Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maluszki 2016


Gość Dżastaa

Rekomendowane odpowiedzi

Gaz podobno tylko wkurza. ZZO jest w naszym zacofanym kraju niestety w wielu szpitalach jeszcze wciąż cięzko dostępne - oczywiście kwestia pieniędzy i anestazjologów - to znieczulenie tylko oni moga podać. Czasem jest jeden taki lekarz na cały szpital na zmianie a podanie trochę trwa i taki lekarz musi regularnie wracać i dostrzykiwac to znieczulenie z upływem czasu, stąd się tego unika.

Ale jeśli chodzi o ZZO słyszy się ostatnio wiele pozytywny opinii - nie chodzi o ZNACZNE ulżenie w bólu, ale również o wpływie na dziecko, podobno znaczne ograniczenie stresu u kobiety podczas proodu wpływa też na dziecko i ono później się lepiej rozwija, jest zdrowsze, nie płacze tyle bo nie doświadczyło tak ogromnej dawki stresu podczas wyjścia na świat. Także jak macie możliwośc korzystać warto.

http://www.suwaczki.com/tickers/16uddzu58do4bwxy.png

Odnośnik do komentarza

czarnykwiat
Gaz podobno tylko wkurza. ZZO jest w naszym zacofanym kraju niestety w wielu szpitalach jeszcze wciąż cięzko dostępne - oczywiście kwestia pieniędzy i anestazjologów - to znieczulenie tylko oni moga podać. Czasem jest jeden taki lekarz na cały szpital na zmianie a podanie trochę trwa i taki lekarz musi regularnie wracać i dostrzykiwac to znieczulenie z upływem czasu, stąd się tego unika.

Ale jeśli chodzi o ZZO słyszy się ostatnio wiele pozytywny opinii - nie chodzi o ZNACZNE ulżenie w bólu, ale również o wpływie na dziecko, podobno znaczne ograniczenie stresu u kobiety podczas proodu wpływa też na dziecko i ono później się lepiej rozwija, jest zdrowsze, nie płacze tyle bo nie doświadczyło tak ogromnej dawki stresu podczas wyjścia na świat. Także jak macie możliwośc korzystać warto.

Ja tak właśnie się zastanawiam ciągle na ZZO. Jak powiedziałam swojemu ginekologowi ze chce to od razu postraszyl mnie cc. Ogólnie jesy przeciwny. Wkurzylam się. Tzn ze kobieta ma cierpiec choćby nie wiem co????
A na szkole rodzenia dali nam spróbować gazu. Czuliśmy jego działanie ale to byla w momencie kiedy człowiek się niczym nie stresuje. Podejrzewam ze w trakcie porodu nie spełnia swoich funkcji. Jest bardzo słaby

Odnośnik do komentarza

Zewa - w domu się pewnie zrelaksujesz i wtedy organizm wróci do akcji :) Myślę, że na dniach urodzisz. Trzymam kciuki!

Ja muszę się wyżalić. Jednak postanowiłam nie zostawiać tego USG piersi na po porodzie i byłam u lekarza. Niestety zmiana do biopsji, bo obraz jest niejednoznaczny. Babka nie chciała mnie straszyć, ale powiedziała, że nie wygląda to ani na typowy guz złosłiwy ani na torbiel, więc w sumie nie wiadomo, choć nie wydaje jej się, że to coś groźnego... Czyli nic nie wiem. Powiedziała, że raczej mi nikt biopsji nie zrobi na tym etapie, ale będę chyba próbowała dostać się do patomorfologa tam gdzie w styczniu, żeby mieć to za sobą... Tyle że termin porodu mam za 2 dni, więc nawet jak mi znajdą termin na biopsję na przyszły tydzień to mogę nie zdąrzyć...

http://fajnamama.pl/suwaczki/6v34fky.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/jy8pb7r.png

