Skocz do zawartości
Forum

Usypianie niemowlaka


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie, moja mała ma 5 miesięcy i wieczorem zasypia wyłącznie przy cycuniu. Po przeczytaniu książki T. Hogg zaczęłam próby jej usypiania. Udało mi się tylko raz. Teraz mała po jedzonku odkładana do lóżeczka płacze przez 2 - 2,5 godziny. Przez te godziny wyjmuję ją, uspokajam na rekach bez bujania i znów odkładam do łóżeczka. I tak do momentu aż wydaje mi się, że zaczyna płakać już nie z niemocy zaśnięcia a z głodu więc trafia do cycunia i tam po meczącym wieczorze usypia. Raz usneła mojemu mężowi na rękach z płaczu. Próbujemy tak już od 4 dni. Poradźcie co jeszcze właczyć prócz czytania, zaciemniania pokoju i muzyki bo to stosujemy. Byłabym wdzięczna za przesłanie na meila "Uśnij wreszcie".

http://s2.pierwszezabki.pl/032/032139990.png?7917
http://www.suwaczek.pl/cache/b945a4e989.png

Odnośnik do komentarza

ja miałam rożne przeboje z usypianiem...najpierw musiałam sie nauczyć małej...chciałam kłaść ja na czas a tak sie nie da...czasami mala była śpiąca a ja tego nie widziałam i potem dopiero był cyrk...bo była juz zbyt zmeczona by zasnąć spokojnie i czasami był ryk przez 3 godz.potem

na dworze zasypiała dobrze...ale jak sie obudziła trzeba było zmykać do domu

wieczorem zasypiała przy cycu i było ok...ciamkała ciamkała aż zasnęła...potem podjadała na śpiąco

teraz luzik...jak widzę że jest śpiąca to ja daje do wózka chwile powożę i śpi
na dworze też jedzie patrzy,patrzy i zasypia

wieczorkiem pociamka i tez śpi

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Mojej Klarci też zdarza się zasnąć w wózku bez żadnego bujania ale nie zawsze. Wtedy jakoś tak ładnie się wycisza, robi jej się "siedmiomilowy wzrok" i zasypia. Smokiem pluje za to rączki bardzo chętnie wędrują jej do buźki. Obawiam się, że zostanie jej potem ssanie kciuka. A od tego chyba trudniej odzwyczaić niż od smoka. To zupełnie tak jakby obgryzała paznokcie

http://s2.pierwszezabki.pl/032/032139990.png?7917
http://www.suwaczek.pl/cache/b945a4e989.png

Odnośnik do komentarza

Witam:D

Ja moją córeczkę samą zasypiać zaczęłam uczyć jak skończyła 2 miesiące-po kąpieli,cycuszku(może to zabrzmi brutalnie ,nie pozwalałam jej zasypiać przy piersi-jak przysypiała to delikatnie ją łaskotałam pod bródką ,chciałam aby nie kojarzyła,ze cyce=spanie),kładłam ja do łóżeczka-paliła się malutka lampeczka,i włączałam karuzelke z szumem morza-co prawda nie od razu zasypiała.Czasem musiałam ją iśc przytulić ,jeszcze raz włączyć muzyczkę ,ale z każdym wieczorem było lepiej....Teraz jest tak ,ze po kąpieli cycuszku,kaszce do łóżeczka-Wiktoria trochę poskacze i zasypia sama...

W ciągu dnia tez nie mamy problemu-mamy swój schemat-pobudka po 7,koło 10 I drzemka,koło 16 II drzemka i zasypia w podobny sposób-wkładam do łóżeczka ,pofika i zasypia....
Dodam,ze jak śpi w ciągu dnia-nie zasłaniam okien,toczy się "normalne "życie-odkurzam,sprzatam...
Nigdy Córeczki,nie lulałam do snu,nie usypiałam w wózku....z nami tez spała sporadycznie....

