Jak wybrać przedszkole?

[Gość saken]

Na co zwrócić uwagę? To będzie nasz pierwszy raz, kiedy wyślemy dziecko do przedszkola. Na co powinniśmy zwrócić uwagę? Co jest istotne?

[Gość ramonam]

Znaczenie ma całe mnóstwo istotnych czynników - własne podwórko, godziny otwarcia, liczba posiłków, program, własna kuchnia, dieta itp. Zacząć powinniście od tego, czy zależy wam na przedszkolu prywatnym czy na państwowym.

[Gość saken]

Tego jeszcze nie wiem. U mnie na osiedlu mnóstwo małych dzieci i nie wszyscy dostają miejsce w publicznym przedszkolu.

[Gość annakos]

Moja córka jest w językowej [reklama usunięta] w Częstochowie. Na co zwracałam uwagę? Przede wszystkim na podwórko, własną kuchnię no i jakiś ciekawszy program. W publicznych dzieci mają kilkanaście minut tygodniowo z językiem. Tutaj córka ma kilka godzin dziennie. Wiadomo, że będzie wyprzedzać rówieśników tak, że hoho...

[Gość ramonam]

saken - to nie tak. Muszą teraz dać miejsce w przedszkolu, ale jakimkolwiek. Na innej dzielnicy czy w miejscowości pod miastem, a wiadomo, że coś takiego mało komu pasuje. Kwestia taka, jakiej wielkości miejscowość...

[Gość ramberto]

Hehe... tak, muszą ci dać. Ja miałam do wyznaczonego przedszkola przez miasto 50 minut w jedną stronę ;-) Dziecko poszło do prywatnego 500 metrów do naszego bloku. Są rzeczy ważne i ważniejsze ;-)

[Gość annakos]

To prawda. Ja też mam miejsce w przedszkolu na osiedlu, bo muszą je zapewnić mojemu dziecku ze względu na wiek, ale wolę dalej [reklama usunięta]. Po prostu dziecku będzie później zdecydowanie łatwiej w szkole. I wcale nie chodzi o sam angielski - również o inne tematy.

[Gość haspes]

Jeśli możliwości finansowe wam na to pozwalają, to zdecydowanie przedszkole prywatne z konkretnym programem. Po prostu dziecku zdecydowanie ułatwicie późniejszą naukę. Szybciej opanuje język - w przypadku przedszkola językowego. Przedszkola pubiczne są mocno pod tym względem ograniczone.

[Gość koste]

Tylko i wyłącznie prywatne. Ogromne różnice w poziomie nauczania. Naprawdę nie ma sensu puszczać dziecko do publicznego, jeśli macie w pobliżu dobre prywatne. Przynajmniej takie są nasze doświadczenia.

[marzen@]

W pierwszej kolejności zasięgnij opinii znajomych rodziców o przedszkolach, które cię interesują. Najważniejsze by dziecko było zadowolone. Dla trzylatka ważne by panie były osobami ciepłymi i lubiącymi dzieci. Mnogość zajęć dodatkowych jest mniej istotna.
Dobrze, żeby przedszkole było blisko domu, pracy czy po drodze do pracy. Jeśli zamierzacie korzystać z pomocy dziadków to też bierzcie pod uwagę by mieli dobry dojazd po wnuka.
Poza tym przejdź się po przedszkolach, które cie interesują, porozmawiaj z dyrekcja i personelem. Jeśli problemem będzie, żebyś przyszła porozmawiać, pooglądać sale czy łazienki to nie jest dobry znak.
Co do wyboru między prywatnym a państwowym to w ogóle nie jest istotne (poza wysokością opłat). Wśród jednych i drugich są dobre, średnie i słabe placówki. Moje dzieci uczęszczały zarówno do prywatnego przedszkola, jak i państwowego i oba miały swoje wady i zalety. Ale wszędzie są/były wspaniałe panie. I dzieciaki chętnie zostawały w przedszkolu i wiele się nauczyły.

