Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

To karmienie też mnie przeraża troszke, nie chciałabym być dla swojego synka "gorącym bufetem" na żądanie. Naogladalam sie u mojej fantastycznej znajomej różnych scenek jej już rocznego syna i szczerze, ja na pewno taka nie będę. Chcę karmić, ale będę starała się nauczyć młodego o stałych porach. Tzn to tak w teorii, jak będzie w praktyce to sie okaże.
Pochwale się, że dziś już w końcu doczekałam się łóżka do sypialni i przede mną pierwsza noc w nowym łóżku, juz wiem, że wyspie się jak nigdy :D
Wyprawka od rodziców w większości już wyprana i wyprasowana, całkiem sprawnie mi to poszło. Cytrynowka jak odpale niedługo laptopa to pokaże Wam moje perełki, napatrzec sie nie mogę, a i mój mąż pod wrażeniem tego, że rodzice kupili dla młodego wiele zestawów podobnych do tych, jakie nosi mój B. ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpri09koy054c8q.png

https://www.suwaczek.pl/cache/38dc74f0c1.png

Odnośnik do komentarza

Ausia91, ja niestety nie mam koleżanek, które rodziły w tym samym szpitalu, w którym ja zamierzam, więc będę musiała truć położnej o tej liście niezbędnych rzeczy.

Megomega, oczywiście, że domagałam się odpowiednich warunków w pracy. Były wielokrotne prośby, pisma od GP i nic nie pomogło. Niestety dla nich nawet Risk Assessment to czarna magia. Nie mieli też pracownika BHP, dopiero niedawno kogoś zatrudnili.
Pisałaś, że od lipca jesteś na sick pay'u. Szkoła, w której pracujesz zapewnia Ci jakieś dodatkowe pieniążki, czy masz tylko podstawowe chorobowe? Czego uczysz? Zaciekawiło mnie to, bo też jestem nauczycielką z wykształcenia.

Pozdrawiam wszystkie mamuśki ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/h4zprjjgrlef3su4.png

Odnośnik do komentarza

Hej!
Wróciłam od lekarza, generalnie z pessarem ok, dostałam tylko koktajl globulek:/ ale to zapobiegawczo. Szyjka zamknięta. Te bole które miałam/ mam to więzadła i spojenie, ale podobno to normalne w mojej sytuacji kiedy wstaje się po 2 miesiącach to normalne. Niestety za 2 tygodnie moja lekarka wyjeżdża na urlop i jak tylko będzie coś nie tak to idę do szpitala... A i okazało się że macica się trochę stawia :( także rewelacji nie ma ale najważniejsze że jeszcze zostaję w domu:)
Witam nowe mamusie.
Za wszystkie dziewczyny z problemami trzymam mocno kciuki!
Renata Igness Wodna
Jak się dzisiaj czujecie?

Odnośnik do komentarza

My leżymy, do kiedy w szpitalu nie wiem. Może jutro będzie więcej wiadomo. Dziś miałam ktg, skurczy nie ma, z serduchem wszystko dobrze. Usg też ok, mala waży 1600 g. Szyjka niestety 21mm. Jutro badania- mocz, krew.
Mogę leżeć i do grudnia ale w domu. Szpital taki dołujący jest.
Na szczęście jedzenie u nas przyzwoite :)

Trzymajcie się dziewczyny :)

Odnośnik do komentarza

Andzia Ty tez się trzymaj ,najważniejsze ,że jesteście pod dobrą opieką.
Gosiammr u mnie na razie odpukać dobrze,szyjka prawie 3cm ,więc w normie i nie skraca się.Ale tryb leżenia po kilka godzin dziennie zostaje,żadnego wysiłku itp.,luteinka dalej .U mnie na usg tez wyszło przy pomiarze szyjki ,że mimo ,że cc było 15 lat temu to zrosty się zawijają i stąd teraz będa większe bóle dołem brzucha,ale inne od tych skurczowych.Jakby bardzo bolało to mam sie stawiać na IP na kroplówkę przeciwbólową bez żadnego problemu dostanę ,bo gin. powiedziała że nie ma się co męczyć.Idę teraz za dwa tygodnie,wtedy też powtórzę to obciążenie glukozą.
Najbardziej się cieszę na te warsztaty ,nie chodzimy do szkoły rodzenia to chociaż tyle:D. W ogóle to troszkę mnie położna zaskoczyła jak dała mi dzisiaj rozpiskę rzeczy do szpitala i te info o karmieniu piersią.Zdałam sobie sprawę ,że coraz bliżej.Na następnej wizycie będziemy omawiać plan porodu:D

http://s8.suwaczek.com/201512161565.png

Odnośnik do komentarza

Babeczki w szpitalach trzymam kciuki za wyjscia do domciu :)
Gosiammr musisz się oszczedzać, żeby sobie problemów z tym spojeniem nie narobić. Ja dziś gorzej, w nocy jak sie przewracałam to coś mi "strzeliło" i dziś boli bardziej, na dodatek od 15 Oskar pcha mi nozki tam gdzie nie powinien, więc kłuje mnie w prawym boku i mam zgagę :( kumulacja.

