Skocz do zawartości
Forum

Sierpniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Tak Tak ciekawostek :)
Przesyłka została Gemini leży nie rozpakowania więc stwierdziłam że pora to gdzieś poupychac :) wyszłam z założenia że sobie już włoże rzeczy do szpitala do walizki to będę miała z głowy. Włożyłem pampersy, dwie paczki podpasek, podkłady, ręczniki dla siebie i juz się powoli miejsce kończy... :/ a reszta rzeczy!? O rety, rety :)

Kukurydza
To rzeczywiście poleniuchowalas :) no ale widocznie tego Ci było potrzeba :)

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9anliidpwt895.png

Odnośnik do komentarza

O nie, tyle napisałam i już miałam dodawać wpis, ale zadzwoniła siostra i wszystko mi zniknęło

Mamalina
teraz mój M pali tylko na balkonie, ale niestety dalej pozwala sobie na piwko zbyt często. Zobaczymy co będzie po porodzie....

nie wyobrażam sobie sytuacji, że nie przyjmą mnie do szpitala bo nie będzie miejsc. U mnie w mieście jest tylko jeden szpital i tu chcę rodzić, tu też pracuje mój lekarz. Do innego miasta nie pojadę bo nie mamy samochodu i do szpitala będę jechała taksówką.

Po prawie całym dniu przy kompie teraz leżę i odpoczywam. Zbieram siły na gimnastykę w łazience, bo muszę się ogolić przed jutrzejszą wizytą :)

https://www.suwaczki.com/tickers/atdckqi1ni5sg5zb.png
https://www.suwaczki.com/tickers/l22ny2v4a5hyiypu.png

Odnośnik do komentarza

Fiolka
Ja jak 3 lata temu rodziłam to miał 2 torby 1 dla siebie 1 dla małego a jak wychodziłam ze szpitala to ledwo się w 3 spakowaliśmy ;-D
A teraz mam jedną dla mnie i małego bo wszystko ograniczyłam do minimum resztę mąż przywiezie jak będzie trzeba.(oczywiście wszystko jest opisane w szafie i ułożone rozmiarami :D)
Evee
Ja w poprzedniej ciąży też jak gdzieś wyjeżdżaliśmy poza miasto brałam torbę do szpitala tak na wszelki wypadek wiec wcale się nie dziwie ze ginekolog tak Ci zalecił.

http://s1.suwaczek.com/201305174562.png
http://s7.suwaczek.com/201608031761.png

Odnośnik do komentarza

Katalina
Leżałam 4 tygodnie na patologii przed porodem i tam trochę się uzbierało bo małe opakowania kosmetyków nie wystarczyły i trzeba je było zastąpić dużymi plus młody dostał takie duże paczki ;-D.
Dziewczyna która leżała ze mną mnie pobiła bo ona miał 3 wielkie walizki a przyjechała prosto do porodu z domu. Ale miała w nich wszystko łącznie z prostownicą do włosów.

http://s1.suwaczek.com/201305174562.png
http://s7.suwaczek.com/201608031761.png

Odnośnik do komentarza

Kukurydza - dziękuję za info!:) zrobię tak jak poradziłaś, bo rzeczywiście nic mnie nie piecze itp. Także bardziej chodzi o sam wynik.
A co do ośmiorniczek to dziwna sprawa że ta akcja jest tak ograniczona:( ale podejrzewam że teraz bardzo się to rozpowszechni i np można by ogłosić się (są te różne grupy na fb) i ktoś by na pewno to uszył. Bo podejrzewam że jak ktoś potrafi dziergać to bez problemu takie zrobi:)

Fiolka - no własnie ja się obawiam że się nie zmieszczę w torbę do szpitala, bo nie chcę brać nie wiadomo jak dużej, bo tego nie ma gdzie trzymać niby. Ponoć też nie są mile widziane walizki, choć poczatkowo własnie o walizce myślałam (takiej troszkę większej niż jak na bagaż podręczny) ale nie wiem czy to prawda.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72713.png

Odnośnik do komentarza

Kurcze, Pipii się nie odezwała i trochę się martwię.

