Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maluszki 2016


Gość Dżastaa

Rekomendowane odpowiedzi

No ja wiem ze mu ciężko, ale mnie szlak trafia jak ona dzwoni i gada ze ma depresję! Jeszcze po niej teściu dzwoni z kolejnymi pretensjami, że matkę olewa jak ona ma depresja!
A to ze on ma żonę to się nie liczy, grunt aby mamusia na piedestale stała. Juz ile awantur on z nimi stoczył to się nie zliczy, raz to przez ponad miesiąc nawet tel nie odebrała od niego taka obrazona była! Ale nie ma co:)) i tak widzę ze mąż się zmienił i walczy nieźle z nimi, ale nie na tym to powinno polegać:) ale koniec narzekania!!!

Siedzę i patrze na pranie i za chiny nie mogę się do prasowania zabrać.....:(( jeny tak mi się nie chce:(((

http://s9.suwaczek.com/201606087248.png

Odnośnik do komentarza

Oj grzaski temat... smieje sie ze najwieksza wada mojego meza sa nadopiekunczy rodzice, i w sumie to u nas glowny powod klotni, choc z ich perspektywy to pewnie to ja jestem ta zla synowa, ktora odciaga syna od rodziny.
Generalnie tesciowie sa dobrymi ludzmi, tylko nie potrafia zrozumiec ze my mamy swoja prywatnosc i tworzymy osobna rodzine.

Odnośnik do komentarza

Oj dziewczyny wrocilam rano do łóżka i do 12 ciągle przestawiałam budzik...jestem bardziej zmęczona niż rano. Za 1,5 h trzeba się zbierać a mnie głowa boli i na nic siły. ..nie wiem czemu tak.
Termin mam na 29 Maja z usg nawet 25 ale mnie wychodziło z obliczeń ze to będzie początek czerwca i teraz wielka niewiadomo. Oczywiste jest ze wolałabym jak najwcześniej. :)a 8 jadę na te komunie na Śląsk ale w razie co chyba wytrzymam te 100 km ;) Jeszcze nie jestem spakowana ale w domu już wszystko mam w razie W damy rade, tyle że nic się nie zapowiada , wręcz mnie to martwi że twardnień ani skurczy zero juz bym wolała żeby ciało powoli się gotowała do porodu hihi
Gosia rany co za wiedźma. My mieszkamy w jednym domu z tym ze mamy piętro osobno a teściowa za granicą na stałe. Ale zanim zrobiliśmy to tez była nadopiekuńcza potrafiła nam pościel przebrać...jaki obciach hihi no ale potem zrobiliśmy górę i powoli ja spacyfikowałam. Teraz jak jest a to zazwyczaj tylko kilka dni to pyta czy coś gotuje itd bo ona by zrobiła to i to...no I milo . Tak zawsze mi tu gary przynosiła a ja swój obiad i co z tym niby miałam robić. Ogólnie jest ok dobre intencje miała zawsze. A P.tez na początku ze przesadzam ale jak zaczęła wchodzić na głowę to stanął po mojej stronie i generalnie między nami jest ok i między nimi bo postawił granice.
Do domu jeszcze nie mam okryć kąpielowych i kosmetyków ale to szybko pójdzie no i wózka!
Oj dziewczyny jak mi się nie chceeee

Odnośnik do komentarza

Ja torby nie mam spakowanej ale mam wszystko poszykowane. Ubranka dla dzidzi, czapeczki, chusteczki mokre, kilka pieluszek tetrowych. W osobnej reklamówce 3koszule dla siebie, podkłady na lóżko, podpaski poporodowe i majtki siateczkowe. Dzisiaj z racji pogody stwierdziłam że musze jeszcze przygotować skarpetki i szlafrok. Ostatnio co prawda mi się nie przydał bo były mega upały ale to był 30 czerwca a teraz miesiąc wczesniej wiec może być chłodniej.
Także najważniejsze jest przygotowane dojdą jeszcze jakieś kosmetyki dla mnie i muszę naszykować rzeczy na drogę ze szpitala dla mnie i ewentualnie dla dzidzi ale to już mąż dowiezie.

