
agataa2912
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez agataa2912
-
Hej dziewczyny :) teraz faktycznie musimy się oszczędzać i myśleć pozytywnie, ale łatwo się mówi, bo wczoraj wieczorem ryczałam jak ty Siolcia, nie wiem to chyba z nadmiaru emocji i Calina uświadomiła mi, że to już nie przelewki, zaczęłam się bać jak to będzie i w ogóle. Dzisiaj już lepiej, ale jak już narzekamy na facetów to mój wczoraj wrócił z naszej budowy, zapytał czemu płaczę, sprawdził fb, powiedział nie martw się i zasnął w najlepsze.. Zaczęłam się bać, że zostanę z tym wszystkim sama, bo jego wiecznie nie ma jak nie w pracy to na budowie, wiem że robi to też dla nas, żebyśmy się wprowadzili szybciej ale jak to ma się odbywać kosztem pierwszych dni, tygodni z dzieckiem to nie wiem co będzie... Co do wyprawkowych rzeczy to czekam na paczkę z czapeczkami i stanikiem do karmienia, kończę zamówienie w gemini, piorę pościel i wklad z wózka, kupuje jakaś lampkę i wtedy odetchnę z ulgą :)
-
Kuleczka co do zabijania czasu to głównie tv, książki, seriale na necie, nasze forum i zakupy na allegro :) ja zwolnienia przekazuje do firmy i oni mi płacą. A wniosek o macierzyński to raczej po urodzeniu bo tam trzeba wpisać datę urodzenia dziecka i wszystkie inne daty.
-
Wesna ja pakuję się do walizki, ciuchów dla dziecka nie muszę brać, jedynie przygotuję w domu na wyjście i mi przywiozą w dzień wypisu, to zabieram tylko pampersy, chusteczki i nie wiem co jeszcze na chwilę obecną. Co do stroju porodówkowego :] to mi koleżanka mówiła o jakiejś koszulce na ramiączkach, ja chyba zabiorę starą koszulę nocną, jest brzydka wg mnie, ale jak pójdzie do wyrzucenia to chyba nie ma co się odziewać w jedwabie
-
Mama Amelii, chyba większość z nas, ma takie doświadczenia z facetami, mój za to jak z czymś czasem wypali to lepiej żebym nic nie dostała :) Kasia, łóżeczko po wielkich awanturach mam złożone, pościel chce wyprać w następnym tygodniu, zeby mi wyschla na zewnątrz bo ma byc pogoda w miarę, a co do włożenia jej to schowam do szuflady i jak wrócę ze szpitala to ja wyciągnę albo mamie to oddeleguje. Siolcia ty moze lepiej siedz w domu bo strach Cię wypuścić :) dobrze ze z tego omdlenia wyszłyście cało. Na jak dużą aktywność ci lekarz pozwolił? Welka, on przyjmuje w poradni przyszpitalnej w kazda środę :) nawet jak miałam problemy na poczatku z tym krwiakiem to przyjeżdżałam do niego na oddział, a L4 wypisywał mi dzień przed własnym ślubem i z domu od niego trzeba bylo odebrać :) co do położnej to tez chciałabym wiedzieć zapytam go, a jak nie to zadzwonię do kuzynki mojej mamy ona tam jest właśnie położna od ponad 30 lat i sie dowiem.
-
Welka, ja chodzę do kolegi mojego męża, dr Żuławski, ogólnie miałam opory na początku bo młody i w ogóle, ale od 2 wizyty jesteśmy na Ty, jak mnie coś niepokoi to piszę do niego na fb, z resztą sam mi to przypomina, a na wizycie to tak jakbym przyszla sobie z kumplem pogadać, no i ogólnie nie narzekają na niego i jest bardzo kompetentny :) Kasia, niezdarności nie zauważyłam bo się oszczędzam nadal i nie robię w domu prawie nic :)
-
Agazela, faktycznie wielka ta Twoja córka :) nie przerażaj się, jakoś to musi być, mnie się wczoraj zapytał mój lekarz czy boję się porodu, mówię no tak, a on to dobrze, ja oczy wypięłam i czemu tak mi mówisz, a on na to, że tylko głupcy się nie boją :) Chocovanilla dbaj o siebie, z chłopami już tak bywa, a i ciężko coś od nich wyegzekwować albo zmienić.. Mój zawsze mówi: Widziały gały co brały,eh. Kasia300 ja też nie inwestuje w szlafrok, nienawidzę dziada, jak coś to mama mi pożyczy :) Karolinka patrzyłam na ten stanik, bardzo ładny ale cena mnie poraziła :) ja kupię zwykły na razie zobaczę co i jak z karmieniem i jak wszystko pójdzie ok, to się szarpnę na taki elegancki :)
-
Hej :) u mnie na wizycie ok, nie muszę leżeć, ale szaleć też nie mogę, szyjka w lepszej kondycji i w nagrodę jadę zaraz do babci a popołudniu odwiedza mnie koleżanka z 2 miesięcznym Filipem to wypytam ją o wszystkie abstrakcyjne dla mnie aspekty macierzyństwa :) Malutka waży 1548 gram i ma się dobrze :) co do hemoroidów to zaczynam odczuwać coś, ale zobaczę dalej. Za to dziś w nocy znowu nie moglam spać przez 3 godziny ehh.. Siolcia daj znać co Ci powiedziała lekarka, Lucys a ty jak tam w szpitalnym łóżku?
