Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Asik85
Tak ja już miałam badanie na ten hbs.
Kalae a co gin powiedział na to Twoje dziwne uczucie z pleców Ci rano pisałaś?

wiesz, on jak mi sprawdził wszystko, to się moimi odczuciami już nie przejmował, bo wszystko jest ok tzn brzuch szyjka itd.

Odnośnik do komentarza

RedNails89
Olka, niech Cię tak tam nie starszą :D jakbym ja takie coś uslyszala to chyba bym zeszła na miejscu. Przecież ja nie mam nic. NIC. Aaaa biegam z rękami w górze! :D

Madika, naprawdę dziecko może się obrócić jak polezysz z nogami w górze? :D przecież to wbrew grawitacji :D hahaha, sorry, nie mogę sobie tego wyobrazić, kurde :D dobrze że mój już głową w dół ;)

Leniwcu, takie atrakcje serwujesz kotom, jak nie ślub to dzieciatko, one osiwieja z Tobą :D

Boju glupi humor mam dzisiaj, wszystko mnie cieszy, chichram do telefonu, mąż patrzy jak na wariatke, a i dobrze mu tak! Pochichram jeszcze trochę :D

Heheh:D Nie wiem ile w tym prawdy ale tak mi lekarz powiedzial zebym tak polegiwala to moze sie obroci :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Madika
~kalae
a u mnie mała bez zmianą głową w górę, powiedział, że już powinna być obrócona, ale jeszcze ma szanse, jak się do nast wizyty nie odwróci to cc, a z tego wszystkiego nie wiem jaka ona duża. Jej chyba wygodnie z tą głową w górze.
A i kazał mi leżeć dużo na lewym boku, że to ją może zachęcić do obrotu.

I gbs też mi pobierał i mam to zawieść do lab, tylko z jednej dziurki było

A moja tez lezy glowka do gory... Lekarz mi powiedzial zebym lezala z nogami wyzej i nawet pod tylek podkladala poduszki to moze sie obroci :D

mi to sie wydaje ze jak sie jej zachce to sie obróci i tyle, a jak ja glaszcze po główce to pewnie jej wygodniej.
mi to w sumie obojetne czy cc czy sn

Odnośnik do komentarza

Kamilla słabe ruchy czułam od piątku wieczorem, ale myślałam że się przeforsowałam w piątek. Nie chciałam od razu panikować i poczekałam do dzisiaj. Na kadrowej też miałam robione ktg, usg i badanie szyjki. Niby wszystko jest ok ale skierowali mnie na inflandzka bo na kadrowej brak miejsc. Podobno słabiej czuje ruchy bo przekręcił się główką w dół. W każdym nasz razie jeszcze czekam bo gin poszła na cc.

Odnośnik do komentarza

RedNails pode mną też się nogi ugiely jak to usłyszałam :O
Bolal mnie brzuch koło 21;30 to wzięły mnie na ktg no ale moje dziecko coś się obudzić nie chciało mimo że ją budziły i jutro mogą chód stwierdzić jak się Majka coś porusza. Dały mi nospe, paracetamol i hydroxyzyne, dlatego ledwo na oczy patrzę a położna i lekarz mnie pytają "ile by Pani chciala żeby dziecko przy porodzie ważyło?" ja tak slucham... Myślałam że to na żarty, mowie że tak żeby się urodzić dało :D a położna "Paweł, Pani by chciała ok 3,kg dziecko, mówi że w sobotę ważyło 2200" a on że dobra...
To co, będą mi po wadze dziecka poród wywoływać czy co!!? Szok!

Kamilla do mnie też się uśmiecha Snickers w szafce i cola ukryta przed lekarzami ahh ahh :)

Aga daj znać co u Ciebie!

