
agataa2912
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez agataa2912
-
-
Hej dziewczynki ;) ja w końcu dokonałam kolejnych zakupów i teraz czekam na łóżeczko, wanienkę ze stojakiem i przewijak ;) dla mnie też małe co nie co, a mianowicie laktator :) zostały mi do kupna pieluszki, jakieś biustonosze dla siebie, pare pierdołek i jestem gotowa. Ewela83, ja zapycham nasz kwadrat, tez mieszkamy z rodzicami a w nowym domu jesteśmy na etapie kupna okien więc jeszcze tak samo długa droga przed nami :) Siolcia to super :) fajnie, ze tak sobie przybiera na wadze ;) napisz jutro koniecznie co tam z szyjką. A ty nie jesteś wysoka? U nas może być podobnie wielkie dziecię bo ja mam 180 a mąż 188 ;) co do rozstępów to nie mam jeszcze, bo i brzuch mam malutki jak na 7mc rozeszlo mi się na boki chyba ;)
-
Ja też, ja też agataa2912@interia.pl, dzięki ;)
-
Dokładnie Monka89, też lubię mieć wszystko przed czasem przygotowane i na zapas, dlatego zaciągnęłam mamę do prania, dziś zamawiam łóżeczko i resztę brakujących rzeczy, a czego nie kupię przez internet to w połowie listopada jak będę się wybierać na wizytę do lekarza, przy okazji kupię i wtedy mogę leżeć dalej :) Powoli przyzwyczajam się do łóżkowej rzeczywistości i nawet nie jest aż tak strasznie. Jak się czegoś dowiesz o tych wnioskach to pisz :) Chocovanilla, mnie tam nic nie boli to Ci nie powiem co to, ale jak się masz niepokoić to lepiej dmuchać na zimne i zasięgnąć porady specjalisty.
-
Tina, jakby Ci się szyjka po leżeniu 24 h na dobę skróciła to chyba bym już zwątpiła we wszystko, masz rację, leż w szpitalu jak krzywdy Ci tam nie robią i jeść dają ;)
-
O właśnie Monka, dobry temat podjęłaś, powoli trzeba się tym zainteresować, żeby nas w przysłowiowego konia nie zrobili ;] Styczniówka u mnie też Twoje zdjęcie się nie pokazuje, mam taki sam błąd jak u Monki, nie mogę otworzyć ani w telefonie, ani komputerze.
-
Hej Anksli, jest nas więcej oszczędzających się i leżących także wypoczywaj z nami ;) Tak jak lucys i pare innych dziewczyn na forum, mamy te same dolegliwości niestety. Tina u mnie tylko raz zauważyłam czkawkę u małej, wtedy cały brzuch chodził w górę i w dół, śmieszne uczucie :) Welka ja wczoraj płakałam jak zobaczyłam w wiadomościach kobiety, które poroniły i nie mogły pochowac swoich dzieci, od razu jakieś czarne myśli miałam i chciałam do lekarza jechać... Eh nawet w spokoju nie mozna obejrzeć tv. No juz dość czarnowidztwa :)
-
Hej :) widzę, ze każdą z nas wnerwia partner, ja prosiłam się o wytarcie kurzy, ale przecież filmiki na youtube są ważniejsze.. Nie wiem czy jest jakiś sposób na faceta i zgadzam się winę za ich lenistwo i brak pomocy ponoszą teściowe ;) Chocovanilla trzymaj się i musisz wierzyć, że jakoś wszystko się ułoży. Siolcia witaj w naszym niechlubnym gronie, ja miałam tą samą sytuację, teraz moja szyjka ma 3,14 ale jest "kijowa w badaniu" jak to określił mój lekarz. Leż i kuruj się, niedlugo chyba trzeba będzie poczytać o sposobach na zwalczenie odleżyn :) W ogóle przez ten ciągły pobyt w domu, zrobilam sie jakaś a społeczna, koleżanki chciały mnie wczoraj odwiedzić, ale ja nie miałam ochoty na towarzystwo, mam nadzieję, ze mi to minie...