-
Hej dziewczyny :) ale pogoda, masakra, dziś to najchętniej bym się z domu nie ruszyła to mam wizytę, moje myśli skupione tylko na popołudniu :) w nocy myślałam, że zawału dostanę, śpimy sobie w najlepsze a tu nagle lóżko zaczyna się kołysać... Na szczęście trwało to z 5sekund, ale potem już nie mogłam zasnąć.. Uczucie jakby dom miałby się zwalić, a to wszystko przez wstrząsy w kopalni oddalonej o prawie 30 km..To juz 4 raz od września, masakra. Teraz koszule rzucili jak juz kupiłam, eh :) wczoraj w ramach wyjazdu do endokrynologa bylam w pepco i szarpnęłam body i dwie pary półspiochów ;) miłego dnia, dam znać dziś czy moja egzystencja dalej będzie się toczyć na leżąco.
-
No popatrz, a już tak dobrze było, no... a ja myślę, że wytrzyma i ty też na taki scenariusz musisz się przestawić :) trzymaj się i leż grzecznie, musi być dobrze :)
-
Styczniówka i Fiolett- super wieści :) też właśnie zauważyłam, że lekarze mają różne podejście do szyjek i twardnienia brzucha, ja zobaczę jutro :) Lucys, pisz co to się stało? Ja byłam u endokrynologa i babka zasugerowała mi, ze dużo ważę.. Wkurzyłam się, ale nie mam zamiaru się przejmować jej gadaniem bo wcale dużo nie jem.
-
Witam nowe styczniówki :) Kuleczka co do szyjki to napiszę w środę po wizycie ( chyba już wszyscy wiedzą, że mam ją wtedy :) Dziś też mam jakiś gorszy dzień, nie śpię od 2 i chciało mi się wyć, ale czy jest w tym jakiś sens? ;) Monka też mam 2 koszule i 3 ale krótką trochę to tak awaryjnie zabiorę, zawsze przecież możesz dać jedną do wyprania a na drugi dzień ci przywiozą :) pod szpitalem też można kupić całkiem fajne :)
-
Lucys, byłam tak zmęczona tą wyprawą, że nie zauważyłam :) nawet jak leżę to czasem zrobi się twardy, ale zmienię pozycję i jest ok. Ja też zaczęłam myśleć o porodzie i sama już nie wiem co "lepsze" cc czy sn. Jakoś to musimy znieść i przeżyć :) ale wcale mi do tego nie spieszno...
-
Ja nie dość, że mialam koszmary to jeszcze nie śpię od 2.. Pierwszy raz mi się zdarzyla pobudka po 3,5 h snu, ale to chyba z wrażenia bo byłam dzis na pobraniu krwi ;) mimo tego, że byłam w szpitalu już przed 6 byłam piąta w kolejce, eh ale po drodze byłam w sklepie to ludzi obejrzałam po 3 tygodniach niewychodzenia w ogóle jak zobaczyłam szpital to patrzyłam w stronę gdzie jest ginekologia i nogi mi się ze strachu uginały, jakieś obawy mnie napadają kurde. Co do karmienia to ja kupilam 2 butelki, też myślę o karmieniu piersią, ale jakoś nie widzę tego w swoim wykonaniu :)
-
Mycha-ar przed ciąża już planowałam naukę języka, teraz mam tyyyyyyle czasu leżąc a chęci zero :( jedyne co robię to oglądam i czytam, mialam myśl zająć się dekupażem, ale szybko uleciała :) Dobrze, że pojechałaś sprawdzić czy wszystko w porządku, mniej stresu dla Ciebie i małej :) jak przeczytałam, że nie czułaś ruchów to myślę o nie ja dziś też jeszcze nic, ale szybko na lewy bok i poczułam skoki :) Kuleczka, może jednak Cię zostawią, a jesli nie to w razie W będziesz musiała szybko udać się do szpitala, zobaczysz co jutro lekarz Ci powie.
-
Trzymam się i nie puszczam :)
-
To super lucys :) natchnęłaś we mnie nową nadzieję ;) leżę i nie odpuszczam w takim razie, byle do środy :)
-
W sensie zamartwianie się nie pomaga :)
-
Siolcia rozumiem Cię, mi dziś chce się wyć, już tyle z domu nie wychodziłam, wszyscy gdzieś biegają, a ja w tym wyrze jak sparaliżowana,eh. Styczniowka, przepiękne zdjęcia :) Ewela 83 gratuluje szyjki ;) sama za takie wieści dałabym się pokroić ;) Maloy, masakra z ta jelitowka, dobrze, ze juz w domu jesteście. A teściowa to tam wiesz, temat rzeka nie ma sensu sie denerwować durnymi babami. Mi jak lekarz kazał leżeć to dzwoniła i pytala czy przyjade sobie posiedzieć do niej, to jej powiedziałam ze mam leżeć a nie siedzieć z nią i spokój. Kuleczka, leż i najważniejsze nie martw się, bo to nie pomaga.