Ps. Moja szyjka Ma "na oko" 1 cm i rozwarcie dalej na palec :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge1jysm8f9.png

Odnośnik do komentarza

Boże, Olka, to co piszesz to mój mózg ciazowy tego nie ogarnia, bez kitu... Nie no, niech dobijają wagą do 5kg, skoro masz wybór :D myślałam że patrzy się na skończone tygodnie, bezpieczeństwo Twoje, dziecka, ilość wód płodowych, te skoki tętna itp i wtedy decyduje się o wywoływaniu,a nie, jaką wagę by pani chciała :D

No ludzie trzymajcie mnie :D idę spać, nie przezyje więcej takich rewelacji dziś :D dobranoc!

http://www.suwaczki.com/tickers/o148jw4zryx0935t.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74dianliy9gjlbfs.png

Odnośnik do komentarza

Trzymam kciuki Olka i Aga, macie dawać same dobre wiadomości :)
Już się styczeń kończy, więc żadna ma nie zostać styczniówką!

Jutro szkoła rodzenia, też mam o laktacji zajęcia :)
I przyszedł dziś laktator. Kupiłam w końcu canpolu elektryczny. Wygląda ok, tylko nie ma jak sprawdzić, czy się sprawuje, więc to będę wiedzieć dopiero po porodzie.
Zostało mi w sumie tylko popranie wszystkiego no i ogarnięcie jakichś ciuszków 56, bo najmniejsze mam 62, więc żeby chociaż kilka sztuk mieć. Już coraz bliżej :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6io4p2e2irzwe.png

https://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyesqoui9t8.png

Odnośnik do komentarza

Moje marcowe bidulinki..Olcia nie bierz tak do siebie gadania fartuchów :) Musisz wierzyc,że bedzie dobrze..czasem psychika działa cuda :)
Agus trzymaj się tam cudowna babeczko :* Pawełki to dobre chłopaki,jak mu powiesz,że ma czekać to poczeka:)

Oj Kamilluś no tak...za duzo tłuszczu..ja tak miałam jakies 2 miesiace temu jak mi sie frytek zachciało..nie odsączyłam takich domowych za dobrze i po tym tłuszczu miałam to co Ty..Bidulka...może tak miało być żebyś sie zraziła?wspołczuje :)

Sylwia to dobre wieści są :)Monimoni ja od zawsze jestem oszczędna,ale zmuszaja mnie do tego realia:) To nie tak,że wrzucam do skarbonki..to co nie wydam,wydam na inna potrzebna rzecz.Wszystko ciagle sie konczy i potrzebne hehe..a co do fryzjera,ja chodze do męskiego na osiedlu obok juz kupe lat..15 zł..a chodzę co pół roku może :D
Farbuje sie (w ciaży wcale) zawsze sama :)

oj chyba sie zaraziłam troszkę od Miniusia..oczy mnie juz bolą i czuje sie tak dziwnie coś..nie wiem czy to ze zmęczenia czy cos mnie bierze..Pije prenalen,zjadłam czosnku i jeszcze opierdziele jabłuszko :)

A Mati oszalał po tej galarecie..Podczas ogladania filmu robił mi gule raz z jednej raz z drugiej strony hehe :D
Ciasno mu było może hehe
Zmykam kochane..
Choruszki zdrowiejcie,szpitalne zdrówka dużo,no i Wam babeczki spokojnej nocki :*
Do jutra :*

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Kamila ja jak nie patrze jak mi pobierają krew to jest ok , nic specjalnie nie czuje, gorzrj jakbym patrzyla to wtedy ciarki, mdlenie, slabosc :p

Ej szukalam mojego nota wszedzie po czym sie okazalo ze chyba jak wypuszczalam agente nieruchomosci po tym jak pokaxywala klientowi mieszkanie to chyba mi wtedy kocica czmychnela bo po przeszukaniu calego mieszkania i dwòch tarasòw znalaznam ja na klatce schodowej :o a to giganciara jedna :p

Pelka, Zu2ia no ja mialam to sano jak pracowalam to przewaznie jadlam na miescie a to Kawa a to deser , zimnego gotowca z domu mi sie nie chcialo brac wiec musialam jesc w restauracjach i teraz widze ta ròznice odkąd jestem w domu i gotuje w domku :) Zresztą z tym co mi placą z ubespueczenia to niemoge sobie na wiele szaleństw pozwolic, jeszcze teraz przenosimy sie na drozsze mieszkanie ...oj trzeba nauczyc sie oszczedzac trzeba ... :/