Soncia juz znalazła się dobrą dusza, która zechciała zrobić osmiorniczki dla moich chłopców :) Ja myślę, że to bardzo dobra zabawka nawet dla noworodka bo one też mają mocny odruch łapania wiec będziemy chcieli podać im je choćby dopiero w łóżeczku. :) W inkubatorze są różne zasady co do zabawek wiec dopiero w szpitalu się okaże.
Natomiast mój mąż ciągle mówi, że dzieci będą leżały "w tych miskach "- mając na myśli te łóżeczka na kółkach :D

Zrobiliśmy juz wszystkie zamówienia. Została tylko ikea, polspiochy z Tesco, wózek i foteliki ( te foteliki na smyku ktoś nam sprzątnąl) . Troche nieswojo się czuje bo mąż kupił dosłownie wszystko łącznie z tymi kosmetykami itd a ja z tym wolałbym poczekać no ale ileż można dmuchać na zimne. Skoro ma być dobrze to niech już będzie.

Po antybiotyku skręca nie brzuch i strasznie źle się czuje, ale jest lepiej niż w szpitalu wiec będę walczyć dalej. Eeh. :)

Odnośnik do komentarza

Melduje się po wizycie. Szyjka trzyma, pessar działa, więc pod tym względem kamień z serca. Ale niestety mojemu ginowi nie podobają się te moje spiecia, tym bardziej że podczas wizyty paskudnie stwardnial i w związku z tym mam się w poniedziałek stawić do szpitala na pełną diagnostykę i profilaktyczne podanie sterydów. Z tych sterydów to nawet się cieszę, będę spokojniejsza w razie czego.

Odnośnik do komentarza

Pipii a jak waga? Jesteś zadowolona? Eh te spiecia to jest po prostu coś koszmarnego. Moj lekarz tez ciągle o to pyta ale powiedział, że więcej leków juz dać nie może i może tylko mni odesłać do szpitala ale poprosilam, żeby dał nam jeszcze spróbować bo powiedział, że jeśli pójdziemy leżeć to już do porodu. Dobrze,ze chcą to zbadać, może dadza Ci jakies końskie dawki leków i się uspokoi. :*
Będę trzymać kciuki. Mam nadzieje, ze nie poddajesz się.
Jestem z Tobą i naprawdę mocno wspieram jak tylko moge! Wierzę, że wytrzymacie jeszcze dużo czasu!
A sterydy to dobra rzecz wiec masz rację, ze tu akurat plus. Trzymam kciuki!

Odnośnik do komentarza

Kukurydza - no to super że ktoś taki już się znalazł:) choć co do samych ośmiorniczek mam nadzieje że te ich nóżki nie są na tyle długie by dziecko się w nie zaplątało, tylko tego bym się obawiała jak je zobaczyłam, zwłaszcza dla już troszkę większego malucha niż takiego w inkubatorze.
Nieciekawie masz z tym antybiotykiem, nie znoszę antybiotyków bo tylko na jedno pomagają a na milion innych niestety szkodzą, ale w Twoim wypadku warto jeśli możesz się dzięki temu pozbyć tej bakterii...
A co do zakupów teraz Ty dmuchasz na zimne, a mąż się wziął za listę wyprawkową, mam wrażenie że się wymieniliście:)) będzie wszystko po Waszej mysli, tego jestem pewna!

Pipii - no to może rzeczywiście wyjdzie Ci na dobre wizyta w szpitalu. Będzie ok, zobaczysz:)

Evee - haha, no własnie też mi się wydawało że te 2 butelki wody o których piszą na liście w moim szpitalu to mało:D

Fiolka - no właśnie nie pamiętam gdzie się na to nacięłam, ale na pewno wyczytałam o tych walizkach w więcej niż jednym miejscu, że niby nie ma warunków żeby walizkę schować (pod łóżkami niby nie wolno). A że torbę można złożyć i po problemie. Ale może to też kwestia szpitala.

