Skocz do zawartości
Forum

lUU

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Kraków

Osiągnięcia lUU

0

Reputacja

  1. Dziękuję bardzo za informację :) Proszę znów o obliczenie wagi, miesiac później :) Data urodzenia 19.01.2010, 38 tydzień ciąży, waga urodzeniowa 2480g Dziękuję i pozdrawiam :)
  2. Mama_MonikaIUU moja starsz w 3mcu zaczęła dostawać wysypek była na samej piersi, poszłam do przychodni i tam lekarka powiedziała:ODSTAWIĆ OD PIERSI! - i co zrobiłam? zmieniłam lekarza ;) Trafiłam na fajna lekarkę, która była zwolenniczka karmienia i powedział, że najpierw spróbujemy wszystkiego, żeby karmienie utrzymać, a odstawić mozna w każdej chwili. zaczęłyśmy od mojej diety, w kótrej było za dużo białaka, i o dziwo poskutkowała, wysypki zniknęły, a ja dalej karmiłam piersią, po jakimś czasie zaczęłam wprowadzam pomału nabiał i córka zaakceptowała, nie reagowała już wysypkami. I tak się cycusiowałyśmy 2 lata :) Dokładnie to jest sposób :) zmienić lekarza :) Gratuluję tych 2 lat :)
  3. zoniaA u mnie niestety porażka, przepalam pokarm.Od środy Krzyś na mieszance.Okazało się,że nie toleruje mojego mleka.Robił po 8 kupek ze śluzem, nic nie pomagało, ani moja dieta ani inne specyfiki.Od kiedy jest na mieszance w jelitkach spokój, jedna dwie kupki dziennie. Jednak strasznie mi żal...ale dobre i te dwa miesiące. Mój mały po 4--tym miesiącu zaczął robić kupki ze śluzem i krewką, przeszłam na dietę bezmleczną, nie pomogło, ale karmiłam go do teraz. Lekarz powiedział, że powinnam karmić dalej, ale już mnie te kupy wykańczały, więc przeszłam na jedzenie mieszane i sprawdza się. Kupy od razu zrobiły się ładne, a całkiem od piersi nie jest odstawiony i te bezcenne składniki dostaje. Możesz spróbować :) Pozdrawiam
  4. MaripozaMama_MonikaCześć Skarbie, miałam/mam trochę osobistych problemów i tak zeszło.U nas koniec karmienia, nie byłam w stanie zmusić dziecko to ssania, wogóle do wziecia piersi do buzi, płacz, krzyk, wyginanie się i odruch wymiotny :/ Także 8mcy karmienia uważam za bardzo udane i zakończone :) Witaj po długim niebycie :) Mam nadzieję, że Twoje problemy szybko się rozwiążą. Wiesz Moniu, też bym chciała, żeby moje dzieciątko tak jak Twoje, tak samo zrezygnowało z karmienia piersią. Na samą myśl, że miałabym jej zabraniać i niedawać to aż mi się źle robi na serduchu. Dla mnie odstawianie od piersi jest równoznaczne z tym, że dzieciątko rośnie i dorasta do pewnych rzeczy. Nam rodzicom zawsze jest ciężko się z tym pogodzić, że nasz kruszynka to już nie jest taka kruszynka jak nam sie wydaje :) Hej Właśnie wczoraj byłam odwiedzić swoją 3tyg siostrzenicę - co za maleństwo, a mój Józek to już kawał chłopa przy niej (ma 5,5 m-ca), całkiem zapomniałam, że był taki malutki :) My przeszliśmy na karmienie mieszane, trochę jest stresu, bo mały chce cyca, a ja mu butelkę, ale w dzień je Bebilon Pepti (ewentualnie proponuję cyca jakby miał mało mamy), a w nocy daję mu cycuszka. I kupa jak malowana heehehe :) Myślę, że do końca 8 m-ca tak zostanie, no oczywiście zaczynamy jeść normalne jedzonko i kaszki. No i czekam na zęby, bo coś mu krewka leciała ostatnio i był marudny, nawet żel kupiłam, a tu cisza. Ciekawe czy przed burzą :))
  5. Mój synek jest jeszcze za Mały, żeby samemu sięgać po odległe przedmioty, ale jak patrzy na komórkę, albo na monitor/TV to widzę w jego oczach fascynację. Przypuszczam, że u nas będzie podobnie jak u Was :) Tymczasem bawi się grzechotkami, gryzakami i ogląda świat z rąk maminych :) ale wyciąga ręce jak widzi szklankę, bardzo mu się podoba :)
  6. lUU