Hehehh Ania! Ja mam tak samo ! Tez mi trudno sie powstrzymac od kupowania ciuszkòw dla malutkiej "bo są taakie slodkie" jak ty to napisalas :)
*********"
Ooj Ola! Trzymajcue sie tam w tym szpitalu z Majeczką! Trzymam kciuki zeby ci te skurcze ustaly w koncu i zeby w koncu przestali cię szprycowac bo to faktycznie tez na maleństwo oddzialowywuje :( Ale jestes w szpitalu, lekarze wiedzą co robią, napewno będzie wszystko dobrze :*
No i te pączki od Michasia! Ojej jak dobrze o ciebie dba :)

Musiakowata ciesze sie ze sprawa z monitores ci sie w koncu wyjasnila :) zawsze to spokój ducha wazny dla nas cięzarnych :)

Kamilaaaaaa!!! Gniazdka!! Zrobilas!! Jakie apetyczne! Jaką mam ochoteee!! No nieve teraz bede sie slinic... :pp
Ortoda faworki tez niczego sobie! Kurcze jakis dzień faworkòw! Ty , haniutek... Ktòras jeszcze robila faworki dzisiaj? :) o i Ernesto pączki ! Mmmmm to takie cwiczenia przed tlustym czwartkiem? :pp

Misiakowata twoja kolorowa gallareten tez niczego sobie... Mmmm tez bym zjadla!! Ooh zrobilo mi sie stereotypowo -ciązowo... mam ochote na galarete i na gniazdka z lukrem !! :p

Aniaa!! To niesamowite z ta glòwką jak ci się wysunęla do poglaskania! To musialo byc wspaniale uczucie :)

Ojej Aga! Ty tez szpital? No opanujcie sie dziewczyny! Dosc juz tych szpitali! Powodzenia Aga! Niech ci tam pomogą szybko i wracaj w dwupaku! Sciskamy mocno i trzymamy kciuki! Napewno wszystko bedzie dobrze!:)

Sylwia cieszę się z dobrych nowin :) Jak tam twòj ząb?

Misiakowata no z naszą oslabioną ciązową odpornoscią to kazdy kontakt z kims chorym konczy sie zarazeniem...przynajmniej ja tak mam:/ spij dobrze, wygrzej chorubsko zanim cię rozlozy.

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nqps6ybasj0fr.png

Odnośnik do komentarza

Dziekuję Barcelona :* wpadaj,mam jeszcze 3 takie michy galaretki i ocet i chlebuś :)
Z moja odpornoscia jest ok,ale fakt,że te nerwy i zmiana pogody,niedospanie ją osłabiły..Jutro nie muszę nigdzie iść,to sie wygrzeje :)

Dobrze,że kot znaleziony:)Szkoda takiej piękności na ulicę :D

Kalae na bank to żarcik szpitalny :)dlatego napisałam,żeby się Ola nie denerwowała :)

Do jutra :*

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Aga i Ola najważniejsze, ze jesteście pod dobrą opieką. Musi być wszystko dobrze no i nie jesteście same :-) macie maleństwa. Jak ha bylam przyjeta do szpitala mualam być na czczo więc nuc nie jadłam a dopiero o 12 pielęgniarka stwierdziła, że badań na krew nue będzie i możemy jeść.
Ortoda ale apetytu mi na faworki zrobiłaś dzisiaj chyba się za nie wezme i ten cukier puder mniam....

U mnie mały był główką w dół ale też się przełożył i teraz jest chyba poprzecznie jakoś... jeszcze sporo czasu wiec może jeszcze zmieni pozycję.
Trochę nadrabialam marcoweczki tyle stron... choc moj mąż caly czas mówi że będę kwietnioweczka ... pozdrawiamy !

