Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maluszki 2016


Gość Dżastaa

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny z radością informuje że dzisiaj o 14:50 przyszła na świat nasza królewna Zuzia!!! Waga 3050g, 57 cm i 10 punktów ;))) rodziłam naturalnie, nikomu nie życzę bóli krzyżowych!!! Dodam że najpierw dostałam w kroplowxe znieczulenie i chwile po nim miałam mieć to zoo ale akcja tak się momentalnie rozwinęła, że jak przyszedł zaraz Anastazjolog to bylo za późno i rodziłam bez zo. Dziewczyny nie było łatwo, ale uwierzcie ze widok maleństwa wynagradza wszelki ból;) niesamowite uczucie!! Trzymam kciuki za te 2w1 ;))

http://s9.suwaczek.com/201606087248.png

Odnośnik do komentarza

U nas w zeszłym tygodniu też szła kupa za kupą. Mąż aż był w szoku że na pieluszki nie wyrobimy. A gdzieś od środy co dzień gorzej. Nie wiem dlaczego jem to samo nawet może ostrożniej.
Dzisiejszy dzień to apogeum chyba. Przed chwilą zasnął nie wiem na ile bo wczesniej nie licząc godzinnej drzemki na meczu zasypiał i zaraz był krzyk od 19 non stop na rękach to u mnie to u męża kilka łyków z cyca i znów krzyk i prężenie. Małą kupkę zrobił ale dalej brzuszek boli go chyba. Jutro pędzę do apteki po czopki na wszelki wypadek
viburcol i glicerynowe. Niech leżą nawet jak nie wykorzystamy. Masakra. Też się boję nocy. Ja jakoś wytrzymam ale małego mi szkoda.

Odnośnik do komentarza

gosiakzk
Dziewczyny z radością informuje że dzisiaj o 14:50 przyszła na świat nasza królewna Zuzia!!! Waga 3050g, 57 cm i 10 punktów ;))) rodziłam naturalnie, nikomu nie życzę bóli krzyżowych!!! Dodam że najpierw dostałam w kroplowxe znieczulenie i chwile po nim miałam mieć to zoo ale akcja tak się momentalnie rozwinęła, że jak przyszedł zaraz Anastazjolog to bylo za późno i rodziłam bez zo. Dziewczyny nie było łatwo, ale uwierzcie ze widok maleństwa wynagradza wszelki ból;) niesamowite uczucie!! Trzymam kciuki za te 2w1 ;))

Gratulacje ! Dużo zdrówka dla maleństwa :)

Mnie dzisiaj o 2 w nocy taki ból złapał w podbrzuszu że nie wiedziałam co mam robić.
Tak to mnie jeszcze nie bolało.
Szymon przy tym się strasznie wiercił.
Po jakimś czasie przeszło i do tej pory cisza....
Ale dobrze że coś się ruszyło bo przez ostatni czas była cisza.
A w sumie termin za 3 dni.
Ciekawe czy się wyrobimy do terminu.

http://www.suwaczek.pl/cache/ef7484b3db.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Gosia, Kasia- gratulacje :)
Ja mam termin na dzisiaj a tu taka cisza, już nie mogę się doczekać. Jeszcze na koniec przyplątała mi się jakaś strasznie swędząca wysypka na przedramionach i brzuchu. Wygląda na alergiczną, pierwszy raz w życiu coś takiego mam, nie jem już ani truskawek, ani czereśni, nie wiem po czym to może być...a swędzi okropnie :/

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny! Gratuluje nowych dzieciaczków i witam po drugiej stronie barykady;) dużo zdrowia!
Mój Skarbulek jest super ale kiedy przychodzi wieczór to ona po prostu nie będzie spać i koniec. Za to teraz...śpi do tej pory i od 1 w nocy jak zasnęła to raz podjadła o 7!
Nie wiem o co chodzi...za dnia się wyśpi? Czy może jest nocnym markiem po nas po prostu...; ) już w brzuchu to były jej godziny aktywności. ..ehh tylko marzy mi się wieczór we 2...a tak nie ma szans. Może Wy macie jakiś patent;)
Jeszcze mnie postrzykało w kręgosłupie, nie za bardzo mogę się schylić itd ból straszny...jak pech to pech a wybieram się do lekarza po to zaświadczenie i nie wiem jak ten fotelik udźwignąć. ..ale spróbuję.
Także taki początek dnia. Miłego dla Was :*

