Skocz do zawartości
Forum

Maripoza

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta

Osiągnięcia Maripoza

0

Reputacja

  1. emaranA u nas jest tak,że Ania przynosi nocnik, mówi si, siada, ale siusiu nie robi. Dobrej niedzieli Grudnióweczki. Witajcie po długim niebycie ;) Klarci sprawilismy nocniczek jakieś dwa tygodnie temu, bo wchodziła za nami do łazienki i krzyczała "siusiu!" :P Gdy pojawił sie w łazience nocniczek o wygladzie kibelka Klarcia przez dwa dni bardzo chetnie na niego siadała, wołała siusiu, ale siusiu i tak było w pieluszkę a raz nawet na dywanik :P Potem miała kilka dni, że wchodziła do łazienki stukała paluszkiem klapkę od nocniczka i mówiła "siusiu" po czym jak ja pytałam, czy chce usiąśc to zmykała z łazienki :P Więc dałam jej spokój. Teraz nadal chodzi za nami do toalety, stuka swój kibelek w klapkę i nasz też, mówi "siusiu", czasem próbuje wkładać do niego nogi ale zabraniam jej tego, a gdy ja posadzę na nim, siedzi 3 sekundy i już wstaje. Więc uznałam, że jeszcze za wcześnie. Nadal proponuje, ale nie za czesto, żeby jej nie zrazić. Nie przymuszam do siadania itp. Klara jeszcze wszystkiego nie je bo często ma wysypki szczególnie na buzi i pleckach więc bardzo ostrożniej podajemy jej nowe rzeczy. Ostatnio udalo sie wprowadzic banana od którego wcześniej miała okropne uczulenie na klatce piersiowej. Teraz na tapecie mamy misiowy jogurcik, ale nie bardzo jej on smakuje - jak uda mi się w ogóle ja nie niego namówić. Niedawno udało nam się wprowadzić masło Klara chetnie zjada gotowane warzywa, pulpety, pomidorówkę, spagetti, makaron ze szpinakiem, kanapki z wędliną chociaż chetniej zjada samą wędlinę a chlebek zostawia. Jak dam sam chlebek to zje ale jak z wędliną to chlebek idzie w odstawkę. Dzisiaj tata nakarmił ja kanapką i o dziwo zjadła całą. No ale tata karmił a nie dał dziecku całej do rączki. Generalnie Klara ma okres gdzie najlepiej wchodzi jej mięsko. Jada je dosłownie garściami. A przed snem zjada ok. 240 ml kleiku na Bebilonie Pepti 2. Samego mleka modyfikowanego nie chce pić w ogole. Rano też ma na śniadanie to samo ale czasem je bojkotuje zjadając zaledwie 80 ml. Dlatego po godzinie daje jej np. kanapeczkę, albo banana, albo jakąś słoiczkowa zupkę jarzynową.
  2. emaranNo po prostu chodzi o to,że nie dość,że mam nick średnio prosty, to oba nazwiska też (podwójne mam). Co druga osoba się myli:(, z jednej strony już się przyzwyczaiłam, a z drugiej strony nie rozumiem, jak ktoś z kim pracuję kilka lat, non stop przekręca moje nazwisko. A tak już poza tematem,to moja kruszynka jest chora:(. Ma gorączkę, kaszel, katar. Lekarka dziś powiedziała,że infekcja dopiero się zaczyna i mam się przygotować na gorsze. Ja wiem,że to nie jest straszna choroba,ale szkoda mi Ani,jak nie ma humoru i przelewa się przez ręce.:( Bidulka :( Ja pierwszą chorobę Klarci ciężko przeżywała. Nie ma nic gorszego niż patrzenie na to, jak cierpi taki mały człowieczek....
  3. gosiajno to ja sobie poczekam...jeju, ja nawet za odstawianie od piersi sie nie zabralam...ale nie teskno mi za zakrapianiem czegokolwiek... Powiem Ci, że ja jak jeszcze karmiłam, też jakoś bez poświęceń przyszło mi trzymanie diety. Nie tęsniłam wcale za serem, masłem i winem...
