Skocz do zawartości
Forum

Usypianie niemowlaka


Rekomendowane odpowiedzi

Ja tez jako taki trening z zasypianiem zaczelam kolo 3 miesiaca ale nie wolno zapominac ze dziecko czesto zmiebnia swoje przyzwyczajenia krocej spi zmienia pory zaasypiania itd i trzeba to wszystko dopasowac do wieku dziecka

Unfortunately, my daydreams about being skinny are always interrupted by the sound of my own chewing.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-57644.png

Odnośnik do komentarza

anitajas krysiak ci dobrze radzi a ja potwierdze to jeszcze moje malenstwo podobnie jak twoje wisalo na mnie i poszlam za rada mamy , siostry, poloznej i mego serca przytulalam go ile moglam nosilam w chuscie spal mi na brzuchu. I teraz malec nie wisi juz tak na mnie jest starszy.
Bedzie dobrze wiem ze to bardzo meczace ale jezeli mozesz to rozkoszuj sie tym :angel1: potem bedzie inaczej fajnie ja ten czas bardzo dobrze wspominam. I nie zaluje niczego.
pozdrowienia
lena

http://www.suwaczek.pl/cache/853a0c1606.png http://s2.pierwszezabki.pl/019/0192459b0.png?5871

Odnośnik do komentarza

Moja córcia też ma problemy z usypianiem - a może bardziej z kolkami co ma wpływ na usypianie. Na początku usypiała tylko na rękach. To było coś okropnego bo Mała szybciutko przybiera na wadze (teraz ma niecałe 3 miesiące i prawie 6 kg) więc kręgosłup i ręce odmawiały już posłuszeństwa. Teraz, kiedy podaję jej już dłuższy czas Bebilon antykolkowy i debridat jest lepiej.Uczę ją zasypiać samej bo szybko przyzwyczaiła się do noszenia. Wkładam ją do łóżeczka, daję smoczek i siedzę przy niej. Często jeszcze ma problem z uśnięciem ale jest z dnia na dzień coraz lepiej.

Odnośnik do komentarza

Moje dziecko juz wie ze nie ma co liczyc na usypianie na rekach ale w srodku nocy sie budzi i niestety bierzemy ja do lozka Jak tego oduczyc Jak jej nie wezme na rece to bardzo placze a ja jestem tylko czlowiekiem i nie moge sluchac tego jak placze Co robic macie moze na to jakies rady

Unfortunately, my daydreams about being skinny are always interrupted by the sound of my own chewing.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-57644.png

Odnośnik do komentarza

Kochane mamusie!Jestem mama 11-miesiecznego Maksa.Do 5miesiaca usypial przy piersi,ale zrozumialam ze potem moze byc ciezko.Zaczelismy z mezem uczyc naszego synka samodzielnego usypiania.Stosowalismy sie do rad z ksiazkiUsnij wreszcie,ale sluchalismy tez co nam serce dyktuje.Wieczorny rytual smoczek polozenie do lózka i wyjscie.Przyznam ze na poczatku bylo bardzo ciezko,ale to emocje,trzeba je odsunac na bok, bo najwazniejsze jest dobro dziecka.Musi byc wyspane,tak jak rodzice,wtedy wszyscy sa szczesliwi i codzienne zmagania sa przyjemnoscia a nie udreka.Z calego serca polecam,poswiećcie sie przez tydzien,moze troche dluzej,a kolejne miesiace beda idylla.Podstawowa rzecz to byc KONSEKWENTNYM i nie wyciagac dziecka z lózeczka.Mąż bądż ja wchodzilismy do pokoju i spokojnie mowilismy synkowi ze go kochamy i dla niego to robimy i tak do skutku.Raz wpadl w histerie to go wyjełam,choc nie powinnam,słabość.Udało sie,teraz zasypia bez płaczu,sporadycznie sie zdarza ze poplakuje(raz na kilka miesiecy)noc tez przesypia,czasem sie zdarza ze wstane i dam mu smoczek,ale tez sporadycznie(chyba ze ząbkuje lub jest chory-to oczywiste)Teraz nasze zycie jest spokojne,my i dziecko szczesliwi,wyspani.Nie dajcie sie emocjom,dziecku naprawde nic sie zlego nie dzieje,choć serce sie kraje,ono szybko zapomni.Wbrew niektorym opiniom,takie postepowanie to nie bezdusznosc tylko MILOSC i głeboka świadomość co jest ważne dla dziecka i rodziców zeby byli szcześliwi.Powodzenia to "tylko kilka dni"...