Jak czekałam w szpitalu po moim KTG na lekarza to w międzyczasie przyjechała kobieta na poród i za nią mąż z dwiema własnie torbami - jedna troszkę większa, a druga taka mała jak np na siłownię. I tak dostałam też właśnie rozpiskę w szkole rodzenia na liście wyprawkowej - mała torba na salę porodową oraz większa torba. I do tej pory nie wiem dlaczego tak, bo tego nie omawialiśmy tylko dostaliśmy to w teczce.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72713.png

Odnośnik do komentarza

Pipii i dobrze, że trafisz do szpitala, przynajmniej Cię przebadają wzdłuż i wszerz. Cieszę się, że pessar spełnia swoją rolę, a te twardnienia mam nadzieję, że okażą się niczym poważnym! Trzymam kciuki!

A ja upiekłam ciacho z truskawkami, czekam aż się ostudzi, żeby spróbować:) Ostatnio też mam wielką ochotę na truskawki i ogólnie na owoce i warzywka - nowalijki górą! Gaja tańczy mi w brzuchu, bo dopiero usiadłam:/ Dziś ostatnia noc w domu - wieczór spędziłam sama, bo P. cały czas "pracuje" u babci, skręca szafy, żebym jutro od rana miała gdzie wypakowywać rzeczy. Na razie przeniesione około 70% rzeczy, ale resztę będziemy już przewozić na spokojnie. Mam tydzień i 1 dzień na rozpakowanie i wyprawienie urodzin Namirka - będzie zapiernicz, ale jakoś damy radę! Mam zamiar prosić bliskich i pomoc w zrobieniu jedzenia, np. sałatek. Jak czytam o waszych wyprawkach i spakowanych torbach, to się załamuje - jak na razie kupiłam tylko chusteczki nawilżane i nic nie przygotowałam. Zacznę dopiero przygotowywać wszystko dla Gai po 9 lipca, jak wrócimy z urlopu. A od 15 lipca będę miała wszystkie dzieci w domu, bo kończy się wtedy dyżur w naszym przedszkolu, więc zadanie będę miała lekko utrudnione!

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny z tymi dwiema torbami to chodzi o to, żeby podczas porodu łatwo i przede wszystkim szybko można było znaleźć rzeczy potrzebne, a nie "grzebać" w jednej dużej. Tak dla wygody po prostu.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Ja również dołączam się do grona truskawkożerców! Praktycznie nie ma teraz dnia bym nie pochłonęła choć pół kilo.. I choć w poprzednich sezonach arbuz zdecydowanie wygrywał to aktualnie został zdeklasowany:)
mamalina- na codzień pracuje na oddz.psychiatrycznym a tam pacjenci różnie reagują na widoczną już ciążę personelu, dochodzi poziom napięcia związany z pracą - także "zdrowiej " było już przejść na zwolnienie:)
No tak- zapomniałam najważniejszego : czekamy na Synusia! Ale o imię proszę nie pytajcie bo pertraktacje trwają i chyba potrwają do porodu :)
Kukurydza - co do ośmiorniczek, słyszałam kilka dni temu w radio reportaż nt. tej akcji w kontekście szpitala w Rudzie Śl. Skoro ten-stosunkowo niewielki szpital -włączył się do akcji to może specjalistyczny krakowski tym bardziej. Ale cieszę się, że udało Wam się znaleźć dobrą duszę z talentem do dziergania :) Odnośnie ciąży mnogiej to kuzynka męża urodziła dziś bliźniaki przez CC w 36 tyg.-2300 i 2600, 10pkt . A ciąża zagrożona od 12tyg., trzykrotnie w międzyczasie hosp. , po kilku antybiotykoterapiach..Także dołączam do trzymających podwójne kciuki za podwójne Mamusie na forum:) To ja uciekam puścić jeszcze kołysankę Okruszkowi- choć teraz w brzuszku cisza więc może już zasnął (wymęczyły Go nasze dzisiejsze zaczątki porządków w szafie:) ). Mam nadzieje, że dziś wszystkie Mamusie pośpią dłużej niż do 4- bo to chyba jakaś zaczarowana godzina, sama od kilku dni się budzę o tej porze..oby tylko Nasze Maluchy nie przyzwyczaiły się do tak wczesnych pobudek:))