    Styczeń 2010

    Podziwiam Was za organizację czasu, ja to czasem nawet kompa nie mam kiedy włączyć przy Małym, ale chyba to moja wina, że za dużo biorę na siebie (jak już zaśnie to mi się wydaje, że MUSZĘ posprzątać, wyprasować, ugotować...) :) Mamy kolejny sukces - Józiu zjadł wczoraj 4 łyżeczki Zupki Jarzynowej Gerbera :) i chyba mu smakowała :) za tydzień spróbujemy kaszki/kleiku ryżowego :)
  7. SylwaPo raz kolejny wracam do mojego problemu, a raczej do problemu mojego dziecka, bo coraz to przybiera on inną formę. Od 3 tygodnia kolki, które przez parę tygodni trwały i w dzień i w nocy po każdym jedzeniu. Później okres, że koło godziny 17 zaczynał się płacz, który ciężko było opanować, ale trwało to kilka minut i spokój. W dzień Tymon spał kilka razy ale krótko, w nocy odpoczywałam. Karmiłam dwa razy. Teraz z kolei karmię 4 (jak dziś), a jego stękanie i marudzenie (łącznie z podkulaniem nóżek) budzi mnie z 8 razy. Dosłownie co godzinę. Co chwilę wypluwa smoka i dopiero jak go nakarmię robi się spokojniejszy. Tylko, że nad ranem jak go nie nakarmię tylko coś zagadam, zapalę światło, przebiorę to już nie kuli tak nóżek i zupełnie inne dziecko. Nie wiem, czy to wynika z tego, że teraz w dzień śpi o niebo lepiej (3 godziny w południe i koło 16 jakieś dwie plus rano jakieś 40 minut) i w nocy nie ma już takiego spania. Chociaż z drugiej strony on cały czas ma zamknięte oczy i nawet jak go biorę do odbicia to jakby spał:) Namotałam trochę, ale właśnie to jest takie zamotane. Jeszcze tylko napiszę, że wieczorem daję mu krople biogaia. Na kolki już nic, bo lekarz powiedział że na kolki to nie wygląda, a poza tym nie pomaga. No to na co to wygląda?:):) Wiesz, mój 5cio miesięczny synek właśnie od jakiegoś czasu w nocy kręci się i wierci, podkurcza nóżki, ale jakby przez sen. Podaję mu smoczek i zasypia. NO chyba, że jest głodny to wtedy go karmię :) I tak sobie myślę, że to mogą być gazy...
  8. lUU