Odnośnik do komentarza

Ja mam 3,5 miesieczną córeczkę. Na początku było super z zasypianiem, potem się rozregulowała i trwało to co wieczór w nieskończonośc. Teraz mam na nią sposób :)
Nie pozwalam jej spac przy cycu, bo to tylko doprowadzi do tego, że nie zaśnie jak mnie nie będzie. Ale karmię ją na maxa, tj. tak długo, póki je, ale już się robi senna. Zwykle kończy jeśc zanim zaśnie, a czasem ją leciutko rozbudzam, jak widzę, że nie dojada. Takiego prawie śpiącego malucha odkładam do łóżeczka, przykrywam kocykiem (jak jest jej ciepło zasypia baaardzo szybko, ale pilnuję, żeby nie było zbyt ciepło!).
Wtedy stawiam krzesełko obok jej łóżeczka i siedzę. Nic się nie odzywam, nie nucę, po prostu jestem, żeby mnie mogła widziec (zwykle, żeby zabic tę kilkuminutową nudę gram sobie na komórce hihihihhi). Mała zasypia po kilku minutach. A z czasem zauważyłam, że ten czas się mocno skrócił i teraz bywa, że zasypia w ciągu kilku sekund!!!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

AAAaaaaa i kamelon ma rację!!!!
Mój mąż nie mógł zrozumiec, że absolutnie nie wolno wyciągac dziecka z łóżeczka podczas usypiania (jako wyjątek traktuję sytuacje awaryjne, np. ból brzuszka jak mała miała kolki). Kiedyś jak Zonia nie chciała zasnąc przylazł do pokoju i do niej szeptem (niby tylko szept, ale wybudza, bo interesuje dzieciaka): A czemu ty nie śpisz robaczku? I dawaj ją na ręce do kołysania. Mała oczywiście stwierdziła, że tatuś się chce bawic :) A mężuś zmęczony to cyk ją z powrotem do mnie... Wrrrr Musiałam zaczynac wszystko od nowa, ale teraz przynajmniej już nie popełnia tego błędu :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

Och ci Tatusiowie moj to ma corke jak dziecko jest wyspane przewiniete i sie adnie bawi a jak placze trzeba zmienic pieluche to jest moja
Ale tak na powaznie to sie wkuzylam bo wstawac w nocy tylko ja wstaje co z tego ze nie pracuje ale tez musze byc przytomna jak z nia siedze i teraz wstajemy na zmiane i usypiamy tez na zmiane jeden dzien ja drugi on

Unfortunately, my daydreams about being skinny are always interrupted by the sound of my own chewing.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-57644.png

Odnośnik do komentarza

kameleon
Kochane mamusie!Jestem mama 11-miesiecznego Maksa.Do 5miesiaca usypial przy piersi,ale zrozumialam ze potem moze byc ciezko.Zaczelismy z mezem uczyc naszego synka samodzielnego usypiania.Stosowalismy sie do rad z ksiazkiUsnij wreszcie,ale sluchalismy tez co nam serce dyktuje.Wieczorny rytual smoczek polozenie do lózka i wyjscie.Przyznam ze na poczatku bylo bardzo ciezko,ale to emocje,trzeba je odsunac na bok, bo najwazniejsze jest dobro dziecka.Musi byc wyspane,tak jak rodzice,wtedy wszyscy sa szczesliwi i codzienne zmagania sa przyjemnoscia a nie udreka.Z calego serca polecam,poswiećcie sie przez tydzien,moze troche dluzej,a kolejne miesiace beda idylla.Podstawowa rzecz to byc KONSEKWENTNYM i nie wyciagac dziecka z lózeczka.Mąż bądż ja wchodzilismy do pokoju i spokojnie mowilismy synkowi ze go kochamy i dla niego to robimy i tak do skutku.Raz wpadl w histerie to go wyjełam,choc nie powinnam,słabość.Udało sie,teraz zasypia bez płaczu,sporadycznie sie zdarza ze poplakuje(raz na kilka miesiecy)noc tez przesypia,czasem sie zdarza ze wstane i dam mu smoczek,ale tez sporadycznie(chyba ze ząbkuje lub jest chory-to oczywiste)Teraz nasze zycie jest spokojne,my i dziecko szczesliwi,wyspani.Nie dajcie sie emocjom,dziecku naprawde nic sie zlego nie dzieje,choć serce sie kraje,ono szybko zapomni.Wbrew niektorym opiniom,takie postepowanie to nie bezdusznosc tylko MILOSC i głeboka świadomość co jest ważne dla dziecka i rodziców zeby byli szcześliwi.Powodzenia to "tylko kilka dni"...