Faith kobitko gdzie się podziewasz? Na taka aurę jesienną Twoje posty niezbędne jak termofor :)

Odnośnik do komentarza

Gosia z tym koktajlem globulek to troszkę lipa ,ja mam co prawda tylko luteinę ,ale to wrażenie ,jak wycieka to masakra za każdym razem sprawdzam czy to nie wody,paranoik ze mnie.Oszczędzaj się kochana ,zawsze w domku lepiej.
Ignesse uważaj na siebie kochana ,może pogadaj z maleństwem ,żeby zabrało nóżki:D.Kiedy teraz śmigasz do osteopaty ?

http://s8.suwaczek.com/201512161565.png

Odnośnik do komentarza

Andzia
To może założą Ci też pessar, wygląda na to, że u mnie daje radę.
Renata
To dobrze że jest lepiej. Też mam trochę stres z tym wyciekaniem, ale najwyżej kupię sobie te papierki.
Ignesse
Ja ogólnie jestem już teraz mega ostrożna na wszystko. Niewesoło z tym strzyknieciem. A jak Twoje zabiegi? Jak piesek? Może jakoś zbuduj sobie w łóżku podpory z poduszek żeby chroniły Cię przed zbyt nagłym obrotem.
Za wszystkie mamy z problemami trzymam kciuki, a dziewczyny w szpitalach, żeby jak najszybciej do domu wróciły.

A jeszcze takie ogólne pytanie jakie konsekwencje ma tzw. stawianie się macicy?

Odnośnik do komentarza

Wiesz Gosia to jest tak że w zasadzie kazda zmiana pozycji nawet powolna (bo w sumie inaczej nie moge) jest bolesna, a dzis w nocy po prostu ułożyłam się jakoś źle i tyle.
A pies już troszke lepiej choć jest slaby, pasozyt zaatakował bardziej wątrobe niż nerki, a to ta mniej niebezpieczna opcja. Jestesmy dobrej myśli, dziś mu nawet wrócił apetyt, bo ostatnie dwie doby tylko pił.

Odnośnik do komentarza

Ignesse napiszę jak było wybieram się w czwartek z Mamo to ja a potem w sobotę z Mama to wie.Mam nadzieję,że może spotkamy się z Mokką na żywo:D
Gosia stawianie macicy to chyba te czynności skurczowe przygotowujące do porodu,mi jak sie stawia to normalnie cała aż nad pępek,dopóki nie jest za często i nie wiąże się z długotrwałym bólem to jest ok.Ja jak byłam w 18tc za skurczami to miałam regularne co min i bolesne jak diabli,splakałam się strasznie ,bo na tamtym etapie tylko nospa.Teraz już z górki .Dziewczyny naprawdę już nie daleka droga przed nami.Na forum pojawiły się czerwcówki 2016 ,nasze pociechy będa miąly wtedy 6mcy:D

http://s8.suwaczek.com/201512161565.png

Odnośnik do komentarza

Dzis zgagowy dzien:( Ignesse odpoczywaj!
Polly
A nie nalezysz do zwiazkow zawodowych? Jak sie ich postraszy to zaraz sie opamietuja. Poza tym moglabys napisac complain do occupational health. Zrobienie Risk assesment to ich zasrany obowiazek, takie naruszenia trzeba zglaszac. Co to za szkola?!!
Ja nie ucze tylko ogarniam szkolne biuro, wiec z dala od dzieci. Pracuje w secondary school
( academy). U nas ogolnie sa spoko i nie narzekam. Moja szkola ma dobry sick policy i po 3 latach pracy mam 2 mce 100% i 2 mce 50% plus rzadowe sick pay przez 2 miesiace takze nie jest zle. Na maternity przechodze 1 listopada, a termin mam na 5 grudnia. Niestety szyjka u mnie skracala sie i moja polska lekarka dala mi zwolnienie. Tu nie sprawdzaja szyjki, pewnie wiesz.
I tak leze w domu, nie wychodze praktycznie wogole.
Jak Potrzebujesz pomocy z czyms to pisz, mozemy razem poszukac czy napisac maila do krnabrnego pracodawcy;) A Ty czego uczysz?

Odnośnik do komentarza

Dostałam też luteine 2x2 i zastrzyk sterydowy na rozwój płuc u kruszynki.
Jutro dalszy ciąg badań. Byle do grudnia. Chociaż to jeszcze 9 tygodni nam zostało.
Zobaczymy co mi gin jutro powie albo założą mi szew albo pessar.

Zapisaliśmy się na 16 na warsztaty mama wie i muszę zapytać czy możemy jechać, bo do Łodzi mam 50 km. Do tego pod znakiem zapytania jest mój kurs angielskiego.

