one i tak się niewiele róznią. Zwłaszcza jeśli chodzi o takie wiązane ala pilotka. W przypadku smerfetek ( bez sznurków, rozciągliwe) to one zazwyczaj są rozmiarowane jak ubranka, czyli 56, 62, 68... Wg mnie 62 na poczatek jest zupełnie ok :)

A mnie o dziwo, dziś udało się trochę pospać :) zasnęłam po 23, a wstałam o 5.30! Jak na mnie to nie lada osiągnięcie ;) i od razu humor zdecydowanie lepszy :)
I chyba przygotuję jednak Guciowi to łóżeczko - najwyżej przykryję kocykiem, zeby sie nie kurzyło ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

Witam poranną zmianę :-),

Ropuszka - ja pracuję w zespole szkół sportowych, tak więc uczę podstawówkę i gimnazjum. Cieszę się, że samopoczucie trochę lepsze.

Katarzyna - gratuluję udanej wizyty i zakupów. Takie zakupki to fajna sprawa, nie? Podziwiam Cię, że miałaś tyle samozaparcia i wytrzymałaś z tymi zakupami :-)

Mamamajki - jak nic nie pokręciłam, to Ty dziś do neurologa się wybierasz? Powodzenia i daj znać, co Ci tam powiedzieli.

Nadinn - cieszę się, że zdrówko wraca ;-)

To ja chwilę pobuszuję w necie i idę dosypiać :-)))
Miłego dnia wszystkim życzę :-))))

Ps.: u nas dziś pochmurno, w nocy padało i cały dzień taki ciężki, burzowy się zapowiada.
Ps2: Własnie zaczął się 36 tydzień. Hurra! Choć z terminu na 11.06, który mam wpisany w kartę, zaczął się w poniedziałe. Cieszę się, bo już tylko tydzień i będeę skakać, żeby Jaśka wytrząsnąć siebie:-))) Albo męża zagonię do roboty:-)))) Choć on to pewnie będzie się bał :-)))

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09krhm3xbulyvs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kwqrm1atj.png

Odnośnik do komentarza

katarzyna gratuluję udanej wizyty, super wiadomości :)

mnie wieczorem to tak mięśnie brzucha bolą, kłuje w pachwinach i jeszcze małą dokucza, ze ciężko się do spania ułożyć, ale jak już sie ułożę, to do 3-4 dośpię, przerwa na wizytę w toalecie i do 5.30 - 6 spanko :)

chłopaki w szkole i w pracy
ja do 12 mam czas dla siebie :)))) potem po młodego do szkoły, obiad mam zrobiony wczoraj przez małża - bo tylko on robi tak pyszne spagetti :) wiec mam z głowy
potem tylko na 16.30 na angielski z młodym:) i tydzień zleciał

może mnie dzisiaj odwiedzi koleżanka, bo w środę sie nie wyrobiła z czasem :)

miłego i słonecznego dnia czerwcóweczki :)

http://s6.suwaczek.com/20030816290223.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-29433.png

http://michalinka2012.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/0494839e0.png?4000

Odnośnik do komentarza

mamamajki - hahahaha!!! widzę, że już nie możesz wytrzymać ;-) powodzenia u neurologa!
katarzyno - super, że wszystko ok!z tego co piszesz to Ty jeszcze trochę pochodzisz w tej ciąży ;-)
alatra - oj też okropnie cieszę się, że właśnie leci mi już 36 tydzień ;-) tylko ja zaczynam szaleć po 23 maja i mogę rodzić ;-)
ropuszka - jak tam u Ciebie?

a ja za szybko zacieszyłam...dzisiejsza noc też zarwana i do bani...tylko dziwne jest to, że czuję się już zupełnie ok, nawet ból gardła i głowy przeszedł a ten kaszel jest tak paskudny, upierdliwy i duszący że już wymiękam...i na złość męczy tylko w nocy bo w dzień jest ok...
no nic mam nadzieję, że jakoś wykuruję się...
tymczasem umówiłam się dziś z kumpelą do kina - idziemy pobuczeć na "nad życie"...
miłego dnia dziewczęta!