Odnośnik do komentarza

Gratulacje dla wszystkich nowych mamusiek. ja nadal z brzuchem, a już po terminie jestem kilka dni. Pocieszam się tym, że mąż ma jutro urodziny, wiec może synuś chce mu prezent zrobic :) a jeśli do środy się nie zdecyduje na wyjście to czw-pt będe miała wywoływany poród... najgorsze w tym wszystkim jest to, że skurcze mam non stop, czop odszedł mi prawie dwa tygodnie temu, a rozwarcie 2cm...
Chociaż czytając was to chyba powinnam się cieszyć, że jeszcze odrobinę względnego spokoju mam :)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. Ja tez juz jak na szpilkach siedze. Ale na razie moje Sloneczko grzecznie slucha. Musze wytrzymac jeszcze 5 dni, juz jestem na finiszu remontu i przeprowadzki uffff. Mam nadziejr ze zdazymy. Ale z drugiej strony jest mi juz tak ciezko, w nocy w ogole nie sypiam, brzuszek bardzo ciezki. Musze zerknac w tabele ile nas zostalo hehe. Milego dnia!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/eikt9n734u7oxxls.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny
gratuluję mamuniom i maluchom. Dzielnie sobie radzicie.
U mnie niestety jest coraz gorzej. Wiem, ze muszę zacząć funkcjonować, spakować rzeczy, które szykowałam dla Milusi, przemalować nasz pokój i przerobić znowu na tylko mój, poszukać pracy, ale to ponad siły. Czasami wychodzę z domu, spotykam się z koleżankami, ale wszystko jest takie bez sensu. Tak bardzo za nią tęsknię. Nie da się nigdzie przed tym uciec. Przepraszam, że Wam o tym piszę.
Bardzo cieszą mnie kolejne bobasy szczęśliwie urodzone. Trzymam za Was wszystkie, wszystkich kciuki.

Odnośnik do komentarza

Babyjago jestem myślami cały czas z Tobą.
Wysyłam dużo uścisków !
Powrót do normalnego funkcjonowania nie będzie najłatwiejszy ale wiem że sobie poradzisz bo świetna z Ciebie kobieta. Jesteś naprawdę silna.
Tak jak pisze Goherek jeśli potrzebujesz więcej czasu to poprostu go sobie daj.
Trzymam za Ciebie kciuki. Powodzenia !

http://www.suwaczek.pl/cache/ef7484b3db.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Gosia, Kasia gratulacje! :) Gosiu, czyli nasza cukrzyca nie spowodowała zaburzeń dla córek :) Tak bardzo się cieszę.
U nas też różnie, dziś lepiej. Ładnie śpi, ale smoczek już w użyciu.. W nocy wywalczyła i spała w łóżku, oczywiście ślicznie. W łóżeczku pobudki co chwilę (max 40 minut, a dla mnie wstanie z łóżka z raną jeszcze sprawia okropny ból, jak się rozchodzę to super). Stwierdziliśmy, że dopóki ja się nie zagoję to będzie spała z nami. Zuzy łóżko wniesiemy do naszej sypialni, bo byłoby jej przykro jakby miała spać sama. Potem będę się martwić jak dziewczyny wyeksmitować z sypialni :-) Kupki u nas okej, zje mija chwila i kupa. Nie zawsze, ale często. Tak z 6 kupek może z 8. Dziś była położna u nas, tak mnie po naciskała po ranie, że musiałam łykać przeciwbólowe leki. Sukces, udało mi się pozamiatać, wypić kawę zbożową a gwiazda jeszcze śpi ;)
Babyjago nie przepraszaj, często o Tobie myślę, o tym jaka musisz być dzielna teraz. O tym, jak Ci ciężko nawet sobie nie wyobrażam. Nie wiem jakich użyć słów, by Cię wesprzeć...

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h1by0oenb.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...