Nie ma co. Dla nas mamusiek i tak dzieci są najważniejsze. Więc jak trzeba leżeć to leżymy. Brzuszki najważniejsze. Damy radę ;-)

Odnośnik do komentarza

cześć dziewczyny byłam dziś w pracy jakieś 15 minut rozmawiałam z szefową, strasznie dużo zmian jest i powiem wam ze troszkę mi brakuje pracy i kontaktu z ludzmi, mój angielski przez te 18 miesięcy też podkuleje bo go teraz nie używam a tak to pisałam @ były wyjazdy zagraniczne.
byłam w biedronce i kupiłam pierwsze pampersy z dada newborn 28szt w paczce za niecałe 15zł zobaczymy co moja mała na to - jest to fajne rozwiązanie do szpitala na kilka dni nie trzeba taszczyć takiej duzej paki. a co sądzicie o produktach bambino tez kupiłam taki krem pisze na nim od pierwszych dni zycia.
strasznie mi szkoda was biedulki że tyle cierpicie aż dziwne ze ja sie tak dobrze czuje. któras pisała o stawianiu sie macicy i o skurczach możecie mi opisać jak to wyglada bo ja nie mam zielonego pojęcia. nawet jak miałam okres to brzuch mnie bolał raz w roku albo nie zwracałam na to uwagi. jedyny bół jaki pamiętam to atak kamicy nerkowej i wyrywanie zęba na żywca.

Odnośnik do komentarza

Milak -

rozumiem Cię, moja mama walczyła z nowotworem 4,5 roku. Minęło już 10 lat od jej śmierci, a wydaję mi się, że to było tak niedawno i wiem, że czas w tym przypadku nie leczy ran, jedynie zabliźnia, wciąż czuję straszną tęsknotę za nią, że aż boli :(

Jeszcze, co do karmienia, to tak, jak pisałyście, nie można dziecku dać zasnąć przy cycu. Ja popełniałam błąd, Tymon radośnie zasypiał pod cycem. Ja go hyc do łóżeczka, a ten mi za jakieś 1- 1,5 h się budził i znów cycowanie przez godzinę i tak cały dzień :) Ale po 3 miesiącach takich numerów, jakoś weszliśmy wspólnie w rytm karmienia i jakoś poszło przez rok :)

Odnośnik do komentarza

Aga też zastanawiam się nad dada. Znam dwie mamy które używały ich dla maluchów i bardzo chwalą.
Na 100% zakupię podkłady do przewijania z dady. Ostatnio odkryłam, że wypuścili coś takiego.
A z pieluchami będziemy sprawdzać. To chyba jedyne rozwiązanie.
Co do kremów to tutaj któraś z dziewczyn podesłała link z analizami produktów dla dzieci. Trochę poczytałam i część mnie zdziwiła, bo wiele osób chwali a skład wcale nie jest taki super.

Jak tylko wyjdę to muszę zakupić kosmetyki dla małej, butelki, smoczki itp. Czas goni.

Odnośnik do komentarza

Andzia_m - podkłady do przewijania też kupiłam tylko ostatnio, myślisz ze taka paczka do szpitala to będzie mało? .. kupie jeszcze jedną w razie czego mąż dowiezie a jest mała i zgrabna. bo do domu myślałam żeby kupić takie giga paki tylko nie wiem jakiej firmy? bo ich jest tyle ich jest co polecacie co wam położne doradzają bo ja nie chodzę na szkołę rodzenia, wiec chętnie posłucham

Odnośnik do komentarza

Też ostatnio coraz częściej twardnieje mi brzuch, dochodzą skurcze, ale na szczęście rzadko.. Do tego zauważyłam u siebie większą ilość śluzu, zwłaszcza po większym wysiłku, także znów się musiałam zaprzyjaźnić z wkładkami. Dzisiaj dodtkowo młody szaleje niziutko aż mam wrażenie, że zaraz wystawi rączkę, żeby się przywitać z nami :D strasznie dziwne uczucie ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpri09koy054c8q.png

https://www.suwaczek.pl/cache/38dc74f0c1.png

Odnośnik do komentarza

Na zajęciach lekarz mówił, że dziecko do cyca i w tym czasie pielucha pełna. Dlatego kazał nam się nie dziwić, że szybko są zużyte i trzeba dokupić.
My jeszcze się nie zdecydowaliśmy na jakieś konkretne. Rozmawiam ze znajomymi mamuśkami i tyle. Sporo dzieci na część ma uczulenie więc to też ma wpływ na to czego się używa. Czasem można kupić mniejsze opakowanie i wypróbować. Mnie dade polecano, cena fajna to i my spróbujemy.
Teraz wszystko można kupić bez problemu więc jak zabraknie można wysłać tatę do sklepu, nie to co kiedyś ;-)

Na Sr położne nie chcą polecać konkretnej firmy, żeby nie było, że któraś je sponsoruje. Nam mówiły co się sprawdza a co nie. Na zasadzie rady a nie wskazania konkretnego produktu.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...