-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Aniuta
-
Serdecznie dziękujemy za wyróżnienie,oraz wszystkim wygranym serdecznie gratulujemy :))))
-
Wiktoria mimo iż chora na ospę , dała radę zrobić motylki z rolek po papierze toaletowym ,a to nasze dzieło :)))
-
-
Bzagroszyty dotarły też do nas,są suuuper,jeszcze raz dziękujemy:)))
-
Za co kocham mojego męża??-po prostu,za to ,ze jest :)) Za to ,że on dba o mnie i naszą córeczkę .Za to ,że przy nim czuję się najważniejsza, najpiękniejsza ,za to jak na mnie patrzy ,dotyka mnie i jak bardzo jest dla mnie czuły... Za to gdy mam swoje ciche dni mogę mu się wypłakać i wyżalić co mnie boli. Za to gdy jestem smutna umie mnie rozweselić. Za to ,że mnie kocha za to jak jestem i nie próbuje mnie zmienić ( a mam wredny charakterek ) kocham go za jego piękny uśmiech i za jego poczucie humoru.Za to ,ze jest moim przyjacielem,że On to ON ,a nie inny:))) Jesteśmy 4 lata po ślubie ,a ja ciągle mam motyle w brzuchu i miękkie kolana gdy wraca do domu po pracy. Choćby walił się cały świat ,ja zawsze wiem ,że mogę na niego liczyć ,że razem poradzimy sobie ze wszystkim . A najbardziej kocham go za to ,że dał nam maleńka istotkę -naszą córeczkę Wiktorię Bez niego nie ma mnie-jest całym moim światem,moim powietrzem , życiem...
-
Filadelfia:))) pyszne ciasto bez pieczenia. SKŁADNIKI NA CIASTO: Spód: 1 paczka sucharów Mamut 400g Nutella Masa serowa: 0,5 kg serka homogenizowanego, waniliowy 0,5 l śmietany kremówki 3 paczki galaretki wiśniowej 1 słoik wiśni drylowanych 2 torebki cukru waniliowego 1 paczka płatków migdałowych-ja nie daję ,bo mój mąż nie lubi,bez migdałów tez smaczne wychodzi:)) PRZYGOTOWANIE: Suchary pognieść i dodać do nich krem Nutella, wymieszać i wyłożyć na blachę, jako spód ciasta. Śmietanę połączyć z cukrem waniliowym i ubić, następnie dodać do śmietany serek homogenizowany. Jedną galaretkę rozpuścić, użyć o połowę mniej wody do rozpuszczenia niż w przepisie. Galaretkę wystudzić. Dodać do śmietany i serka homogenizowanego. Wymieszać i przełożyć na blachę ze spodem z sucharów. Wstawić do lodówki na ok 30 min. Wiśnie odsączyć z soku, przełożyć na ciasto, posypać płatkami migdałowymi i zalać pozostałymi galaretkami. Wstawić do lodówki na kilka godzin. Podawać schłodzone.
-
Serdecznie dziękuję za wyróznienie Córcia bardzo sie cieszy z nagrody. Dla pozostałych wyróznionych,wielkie gratulacje mika_152 kotek23 malnad mama225
-
Suuuuper nagroda :))
-
NATKA08a my nie mamy :))) to teraz tylko cykac fotki ,wybrać najfajniejszą i wygrać :)))
-
Bardzo fajna gra,polecam -mamy taką :)))
-
Rorita gratulacje !!!!!!!!!!
-
Nasze jajka ,pierwszy raz robiliśmy -zabawy było co nie miara.Najpierw trzeba było ubrac rękawiczki ,potem na nie trochę farbki wylac i to co Wiktorii najbardziej się podobało-"turlanie " w łapkach aby je całe pokryć farbką . Nasze dzieło :
-
Wiosna ,wiosna ....
