Skocz do zawartości
Forum

Styczeń 2016


Rekomendowane odpowiedzi

A ja ostanio ostaniotylko czytam.o nie czuje potrzeby pisania bo nie mam o czym. Byłam. W sobotę na ktg skurczy nie ma, tydzień temu podczas usg starała mi się zmierzyć dziecko żeby mog określić wagę i nie do końca się udało bo główka mocno w kanale rodnym i na tyle ile się udało to 4100 waga a w sobotę jak byłam to na innym sprzecie 3900 wiec juz sama nie wiem ile on waży. Skurczy nie mam żadnych objawów związanych z porodem nie mam też.
Ciężko mi bo mały nisko i nawet jak siadam to czuje nabrzmiale krocze i ból, w nocy podczas przewracania z boku na bok ból bo brzuch mega ciężki. Chodzę i dysze, stękam i wszystko mnie irytuje. Do okoła tez mnie ludzie irytują ciągłymi uwagami" ojeeej jeszcze?, a Ty nadal chodzisz " trafia mnie już. Nawet jak poszłam na ktg to pielegniarka" ooo to już 39 tydzień mogłaby Pani juz urodzic" ....nieeeee no nie chce jeszcze rodzic, mam ochotę jeszcze stękac i nosić to wszystko bo przecież z psem na garbie, mieszkaniem które sama sprzątam i zbuntowanym 12 latku kocham dźwigać i nie spać!
Do 18 stycznia mam czas jeszcze a co chwile mi dzwonia dzwonią juz się przypadkiem nie okocilam. Facet wcale nie pomaga a wręcz dolewa łowy do ognia ze nie chodzę z psem bo jęczy ze mi ciężko. No qurwa..nie wyrabiam. Wilalabym siedzieć sama ze sobą i rodzic sama i niech spadają wszyscy a drzewo
a jeszcze moja Styczniowka w szpitalu...jutro ma cc a dziś odszedł jej czop i strasznie się o nią martwię bo i ona się martwi. Trzymajcie kciuki jutro za jej pomyslne rozwiązanie bo my też zawsze trzymamy kciuki za Was. Buziaki.

http://s2.suwaczek.com/201601131762.png

Odnośnik do komentarza

Kasia300 trzymamy kciuki za Styczniówkę, za Ciebie i chyba każda za każdą. Jedziemy na jednym wózku. A Ty Kasiu dobrze wszystko ujęłaś w ostatnim wpisie. Aż odczułem Twoje emocje, jakże mi teraz bliskie. U mnie też mąż nie do końca chyba mi wierzy i rozumie, jak mi jest ciężko i ile wysiłku wkładam w codzienne obowiązki. A poddenerwowana jestem to za mało powiedziane. Potrafię taki dym rozkręcić z niczego.

Odnośnik do komentarza

Pestkatwo gratulacje :) dychaj kobieto póki możesz :) napisz coś więcej jak będziesz miała możliwość, teraz każda z nas siedzi jak na szpilkach :) Oczywiście, że trzymamy kciuki za nasza Styczniowkę, nie ma innej opcji. Kasia to chyba taki czas, że wszystko jest beee, już niedlugo i będzie nam lżej przynajmniej na wadze, z resztą musimy się uporać bo jak nie my to kto :) u mnie tez nie ma objawów żadnych, wizyta w środę, przytylam juz 19 kg i jestem rozdrażniona tym faktem

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w39jcgbk6o4jvv.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhm95ll2y5h.png

Odnośnik do komentarza

Pestkatwo Pestkatwo gratulacje kolejna mamusiu. Dużo zdrówka I odpoczynku.
Ja tez umiem rozkręcić dym ale żeby chociaż ktoś mnie rozumial jakie to irytujace pytać wciąż o to samo. Jestem nerwowa owszem ale to też można zrozumieć bo jeśli daje mu do poczytania co się dzieje z kobietą i jej umyslem tym stanie to by zrozumiał. Albo jak narzeka na moje psioczenie o raz by zrobił jak ja prosze by było po wszystkim. Ale nie...
on musi na przekór bo myśli ze ma zawsze rację.
Powiedziałam poradzę sobie sama. A po drugie mam zbyt wiele na głowie żeby się przejmować nim. Dam rade wiem o tym. Przeszłam w życiu zbyt wiele żeby historyzowac w takim momencie. Boli mnie tylko moja chwilowa bezradność i to ze wcale tego teraz nie potrzebuje. Ale tego tez nie rozumie.
Zamiast cieszyć się czasem wspólnym on rozkręca się w drugą stronę i kiedyś zrozumie co to dopiero brak czasu.
Skupie się na sobie i dzieciach

http://s2.suwaczek.com/201601131762.png

Odnośnik do komentarza

Pestkatwo gratuluje :* jeszcze dzien wczesniej pisalas,ze to juz lada moment . Chyba nikt nie spodziewal sie,ze nadejdzie az tak szybko :D duzo zdrowka. Szczesciara :)
U mnie cos dziwnego- w ogole dzis sie nie czuje jakbym byla w 9 miesiacu ciazy i to zaraz przed porodem. Jakos tak lekko i inaczej. Korzystam z tego i bylam na dlugim spacerku,a przed chwila skonczylam piec domowa pizze. Milej nocy :*

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9c8ribdjialnb2.png
url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/67eipzcu8g5ix4gq.png[/url]