  4. gosiajja mam szczescie, bo Olivia nigdy nie miala jakichs problemow ze skora...czasem ma czerwone kropeczki wokol ust, ale wtedy zazwyczaj wiem od jakiego to owoca albo warzywa (ostatnio od plasterka ogorka kiszonego) Ale w okolicy ust to raczej tylko podrażnienie...? Klara miewala tak na poczatku jak jej buźkę obcierałam łyżeczką. Teraz jest z tym spokój. Ona miewa wysypane całe plecy w chropowatych krostkach a na policzkach robi jej się sucha, czerwona skorupa. Moja koleżanka daje swojemu 10 miesięcznemu dziecku banana, mandarynkę, grejfruka a ja w tym czasie muszę odstawić zupkę jarzynową, rosół, białko jajka, biszkopty, wprowadzać to wszystko od poczatku i czekać kilka. I oczywiście w tym czasie nic nowego nie dawać...masakra. Od banana miała wysypana calą klatkę piersiową. Lekarz zabronil mi dawać tego typu owoców a jabłka Klara nie lubi więc wcina na okragło morele ze słoika. Czasem przemycę słoiczkowe jabłko zmieszane z marchewką albo gruszką.
  5. patrycja`81dobry wieczor to moze ja najpierw zaczne,ze 10 stycznia 2011 skonczylam karmic piersia Benjamina. Po swietach Ben i jego starsza siostra Emilia(Emi jest z sierpnia 2008) "wyprowadzili sie" do swojego pokoju.obydwoje juz spia w lozeczkach dla juniorow.napoczatku sie obawialam,ze moze dla Bena za wczesnie-bo on nigdy nie spal w "szczebelkowym"-ale spoko;) jeszcze nie wiem co to przespana cala noc-ale luz,kiedys to nastapi Ben pije z niekapka i "rurka" tez umie;)uczy sie samodzielnego jedzenia(oprocz jogurtow,kaszy ect-za duzo sprzatania) ogolnie fajny z niego gosc slodyczy nie je;) Dobry Wieczór:) Czyli Sylwestra zakrapianego nie było ;P ... Gratulacje dla dzieciaczków:) We dwójkę im na pewno rażniej spać. U nas przesypianie nocy zaczęło się mniej więcej tydzień po całkowitym odstawieniu się Klary od piersi, więc myślę, że lada chwila i Ciebie spotka ten błogostan ;)
  6. szczerze to nie wiem czy u nas w sklepach tez to jest bo się jakoś oststnio nie rozglądam po spożywczakach. Wpadam, biorę to co zwykle i wychodzę :P. Za to wiem, że niedawno pojawily sie takie bulionetki knora ok. 120 gram. Wyglada to jak galaretka z tłuszczu. Urzywałam tego ale mi jakoś nie podchodzi. Za bardzo czuć to tłuszczem. Do zap zazwyczaj używam wegety. Ale do sosoów mięsnych daje kostki rosołowe a ponoć tych dzieco w ogóle nie powinny jeść bo to sama sól i chemia. My musimy bardzo uważać, bo co chwię mamy jakieś wysypki :(