    Wyginanie

    Do 3-go miesiąca życia tego typu asymetria jest prawidłowa, chyba że rzeczywiście widzisz, że bardzo się wygina i nie da się go np. ułożyć prosto. Z tego typu przypadkami powinno się iść do neurologa, który skieruje na rehabilitację. Z tego co wiem, takie ćwiczenia bardzo szybko i skutecznie pomagają.
  9. bobrzyca polecam, w przypadku placzu i awantur przed zasnieciem, nagranie na mp3 dzwieku wlaczonej suszarki (wlaczanie za kazdym razem, uczyniloby z nas bankrutow:) -uspokaja naszego polroczniaka bez zarzutu! hahahaha dobre! ciekawe co dzieci powiedzą na nasze opowieści o sposobach na nich :)))
  10. MaripozaPS. dziwie się, że od razu kazali Ci karmić dziecko mieszankami zamiast wprowadzić dietę. Szybcy są z tym sztucznym żywieniem. No naprawdę byłam w szoku. Bez badań, bez nieczego pierwsze co nakazała Pani Ordynator to odstawienie od piersi! Że dziecko jest uczulone na moje mleko. Byłam wtedy tak zestresowana, że nie zapytałam na jaki składnik tego mleka jest uczulone i czy można to potwierdzić badaniami.... Z resztą dowiedziałam się później (od innego pediatry i później wyczytałam w "Mam Dziecko"), że nawet gdy występują takie dziwne sprawy to należy dziecko karmić piersią, bo to jest dla niego najlepszy pokarm, nawet jak ma alergię (chyba, że rzeczywiście są przeciwwskazania, a wiadomo, że mogą być) czy dziwne kupki - do 6 miesiąca minimum. Z resztą jak czytam to forum to ciągle się pojawia stwierdzenie, że któraś mama poszła do lekarza i ten od razu, że ma zły pokarm, za mało, żeby odstawić. Może boją się, że dzieci będą za zdrowe i nie będą mieli pracy hehehe ;)
  11. Monia44czesc dziewczyny mam corcie ktora ma 6 tygodni. 2 tygodnie temu przestalam karmic piersia :( pierwsze tygodnie bylam bardzo zadowolona niespodziewalam sie miec tyle pokarmu gdyz moje piersi nie naleza do najwiekszych.. po miesiacu czasu wydawalo mi sie ze pokarmu jest coraz mniej a moja corcia nienajedzona tak wiec musialam dokarmiac niunie formulka.I tak sie zaczelo...Z poczatku dawalam formulke raz na dzien i ciagle przystawialam do piersi by nie odrzucila..pozniej coraz wiecej bo malutka byla nienajedzona(moze moje mleko nie bylo na tyle tluste?niemam pojecia odciagalam mleko, pilam bawarki, niewiem co zrobilam nie tak... wiem tylko ze bardzo bym chciala znowu sprobowac zaczac karmic piersia i czuc te bliskosc mojego bobaska.. pytanie tylko czy pokarm wroci? dzis probowalam sciagac pokarm, pije bawarki i nic.. doslownie kilka kropelek mi schodzi...wiem ze odrazu mi pokarmu nie przybedzie ze trzeba czasu i cierpliwosci, poprostu boje sie ze juz tego nienadrobie.. bede probowac dalej bo naprawde mam ogromna nadzieje... prosze was o jakies rady moze wiecie co i jak mam robic, bardzo mi zalezy na tym by znowu zaczac dawac malutkiej cycusia. Monia, akurat miałam taką sytuację, że u mojego synka wystąpiły kupki z krwią i lekarz w szpitalu kazał mi odstawić małego od piersi... Przez 6 dni karmiłam butelką, a swój pokarm ściągałam. Ale oczywiście nie ściągałam co 2h tak jak dziecko je, tylko co 4-5 czasem w nocy nie ściągnęłam. I już po 4 dniach (może nawet wcześniej) zauważyłam, że laktator wyciąga mniej mleczka niż na początku. Po tych 6 dniach zdecydowałam wprowadzić na nowo cycuszka. I po prostu zrobiłam tak: odstawiłam butelkę całkiem (schowałam, żeby mnie nie kusiła) i przez wieczór, noc, dzień, noc i następny dzień karmiłam Małego praktycznie co chwilę (nawet co 30 min), on był głodny, więc go przystawiałam, pił niewiele, ale często więc do mózgu szedł sygnał, żeby produkować :) i wieczorem tego drugiego dnia miałam już pełne piersi (dodam, że też mam małe). Wiele czytałam na temat karmienia piersią i wiem, że to kwestia psychiki. Nastaw się, że Ci się uda, myśl o maleńkiej, wpatruj się w jej oczka, minkę jak szuka cycusia i oksytocyna zrobi resztę. No i bądź konsekwentna :) Aha i jeszcze jedno - pomyśl, że chcesz dawać dziecku mleko dla dzieci ludzkich, a nie dla cieląt - to na mnie działało jak robiłam mieszankę! Kobiety, które adoptowały dzieci mogą karmić piersią jak bardzo tego chcą, więc my tym bardziej :) Powodzenia!!!
  12. agusia20112Maripozaagusia20112ja do obiadków słoiczkowych ZAWSZE daję troche masełka i ciutke soli,jak prubowałam to nawet smaczne...i daję na zmianę z naszym Wszędzie piszą i mówią, żeby nie dodawać soli do jedzenia takim maluszkom, bo mają jeszcze niecałkiem wykształcone i wydolne nerki, żeby się z nią uporać.
  13. lUU

    Styczeń 2010

    Właśnie jestem na etapie wprowadzania nowych pokarmów i zaczęliśmy od marchewki Gerbera - to był szok, po kilku wyplutych porcjach, Mały załapał chyba o co chodzi i zjadł 3 łyżeczki. Oczywiście ja byłam cały czas uśmiechnięta, wyluzowana, żeby go nie zniechęcić :) mąż robił fotki hehehe. Jak to po marchewce nie mógł zrobić kupki i trochę go gazy męczyły, ale w końcu zrobił normalną (jeżeli jego kupki można nazwać normalnymi ;)) Jutro chcę spróbować kolejny posiłek, tylko nie wiem czy znów marchewkę czy może jakieś inne warzywo albo kaszkę, jak myślicie?
  14. Mój synek jest nauczony, że o 19 idzie spać. I rzeczywiście o 19 zaczyna marudzić, trzeć oczka, ziewać i jest gotowy do spania :) czasem trzeba z nim dłużej pobyć, potulić go, ponosić, ale nie za długo a potem do łóżeczka i śpi słodko :) aż do pierwszego nocnego karmienia :) ale ponieważ to dopiero (czy raczej JUŻ!) 5 miesiąc, karmię go nocami bez problemu, bo wiem, że to ważne dla rozwoju mózgu. Pozdrawiam i życzę nocnego wypoczynku!
  15. Ja mojego Józia karmię piersią, ale ponieważ kończy już 5 miesięcy dziś dałam mu spróbować marchewkę Gerbera - najpierw wypluwał jakby nie wiedział co ma z tym zrobić, a potem zanim się obejrzałam zjadł 3 łyżeczki!!! szok :) Teraz czekamy na kupę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...