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

Cześć.
Napisałam się i jakaś aktualizacja się włączyła, komp wyłączył i tyle z mojego posta :Zły:

Ala super, że spotkanie udane, mówiłam, że nie za wygląd Cię lubią ::): Co do słodzenia, może i trochę słodzą, ale gdyby Cię nie lubili i dobrze nie wspominali, to by Cię nie zapraszali Słonko na żadne spotkanie!!!
Ty, a Ty nie możesz po ludzku do terminu pochodzić??? Jesteś dzień po mnie to byśmy se razem na porodówkę poszły, co by raźniej było :D :Oczko:
Nadinn, Ropuszka zdrowiejcie dziewczynki, do porodu siły trzymajcie, a nie na choróbska się marnotrawią.
Nadinn Goń dziada!!!! Oj, wiem co to za cholerny kaszel, miałam taki w I i II trymestrze, masakra jakaś. Jedyne co mi przynosiło chwilową ulgę to inhalacje z samej wody. Tomek wstawał w nocy i mi je szykował, bo myślałam, że za przeproszeniem wnętrzności wyrzygam :Histeria:
Katarzyna super wieści po badaniach. Grunt, że Maciuś się ma dobrze. Uważaj na tą swoją nogę!!!! Co do zakupów, to masz rację - od groma tego wszytskiego, człowiek nie wie na co się zdecydować... Pokażesz nam co fajnego wybrałaś?? W Smyku mają śliczne ubranka ::):
Wiktorio łączę się w bólu, mam to samo i jeszcze do tego spojenie napierdziela totalnie. JAk się rozruszam to jest ok, ale jak chwilę poleżę, posiedzę, to potem jest rzeź :Histeria:
Udanego kawkowania z koleżanką!!!

U mnie dziś duchota nieziemska, nogi jak bańki, planów brak. Idę ogarnąć chatę i dalej do prasowania, bo wczoraj nie dałam rady nawet połowy poprasować...
Miłego dnia!!!

Kasia
http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdj44jnokqoctj.png

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nzbmhthgffw6s.png

Odnośnik do komentarza

alatra dobrze, że mi przypomniałaś ... zapomniałam na smierć o tym neurologu ;) Ale to dopiero popołudniu... CChyba za bardzo się wkręciłam w szykowanie wyrka .... które juz teraz w całej okazałości czeka na właściciela :)

Tak nadinn :) nie mogę się już doczekać :) Mam nadzieję, że tym łóżeczkiem trochę dziecia zmobilizuję i postanowi je jak najszybciej zasiedlić ;) A że troche gimnastyki przy tym było to i nadzieja na rychłe rozpęknięcie się większa ;)

U nas dziś gorąco jak w piekiełku... Rolety pozasłaniałam i tak sobie sziedzę w półmroku :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie:)
Z góry wielkie sorry, że nie pisze do każdej z Was, ale 3 dni nieobecności na forum, a 10 stron postów do ogarnięcia.

Nie pamiętam co kto pisał, więc wybaczcie....

Gratuluję udanych wizyt, a co do wag maluchów, to cieszę się , że waga może być inna, chociaż mojej koleżance powiedzieli, że mała waży 3800, a po kilku godzinach jak mała się pojawiła na świecie, to było 4400:)
Mole - tez maiłam, tak jak pisza dziewczyny. Wymyć octem i ja nie stosuję żadnych przylepców, tylko mam porozkładane liście laurowe w szafce i cisza od 2 lat:)

Ja miałam intensywny tydzień, który dalej się ciągnie i kończyć się nie chce...
pogoda mnie wykańcza i do tego coś mi w biodrze przeskoczyło i utykam, ledwo łażę, ale chciałam zrobić wyprawkę do szpitala, więc latałam po sklepach. W środę nie mogłam już wstać z łóżka.

Nie śmiejcie się ze mnie, ale mam prośbę. Czy możecie mi opisać te skurcze przewidujące, bo ktoś pisał , że już miał. Pytam o opis, bo wczoraj skręciło mi cały brzuch na parę minut, aż płakałam....ale przecież to powinny być skurcze macicy, więc chyba tylko dół powinien reagować a nie cały bebech, gdzie jest łożysko i malutki, prawda? Może to głupie, ale wolę się upewnić, że to jeszcze nie ten moment. lepiej się doedukować niz zgadywać.

W domu mam burdel, regał miał być wczoraj, będzie jutro. Stary opróżniony i pierdoły całą sypialnię mi zawaliły. Jedyne co, to poprałam i poprasowałam ciuszki na 56 ( dwa prania - pełna pralka) a dzisiaj dostaje telefon, że kolejna koleżanka mi oddaje ciuszki i moja mama je przywiezie. Makabra. Chciałam część wyrzucić , bo mocno przyniszczone( partaia od innej koleżanki), ale sąsiadka ma kogoś , kto rodzi w czerwcu i potrzebuje, więc się pozbędę tego trochę. Też nie chcę być zachłanna,bo przecież nie zdąży poubierać, wieć wybieram tylko te co ładniejsze... i wszędzie te ciuszki latają, masakra.