Teraz ma 11 miesięcy i od 1,5 -2 miesięcy przesypia mi całe noce,mimo,ze dalej jesteśmy cycusiowe:D

Chyba takie łatwo śpiące dziecko mi się trafiło-czego życze każdej mamcie....,myślę ,ze ważne sa rytuały,które mama z dzieckiem sobie wypracują....

http://lb4f.lilypie.com/JRG2p1.png
http://s4.suwaczek.com/20080920310114.png

Odnośnik do komentarza

No własnie, gdybym to wcześniej wiedziala to może bym inaczej robiła. Moja córcia początkowo malutko przybierała na wadze bo ciągle spała przy cycuniu. Straszny śpioszek z niej był. Taki model zasypiania wszedł jej w nawyk. Teraz Klarcik ma 5 miesięcy i trudno ją tego oduczyć. Dzisiejsze usypianie po 2 godzinnym płaczu, uspokajaniu, wkładaniu i wyjmowania z łóżeczka znowu skończyło się cycuniem :( Co prawda dzieciatko jest szczęśliwe, że wkońcu usnęło ale rodzice mniej.

http://s2.pierwszezabki.pl/032/032139990.png?7917
http://www.suwaczek.pl/cache/b945a4e989.png

Odnośnik do komentarza

"Jeśli się dąży do psychiki pozbawionej duszy, to nie odczuwa się żadnego współczucia dla ludzkiego niemowlęcia, które rozpaczliwie woła pomocy, pozostawione samo w zaciemnionym pokoju" K. Lorenz

ja właściwie nie wiem skąd ta praesja samodzielnego zasypiania... mój Synuś zasypia przy mnie i bardzo się z tego cieszę jest to dla nas cenny i przyjemny czas... polecam artykuł: Dobre usypianie

http://s3.suwaczek.com/200906304662.pnghttp://suwaczki.maluchy.pl/li-50407.png

Odnośnik do komentarza

Ja jak czytam posty w takim temacie, to mi się przypominają pierwsze 2mce życie moich córeczek, gdzie wystarczyło, przewinąć, nakarmić i dzieciątko odłozone spało :) a potem rózne przeboje, kolki, zęby, które sprzyjaja temu że sie dziecko nosi, tuli, żeby mu troszkę ulzyć i "wspierać" w tych trudnych chwilach, a potem jest przywyczajenie do tego, że żeby iść spać trzeba byc noszonym , bujanym itd. :/
Pierwsza Córka, była dzieckiem "noszonym na rękach" nie wiem z czego to wynikało, może dlatego że to pierwsze dziecko i ciężko było ją uśpić, ogólnie nie była ospałym dzieckiem, do 2lat budziła się w nocy, młodsza jak skonczyła 6mcy przesypia całe noce, jest jej obojetne kto ja usypia i gdzie. Także każde dziecko inne ;)

ROKSANIA
http://s2.suwaczek.com/200103282080.png

LENUSIA
http://s4.suwaczek.com/200909042080.png

Odnośnik do komentarza

To fakt, każde dzieciątko jest inne. Moja dzidzia obecnie usypia na różne sposoby. W dzień w wózku z bujaniem i bez, wieczorem przy piersi albo na rękach jak jest już bardzo śpiaca. Po kilku dniach tego odkładania do łóżeczka i brania na ręce w momentach gdy zaczynała płakać już nam tak nie płacze. Kiedy robi się niespokojna glaszczę ją po główce i kłade dłoń na piersi i to ją uspokaja. Potrafi spokojnie poleżeć w łóżeczku dłuższy czas, posłuchać troszkę czytanych przez nas bajek i śpiewanych kołysanek. Oczka jej się kleja strasznie, trze je i ledwo już patrzy ale usnąć nadal nie chce. W każdym bądź razie odzwyczailiśmy już ją od zabaw po kąpieli a to już uważam za duży sukces. Obecnie potrafimy już ją ładnie wyciszyć i przygotować do snu:). Kto wie, może z czasem pozwoli sobie na to żeby usnąć? :)

http://s2.pierwszezabki.pl/032/032139990.png?7917
http://www.suwaczek.pl/cache/b945a4e989.png

Odnośnik do komentarza

Mój synek jest nauczony, że o 19 idzie spać. I rzeczywiście o 19 zaczyna marudzić, trzeć oczka, ziewać i jest gotowy do spania :) czasem trzeba z nim dłużej pobyć, potulić go, ponosić, ale nie za długo a potem do łóżeczka i śpi słodko :) aż do pierwszego nocnego karmienia :) ale ponieważ to dopiero (czy raczej JUŻ!) 5 miesiąc, karmię go nocami bez problemu, bo wiem, że to ważne dla rozwoju mózgu.

Pozdrawiam i życzę nocnego wypoczynku!

Odnośnik do komentarza

lUU
Mój synek jest nauczony, że o 19 idzie spać. I rzeczywiście o 19 zaczyna marudzić, trzeć oczka, ziewać i jest gotowy do spania :) czasem trzeba z nim dłużej pobyć, potulić go, ponosić, ale nie za długo a potem do łóżeczka i śpi słodko :) aż do pierwszego nocnego karmienia :) ale ponieważ to dopiero (czy raczej JUŻ!) 5 miesiąc, karmię go nocami bez problemu, bo wiem, że to ważne dla rozwoju mózgu.