  7. gosiajhej,no to teraz ja... Olivka byla dzisiaj wazona i wyszlo 9,5kg :-) a ma dokladnie rok i tydzien. moim zdaniem super wynik!!! wcale nie jest za chuda...tym bardziej, ze chyba miala jakis skok ostatnio, bo przez miesiac przybylo jej ponad 600g :-) no i zaczelam jesc sama lyzeczka i ma z tego faka frajde, ze je dwa razy wiecej :-) co do picia- Olivia pije z niekapka i z kubeczka. z butelki nie pila nigdy i nie umie... co do jedzenia: gotuje jej to samo co nam, no staram sie zawsze miec jakis dobry sosik, bo ona ma dopiero 4 zeby i musi byc taka troche miazga jeszcze :-) poza tym je wszytsko (ale nie spaze jej nic), wszelkiego rodzaju produkty mleczne, ryby, mieska, warzywa i owoce...zupy je te same co my, pomidorowke ze smietana i z lanymi kluskami najchetniej :-) jako deserki daje jej jogurt naturalny i do tego mus owocowy bez cukru. innych slodyczy nie dostaje. czasem mamy gosci i mam wtedy dla niej jablkowe ciasteczka dla dzieci, ale jakos jej nie ciagnie...woli szynke i ser zolty albo pomidora :-) i tez do tej pory miala tak, ze miala okresy lepsze i gorsze w jedzeniu, ale zauwazylam, ze im wiecej ludzi siedzi przy stole, tym wiecej i lepiej je- taka imprezowiczka z tej Olivii...i wiadomo do razu skad te 600g w ostatnim miesiacu- najpierw nasz slub i goscie, potem swieta, potem sylwester, potem jej urodziny...ciagle wspolne jedzenie i Olivia chetnie jadla :-) a gotuje z Olivia mieszy nogami...jakos nigdy u mnie gotowanie nie trwa dlugo, wiec nie widze w ogo,e problemu z przygotowaniem obiadu bedac samamu z dzieckiem...poza tym Olivia dostaje wtedy garnek do zabawy albo jakies drewniane lyzki i ma zabawe :-) przy jakims skomplikowanym ciescie np. wlasnam ja do kojca i bawi sie w nim zabawkami :-) Witaj :) Dawno Cię nie było :P Gratulacje dla Olivki Mój Klarcik podjada łyżeczką ale póki co najeść się za jej pomocą nie najje :) Woli pchać wszystko pełnymi garściami do buzi...pod warunkiem, że jej smakuje i ma dobry dzień :P Z niekapka uczyłam pić Klarę jak miał pół roku...trochę to trwało skończyło się na gryzieniu ustnika. Więc z niekapka nie pijamy :P PS. A używasz do gotowania kostek rosołowych, wegety itp.?
  8. emaranPrzepisy kulinarne dla niemowląt Kochana, to była pierwsza strona, jaką znalazłam i z tego najwięcej korzystam. Ta zupka jarzynowa jest naprawdę spoko. Wiadomo,że nie zawsze trzymam się ściśle przepisu, bo akurat mogę nie mieć jakiegoś składnika.Robię też czasami z przepisów z gazet dla rodziców. Ostatnio znalazłam stare przepisy, z których mama dla mnie gotowała. I tam większość potraw ma w składzie mleko płynne... Ale się czasy zmieniają... Ja rosół to robię najczęściej z kury od babci, wiem,że jest tłustsza niż mięso ze sklepu,ale przynajmniej znam źródło pochodzenia, tego co wkładam do garnka. Maripoza, a skąd Ty jesteś? Z Warszawy może? Dzięki za stronkę :) PS. Z tego linku nie otwieraja się Twoje zdjęcia konkursowe.