Zaraz idę się pakować, bo jadę do mamy i do teścia, bo dziś ma operację, a za 4 godziny mąż wraca, a ja dalej w piżamce.

Miłego dnia zyczę, będę teraz na bieżąco z Wami:)

http://s1.suwaczek.com/201206241562.png
https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqs65gbicc5om4.png

Odnośnik do komentarza

luigi ja mam od jakiegos czasu... przynjamniej tak mi się wydaje, że to to ;)
Nie wiem jak się takie skurcze objawiają u innych dziewczyn, ale u mnie przybierają formę takiego jakby mocniejszego twardnienia brzucha - od góry, ale po chwili obejmującego także dół. Nie są jakoś specjalnie bolesne... choć przyjemne tez nie ;) Trwają minutę - dwie, potem wszystko puszcza ... i za jakiś czas znowu.

Pognębię was trochę zdjęciami Guciowej sypialni :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

Wczoraj Was poczytałam, ale nie miałam siły odpisać, pokladałam się po prostu ze zmęczenia, a meżowi, trzeba było jeszcze jedzonko przygotować na dzisiaj. Ja nie wiem czemu po prostu nie potrafię jego poprosic, żeby sam zrobił sobie... wiem, że by zrobił, bo cały czas mi każe się nie przemęczać i mówić, jesli już nie mam siły to on sam zrobi. Ale ja kurcze nie lubi pokazywać slabości swoich i oczywiście, że na wszystko mam siłe, choć oczy mi się same zamykają. Ile razy ja już byłam zła na siebie, za to branie na siebie zbyt wiele... :/
Co do diety męża to schudł 3 kg, tkanka tłuszczowa się zmniejszyła o 2%, a nic tylko je. Mama wrażenie, że przez ostatnie dwa tygodnie tylko robiłam zakupy i gotowałam... ;P

Ktoś tu pisał o Porodówce na TLC, wlaśnie oglądam i się popłakałam nie przy wychodzeniu dziecka, tylko popłakałam się, bo nie mogłam patrzeć jak kobiecie znieczulenie dają zewnątrzoponowe ;) to mnie tylko utwierdza w tym, że będę robić wszystko, żeby go nie mieć ;) ta igła jest przerażająca!

alatra dziewczyny mają rację, gdybyś nie była dobrą nauczycielką, ty by nawet nie pomyśleli, żeby się z Tobą spotkać :) Gratuluję więc, bo chyba nie ma lepszego komplementu dla nauczyciela jak taka wdzięczność uczniów :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

mamamajki jakie śliczne łóżeczko! widzę, że motyw przewodni to lew ;)

Pięknie, jestem na tym samym etapie ciąży co Ty luigi, a skurczy przepowiadających chyba żadnych nie mam, bo to nie chodzi o te chwilowe twardnienie brzucha prawda? To jest całkowicie bezbolesne i raczek nie trwa długo...

A Wam nie mówiłam. Pamiętacie, moja mama zamierza ze mną kupować mieszkanie i chodzić i oglądać je ze mną, prawda? To wczoraj wymyśliła jeszcze, żebym pochodziła po Zielonej Górze (bo jest o wiele większa niż jej Łuków) za prezentem od niej dla mojej siostry i szwagra (mają urodziny w ten sam dzień-tak się dobrali!), a ona mi pieniądze odda. Nie wiem jak rozumieć zachowanie mojej mamy... kiedyś taka nie była :( Kończy się tak, że wolę, żeby to teściowa mi pomogła po porodzie, a nie moja mama.

Przepraszam, że tak marudzę, to tu to tam, chyba mam gorsze dni...

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

mamamajki kochana łóżeczko Gutka jest prześliczne.... aż mi sie oczka zaszkliły.

Mari u mnie w szpitalu nie ma zneczulenia więc jeśli będzie poród naturalny to na żywca... a igła jest naprawdę przerażająca... jak zobaczyłam przy porodzie bliźniaków tą ogłę to myślałam że padne... masakra... bałam się i trzęsłam jak galareta.... i cesarki tez sie bałam.

luigi mnie złapał 1 mocny skórcz... coś jak na miesiączkę tylko bardziej bolało... boczki i dół brzucha... aż się spociłam

