Skocz do zawartości
Forum

agataa2912

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez agataa2912

  1. Glammour nie wszystkie mają isofix, ja miałam bez bo nie mam w aucie akurat, dlatego jeśli Ci zależy na tym to musisz czytać wnikliwie czy dany model posiada :) ten chleb z samych ziarenek mnie zaciekawił, czy mogłabym prosić o przepis? :)
  2. Hej dziewczyny, ja mam wizytę za tydzień, mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze bo w tamtym tyg, był sam pęcherzyk ciążowy jak na razie...w ogóle nie dociera do mnie, że jestem w ciąży :) co do wyprawki to ja myślę, że koło 4 tysięcy trzeba liczyć, jak rok temu kupowałam kosmetyki i przybory dla siebie do szpitala i dla malutkiej to wydałam z 600zł, co do wózków kupiliśmy nowy marki Riko 3w1 cena 1700 zł jestem zadowolona, ale powiem Wam, że jeśli teraz bym kupowała to używany..cena nawet o 70% mniejsza i można upolować coś na prawdę w super stanie, bez śladów używania, dlatego warto przejść się po jakichś komisach itp. Dziewczyny mające szybciutko drugie dziecko rok po roku :) myślicie o dostawce do wózka? ponoć to niewygodne i nawet na chodniku się nie mieści, ja nie wyobrażam sobie spaceru z dwójką maluchów, chyba trzeba zainwestować w nosidło i jedno w nim, a drugie w wózku..bo przyznam, że bliźniaczego nie będę kupować :) monitora oddechu nie używałam, detektora tętna też nie, a niania myślę, że fajna sprawa szczególnie, że urodzimy w maju, dużo czasu spędza się na powietrzu, to wieczorami możemy siedzieć na zewnątrz, a dziecko sobie śpi :) myślę, że teraz w to zainwestuję
  3. No tak, masz rację Mamcia89, myślałam,że chodzi o ten wychowawczy co mieści się w tych 52 tygodniach :] wszystkim leżącym i zmartwionym dużo siły i zdrowia- musi być dobrze :)
  4. Mamcia89, ja jestem :) u mnie słońce więc dzisiaj w końcu idziemy na spacerek ;)
  5. Velvet pewnie dziewczyny mają rację, nawet czytałam dziś o tym w necie (wiem,wiem bardzo mądrze) bo u mnie pojawił się brązowy śluz, cały czas zaglądam czy nic innego się nie dzieje...niby to normalne, ale w pierwszej ciąży miałam krwiaka i musiałam leżeć, a jak teraz leżeć przy 8ms dziecku...
  6. Bass u mnie to samo i wizyta za 2 tygodnie, chyba zejdę do tego czasu...w poprzedniej ciąży już wszystko było widać, a tutaj lipa, ale myślę, że będzie dobrze, musi być :) Ja też nie mówiłam nikomu w rodzinie, boję się reakcji rodziców hah pewnie będą myśleć, że to wpadka, a to jak najbardziej planowane działanie Velvet92 gratulacje :)
  7. Ja zrezygnowałam z wizyty wczoraj i idę w następnym tygodniu, żeby się nie zestresować, że nie ma bijącego serca itp. Nawet apetytu nie mam jakiegoś przesadnego, teraz jestem przed śniadaniem i nie wiem co zjeść łeeh...jakoś na nic mnie nie ciągnie, zero dolegliwości oby tak dalej :] Faktycznie w pierwszej ciąży tak uważa się na jedzenie, teraz jest bardziej na luzie :)
  8. Lovella, mam to samo, ale ponoć to baaardzo głupie myślenie :) ja w ogóle boję się powiedzieć rodzicom o ciąży, czuję się jakbym miała co najmniej 17 lat i, że mnie z domu wyrzucą
  9. Ja idę w poniedziałek popołudniu, powiem Wam, że jakoś nie czuję tej ciąży, to chyba prawda, że kolejną przechodzi się inaczej, ale że nie jestem w stanie euforii to dziwne..cieszę się, ale nie tak jak w tamtym roku, co nie znaczy, że mniej :] może po wizycie zmieni mi się ciążopogląd
  10. Alexja, chyba normalny :) moja malutka miała 3300g i też mówili, że mała, a ja 27 lat temu ważyłam tyle samo, a potem borykałam się z nadwagą w podstawówce i gimnazjum, ciężki czas Cały dzień boli mnie głowa, jestem nie do życia...w ogóle macie jakieś zachcianki? Mnie bierze wyłącznie na mięsne Moja córka kończy dziś 8mcy, nie wiem kiedy to zleciało, faktycznie jak się ma dziecko to dopiero widać uciekający czas...
  11. LoveAngel ja tak samo mam na 30/05/2017 a idę do lekarza za tydzień, w 1szej ciąży byłam w 6 tygodniu, teraz idę w 5tym, myślę, że nie zaszkodzi :)
  12. AniEli chyba hormony już szaleją w 1szej ciąży też byłam taka rozdrażniona na początku, nawet proste czynności domowe i opieka nad córką mnie wkurzają oby szybko przeszło :)
  13. Niesia, cudowne wieści ;) oby tak dalej :) ja chodzę taka złaaaa, dziś bylyśmy z Milenką w końcu na spacerze to trochę lepiej :)
  14. Dziewczyny szalejecie właśnie boję się tego noszenia, niby moja nie jest wymagająca i bawi się sama, ale jeszcze nie raczkuje nawet :] w pierwszej ciąży musiałam dużo leżeć więc strach jest, ale myślę, że będzie wszystko dobrze :] Mnie przez ostatnie 3 tygodnie bolała głowa często i jestem taka wypluta, że masakra..AniEli musi być córka w takim razie :) szczerze to My też chcielibyśmy drugą córkę, ale zobaczymy
  15. Glammour, nie dziękuję ;) Za tydzień mam wizytę, dowiem się co tam słychać. Widzę, że więcej z Nas będzie miało dziecko rok po roku :) Ciekawe jak my to ogarniemy
  16. Witajcie :) jestem tegoroczną styczniówką, a moja córka ma 8 mcy ;) wczoraj zrobiłam test i wychodzi na to, że to 4ty tydzień :) TP 31 maja, nie ogarniam jeszcze tego, boję się cały czas, chcieliśmy od razu drugie dziecko, ale bardzo szybko "poszło", niby nie jesteśmy zaskoczeni, ale psychicznie jakoś mi ciężko, może to i przez pogodę bo u mnie straszna od 3 dni, za godzinę dzwonię do mojego lekarza i zobaczę co mi powie :] pozdrawiam
  17. agataa2912