Odnośnik do komentarza

kasia300 jak ja cie q...... rozumiem.
U mnie to samo, jak ja słyszę ze całą ciążę nie narzekałam a teraz coś wymyślam to mnie strzela. To że nie puchne i nie przetyłam i nie miałam zachcianek pracowałam do 8 miesiąca to nie znaczy że będzie tak do końca. Na spacer z psiakiem 3 x dziennie po około 40 min., pozprzatana, ugotowane czasami dwa dania a i nawet deser się trafi, uprane, o 5:30 wstaje żeby córcia do przedszkola przygotować, jak wracają to jeszcze ja albo na spacer biorę albo się bawię i na koniec dnia słyszę że czym się zmeczylam skoro cały dzień siedzę w domu.

pestatkwo gratulacje

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywvcqgq27w642b.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/7u22krntvok7it5k.png

Odnośnik do komentarza

U mnie też już zaczęły się pytania i w ogóle tak jakby wszyscy wywoływali presję na mnie, ale żeby to ode mnie zależało kiedy urodzę to bym już jechała do szpitala, a najbardziej denerwuje jak coś jem i mówią "jeszcze trochę i nie będziesz mogła tego jeść"

Do terminu jeszcze 6 dni, ale jakoś nie widzę tego, oprócz wieczornych chwilowych bóli zero objawów

pestkatwo - gratulacje :)

Odnośnik do komentarza

Gratulacje dla wszystkich nowych mam. Wspaniale że dałyście radę i macie już swoje skarby przy sobie.
U mnie to samo z pytaniami i wszyscy nagle mają przeczucia że dziś że jutro że w tym tygodniu...
A dziś u mnie caly dzień brązowe plamienie ale żadnych skurczy więc na razie nie reaguje bo to może po prostu szyjka się przygotowuje. Chciałabym już...

Odnośnik do komentarza

Hej kochane !
Jejku jestem w szpitalu !!!! Spać nie moge ! Jak Kasia300 napisała odszedł mi czop i jutro ok 9-10 pod nóż :-/ boje sie jak holera ! Ale nie ucieknę przed tym mam nadzieje ze długo cierpieć nie bede .
Kasia300 jak ja Cie rybko rozumiem jeszcze dzis przed pójściem do szpitala odkurzaalam zrywałam podłogi itp a moj nic mi nie pomógł ale takich mamy facetów wynieśli to z domów i my tego nie zmienimy :-/ można gadać i gadać moge ryć nosem a usłyszę tekst ze ja przecież twarda baba jestem . Tak owszem jestem twarda ale czasami potrzebuje sie wyżalić i ponarzekać . dobrze ze u Was można sie wygadać jest to mega ważne .
Gratuluje wszystkim rozpakowanym nowym mamuskom :-) jutro i ja juz bede ,,pusta" - jak to moj synek powiedział .
Jak ja nie bede dała rady nic napisać to info napewno przekaże moja kochana przyjaciółka Kasia300.

http://fajnamama.pl/suwaczki/wcylpq3.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/om0t1yd.png

Odnośnik do komentarza

Ale akcja dziś. 3 mamusie będą?
Wlanie rozmawiałam ze Styczniowka i przygotowują ją do cesarki. Wiecie co? Jej strach udzielił się i mi. Stałam się ją pocieszyc ale ona strasznie się denerwuje. Mój strach o nią związany jest z mala ilością płytek i denerwuje się nemal jak ona sama. Ale wiem ze będzie wszystko dobrze bo czemu miałoby był inaczej????? Bidulko moja jak płakała a ja jak się rozlaczylam razem z nią. Czekam przy telefonie na jakieś informacje i może przestanę płakać!!!

http://s2.suwaczek.com/201601131762.png

Odnośnik do komentarza

Gratuluje świeżo upieczonym mamusiom.
Ja dzis na 15 mam ktg i zobaczymy czy sie cos ruszylo. Od trzech dni w dzien czuje sie super, moge wszystko robic za to wieczor i noc to koszmar.Malutka tańczy w brzuchu. Mąż sie śmieje ze sie pakuje i szykuje do przeprowadzki.Jesli chodzi i wyrozumiałość i pomoc męża na szczescie nie moge narzekać. Mój od rana mi pomaga. Herbatke do lozka przynosi, odgania od zlewu zebym nie stała za długo a na schodach najlepiej to by na rękach mnie przenosił zebym sie tylko nie potknęła. Jedyne co mnie obecnie martwi to ze zaczęły mi ręce puchnąć i bolą z rana. Ehh ale juz niedługo wiec wytrzymam. W srode ide juz do szpitala jesli nie urodzę do tego czasu sama. I zaczyna mnie ogarniac panika mimo ze to drugi poród. Trzymam kciuki za wszystkie mamusie które dzis beda rodzic. Buziaki i życzę wszystkim miłego dzionka

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/23140

Odnośnik do komentarza

Moja Kochana Styczniowka jest w 100% Styczniówką!!!!! Na świecie mamy Stasia. Zadzwonił do mnie Kubuś syn Justynki i mówi że już ma braciszka. A od przyjaciółki Justynki dostalam zdjęcie dzidzi. Wykapana mamausia:)))) Piękny chlopczyk. Ależ płakałam. Nic więcej nie wiem ale jeszcze minie czasu zanim się odezwie bo jest po ogólnym znieczuleniu. Czekam na informacje ale pisze tylko co wiem sama. A jak inne mamusie??? Są juz?

http://s2.suwaczek.com/201601131762.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...