Odnośnik do komentarza

Kochane dziewczyny! Jestem bierna czytelniczka majowego forum. Mialam termin na 23.05, a Ela przyszla na swiat 01.06, wiec czerwcowka:))
Bedac po terminie 7 - 8 - 9 dni to oprocz pytan typu: jeszcze nie urodzilas ??? I porad : ja to bym nie wytrzymala i "wziela " cesarke, doszlo to typowo medyczne traktowanie porodu. Mieszkamy w Niemczech, tu po 7 dniach po terminie dostaje sie automatycznie skierowanie do szpitala na indukcje. Prowadzenie ciazy jest raczej pod haslem zostawienia wszystkiego naturze, no chyba, ze cos sie dzieje ( ja bylam w ciazy 2 x badana ginekologicznie). Po tygodniu po terminie dostalam automatycznie skierowanie do szpitala i termin. Mimo, ze wg. WHO ciaza zakonczona o terminie to ciaza do 42 tygodnia.Jak to bywa naczytalam sie o wywolywaniu ciazy i z rykiem zdecydowałam,ze zaufam naturze i dam mojemu dziecku jeszcze trochę czasu, tymbardziej że pozostałe 2 ciąże zakończyły sie po terminie. Miałam wsparcie w położnej, a po terminie co 2dni KTG. We wtorek była jeszcze u mnie położna, napisała KTG, zbadała mnie i mówi, ze szyjka miękka, ale w ogóle nie skrócona. Zostawiła mi babciny koktail ( m.in. z olejem rycynowym, mlekiem migdałowym i trochę szampana) i powiedziała, ze jak wszystko jest dojrzałe to może sie uda. Koktail wypiłam o 19:00, do 23:00 myślałam, ze sie na druga stronę wywróce, oczywiście, ze brzuch mnie bolał, skurcze tez były, ale przepowiadające miałam od 3 tygodni, wiec sie zbyt nie przejęłam, obejrzeliśmy jeszcze film do 00:20, ja już miałam regularna czynność skurczowa, ale bez przesady. Pomyslałam sobie, ze szyjka długa, pewno potrzebuje paru godzin. Po filmie już nie mogłam leżeć poszłam chodzić. Wyraźne skurcze co 2 minuty,ale 40-50 sec. Po pierwsźej zadzwoniłam do położnej, ze może przyjedzie, bo bardzo bolesne te skurcze to nie są,ale coś mi za często.przygotowalismy sie dowyjazdu do szpitala ( 40 min) i czekamy na położna, ja chodzę, w skurczach oddycham. Położna przyjechała o 2:00, zbadała mńie i mówi, ze mamy pełne rozwarcie, do szpitala nie zdążymy i rodzimy.... Ela przyszła na świat o 2:59.moja historia chce wam powiedzieć, wierzcie w siebie i zaufajcie instynktom. Jeżeli wszystko jest ok. bobas czuje sie dobrze w brzuchu to ma ku temu powody. Wasze ciało wie najlepiej kiedy to jest " ten" moment. Poród jest naturalnym pięknym wydarzeniem, my jesteśmy do tego naturalnie stworzone. Medycyna tak, ale jak trzeba, nie automatycznie. PS. Ela ważyła 4000g- żadnego nacinania krocza, lekkie pęknięcie zaopatrzone 1szwem. PS2. Z zawodu jestem lekarzem
Trzymajcie sie dziewczyny!!!

Odnośnik do komentarza

Pineska gratuluje Eli i zycze zdrowia.

Jak czytam jaka jest opieka medyczna w ciazy w innych krajach, to przestaje narzekac na nasza.W Niemczech dwa badania, w krajach skandynawskich nikt nawet nie stwierdzi ciazy przed 12 tygodniem, w Anglii to nawet slow szkoda. Jakby u nas tak badali, to nie mialabym nawet tych trzech tygodni z Milenka.

Odnośnik do komentarza

kamilaaa_n
A to znieczulenie to działa jak? Bo nie interesuję się tematem. Tak jak przy cc ? że nie czuje się od pasa w dół ?

Przy cc niestety nie jest tak, ze nic nie czujesz. Nie czujesz tylko bolu, ale grzebanie, wyciaganie dziecka, lekkie szarpniecie przy wyciaganiu lozyska czujesz. Tyle, ze nie boli. Bardzo dziwne uczucie

Odnośnik do komentarza

Z ta opieka w inych krajach fakttvznie roznie jest. Moja kolezanka tez rodzi w czerwcu, jest w Szwecji. Pierwsze usg dopiero po 3 miesiacach, bo wczesniej sie ''nie oplaca'' . Musiala do Pl przyleciec zeby potwierdzic ciaze i zobaczyc vzy jest ok. W trakcie miala 1 tylko. Ostatnio byla u lekarza bo to koncowka, lekarka obmacala brzuch stwierdzila prawidlowe ulozenie i wyslala do domu. Badania prenatalne prywatnie tu robila. A tam zadnych poza morfologia. O GBS czy krzywej cukrowej nie ma mowy. Do szpitala ma 2 godziny i nie ma szans zeby wczesniej ja polozyli. Masakra