Dzisiaj byłam zapisać moje bliźniaki na bilans 4- latków i co termin na 20 czerwca ... wystawiłam oczy i mówię, że ja muszę wcześniej bo potem to ja rodzę.... a baba mi mówi że nie da racy bo wszystko zajęte na miesiąc do przodu... i jeszcze do takiej dupnietej pediatry mnie wpisała... a u innych nie ma miejsc na prawie 2 miechy....
więc poszłam do innej przychodni (otworzyli pół roku temu koło mojego bloku.... miałam tam sie przenieść właśnie po bilansie bo mam 5 min. drogi na piechotkę) i tam mi babeczka powiedziała, że w ciągu tygodnia będziemy mieć bilans bo mamusia w ciaży i nie wolno mi się denerwować... więc w poniedziałek przenosze papiery i niech spadają.

u mnie znów duchota... leżę w samym staniuku i majtochach... jutro chłodno więc całą pracę przenoszę na sobotkę.. pranko i sprzątanko i gotowanko.

pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/relg8iik0q7tewu8.png

Odnośnik do komentarza

Właśnie wstałam :-),

Kasia - chętnie spotkam z Tobą na prodówce, tylko cholerka czy nasze dzieci mają taki sam plan? :-)))) Ty pomyśl kiedy my kawę we dwie możemy jeszcze wypić, bo następne spotakanie to już pewnie z wózkami zaliczymy :-))))

Luigi - te skurcze to takie cholernie dziwne uczucie, bo mi oprócz twardniejącego brzucha, i to nie tylko na dole, ale właśnie całego, robi się wogóle tak "dziwnie", taki jakiś niepokój, srece jakby szybciej biło, ciężko to określić. I tak jak pisała mamamajki - one nie bolą w sumie, ale przyjemne nie są. Dodam, że czasami brzuch mi się specalnie twrdy nie robi, ale wiem, że mnie skurcz złapał, bo właśnie tak mi "dziwnie".Mnie męczą tak od 20 tygodnia, ale wcześniej miałam je np. przy wchodzeniu po schodach, czy jakimś szybkim marszu, a teraz nawiedzają mnie niezależnie czy leżę, czy idę i są dość często. Wczoraj wieczorem zlaiczyłam chyba z pięć z rzędu i na chwilę się przestraszyłam :-) Ale potem przeszły.

Mamamajki - to ja Cię wirtualnie, kobieto pilnuję, żebyś do tego neurologa dotarała i dała znać, jak było, po :-)))) Sypilania Gutkowa śliczna, może to go przekona, że czas obejrzeć świat z drugiej strony brzucha :-))

Mari - powiem tak: ja po jednym porodzie uważam, że ta igła to jest pieszczota w czasie, kiedy ból jest... Dobra oszczędzę sobie i wszystkim porównań :-)))Dałąbym wbić sobie takich igieł 100, żeby choć trochę złagodzić ten ból, który przeżyłam. Ale to na pewno kwestia indywidualna i wszystko dla ludzi :-))))

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09krhm3xbulyvs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kwqrm1atj.png

Odnośnik do komentarza

mamamajki- ślicznie to wygląda, moje łóżeczko , to narazie składowisko, ale jak ogarnę sypialnie, to też już wszystko przygotuję....

Evitka
, to jak piszesz sam dół i boki, to może u mnie było coś innego, brzuch twardnieje mi co jakiś czas, tak , że czuję jak skóra mi się napina i wtedy tylko myślę " rozstepy spadajcie:)" ale wczoraj to był coś innego twardy brzuch i bolało jakby kichy mi ktoś wykręcał:( no cóż poczekam i zobaczę....
Alatra - Szczerze mówiąc takie skurcze jak opisujesz mam ostatnio dość często.... wcześniej brzuch mi twardniał właśnie jak coś robiłam....a tu czasami bez przyczyny i to właśnie kilka razy dziennie potrafi się zdarzyć..... kurde zaczynam się bać....

Co do programu, to ja dostaje zrypy od męża, że mam tego nie oglądać, bo się nakręcę i będę panikować, a i tak czasem obejrzę ...

http://s1.suwaczek.com/201206241562.png
https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqs65gbicc5om4.png

Odnośnik do komentarza

Luigi - no to po mojemu masz najzyczajniej skurcze przepowiadające i nie ma co się nimi stresować, tylko się cieszyć, że się macica szykuje.:-) One nie oznaczają, że poród zaraz się zacznie, chyba że zaczną boleć i będą regularne. Poza tym, tak jak z porodem, każda z nas odczuwa je po swojemu: jedne uważają, że one bolą, drugie czują je wyżej, inne po bokach. :-)))

Dobra uciekam się ogarnąć, bo wstyd się przyznać, ale w piżamie jeszcze siedzę :-)))

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09krhm3xbulyvs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kwqrm1atj.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...