  9. emaranA ja jak dawałam wodę z kubeczka, to od razu się buzia była zamknięta z całych sił, a teraz jak dałam jej z takiej zwyklej butelki, co daje się starszym dzieciom, to od razu zaczęła pić. Jakoś nie przemawia do niej za bardzo kubek niekapek z dzióbkiem i 360. A jeśli chodzi o jedzenie, to też daję pulpeciki, zupki, mięsko- często z krolika. Mój tata specjalnie dla Ani zaczął hodować króliki:). Może nie wszystko to, co my jemy, ale staram się jak najwięcej rzeczy wprowadzać. Rybę uwielbia bardzo. Oczywiście nie smażę, tylko w piekarniku robię, albo na parze. Emran zapodaj proszę konkretny przepis na zupkę jaką robisz bo ja to lewus jestem w zupach. Jedyne co gotuję to rosół i pomidorową. Kiedyś nawet ugotowałam Klarze rosół z kluseczkami lanymi i bardzo jej smakował ale dostała wysypki więc na razie na chwilę odstawiłam rosół do lamusa. Nie umiem gotować zup warzywnych wydaje mi się, że wychodzą bez smaku :P
  10. emaranMoja też jest taka porzadnisia, wie jak się sprzata:). Dobrze,ze napisałaś o czekoladowych mikołajach, bo gdzies je wsadziłam,żeby Ania nie widziała i zupełnie zapomniałam. Sama zjem. A co tam:) Smacznego Emran :) Moja też jak dorwie ścierkę to wyciera wszystko co jej podpadnie: krzesła, kuchenkę, ściany...:) Uczę ją sprzatać po sobie zabawki Zaczyna łapać o co chodzi Chociaż w jednym już mnie wyręczy ;P. Rybke ja też daje, piekę łososia w kombiwarze. Tylko u nas nie zawsze można trafić na świerzą dostawę :( więc nie robię go często. Kiedyś próbowałam ugotować dla niej mięsko z królika (załatwia na teściowa) ale wyszła z niego podeszwa :P. Potem okazało się, że chodowca dał mojej teściowej jakiegoś leciwego pluszaka. Upiekł sie szybciutko ale gotowanie to masakra. Jedyne słodkie rzeczy, które dostaje Klara to biszkopty SAN (takie podłużne). Są najmniej chemiczne z naprewdę wielu, ktorych skład czytałam nawet tych przeznaczonych dla dzieci. Miśkopty to dopiero bomba chemiczna :P. Daje jej też naturalne chrupki kukurydziane flipsa (są bez soli i fajnie miękkie). Ze słodyczy - rarytasków moja córka najbardziej lubi ziemniaka i brokuła :P Na roczek nawet tort był z brokuła
  11. emaranMaripoza Moja znowu ma okres nie jedzenia. Zjada połowę tego co przed świętami. Oczywiście ja znowu się martwię...dziś do późna robiłam jej pulpeciki z mięska wieprzowego z warzywkami i ryżem. Liczę na to, że pulpecikami nie pogardzi. Słoiczków mi prawie nie chce jeść. Wcześniej zjadałam na obiad prawie 2 te po 190 gram albo duży i mały sloiczek. A teraz jak 1 zje to jest sukces. Z kleikiem jest to samo: już normą było 210ml. Teraz jak zje 160 to radość w domu.... To dużo zjadała. Moja jak zje cały słoiczek to super. Najbardziej woli podkradać od nas z talerza:), a wieczorem wypija ok 210-240ml mleka. Ostatnio zaczęła przekonywać się do wody, bo pije sama z butelki z dzióbkiem:). Moja Klarcia też :) Jak jej dasz jej jedzonko to poglamie a jak zobaczy, że któreś z nas je to od razu się głodna robi. Oczywiście próbujemy ją troszkę oszukiwać :P Tata wcinał doprawione gołąbki a na talerzu miał dodatowo położonego Klarciowego pulpecika z ryżem i warzywkami Jak podeszła do Taty "na żebry" dostała swojego pulpecika. Zjadła dosłownie kilka kęsów i je się odechciało jeść ;) To fajnie, że pije z "dzióbka" :) Moja w ogóle nie pija nic przez smoczek. Nie chciała. Od jakichś dwóch miesięcy pije kubeczka (nakrętka od butelki do mleka). Poczatki były trudne ale teraz już dobrze sobie radzi. Ja daje jej tylko wodę od samego początku. Mleka płynnego z kubeczka nie chce pić więc dostaje geściejszy kleik lyżeczką. Soczki tylko w postaci kisielu. Emran masz jakieś fajne pomysly na jedzonko dla małej? Moja ma trochę ubogą dietę przez te uczulenia więc już nie wiem co jej dać, żeby jej posmakowało...