Kameleon a powiedz mi czy długo płakal na początku jak je zostawialas-bo dzieci są rózne, Robert płakał długo i zawodzil, ja nie mialam serca tak go zostawic
a na razie mały ząbkuje i tez nie jest dobra pora na naukę zasypiania

Odnośnik do komentarza

Inka, bo tatusie się najlepiej sprawdzają jak wszystko jest cacy. Inaczej jest kiepsko/ Mój M np. często sam wymyśla, że weźmie małą na drzemkę popołudniową, oczywiście wtedy, gdy sam jest mega zmęczony, a Zosia akurat ma ochotę na zabawę, ewentualcnie sama jest zmęczona, a niestety zmęczone dzieciaczki są marudne. I już po 5 minutach słyszę błagalny ton z sypialni - Jednak ją zabierz... Wchodzę po małą i co widzę? Kuba zakrywa sobie głowę poduszką, mała albo drze się wniebogłosy, albo bawi w najlepsze i zaczepia tatę. I jaki sens robic coś jak się nie do końca ma na to ochotę? Już lepiej niech się nią zajmie krócej, ale efektywniej jak jest wypoczęty :)

A teraz z innej beczki - macie jakieś sposoby na usypianie maluszka w dzień? Bo moja Zonieczka mało co śpi za dnia, oczywiście spacer usypia ją momentalnie, ale nie zawsze jest czas, żeby z nią wyjśc... A bywają dni, kiedy śpi mi np. 2 razy, co łącznie daje czasem mniej niż 2 godzinki :(

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

To jest tak jak z nauka innych czynności,dziecko trzeba nauczyć samodzielnego zasypiania,bez naszej obecnosci.Ono nie rodzi sie z ta umiejętnością.Jeśli usypiamy dziecko kołysząc je na rękach,to ono otrzymuje komunikat:tak masz zasypiać,w konsekwencji inaczej nie zaśnie,chyba że padnie.Te wszystkie wskazówki przeczytałam i one sie sprawdziły,jak nauczyliśmy synka spać,zasypia do kilku minut sam,w ciemnym pokoju.Oczywiście zachowujemy pewien porzadek dnia,co nie znaczy, ze kazdy dzien jest taki sam.Chodzi o to zeby dziecko wiedziało co nastąpi za chwile, chodzi o spanie np ja wyciszam go czytając bajki plus pozytywka i on wie ze pojdzie zaraz spać,nie jest wyrwany np z zabawy.Od czasu bezproblemowego zasypiania synuś sporadycznie płacze czy marudzi-jest poprostu wyspany.Pozdawiam mamusie.Acha i nie budzi sie w nocy,a jeśli już to sam zasypia.

Odnośnik do komentarza

kochana płakał na początku nawet godzine i dłużej ale z dnia na dzień bylo lepiej,coraz krocej to trwało.Przyznam ze ciezko to przezylam,gdyby nie mąż i jego wsparcie to nie wiem czy dałabym radę.Widziałam efekty i nie chciałam przerywać.W cigu dnia to da sie przeżyc ale najtrudniejsze sa noce,kiedy nie mozesz reagowac.Nie przejmuj sie sasiadami!!!Jesli chodzi o zabkowanie to moze pomoze nurofen.Im pozniej zaczniesz ym bedzie trudniej.Polecam ksiazka:USNIJ WRESZCIEjest w wersji elektronicznej dostepna.Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Krysiak, moja mała niechętnie się daje wsadzic do chusty (nawet tak do noszenia musieliśmy kupic nosidełko, bo ona po prostu musi byc jak najmniej skrępowana i jak nabardziej w pionie). Tesciowa ją czasem usypia lulając na rękach, ale ja na to niezbyt przychylnie patrzę, bo oczami wyobraźni widzę siebie za kilka miesięcy z takim 10-kilowym dzieckiem na ręku brrrrr

Kurczę, szukam sposobu, który pozwoli mi usypiac Zośkę w każdych warunkach, np. latem za dnia (wieczorem przed snem, na ostatnie karmienie mamy już zgaszone światło i zapaloną tylko małą lampkę, żeby mała kojarzyła nocną przerwę z ciemnością, ciszą, spokojem itp). Inaczej pozostanie mi tylko wózek, a nie uśmiechają mi się spacery np w deszczu ;)

Wózek za dnia jest naprawdę sprawdzony - dziś było pięknie na dworze, więc o 11 wyszłam z Zosią na spacer, z którego wróciłyśmy po 14 - Zosia cały czas spała! Za to potem już nie bardzo chciała usnąc chociaż była śpiąca (usnęła znów w wózku, jak poszłam z nią do sklepu, spała z 15 minut i potem znów nic aż do 20.20).

