Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Serdecznie dziękuję za.zaproszenie Maaaag:) ja juz nie mogę się doczekać porodu, jutro zacznie się 39 tydzień. Jest mi już bardzo ciężko i mimo,że wciąż pamiętam ten ból porodowy to bardzo chciałabym żeby już się zaczęło. Z niecierpliwością wypatruje wiec jego oznak. Mam pytanie dziewczyny, czy któraś z Was jest z Gdańska? Jeśli tak to jaki szpital możecie polecić? Ja zastanawiam się nad kiniczna i wojewódzkim ale opinie są skrajne...

Odnośnik do komentarza

Co do ruchów to tych delikatnych nie czyje przez brzuch tylko pod ręką. W ogóle idealnie czuć kiedy ruszą rączka a kiedy nóżka. W ogóle wszystkie bóle mi ustały. Muszę zacząć się więcej ruszać jakieś spacerki bo kondycja równa 0.

Martwię się dziewczyny bo powstało mi coś dziwnego jak krwiak czy jakaś żyła na wierzchu przy wejściu do pochwy. Jak tego dotkne to boli.

http://fajnamama.pl/suwaczki/xgfd81s.png

7al1gpm.png

Odnośnik do komentarza

Hej! Dopiero dzisiaj złapałam chwile oddechu. A wiec od początku...
We wtorek miałam sie stawić na patologii zeby założyć ten balonik i wywołać poród. Miałam rozwarcie juz 2 cm wiec lekarz powiedział ze na pewno bedzie po tym efekt. Chodziłam z tym balonikiem ok9 godzin. Jakos od 10 do 20, skurcze były marne ale miałam bóle podbrzusza. Po wyjęciu okazało sie ze rozwarcie skoczyło do 2,5cm, wiec szału nie ma. Lekarz postanowił podać mi oksytocynę i przebić pęcherz bo mowil ze juz czas i jak tu jestem to urodzę. No i wtedy sie zaczęło... Na porodówce wylądowałam o 20, podali mi oxy i przekuli pęcherz - wody na szczescie czyste. Dostałam strasznych skurczy, takich jak przy końcówce juz, co 2min, na ktg wyglądały słabo ale ja nie wiedziałam co sie dzieje dookoła mnie, trzęsłam sie i błagałam o cos przeciwbólowego i ciecie. Gdzieś o 23 miałam badanie i okazało sie ze rozwarcie skoczyło do 3cm, a ja miałam juz tak strasznie skurcze ze tragedia. Kiedy po 23 zaczęłam czuć skurcze parte, to położna stwierdziła ze to za wczesnie i pewnie chce mi sie kupę. A ja czułam parcie straszne i nagle zaczęło Kubusiowi spadać tętno do 90. Wtedy akcja błyskawiczna w 5min byłam juz na sali operacyjnej i tak o 23:37 urodził sie Kubus ;) na początku było cieżko, ale z dnia na dzien jest coraz lepiej:) mieliśmy dzis wychodzić ale cos ma w nosku i zrobią mu dzis badania i zobaczymy czy to infekcja czy mu sie ulewa :) życzę powodzenia dziewczyny! Ja wiem jedno- to był mu pierwszy poród, w sumie przeżyłam dwa - bo skurcze miałam ogromne i nigdy wiecej SN.

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5edh0z9t4d.png

Odnośnik do komentarza

Kasiahappy to tak jak ja przeżyłam dwa porody i też sobie nie wyobrażam za bardzo naturalnie rodzić jeszcze raz.
Miałam tak samo. Płakałam krzyczała m na cały szpital i blagalam o cesarke.
W ogóle nie chce o tym pamiętać a niestety codziennie o tym myślę i się stresuje.
W ogóle mega się stresuje tym wszystkim ta operacja, karmieniem i ogólnie boję się.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsve6yddajp3o3a.png

Odnośnik do komentarza

Imbir zostawili mnie w szpitalu ze względu na regularne skurcze i położenie miednicowe płodu. W zasadzie powiem Wam, że jestem spokojniejsza tu bo ciągle nas monitorują. Dzis znów na ktg pojawiły się regularne skurcze, których ja nie czuje. Do tego słabsze ciśnienie. Nie jest tu łatwo, ale wytrzymam bo przecież tak niewiele zostało :)
Olta gratuluję córeczki :)
Kaśka myśl pozytywnie, wszystko będzie dobrze. Waga nie jest jakaś zagrażająca. Cieżko Ci jest, to pewne ale wszystko się dobrze ułoży.

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1ydqk316lk8s8b.png

Odnośnik do komentarza

Kasiahappy,moli ja przy drugim dziecku tez przezylam dwa porody I szczerze mowiac to tez nowilam ze nigdy wiecej,a potem mimo to zdnie zmienilam:)
Moli nie boj sie bo to nic nie da,masz cc wiec glowa do gory,2razy tego samego nie przejdziesz,chociaz wiem ze sie obawiasz a jak bedziesz przed cc lezala pod ktg to obawy sie spoteguja.ale bedzie dobrze:)ja sie wtedy tak zestresowalam jak bylam.pod ktg przed cc,ze historia sie powtorzy ze ryczalam jak bobr,anestezjolog mnie uspokajal bo sie wkluc nie.mogl tak wylam.