Pozdrawiam i życzę nocnego wypoczynku!

Dziękuję:) Nasza nadal usypia przy piersi...ale za to ok. 20 - 21 a nie jak dotychczas od 23 do 1 w nocy :) Za to teraz wcześnej wstaje i tak jest ok. Dzisiaj w dzień usnęła mężowi na rękach. Gdy zaczęła marudzić, trzeć oczka i ziewać maż podszedł z nią do okna popatrzeć na ruszające się listki na drzewie (ten widok ją bardzo wycisza). Patrzyła, patrzyła aż wkońcu spokojnie zasnęła...

http://s2.pierwszezabki.pl/032/032139990.png?7917
http://www.suwaczek.pl/cache/b945a4e989.png

Odnośnik do komentarza

A moje maleństwo bardzo różnie zasypia. nie ma reguły.
Dawniej to zasypiał przy piersi przy wieczornym karmieniu po kapieli. i na spiąco odkładany do łóżeczka. Obecnie po karmieniu wieczornym odkładany jest do łóżeczka i pofika sobie ale raczej nie płacze i po ok 15 minutach zasypia.
Najgorzej w dzien ze spaniem bo widze ze spac mu się chce ale usnac nie chce. na rekach sie wygina i nici ze spanniem.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3qtkf9b22ggko.png
http://www.suwaczki.com/tickers/thgfdqk31s01w6rm.png"]http://www.suwaczki.com/tickers/thgfdqk31s01w6rm.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Tak miałam przy córeczce - tylko przy cycu i trwało to 13 miesięcy:( Oliwka zrobiła sobie ze mnei smoczek (nie miała swojego)
Przy synku chciałam inaczej,a le wyszło jak wyszło. Na początku przez jego kolki - masakra - huśtanie huśtanie i jeszcze raz huśtanie! Potem po wyjściu ze spzitala gdzie leżeliśmy na zapalenie płuc troszkę spokojniej sie zrobiło, bo i dostał smoczek i zasypiał wieczorami leżąc sam w łóżeczku - byle tylko mnie nei widział:)
A teraz i tak i tak usypia - nei musi przy cycu, ale bylebym leżała z nim. Strasznie mnei to męczy, ale jak chce go nauczyć samemu żeby spał bo ciasno w łóżku to serduszko mi sie kroi jak płacze:(
Muszę poczekać, bo córeczka miała ponad 13 miesięcy jak się w końcu nauczyła - starsza była. Nikoś ma 7 miesięcy i nie zrozumie może tego:( Nie chce żeby czuł sie odtrącony - poczekam może do roczku jak juz mądrzejszy będzie:)

dziunia :przynioslem_kosc:

Oliwka
http://www.suwaczek.pl/cache/795a438e14.png

Odnośnik do komentarza

dziunia321
Tak miałam przy córeczce - tylko przy cycu i trwało to 13 miesięcy:( Oliwka zrobiła sobie ze mnei smoczek (nie miała swojego)
Przy synku chciałam inaczej,a le wyszło jak wyszło. Na początku przez jego kolki - masakra - huśtanie huśtanie i jeszcze raz huśtanie! Potem po wyjściu ze spzitala gdzie leżeliśmy na zapalenie płuc troszkę spokojniej sie zrobiło, bo i dostał smoczek i zasypiał wieczorami leżąc sam w łóżeczku - byle tylko mnie nei widział:)
A teraz i tak i tak usypia - nei musi przy cycu, ale bylebym leżała z nim. Strasznie mnei to męczy, ale jak chce go nauczyć samemu żeby spał bo ciasno w łóżku to serduszko mi sie kroi jak płacze:(
Muszę poczekać, bo córeczka miała ponad 13 miesięcy jak się w końcu nauczyła - starsza była. Nikoś ma 7 miesięcy i nie zrozumie może tego:( Nie chce żeby czuł sie odtrącony - poczekam może do roczku jak juz mądrzejszy będzie:)

polecam, w przypadku placzu i awantur przed zasnieciem, nagranie na mp3 dzwieku wlaczonej suszarki (wlaczanie za kazdym razem, uczyniloby z nas bankrutow:) -uspokaja naszego polroczniaka bez zarzutu!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...