A może moje dziecko nie potzrebuje aż tyle snu w dzień?

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

karmiłam piersią do 15mca życia mojego synka i oczywiście usypiałam go przy piersi, przestałam karmić nie dlatego że byłam w pierwszych tygodniach ciąży, zauważyłam bowiem że synek nie tyle pije mleko co przy piersi się wycisza, podjęłam więc trudną dla mnie decyzję o odstawieniu, niezbędny okazał się tatuś który przejął rolę usypiającego, mógł to robić również w dzień bo akurat był na L4, syn zachowywał się spokojnie jakby nie zauważył różnicy, w dzień było gorzej, pomocny okazał się wózek i usypianie na spacerze, wieczorem natomiast nie płakał chyba że usłyszał moje kroki, po tygodniu już mogłam go usypiać i nie szarpał mnie za dekolt
obecnie minęły 2 mce i wieczorem wystarczy synka włożyć do łóżeczka a on zasypia, w dzień jest trudniej i w domu ma spory problem żeby zasnąć ale na spacerze usypia po 5-10 min:)
z jednej strony usypianie przy piersi uważałam za coś naturalnego, z drugiej jednak bałam się momentu gdy piersi zabraknie, jednak nie było aż tak źle jak sadziłam na początku, wystarczy obserwować dziecko i reagować na jego potrzeby

http://lbym.lilypie.com/zW7Gp2.pnghttp://lb3m.lilypie.com/epfRp2.png
28.04.2007 12 tgc

11.05.2005 26 tgc
Odnośnik do komentarza

Moja córeczka od niedawna zasypia sama w łóżeczku. Wcześniej najczęściej musieliśmy ja lulać i najlepiej spała na rekach. Później tak z dnia na dzień strasznie się wierciła i kręciła. Pomyślałam, że może jest jej niewygodnie i włożyłam ją do łóżeczka. Dostała smoczka , zgasiłam światło pogłaskałam po główce i wyszłam. Po chwili wróciłam i znów pogłaskałam. Następnym razem już sobie spała. Wystarczyło tylko smoka wyjąć. W dzień natomiast czasem również sama zaśnie. Leży bawi się patrzy na zabawki i nagle śpi :) Ale częściej trzeba ją poprzytulać głaskać po główce. Na spacerku zasypia dość szybko.

http://www.suwaczki.com/tickers/mo89xzdvd9rket27.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73f070vphh.png
http://www.suwaczki.com/tickers/atdcx1hp2gpemcnw.png

Odnośnik do komentarza

witam

nasz synek zasypia bardzo póżno ok 22.00 z wielkim płaczem musze go kołysac przez 15-20 min a w nocy przebudzi się ze dwa razy śpi maksymalnie do 7.00,czasem obudzi się w nocy i potem nie śpi przez dwie godziny,jak był mniejszy to nie miałam takiego problem z usypianiem syna....może nie potrzebuje tyle spania,w dzień śpi tylko raz 1.5-2 godz lub 1 godzinke wszystko zależy jaki ma dzień...

pozdrawiam

http://www.zapytajpolozna.pl/cache/e6aa096305b7624dc3b68f45ce103010-d733213fe59a899ac5eeacaaddc07678.png http://www.zapytajpolozna.pl/cache/cf0d91c44419eab6362b1192c26ecbf6-812eb8a8ba00c774d724228cc92c5191.png http://s2.pierwszezabki.pl/018/0182789d3.png?9461

Odnośnik do komentarza

Dorotea, u mnie podobnie - Żaba niewiele ciągnie ale się uspokaja. Nie dostawała smoczka, bo go nie znosiła. Tatuś oferuje pomoc przy nocnym odstawieniu od piersi ale nie mogę się na to zgodzić, bo on pracuje a ja nie, więc jakoś przetrwam te nieprzespane noce... Dziś czytałam o metodzie podawania wody w kubeczku ale boję się, że mała cwaniara się nie nabierze.

http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zegz24oxr1w7g.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zpbnroeqduluvlv3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i498ribvup4dcbw.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...