[Gość Anette35]

Ja jak szukałam przedszkola to brałam pod uwagę opinie, bo na stronie internetowej zawsze wszystko pięknie wygląda. Ja swoje dziecko zapisałam do [reklama usunięta], a jesteśmy z Zawiercia, więc tu informacje się szybko rozchodzą. Trochę internet, trochę koleżanki i udało mi się wszystkiego dowiedzieć i dzięki temu teraz moje dziecko nie jest narażone na żadne przykre niespodzianki, bo placówka jest bezpieczna, przyjazna i dobrze zorganizowana.

[Gość kargon]

Opinie rodziców innych dzieci, które tam chodzą. Program - najlepiej przedszkole językowe i sporo zajęć dodatkowych. Im więcej się dzieje, tym lepiej dla dziecka. A idąc dalej to jeszcze własna kuchnia, własne podwórko, porządne wyposażenie i to byłoby chyba wszystko.

[Gość kerbos]

Moja córka chodzi do prywatnego, językowego przedszkola. Nie wyobrażam sobie zmiany. Po prostu chodzi szczęśliwa do przedszkola to raz, a dwa - rzeczywiście widzimy, że się rozwija, szczególnie pod względem językowym. I właśnie o to tutaj chodzi.

[Gość honder]

Językowe, tylko i wyłącznie. Jak dla mnie zupełnie inny klimat i inne możliwości. Chodzi głównie o przygotowanie dziecka do szkoły - językowo będzie wyprzedzać rówieśników o kilka lat. Przynajmniej jeśli pójdzie do publicznego.

[Gość karbys]

A w przedszkolu są jakieś poziomy wymagane od dziecka? W sensie - że musi umieć tyle i tyle?

[Gość honder]

No co ty? To jest nauka przez zabawę. Jak się rozwinie dziecko, to już zależy od jego indywidualnych cech. Nikt na pewno nie będzie od niego wymagać, że ma osiągnąć to i to.

[Gość mameto]

Na tym etapie niczego szczególnego nie wymaga się od przedszkolaków. Zresztą - to nie ma większego sensu. Bo w jakim celu na tym etapie maluchom stawiać wymagania? Trochę to pozbawione sensu.

[Gość kortes]

Moje dziecko też jest w językowym i uważam, że to była znakomita decyzja. Kolosalna różnica w stosunku do dzieci znajomych pod względem językowym. Córka umie więcej niż dzieci od niej starsze, a to już chyba o czymś świadczy.

[Gość aniasankoska]

Też uważam, że pod tym względem sporo się zmieniło. Dałam dziecko do prywatnego językowego, bo nie było miejsca w publicznym. Ale później już miałam zagwarantowane, ale i tak nie skorzystałam. Po prostu widziałam, jak duże są różnice pomiędzy dzieckiem moim, a dziećmi znajomych.

[Gość peters]

Tylko prywatne - inny poziom programu, inne możliwości. Publiczne muszą iść zgodnie z tym, co jest im narzucone. W prywatnych możliwości są większe, a już jeśli chodzi o językowe, to różnice są kolosalne.

[Gość kasano]

Czy rozmawiacie po angielsku ze swoimi dziećmi? Czy zostawiacie to dla przedszkola? Pytam o przedszkola językowe.

[Gość peters]

Dziecko niech ma angielski w przedszkolu, a w domu rozmawiajcie po polsku. Możesz tylko mu namieszać. Jeśli na co dzień nie posługujesz się tym językiem, to raczej możesz mu wprowadzić jedynie złe nawyki. Kiepski pomysł.

[Gość gender]

Hmm... na pewno angielski zostawie przedszkolu. Dziecku nie powinno się mieszać w głowie, to kiepski pomysł. Tym bardziej, że jednak ktoś, kto nie ma do czynienia na co dzień z językiem, może popełniać wiele błędów.

[Gość martab]

2,5 roku i przedszkole. Czy nie uważacie, że to zbyt wcześnie? Bo sama już nie wiem, co robić. Z jednej strony muszę wrócić do pracy, a z drugiej teściowa marudzi, że dziecko powinno być jeszcze w domu.

[Gość mariolcias]

Teściowa, poważnie? ;-) To ty decydujesz z mężem o dziecku, a nie teściowa. Jeśli jest potrzeba, to możecie puścić dziecko. My tak zrobiliśmy i była to bardzo dobra decyzja. Znakomicie sobie radzi, nie ma żadnych problemów, a chodzi już 1,5 roku.