http://www.suwaczki.com/tickers/eikt9n734u7oxxls.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny! NADROBIłam Was bo wczoraj jakoś nie było kiedy.zaliczyłysmy dziś z Mają pierwsza wyprawę we dwójkę z mamusią do kontroli. Całkiem jestem z siebie dumna ;) jeszcze lało jak z cebra ale dojechalyśmy szczęśliwie, mamusia zbadania, niby wszystko ok. Lekarz mówi ze 3 szewki na krzyż mam także nie jest źle chyba. Boleć tez powoli przestaje odkąd wrocilam do domu.
Sudectiive dziś mi Maja przespała 3,5h,wzięłam ja do piersi po 4 ale zamiast jeść zaraz padlysmy obie do prawie samej 7! Aaa! Czułam się jak zła matka bo trąbią w tym szpitalu żeby bezwzględnie wybudzac. A w dzień ma też od czasu do czasu takie drzemki 4 h 5h. Nie za często ale się zdarzało już w szpitalu...ale jej się nie da dobudzic. Nawet jak nią lekarz "potrzepał" to i tak zasnęła w sekundę później. Normalnie to wstaje co 2,5- 3h a wczoraj wieczorem to w ogóle co chwile chciała jeść. Juz powoli przywykam żeby się tym nie martwic.
A co do truskawek zjadłam 10 na próbę 2 dni temu i nic jej nie było.
Któraś pytała, zzo to po prostu wycisza Ci skurcze i masz chwile na odpoczynek. Samo podanie jest średnio przyjemne ale daje wytchnienie żeby walczyć dalej.nie wiem o co tyle szumu ze stopu je poród itd, u mnie poszło szybko 1 faza 2h45min i druga 30 min. Także jak puściło już w sumie mogłam przeć. A na wypisie nam wpisana oksytocyne a nikt mnie nie pytał ani nic ale nie taki diabeł straszny skoro tak szybko urodziłam.
Katiko trzymam kciuki!
Ja postawiłam wołowinkę i fasolkę szparagowà na obiad i lezymy z Majusia przy cycku....Kocham ją taaaak!

Pozdrawiam Was :*

Odnośnik do komentarza

W sumie racja, jakby takie było przy normalnym jak przy cc to nie ma opcji parcia. Wiem wiem, jakie uczucie jest przy cc, bo miałam już jedną. Chodziło mi właśnie, że nie czuć bólu. Tylko ten dyskomfort.
Uff wyparzyłam butelki, laktator, wanienkę i pojemniki na mleko. Zaraz sobie pomaluję na bezbarwny paznokcie, kąpiel i odpoczynek.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h1by0oenb.png

Odnośnik do komentarza

Czytałam jakiś artykuł gdzie propagowali w małych ilościach próbować te potencjalnie alergotwórcze rzeczy...zobaczymy. dziś 3 dzień po truskawkach i wszystko ok.
A fasolki nie tykam się :) aż taką ryzykantkà nie jestem. P.zje.;)
Kurde Mała ma to co wczoraj wieczorem czyli cały czas na cycku...u Was też tak bywa? Nie spi od 16 i tylko ciumka cały czas. Je bo widzę ze przełyka.

Odnośnik do komentarza

Marzi uważam, że każda z Nas wie najlepiej co jej służy i jej dziecku. Małe ilości pewnie nie zaszkodzą, a próbować można. Jak Majce nic nie było po truskawkach, to wątpię aby teraz po 3 dniach coś się "wykluło". Może też ma znaczenie to co jemy w ciąży na karmienie dalsze. Ja przy Zuzi nie jadłam truskawek, ale to była zima. Teraz odkąd się pojawiły wcinam ich dosyć dużo, więc to też może inaczej wpływać na kp, hmm ?;) Nie wiem, tak sobie gdybam :) A Mała potrzebuje pewnie bliskości, lubi być przy Tobie to sobie ciumka :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h1by0oenb.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny maluszki już tak mają że lubią leżeć przy cycusiu bo potrzebują bliskości. Mój Filipek cwaniak potrafi czasem po nakarmieniu i zmianie pieluszki otwierać dzióbka jakby był głodny. Dostaje więc cycusia bierze go do buzi kilka razy pociągnie i zasypia na cycku cwaniak mały. Mąż się śmieje że chłopak musi się od małego przyzwyczaić do dobrego. Hehe

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...