-
Hej :) co do nawilżaczy to faktycznie można zawiesić sobie taki zwykły na kaloryferze i będzie ok, ja kiedyś używałam, ale porozbijałam :] Teraz jestem w drugiej turze szału zakupów na Gemini, pierwsze zam. miałam na 200 zł, a teraz tyle samo.. cieszę się, że nieświadomie zrobiłam te zakupy na 2 razy :) Piszecie o spaniu, u mnie też jakoś gorzej, tak samo drętwieje mi lewa strona i też budzę się na plecach, wtedy idę siku i znowu to samo... 3 razy się budzę 2 razy do kibelka i raz jak mąż się wybiera do pracy,eh..i zaczynają mi się mieszać sny z jawą, wczoraj śniłam o chusteczkach nawilżających, dziś pampersy i płyny do higieny intymnej... masakra :) A właśnie, moi rodzice i teściowie po raz pierwszy zostaną dziadkami, teściowa szaleje, a moja mama nie wzruszona niczym :] Za to nasza malutka będzie 3 prawnuczką mojej babci, a oprócz tego jeszcze ma 2 prawnuków. Zazdroszczę Wam wizyt i usg, ja dopiero za równe 7 dni, odliczam już od poprzedniego spotkania z moim ginem :)a dziś mija 2 tydzień mojego leżenia, więc czynię swoją powinność dalej ;)
-
Hej dziewczyny :) u mnie linia też widoczna od pępka w dol bardziej a w górę ledwo dostrzegalna :) jeej promocje, jestem juz tak unudzona, że chciałam zrobić zamówienie w Rossmanie przez neta, ale powstrzymuję się. Za tydzień mam wizytę u endokrynologa i ginekologa to wtedy pozwolę sobie w te 2 dni na odwiedzenie wybranych sklepów juz mi się śnią te zakupy po nocach.. Siolcia a co tak szybko Cię wypuszczają? Myslalam, ze poleżysz tam trochę, cieszę się ze wychodzisz, ale zdziwiona jestem :)
-
Ja też zgłosiłam chęć swego uczestnictwa w grupie na fb ;)
-
Hej dziewczyny, 9 leżący dzień za mną i powiem Wam, że już się przyzwyczaiłam i nie mam już takiego parcia na wyjście czy zrobienie czegoś ;) jednak jestem leniwcem. Dziś się przestraszyłam, bo obudziłam sie z bólem brzucha, w nocy też lekko pobolewało, myślę dzwonię do lekarza i dobrze, że poczekałam...to jednak zaparcia eh ale kamień spadł mi z serca, muszę sobie jakieś śliwki zaaplikować :) Co do ruchów to też jestem przewrażliwiona i nie mam często 10 na godzinę, cieszę się z każdego kopniaka i jeśli wszystko ok, to chyba nie mamy co panikować, także Monka89 potwierdzam Twoja teorie :) Dziś przywieźli mi wanienkę i przewijak, więc powoli do przodu. Co do Gemini to ja czekałam na paczkę chyba 4 dni, zamówienie robiłam juz mc temu a ciągle coś dopisuję do listy eh. Welka ja tez planuje kupic jakieś mleko, szczególnie ze to 1 ciąża, ja jestem panikarz i nie wiadomo co z tego wyjdzie. Z tego co się orientuję to można kupic tez mleka w saszetkach na początek i wszelki wypadek. Chocovanilla wcale nie jestes gruba :) Mycha też mialam prenalen i pomógł, oprócz tego mleko i czosnek standard, do teraz mam uraz do niego, fee :) pozdrawiam leżakujące i aktywne, dbajcie o siebie ;)
-
Siolcia, też bym obstawiała szpital, musisz podjąć mądra decyzję. Trzymaj się!
-
Czytam o tych wyprawkach i co chwilę coś dopisuję do listy eh to nigdy się nie skończy ;) Mlodamamusiu na kazdej wizycie mam badaną szyjkę. Co do prania to ja piorę wszystko na 40-60, myślę ze nie ma co przesadzać, bo jeszcze obróci się to przeciwko nam. Dzis mam zamiar poprasować z 30 minut w ramach odpoczynku od leżenia:) Fiolett super wieści! Tak jak lucys czekam na identyczne info jak Ty ;) u mnie wizyta dopiero za 14 dni, ale myślę, że zleci ;) Co do torby do szpitala, mam pytanie, tylko się nie śmiejcie bo ono jest bardzo durne czy mogę wpaść na porodówkę z walizką? Nie mam torby, która pomieści to wszystko :) taka malutka walizka jak na bagaż podręczny :)
-
Calina mamy termin prawie ten sam bo ja 20.01. Ty wyglądasz jak kobieta w ciąży a ja jakbym miala otyłość brzuszną ;) tez chcę taki brzuch, bardzo ładne zdjęcia ;)