-
Serdecznie dziekujemy za fajny konkursik,dzieki temu cała rodzinka była zaangażowana w pracę .Świetnie spędzilismy czas My kręcilismy kuleczki,Wiktoria dzielnie pomagała ,a potem je przyklejała . A to nasze dzieło :
-
Dziś książeczka do nas dotarła na dobranoc została przeczytana -jeszcze raz dziekujemy
-
Święta Wielkanocne zaczynają się u nas jak pewnie u każdego od wielkich porządków.Ale jest jeszcze jedna rzecz ,która zwiastuje Wielkanoc- otóż z 2 tygodnie przed mój tata ścinał kilka gałęzi porzeczek i wkładałyśmy je do wody ,aby puściły pąki . Potem ja z siostrami robiłyśmy z nich palmy-dekorowałyśmy kwiatkami z bibułki ,dokładałyśmy bazie .I do dziś pamiętam ten zapach porzeczek na rękach .... Dodatkowo z samego rana Niedzieli Palmowej Nasza Babcia przychodziła ze swoja palmą i nas "biła" ze słowami :"Palma bije,nie zabije za sześc dni,za sześc nocy doczekamy Wielkiej Nocy " .Teraz ja przejęłam ten zwyczaj i tak witam w niedziele palmową Wiktorię i męża.Mam nadzieję ,że ona to zapamięta i dalej przekaże ... Zawsze na Święta mój tata sam robi kiełbaski,szyneczki wędzone -uwielbiam je Pamiętam jaka tortura byłą ,gdy Post a tata przynosi te pięknie pachnące wędlinki,kiełbaski a my tylko moglismy na nie popatrzeć ...A czekamy na nie wszyscy bo tata robi je tylko 2 razy w roku , własnie na święta .Cudowny zapach,a smak nie do opisania ... I ciasta zawsze pieczone z mamą ,w wielką sobotę -obowiązkowo szarlotka i babka :)) I coś co wszystkie dzieciaki uwielbiają -malowanie jajek !!! Ile radości , pamiętam zawsze malowałyśmy je z moim tatą ,a mama przygotowywała koszyczek .Teraz u nas tez podobnie Sebastian z Wikosia malują jajka-córcia z wielkim zapałem pomaga. Gdy byłam w liceum to chodziłam na całonocne czuwania do kościoła z Wielkiej soboty na Niedziele -nie zapominane przeżycia. Kościół ledwo skąpany w świetle świec,my młodzież śpiewająca piosenki,zmiany warty ....a o 6 msza święta .Potem do domu na śniadanie . Gdy byłyśmy młodsze to po śniadaniu zawsze czekał jakiś mały upominek od Zajączka -książeczka,słodkości .))) I coś co zawsze bedzie mis ie kojarzyło z Lanym Poniedziałkiem ,to mój wujek ,który nas oblewał perfumami szaleństwo .Potem wszystkie dzieciaki szalały ,i z wiaderka,butelki lała się woda ...teraz już takich lanych nie ma poniedziałków ,ma szkoda Teraz gdy mam swój dom ,staram sie przenosić tradycje z mojego domu rodzinnego-staram sie samemu zrobić palmę ,powitać w ranek niedzielny palmą ze słowami mojej Babci.Tak samo z ciastami ,mimo iż Wikosia ma niecałe 4 latka to bardzo chętnie mi pomaga.I staramy się abyśmy cała rodziną szli z koszyczkiem na Święcenie
-
Gratulacje dziewczyny :)))
-
Oopsy DaisyJesli mój głos miał by znaczenie to stawiam na Roritę - dobra, mądra kobieta która potrafi pocieszyć w ciężkich chwilach , uwielbiam jej poczucie humoru również :) cudniasta osoba I ja podpisuję się obiema rękami i nogami nawet pod tym ...Znam Rorcie osobiście jest świetną koleżanką ,kiedy trzeba pocieszy,a jak potrzebny oper to go da ,a poczucie humoru do pozazdroszczenia .Także mój głos leci do niej
-
Natka suuuper jaskiniowiec:))
-
Kiedy przeczytałam pytanie konkursowe o "małym jaskiniowcu" od razu przed oczami mam Wikosię sprzed 3 lat.Jej pierwsze dni ,kiedy z zamkniętymi oczami znajdywała cycusia-zawsze :)) Kiedy była taka nieporadna ,wszystkimi zmysłami chłonęła świat.Pierwsze poznawanie świata przez polizanie,pociumkanie ,wymietoszenie do dziś pamietam z jakim zapałem rozgniałatła na talerzu ziemniaczki czy brokuł,potem z raczek zjadała I słynny bunt 2 latka-to już nie mały a duży był jaskiniowiec-tupanie ,krzyczenie -manifestowanie własnego Ja ,walka o zabawki na placu zabaw Stwierzenie jest jak najbardziej trafne ,choć przyznam ,że sama bym na nie nie wpadła :))
-
Serdecznie dziękujemy ,Córcia już nie może się doczekać kiedy jej przeczytam książeczkę Oczywiście wielkie dla pozostałych wygranych :)))
-
Ja dostałam życzenia i róże ,także mój S sie spisał:))
-
Kobieta jeden krótki wyraz a tyle znaczeń-żona , matka,córka,wnuczka ,przyjaciółka ,kochanka.... można wymieniać bez końca . Dla mnie być kobieta ,teraz najbardziej oznacza być żona i matką -Sebastian i Wikotia to moje dopełnienie całości , dzięki nim jestem szczęśliwa, spełniona ,sa całym moim światem
-
Wczoraj odebrałam z poczty przesyłke ,od poniedziałku na nas czekałam a,le zawsze było nie podrodze Książeczki suuuper,jeszcze raz dziękujemy
-
Dziękujemy :))) stella gogi2704 mika_152 sylrom 3basia3 Serdecznie gratulujemy