Skocz do zawartości
Forum

Neluś

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Neluś

  1. też bardzo proszę o dodanie mnie na fb moje inicjały DKT mam konto razem z mężem
  2. dawno się nie odzwywałam, ale starałam się was czytać na bieżąco:) Ja też jestem już po 16.06.2016r. urodził się mój Gabriel 4410g i 60 cm przez 24h męczyli mnie żebym urodziła naturalnie bo lekarz na usg stwierdził, że dziecko ma 4,05 kg i dam radę, ale później zrobili mi cc. Mały miał wrodzone zapalenie płuc i po tygodniu w szpitalu wkońcu wróciliśmy do domu
  3. a to dopiero 31tydzień i 1 dzień
  4. Ja byłam dzisiaj u lekarza i się okazało, że mały ma 2388gram i lekarz powiedział, że termin porodu się raczej nie zmieni, a dziecko będzie duże, że do porodu powinno mieć około 4300 jestem przerażona
  5. Mi położna ostatnio podyktowała listę co mam kupic dla małego na początek:) do kąpieli emolium, alantan plus maść, linomag krem, maltan na brodawki, kapturki na brodawki do karmienia, aspirator do noska, octanisept do pępka, sól fizjologiczna 10 ampułek, jak pytałam co na słońce to powiedziała, że nic bo dzieci nie wystawia się na słońce,
  6. gosiakzk współczuję teściowej... Swoją drogą moja ostatnio też odwala numery mieszkamy 70 km od niej i mój mąż musiał wziąść nasz traktorek i jechać jej trawę wykości, bo trawa jest strasznie długa i jej kosiarka nie da rady.. trwa nie była za długa tylko jej nie chciało się kosiarki wyciągać i myśli, że tak będzie zawsze... a jak my coś potzrebujemy to za daleko mieszkamy... a ona nie pracuje i ma czas cały czas się wtrąca, że po co kupować wózek przed porodem itp. jedyne co robi to jeździ po pielgrzymkach i się modli i wierzy we wszystkie przesądy teraz będzie zakopywać w rogi koło domu wodę święconą w słoiczkach żeby jak sie jakaś przepowiednia będzie wypełniać jak jezus będzie walczł z diabłem żeby wiedział, że tam chrześcijanie mieszkają... Ale jak mój mąż ją poprosił że jak mały się urodzi czy można na nią liczyć to dwa dni później do mnie zadzwoniła i opowiadała że idzie do pracy...nawet mi powiedziła że małe dziecko to potzrebuje nowe ubranko tylko jak do lekarza idzie... to skąd mam wziąść ciuszki jak mój brat miał córeczkę, a tak nie mam wśród znajomych nikogo kto ma małe dziecko poprostu brak słów pomocy zero wie że mamy wydadki to sama nas jeszcze wykorzystuje, żeby tyle km jedździc i jej trawe kości pewnie myśli, że my wodę do baku lejemy, a ona tylko paliwo... Jak się przeprowadzaliśmy to też miała to gdzieś zero pomocy, ale jak jej rodzinka się zjeżdżała to przjeżdżała z nimi do nas i ich wielce oprowadzała i się rządziła i udawała ile to ona nam pomogła. Sorki że tak się żalę ale o moich teściach to mogła bym książkę napisać
  7. ja też przytyłam jak jak mały niedziwiadek :) narazie 15 na plusie lekarz zaznaczył mi wagę na czerwono zalecił dietę niskosodową... i teraz cały czas się martwię żeby nie przytyć...
  8. ja u gina miałam wizytę na 10, a weszłam 11:45, masakra jakaś
  9. znalazłam artykuł o chusteczkach dla niemowląt http://www.bliskodziecka.com.pl/przeglad-chusteczek-nawilzanych-niemowlat-dzieci/
  10. U mnie rano też był przymrozek, ale teraz już świeci słoneczko:) Koło domu mam las to idę na spacer:)
  11. Jak mi twardniał brzuch to zostawili mnie w szpitalu na obserwacji na dwa dni, ale magnezu nie kazali brać, kazali więcej leżeć... wyszła mi lekka anemia 10,6 żelazo i przepisali mi żelazo, ale mój gin jak mi podskoczyła do 11,6 powiedział, żeby brać żelazo co drugi dzień 4.04.2016 mam wizytę, ale na morfologię i inne badania nie dał przekazu. A tak biorę pregnę plus, pregnę dha i letrox 100(tarczyca dopiero doszła do 2,5) i żelazo co drugi dzień.
  12. U mnie wizyty na nfz wyglądają bardzo podobnie:) tylko nie ma położnej lekarz robi wszystko sam nawet odrazu planuje następną wizytę. Najpierw ogląda wyniki coś klepie w komputerze pyta jak samopoczucie, potem mierzy ciśnienie, mówi proszę do badania, ja stoję i czekam on dalej coś klepie w komputer, przychodzi waży, zapraszam na fotel i sprawdza szyjkę i tętno małego Gabrielka:) potem zaznacza wagę na czerwono pyta jak można tyle przytyć:) planuje następną wizytę wypisuje l4 i dowidzenia
  13. Cześć dawno się nie odzywałam, ale czytam was na bierząco:) mój brzusio ma 108 cm, a to dopiero 27 tydzień i 4 dni:)
  14. Witaj Neluś! Ja też właśnie dziś dołączyłam, więc obie jesteśmy nowe ;) I mam termin bardzo blisko Twojego - 28 czerwca. Jak tam Twój brzuszek? Mój płaski, tylko wieczorem ciut wystaje - z przejedzenia - taki też miewałam przed ciążą. Więc ciągle jeszcze czekam, aż będę wyglądać jak w ciąży. U mnie oprócz męża nikt jeszcze nie wie. Ciągle się czaimy. A jak to u Was jest? Kiedy powiedziałyście najbliższym? U mnie z brzuszkiem podobnie... chociaż mojemu mężowi wydaje się, że już go lekko widać:) my już powiedzieliśmy mojej mamie, teściom i rodzeństwu. A tak jak się czujesz ? U mnie tydzień temu okazała się niedoczynność tarczycy TSH 8.67
  15. cześć jestem tu nowa termin mam na 26 czerwca. Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do Swojego grona:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...