-
Helooł :) u mnie mglisto i zimno, ale dobrze bo przynajmniej mi nie żal, że nie mogę wyjść :) Tina podziwiam Twój upór i wytrwałość, byle jakoś dotrwać chociaż do połowy grudnia i będzie dobrze :) jakby nie patrzeć, zleci nim się obejrzymy :) Welka mnie jeszcze jakby coś bolało to chyba bym zawału dostała-masakra, odpoczywaj i korzystaj z weekendu. Maloy karma powraca także oszuści dostaną za swoje prędzej czy później. Monka ale Ci dobrze, my na swoim pewnie za jakieś 3 lata, przydałby sie jakiś bogaty wujek z Ameryki ;) Lucys, leż kobieto i nie martw się, musi być dobrze, ja juz nie czytam nic o tym, im mniej wiem tym lepiej się czuję. Jak mialam krwiaka na początku ciąży to też leżałam i wszystko dobrze się skończyło :) Jeszcze mnie z rana chłop wnerwił, mówi mi, że mnie nie rozumie bo jak pracuję to źle, siedzę w domu to też źle, mam leżeć i nic nie robić - nie dogodzisz i kazał mi się zastanowić bo zdziwiam i on też by chciał tak odpoczywać jak ja.. No ręce opadają.
-
Welka to fajno, że z młodym już w ok :) oj, zakupy teraz to radość sprawiłaby mi nawet wycieczka do spożywczaka po mleko :) A właśnie często o tym pisałaś, ale ja już zapomniałam, czemu leżałaś w 1 ciąży? lucys pocieszam się już wszystkim :)
-
Kasia i Calina pozazdrościć tylko :) aż się łza w oku kręci, że wszystko możecie robić i w ogóle tak dobrze znosicie ciążę, też tak chceeee :)
-
Tina, chyba bym sama tą babę ścisnęła! Współczuję perypetii szpitalnych, ale trzeba to przeżyć, Nam leżenie nie zaszkodzi, a naszym maleństwom może pomóc :) U mnie z kopniakami tak samo, raz mocniej, czasem kilka razy, czasem ze 2 razy, a teraz już o różnych porach, ale nie mam już zamiaru się martwić, bo bym chyba musiała się na stałe do gabinetu ginekologa przeprowadzić.
-
No to faktycznie, pod tym względem mam lepiej. Do jutra niedaleko więc teraz będziesz mieć 2 tygodnie lenistwa, więc musi się poprawić :) ja też staram się myśleć, że będzie dobrze, ale w 4 ścianach czasem ciężko.
-
Lucys, a kiedy wizyta? U mnie dopiero 18.11 :(
-
Lucys, ja mam ten komfort, że jeszcze mieszkamy z rodzicami i wszelkie prace domowe mi odpadają. Wstaję do łazienki, schodzę na dół zjeść i tyle... Niby lekarz plackiem ni nie nakazał leżenia i jak wspomniał o szpitalu to mówil o tygodniu, więc myślę że jak ja poleżę do następnej wizyty to wszystko się unormuje, oby...ale zakaz wyjścia z domu mi dał :) jedyna rozrywka to badania krwi, endokrynolog i ginekolog. Aaa wiecie jakie są terminy do endokrynologa?! Ja dzwonilam wczoraj się zapisać i mi mowę odjęło... Gdyby nie to, że jestem w ciąży to wizyty umawiają na CZERWIEC 2017 ! Chyba najlepiej się zapisywać do specjalistów już teraz bo za 2 lata może nam się przydać wizyta, paranoja normalnie.
-
Fiolett jak myślisz, czy jest jakaś nadzieja dla naszych szyjek i będziemy mogły jeszcze wstać przed porodem? Jakoś mnie dziś nic nie cieszy i negatywne myślenie się uaktywnia...co do brzucha mi czasem twardnieje, jak nie dotknę to nawet nie zauważę, ale zaraz puszcza i jest " normalny ".
-
Monka89, u mnie to samo, wczoraj mój mąż wbił sobie coś do oka w pracy, jak już nie mógł wytrzymać z bólu to zawieźli go na pogotowie, ale wcześniej myślał że przecież samo wyjdzie... A jak lekarka zapisala mu krople to stwierdził, że po wyciągnięciu nic go nie boli, on nie będzie wydawał pieniędzy bo w sumie to nic mu nie ma.. Dopiero jak ryknęłam przez telefon to kupił aż jedno opakowanie... A o lekarzu i badaniach to nie wspomnę, swoją drogą krew z nosa też mu często leciała, teraz spokój.