    Styczeń 2016

    Julia1980, lilus3 gratulacje dziewczyny :)
  18. agataa2912

    Styczeń 2016

    Dziś na świat o 9.20 przyszla na świat moja Milenka :) wody odeszły o 23. 20 akcja zaczela się ok. 3-4, ciężko mi było, ale z moim mężem daliśmy radę :) Malutka ma 56 cm i waży 3300 g tyle co ja przy narodzinach :)
  19. agataa2912

    Styczeń 2016

    Każda wasza teściowa ma coś z mojej i na odwrót :) moja też pali i co najgorsze w domu i w ogóle nie widzi potrzeby zaprzestania bo przed naszymi odwiedzinami wystarczy wywietrzyć... A palą u nich 3 osoby.. Dobrze, że tam nie mieszkam ;) kurde tak się zastanawiam w ogóle nie potrafię sobie wyobrazić porodu i drogi do szpitala jak, kiedy masakra, jestem przerażona i zniecierpliwiona
  20. agataa2912

    Styczeń 2016

    Margaretka29, jakbym siebie widziała! Moja mama nawet mówi teściowej tak: A myślisz, że ona nas dopuści do dziecka, sama będzie się zajmować, a nie :) Ale do niej to nie dochodzi, bo ona myśli że będzie spacerować, zabawiać i że będę jej małą zostawiać-niedoczekanie! Na szczęście ona pracuje i ma malo czasu,oby miala urlop wykorzystany :) i zgadzam się że pierwsze tygodnie są dla rodziców i dziecka, a nie wizytacje i pielgrzymki
  21. agataa2912

    Styczeń 2016

    Justynaa gratulacje :)
  22. agataa2912

    Styczeń 2016

    Hej dziewczyny :) Ja jestem przeterminowana o dzień i rozmyślam, zastanawiam się kiedy w końcu urodzę :] Wczoraj dostawałam smsy i telefony czy urodziłam, bo przecież termin mija i niccc? No nic, nic... ludzie to są na prawdę wkurw...ący.. Dziś zaliczyłam spacer na prawie 5 km, może pomoże cosik, póki nie urodziłam to sobie dogadzam czekoladką, ciasteczkami i zjem sobie tosty na kolację, potem mam zamiar ostro się zabrać za siebie, żeby nie być umęczoną matką polką ;) Monisiaa, a w odwiedziny też się pchają? U mnie wszyscy rozumieją, że na początku się nie jeździ, a moja teściowa już na drugi dzień się wybiera... może młoda czuje, że babcia nawiedzona i temu nie chce wyjść ;)
  23. agataa2912

    Styczeń 2016

    Kasia 300, ale ślicznie się uśmiecha :) jak widzę te zdjęcia to chcę juuuuż, dziś mija termin i lipa..niby wiem, że nic złego się nie dzieje i data jest umowna, ale męczę się strasznie psychicznie...Zakropkowana, właśnie na taki scenariusz się przygotowałam, zobaczymy co z tego wyjdzie i kiedy co najważniejsze. Calina84 Was to tylko podziwiać i brać przykład ;) w trudnych chwilach na pewno będę sobie o Was przypominać i jakoś powinno iść do przodu :)
  24. agataa2912

    Styczeń 2016

    Monka89 pogrążona w bólu brrr, aż mnie ciary przeszły, teraz do mnie dociera dopiero, że relaks to nie będzie, a u mnie w szpitalu to znieczulenia niet... Livia23, w takiej sytuacji zgłaszasz się do szpitala tydzień po terminie i wtedy zazwyczaj wywołują. Justyna2886 gratulacje ;) Fiolett, dla Ciebie również po raz kolejny ;)
  25. agataa2912

    Styczeń 2016

    Oj dziewczyny wykończymy się chyba tym czekaniem... Ja dziś dla odmiany spalam do 10, a w nocy tak lekko mi się wstawało, nic nie bolało, że aż się zaniepokoiłam :) wydaje mi się, że nie urodzę nigdy jakaś abstrakcja totalna...Mama Amelii, może Twój organizm zaczął przygotowania i coś się podzieje :) Sny mam różne, jak wesołe to stwierdzam, że trzeba je tłumaczyć odwrotnie, a jak smutne to znowu rozmyślam ehh Monka89, wlasnie miałam pisac tutaj albo na fb czy czasem Cię nie wzięło bo jakoś Cię nie było nigdzie widać :) masakra z ta służbą zdrowia, aż się boję co nas czeka przy porodzie.. Dobrze, ze swojego namówiłam na poród rodzinny bo zalezy mi tylko na osobnej sali a nie łóżku oddzielonym parawanem jak w PRLu, na początku może ze mną być bo nie wiem czego się spodziewać a potem niech robi co chce :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...