  12. panna-emMoja tesciowa powinna dostac jakis medal za sciemnianie ostatnio np przyjechala moja szwagierka.... Majka dostała nową ksiażeczke od Nas.... i łaziła z nią cały czas.... Szwagierka mowi "Maja chyba bedzie nauczycielką albo pisarką bo tak z ksiazką chodzi..." na co moja tesciowa mowi "ona z tą ksiazką to juz chyba ze 3 m-ce chodzi..." ja "szkoda że dostała ją kilka dni temu " podobnie jest z jedzieniem.... Maja ma skaze białkową.... dla tesciowej juz jej nie ma bo nie ma śladów na skórze.... a wogole "smietana w zupie to nie nabiał" To rzeczywiście zaścianek ;) Moja uważa, że dziecko jak ma rok to już powinno jeść wszystko co ja. Śmieję się do męża, że napewno jak on miał roczek to sam wyciągał sobie ogórki kiszone ze spirzarki, otwierał słoik i zajadał zagryzając schabowym ;P. A my po prostu staramy się nie dawać jej soli i innych zbędnych przypraw. Klara też nie je jeszcze mleka, więc nie moge dać jej mojej pomidorówki ze śmietaną. PS. Śmieszą mnie wytłuszczone napisy na słoiczkach "bez masła" za to w składzie mleko :P To podobnie jak z napisem "Bez konserwantów" a w składzie kupa polepszaczy, spulchniaczy i innych świństw...
  13. emaranpanna-ema wogole "smietana w zupie to nie nabiał" Dobre:). A ja mojej teściowej jeszcze nigdy nie widziałam. Wiem, wiem, pewnie niektóre mi zazdroszczą. A ja bardzo bym chciała z Nią się zobaczyć. To Ty szczęściara jesteś Emran teściowa to same kłopoty, mówię Ci ;P
  14. Żaneta91emaranCześć Żaneta, witaj. Ja też tu jestem jeszcze raczej z tych nowszych:). Dziewczny, ile ważą Wasze dzieciaczki? Moja Ania z 2 grudnia (waga urodzeniowa 3080), wczoraj miała okazję usiąść na lekarskiej wadze i wyszło 9900. Mi się wydaje,że jakoś mało. Lekarka niby powiedziała, że nie mam się co martwić, że jest drobna i nadrobi, no ale mimo wszystko.Simona waży 11kg przy wadze ur 2810 To pięknie waży Moja znowu ma okres nie jedzenia. Zjada połowę tego co przed świętami. Oczywiście ja znowu się martwię...dziś do późna robiłam jej pulpeciki z mięska wieprzowego z warzywkami i ryżem. Liczę na to, że pulpecikami nie pogardzi. Słoiczków mi prawie nie chce jeść. Wcześniej zjadałam na obiad prawie 2 te po 190 gram albo duży i mały sloiczek. A teraz jak 1 zje to jest sukces. Z kleikiem jest to samo: już normą było 210ml. Teraz jak zje 160 to radość w domu....
  15. panna-emMaja urodzila sie z waga 3850. Teraz wazy 10kg....Maripoza to Klara i tak długo wytrzyma w łóżeczku.... Maja góra 5 minut!! pozniej juz wszystko wyrzuca, zaczynając od zabawek przez poduszke, kołderke i kocyk ktory zawsze jest poskładany w rogu. Ostatnio probowała tez pozbyc sie materaca ale nie dała rady w krzesełku zdarzy jej sie posiedziec dluzej.... ale ja zazwyczaj obiad przygotowuje kiedy Majka śpi ja mieszkam z tesciami wiec niektorzy mi mowia że spokojnie moge cos robic bo dziadki się małą zajmną....pod tym wzgledem jakby mieszkam sama Ja w dzień śpię razem z Klarą. Po pół godzinie zawsze się budzi i sprawdza czy jestem. Jak tak, potrafi pospać nawet 2,5 godziny. Jeśli mnie nie ma przy niej natychmiast wstaje z łóżka i ogłasza koniec spania :( Więc w dzień śpimy razem. A co do teściow to rozumiem. Ja jak jadę do swoich to też nie bardzo odczuwam pomoc. Ostatnio było jakoś fajnie bo sie więcej osób na święta zjechało i było się komu małą zająć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...