Odnośnik do komentarza
Gość katalina8

Również mam okropne problemy ze spaniem... 5 godzina j juz nie śpię. Na nic się zda wietrzenie pokoju, pójście na dwór przed snem czy mleko.
Wiem ze tak już będzie do końca bo ogarnia mnie panika czy Dzidzia zdrowa będzie czy że wszystkim zdążymy

Odnośnik do komentarza

Katalina właśnie wyslalam zamówienie do Gemin. Nie mam pojecia co zamawialyacie że wyszło Wam 10kg, ja mam 3,5kg. Takie rzeczy jak pieluchy tetrowe, albo ręcznik to kupię w pepco : 1tetra 2 zł, lepszej ceny nie znalazłam, ręczniki chce dotknąć z jakiego materiału bo w necie można wszystko napisać. Kilka rzeczy mam jeszcze zamowionych w Empiku ( katarek, termometr) bo tam zaplacę z my benefit. Pieluchy do szpitala też już są, zastanawiam się czy o czymś nie zapomniałam... z m ustaliłam że pieluchy do domu kupi jak będę na porodówce, bo nie wiadomo jaka waga, a w Tesco są zestawy po ok 104szt za nie całe 80zl, w Empiku tak samo. Nie będę robiła az takich zapasów- nie to co trójpaki, Wy nie macie chyba wyjścia. Jedno dziecko zużywa ok 12pieluch dziennie, u Was pójdzie ok 22szt :)

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Uff... Nareszcie udało mi się nadrobić wczorajszy dzień :)
Spóźnione, ale jak najbardziej szczere życzenia rocznicowe :) U nas w poniedziałek będzie :)
Catya twoja historia rozbawiła mnie do łez i skutecznie wzbudziła :D Chociaż podziwiam za opanowanie :)
Witam nowe mamy i piszcie jak najwięcej. Trochę wyręczę Binę - wpiszcie się do tabelki sierpniówek - jest pod postami kukurydzy i fizki. U kukurydzy i biny znajdziecie też FAQ wszystko, co do tej pory nas intrygowało i sposoby radzenia sobie z różnymi dolegliwościami.
Evee na żelaznej podobno mają dodatkową listę "swoich" pacjentek, dla których zawsze mają miejsce, nawet jak wszystkim innym mówią, że miejsc już brak.
Na inflanckiej podobno rzadko się zdarza aby kogoś odesłali. 2 tygodnie temu rodziła tam sąsiadka i mówi, że bez problemu ją przyjęli. Wcześniej 2 razy rodziła tam koleżanka i też nie miała żadnych problemów z dostaniem się.
W praskim - z tego co mówili na SR to tylko 2 razy zdarzyło im się kogoś odesłać - podobnie na solcu. Ale trzeba pamiętać, że do tych 2 szpitali to można jechać po skończonym 36 tygodniu - inaczej odeślą ( szpitale I klasy referencyjności).
Tak się jeszcze podpytam jak prałaś wózek? Ja póki co tylko te elementy, które udało mi się zdemontować - bez elementów stałych. I najbardziej zmartwiłam się, że nie mogę zdjąć tapicerki z zadaszenia gondoli - a to jest najbardziej brudne :/

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cvcqg7uqp0k1k.png
https://www.suwaczki.com/tickers/gann3e3kue94fgjm.png

Odnośnik do komentarza

Pipi
Super, że z szyjka i chlopcami wszystko dobrze:) Zeby tylko twardnienie ustapilo, to juz w ogole bedzie super:) A ile juz waza?
Kukurydza
Ale z ciebie spioch:) Ja bym tyle nie dala rady spac:) Jak obiecujesz ze to nie byl kleszcz to, to wyrzucam to z pamięci:) Dzieki:* A twoje chlopaki jak aktywne czy spiochy teraz? Moja mala fruwa dzien i noc i oby znowu przerw robic nie chciała: *

Odnośnik do komentarza

W temacie prania wózka -Evee ja nie mam x-landera, więc nie pomogę. W mojej teutoni można wszystko ściągnąć, ale budka jest z plastikowym elementem i ją piorę ręcznie, a resztę tapicerki w pralce.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...