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdskjoucvrhlin.png

Odnośnik do komentarza

Megi2016
Aga i Ola najważniejsze, ze jesteście pod dobrą opieką. Musi być wszystko dobrze no i nie jesteście same :-) macie maleństwa. Jak ha bylam przyjeta do szpitala mualam być na czczo więc nuc nie jadłam a dopiero o 12 pielęgniarka stwierdziła, że badań na krew nue będzie i możemy jeść.
Ortoda ale apetytu mi na faworki zrobiłaś dzisiaj chyba się za nie wezme i ten cukier puder mniam....

U mnie mały był główką w dół ale też się przełożył i teraz jest chyba poprzecznie jakoś... jeszcze sporo czasu wiec może jeszcze zmieni pozycję.
Trochę nadrabialam marcoweczki tyle stron... choc moj mąż caly czas mówi że będę kwietnioweczka ... pozdrawiamy !


Ja tez chyb a bede kwietniówka... mialam termin na 28.03 a tu lekarka mi mowi ze 02.04... Ale ja mentalnie nie jestem gotowa na zmiane forum na kwietniowki!!!!!! :P

Odnośnik do komentarza

Ojej, Aga, zmroziło mnie jak przeczytałam gdzie wylądowałaś. Trzymaj się!
Mi patologia grozi już od dwóch miesięcy i każda wizyta u gin wiąże się ze stresem - skieruje mnie do szpitala czy pozwoli zostać w domu. Póki co, od listopada leżę w swoim domowym łóżku 24/7 i tak już będzie do końca. Dobrze by było wytrzymać jak najdłużej.

Odnośnik do komentarza

aniia, ortoda- powodzenia na wizytach dzisiaj!

Co do terminów to mój synuś tez ostatnio wyprzedził o 2 tygodnie, ale jak wyjdzie w realu to się okaże.

Sylwia921125 gratuluję dobrych wiadomości i życzę duuużo zdrowia siostrze. Wiem coś o tym, bo moja młodsza siostra tez jest po nowotworze już 8 lat i jak na razie jest ok, oby tak dalej. A tato w zeszłym roku tez miał operowanego guza złosliwego:/ ahh

Olka dziś mi sie śniło że urodziłaś - synka Oskarka:) hehe
Jejku dziewczyny już tyle miesięcy jesteśmy razem, zżyłyśmy się wirtualnie, i przeżywamy wszystko wspólnie...

Wczoraj mówię do męża, że może tez wypróbuje tą pozycję co Madika podawała żeby maleństwo się obróciło główką do dołu, a mój mąż na to, że co ma być to będzie, będziesz miała CC to przynajmniej nie będziesz czuła bóli (córkę rodził ze mną wiec widział jak straszne są te bóle). W sumie chyba ma rację... Co ma być to będzie. na początku nastawiałam się tylko na SN, a teraz chyba mi to bez znaczenia... Byle maleństwo urodziło się zdrowe i bez komplikacji dla nas obojga.

Co do oszczędności to ja też jestem, aż za bardzo. Wprawdzie dla męża i córy nie żałuje zupełnie, a sobie??? Mogłabym sobie nic nie kupować. W prawdzie też czasami jemy na mieście kiedy się nie chce gotować, kawak czy deserek w kawiarni tez się zdarzają, ale ogólnie to kiszę na oszczędnościowym te zaoszczędzone pieniądze...

No i... dotrwałam do tego mojego ostatniego dnia w pracy!!! Dziwnie się czuję, lubię swoja pracę i chętnie do niej chodzę, ale to już ostatnia prosta, mam jeszcze siły, ale stwierdziłam ze czas odpocząć...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3yx8dei2wlmk9.png

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9gu1r9ne9x4pe.png

Odnośnik do komentarza

Aga, bo do tej pory odsuwałam od siebie myśl o szpitalu i o patologii. Twój przypadek uświadomił mi chyba, że problemy mogą się pojawić w każdym momencie i w każdym momencie i ja mogę tam trafić... a nie chcę. Mam ciążę zagrożoną, ale z tygodnia na tydzień pocieszam się, że może gin przesadza, że przecież dobrze się czuję itp.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...