Odnośnik do komentarza

kamilaaa_n
Gosiazk, a próbowałaś pogadać z teściową? Może trzeba raz a dosadnie? Ja nie mam spakowanej torby, wszystko przygotowane leży na fotelu i czeka na włożenie do walizki :) Musze zakupić jeszcze też klapki właśnie i papucie.

No próbowałam i zyskalam miano synowej co odciaga synka od rodziców:)) haha mąż też się ostatnio wkurzył i gadał z nimi ze on ma też swoje rodzinę i nie będzie tylko tam jeździł:) wiec obecnie sytuacja napięta haha no ale mam nadzieje ze coś do nich dotrze i będzie lepiej:))

Dziewczyny prasowanie idzie mi na raty... Która mówiła ze prasowanie ubranek jest mile i można jej podesłać ? Ja to szału dostaje :( ogólnie nie lubię prasować:(

http://s9.suwaczek.com/201606087248.png

Odnośnik do komentarza

A ja mam spakowane wszystko od miesiąca :-p jak nie ja

Co do tesciowych (ja nie mam formalnie, bo mam uczulenie na sluby;-)), ale po 1. Facet biedny oj biedny, ale bez przesady, tylko on może to załatwić i poukładać. Teściowa sama się nie nawroci nagle. Musi znaleźć jaja i odbyć niełatwe rozmowę z mamusia. Niestety. Po 2. To, ze teściowa gada na Was, ze odciagacie syneczkow? Pies ja drapal, niech sobie gada, ze macie trzecie oko, choroba weneryczna i jesteście satanistkami. Miejcie to w dupie. Babsztylom nie dogodzicie, a macie się zatroszczyć o siebie i swoją rodzinę. Jak babsko nie umie w swojej rodzinie żyć, to nie znaczy, ze może niszczyć Waszą. Na stos. Przykre, ale jak sie nie da inaczej...
Dużo siły życzę! A na drugich mężów szukajcie sierot :-p

Odnośnik do komentarza

gosiakzk współczuję teściowej... Swoją drogą moja ostatnio też odwala numery mieszkamy 70 km od niej i mój mąż musiał wziąść nasz traktorek i jechać jej trawę wykości, bo trawa jest strasznie długa i jej kosiarka nie da rady.. trwa nie była za długa tylko jej nie chciało się kosiarki wyciągać i myśli, że tak będzie zawsze... a jak my coś potzrebujemy to za daleko mieszkamy... a ona nie pracuje i ma czas cały czas się wtrąca, że po co kupować wózek przed porodem itp. jedyne co robi to jeździ po pielgrzymkach i się modli i wierzy we wszystkie przesądy teraz będzie zakopywać w rogi koło domu wodę święconą w słoiczkach żeby jak sie jakaś przepowiednia będzie wypełniać jak jezus będzie walczł z diabłem żeby wiedział, że tam chrześcijanie mieszkają... Ale jak mój mąż ją poprosił że jak mały się urodzi czy można na nią liczyć to dwa dni później do mnie zadzwoniła i opowiadała że idzie do pracy...nawet mi powiedziła że małe dziecko to potzrebuje nowe ubranko tylko jak do lekarza idzie... to skąd mam wziąść ciuszki jak mój brat miał córeczkę, a tak nie mam wśród znajomych nikogo kto ma małe dziecko poprostu brak słów pomocy zero wie że mamy wydadki to sama nas jeszcze wykorzystuje, żeby tyle km jedździc i jej trawe kości pewnie myśli, że my wodę do baku lejemy, a ona tylko paliwo... Jak się przeprowadzaliśmy to też miała to gdzieś zero pomocy, ale jak jej rodzinka się zjeżdżała to przjeżdżała z nimi do nas i ich wielce oprowadzała i się rządziła i udawała ile to ona nam pomogła. Sorki że tak się żalę ale o moich teściach to mogła bym książkę napisać

http://s7.suwaczek.com/201606267344.png

Odnośnik do komentarza

Nelus poświęć w swojej ksiazce ze 3 rozdziały to dołacze się do twej książki:p
Chociaż jak tak czytam Wasze przeboje to moja teściowa to złota kobieta tylko ze mną coś nie halo chyba....nieeeee.Teściowa to teściowa jaka by nie była.
Ciekawi mnie tylko co nasi panowie myślą badz mówią o swoich teściowych,ale tak serio serio...