http://s8.suwaczek.com/201609051756.png

Odnośnik do komentarza

Witamy się i my,
Gratuluję wszystkim którym nie gratulować am jeszcze ale czytam po kawałku i nie zawsze po kolei. My nadal w szpitalu.Synuś już jest gotowy do wyjścia. Gorzej jednak ze mną bo przez ten dren z rany ciągle się sączy i to bardziej krew wiec na razie obserwujemy i zlecona morfologia.Boje się ze zostawia nas dłużej ze względu na mnie...
Olta ty chyba rodziła jak ja 31sierpnia.Ja tez nie mam jeszcze odpowiedniej laktacji choć widzę ze się rozkreca. Dziś zacznę chyba karmić przez osłonki bo już pojawiają się skowronki nad głową przy przystawianiu do piersi.Wg mnie nie ma na razie potrzeby wspomagania się czymkolwiek-częste przystawianie zrobi swoje.

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry wszystkim mamuśkom!
Natusi wysłałam Ci zaproszenie.
Niestety do tabelki nie mogę narazie nikogo wpisać, bo mamy awarię prądu i operuję tylko telefonem dopóki się nie rozładuje...
W razie czego link do tabelki wstawiłam na forum prywatnym pod tematem newsletter urodzin (chyba) i każda może sobie sama uzupełnienić.
Jeśli ktoś by jeszcze chciał dopisać się do prywatnego to proponuje piszcie indywidualnie do mnie (lub maaaaaag), bo czasem nie nadążam czytać zaległych stron tutaj.
Olinaaa ja jestem z trójmiasta. Ale teraz na prywatnym się udzielam, jakbyś miała ochotę to zapraszam :-)

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Witam się po pół roku podczytywania :)
Agata, lat 25, mieszkam w Warszawie. Termin mam na 12.09. Czekamy na naszą pierwszą córkę- Basię.
Całą ciążę znoszę bardzo dobrze bez większych problemów. Jedynie zgaga dokucza mi przez 90% czasu, ale zioła i cukierki miętowe pomagają.
Z niecierpliwością czekam na godzinę "0" :)
Jak na razie Mała waży 3100 i nie wybiera się do Nas za szybko. Zabunkrowało się dziecię i sprawdza cierpliwość Rodziców.
Dzięki temu, że dzielicie się swoimi obawami i dolegliwościami nie czuję się tak samotnie w przeżywaniu kolejnych etapów.
Tym które już swoje Maluchy mają przy sobie serdecznie gratuluję i życzę dużo siły, a oczekującym przesyłam worek cierpliwości :)

Odnośnik do komentarza

Hej . Stawilam sie dzis rano o 9w szpitalu w stg(moim). Czekalam godz na lekarza. W końcu mnie poprosil do gabinetu i odeslal do gdańska na kliniczna.
Wiec o 10dzwonie na kliniczna czy maja miejsca,powiedzieli ze nie,ale mam przyjechać na konsultacje. No i jak pani dr przejrzala moje wyniki to od razu wygnala jedna dziewczynę na porodówkę i powiedziała,ze absolutnie zostaje. Plakalam pol godz. Ogarnęłam sie. Kolejne 5godz czekalam na przyjęcie na oddzial. I leze. Ktg i morfologie juz mialam. Zobaczymy co dalej. Wypisali juz dokumenty malej i te opaski różowe na raczki. Wlozyli do mojej teczki. Na karcie wpisali "porod przedwczesny,hipertrofia plodu". Także czekam na obchód i jakieś dalsze decyzje. Maz jechał do domu,do córeczki. A ja juz za nimi tęsknie. . .

Odnośnik do komentarza

kaska1714
Hej . Stawilam sie dzis rano o 9w szpitalu w stg(moim). Czekalam godz na lekarza. W końcu mnie poprosil do gabinetu i odeslal do gdańska na kliniczna.
Wiec o 10dzwonie na kliniczna czy maja miejsca,powiedzieli ze nie,ale mam przyjechać na konsultacje. No i jak pani dr przejrzala moje wyniki to od razu wygnala jedna dziewczynę na porodówkę i powiedziała,ze absolutnie zostaje. Plakalam pol godz. Ogarnęłam sie. Kolejne 5godz czekalam na przyjęcie na oddzial. I leze. Ktg i morfologie juz mialam. Zobaczymy co dalej. Wypisali juz dokumenty malej i te opaski różowe na raczki. Wlozyli do mojej teczki. Na karcie wpisali "porod przedwczesny,hipertrofia plodu". Także czekam na obchód i jakieś dalsze decyzje. Maz jechał do domu,do córeczki. A ja juz za nimi tęsknie. . .

Kasiu, to że jesteś pod opieką szpitala w Gdańsku, a nie tamtych bezczelnych idiotów jest akurat wspaniałą wiadomością.To naprawdę ogromny plus, wierzę, że teraz jesteś w dobrych rękach!!!!Na pewno podejmą odpowiedzialną i dobrą decyzję w odpowiednim czasie.Nie ty pierwsza i nie ostatnia.Milenka urodzi się malutka, ale tak jak córeczka Jureczki da sobie świetnie radę, zaopiekują się nią i szybciutko podgoni!!Sciskam Cie mocno,pamietaj, teraz zero stresu w związku z domownikami tylko PEŁNA MOBILIZACJA DLA MILENKI!!

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...