-
Hej dziewczyny :) w przeciwieństwie do Was to ja mam spanie ostre, mimo tego, że cały dzień spędzam w łóżku to kładę się spać o 22, a wstaję między 8-9 w nocy 2 razy na siku i śpię jak suseł :) mała kopnie często po 5 rano i śpimy dalej. Dziewczyny na zgagę najlepsze mleko, mnie też często piecze w górnej części, wypiję szklankę mleka i przechodzi :) Miłego dnia, idę zjeść i wracam do wyrka
-
Welka gratulacje i wytrwałości :) u mnie 3 lata po ślubie, a w lutym 8 lat razem, jak ja to wytrzymałam? ;)
-
Kasia300, samopoczucie, mimo leżenia w miarę dobrze, energię mam, ale niestety nie mam jak jej spożytkować :( myślałam, żeby rozpocząć pranie w grudniu, ale teraz myślę, że w następnym tygodniu poproszę mamę o pomoc, a prasowanie może jakoś pójdzie na siedząco :) i trzeba się zabrać za zamówienie brakujących rzeczy bo nie wiadomo ile czasu jeszcze zostało...
-
Co do skracania szyjki to u mnie niczym się nie objawiało, zawsze na wizycie lekarz mi mówił, że szyjka piękna i długa, a tu takie zaskoczenie... U mnie 28 t 1 d i mam nadzieję, że jeszcze powstanę :)
-
Młoda mamusiu, myślę że nie masz się czym martwić bo waga dziecka z tego co czytałam w 31 tyg. to ok. 1,5 kg. Dopiero teraz będzie w szybkim tempie nabierać masy. Jak z ciąża wszystko ok, to się nie zamartwiaj ;) Mi 3 tygodnie temu lekarz też powiedział że mała waży trochę za mało ale na tym etapie nie ma powodu do niepokoju, a czytałam właśnie tutaj i u dziewczyn ich pociechy byly dużo większe niż moja. Tak samo z wagą urodzeniową, jedne dzieci ważą 4 kg a inne ledwo 3, ale są zdrowe i rozwijają się prawidłowo ;)
-
Hej dziewczyny, dawno nie pisałam, bo jakoś schodziło, ale czytam codziennie :) chyba przesadziłam ostatnio z aktywnością i mnie skarało :( Tina_jg łączę się z Tobą w bólu leżakowania, ja na razie odmówiłam szpitala i będę w domu bo z moją szyjką też nie najlepiej, co prawda ujście zamknięte, ale zrobiła się miękka i czekają mnie 3 tyg. leżenia jak na razie... Z dzisiejszej wizyty kontrolnej wyniosłam skierowanie do endokrynologa i niedosyt..chciałam wiedzieć, co z małą, ile już waży itp. to się dowiedziałam, że tyle usg ile ja bym chciała to na nfz nie przysługuje, przy dobrych wiatrach dowiem się za 3 tygodnie czyli w 31 tyg. ciąży. Co do ZUSu to niestety też nie pomogę, ja dopiero dziś dostałam pieniądze za L4, ostatnie środki jakie przesłała mi moja zacna firma były 10 września, eh szkoda gadać. Chyba zostaje mi kompletowanie reszty wyprawki przez internet, bo nawet do sklepu się nie mogę ruszyć... Pozdrawiam :)
-
Welka wpis o tych krokietach mogłaś sobie darować, jestem zaśliniona w tym momencie, zjadłabym! czytam właśnie o waszych bólach i ciagnięciach, mnie też dziś coś złapało 1szy raz po drodze z zakupów, poczułam takie klucie w dole z prawej strony, poleżałam i przeszło, ale ile się naczytałam o pękających spojeniach łonowych i innych dolegliwościach to od razu zrobilo mi się gorzej... Ostatnie 2 dni przeleżałam w domu, a tu nagle takie coś, mam nadzieję, że wszystko ok, bo teściowa już usłyszała i kazala mi do lekarza dzwonić, ale teraz to raczej nie mam z czym...
-
Dzięki za opinie, w takim razie szukam czegoś w rozmiarze 62 :) Już powoli głupieje, tyle tego wszystkiego jest, nie wiem co mi się przyda, a co zbędne, eh masakra ;) mój mąż stwierdził nawet, że przewijak jest niepotrzebny bo kiedyś nie było i wszyscy żyją, dlatego już wiem kogo nie pytać o rady :) dobrze, że wy jesteście :)