http://www.suwaczek.pl/cache/0636c7f1be.png

Odnośnik do komentarza

Problem z odcieciem pepowiny u facetow to jakas plaga! Rodzice mojego tez czasami zapominaja ze ma mnie, a zaraz pelna rodzinka mu sie utworzy :)
Ale na razie zagryzam zeby i siedze cicho, bo jeszcze sie na stale do mnie nie przeprowadzil wiec moze idac tokiem jego mamusi u niej w domki jest bardziej potrzebny :P
Co do torby ? To ja was namawialam na pakowanie, a narazie swoja wyjelam wrzucilam kilka pierdolek ktore byly pod reka i tak lezy :P ale liste mam zrobiona wiec w razie W pakowanie pojdzie sprawnie
gosia to ja bylam ta chetna do prasowania :D chociaz zaczyna mi sie pietrzyc moja wlasna kupa ciuchow xd

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny ale poprawilyscie mi humor:))
Nelus Ja tez chce rozdział w tej ksiazce:))

Skąd ja to znam, to u nas jest do nich 170km, i my mamy przyjeżdżac, ale jak mąż mówi żeby obi przyjechali to co?? Taki kawał, stanowczo za daleko i męcząca ta podróż... Dziw, że nas to nie może męczyć tylko teściów:))
Ja ostatnio jak słuchałam jakie przeboje ma koleżanka ze swoimi to stwierdziłam, że mogłam mieć gorzej i grunt ze z nami nie mieszka:)) zaraz będzie Zuzia to mąż sam będzie za bardzo zmęczony żeby jeździć non stop do mamusi, bo córka sama da mu popalić:))

http://s9.suwaczek.com/201606087248.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, jestem w trakcie wertowania allegro i wybierania produktów dla dziecia mego. No i wiecie jak to jest z tymi przedmiotami jednego sprzedawcy... Nagle wszystko się wg mnie się przyda :/ nie umiem juz chyba logicznie myśleć stąd prośba,ponieważ czytam Was od pewnego czasu i sporo wątków mi uciekło. Czy wy od razu kupujecie laktator, butelkę, smoczek? Czy liczycie tylko na cyca?

Odnośnik do komentarza

Evita_87 ja mam butelkę, smoczek i laktator elektryczny, ale dostałam go niedawno od szwagierki, bo... ona kupiła i jej się nie przydał więc chyba poczekałabym do porodu, wybrać sobie jakiś konkretny model, zorientować się gdzie jest i w razie W szybko można go zakupić :) co do butelek i smoczków to mam avent philips, miałam na początku kupować z madeli, ale problem z tym, że musiałabym daleko jeździć jakby mi się coś zepsuło itp., a rzeczy z avent mam pod nosem. A jak planowałam kupować laktator, to właśnie myślałam, żeby butelka była z tej samej firmy co laktator :)

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgxs65g12tlxjhu.png]Tekst linka[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yzbmhm2h6i2ua.png

Odnośnik do komentarza

Ja butelki i smoczki mam z aventa.Laktatora nawet nie wybieram bo nieiem czy mi sie przyda,a jak przyda to niewiem jaki elektryczny czy reczny-no chyba ze wybiore oba i poczekam na chwile az sie przyda.
Dziewczyny ktore mają już siare,w którym tygodniu sie Wam pojawiła?To chyba dobry znak jak jest siara,jest pewność ze napewno bedzie wam dane karmic?

http://www.suwaczek.pl/cache/0636c7f1be.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...