Skocz do zawartości
Forum

Październikowe maluchy 2015


Rekomendowane odpowiedzi

O kurde, to nie wesoło :( Myślałyśmy wszystkie, że już po, a tu taka historia...
Oczywiście że miałaś jechać do szpitala! Nie denerwuj się teraz tylko, bo tego najmniej Ci potrzeba. Może ten śluz z krwią to czop odszedł? Mi nie odszedł ani w 1 ani teraz jeszcze, ale z opisów innych dziewczyn wygląda że to tak może być. Doświadczone Mamuśki, co myślicie?

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c15nmjagfd6bq.png

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9uay3luwocfhs.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :)
Fobianka wszystkiego dobrego na nowej drodze życia, dużo miłości i wytrwałości :)
Witam nową Mamusię, piękne ciuszki :)
Asia, gratulacje, dużo zdrówka dla Ciebie i Dzidziusia :)
Paula, mam nadzieję, że u Ciebie po wszystkim i tulisz już swojego Maluszka :)
Mam dzisiaj wizytę u ginekologa, powinnam się dowiedzieć czy faktycznie będę mieć cesarkę. Dzidziuś ułożony pośladkowo, chyba że coś się zmieniło. Czkawkę czuję bardzo nisko, praktycznie przy spojeniu. Bardzo stresuję się dzisiejszą wizytą. Zrobiłam sobie wczoraj badania krwi, m.in. morfologię, nigdy nie miałam problemów z hemoglobiną w ciąży, zawsze na poziomie około 13,5, więc super. Z wczorajszego badania wynika, że wzrosła do 14,1, początkowo nawet się ucieszyłam, dopóki nie zaczęłam sprawdzać na necie, hemoglobina fizjologiczne spada w ciąży (norma w ciąży do 13,5), jeśli jest zbyt wysoka to może świadczyć o odwodnieniu lub nie dotlenienie organizmu. Kurcze trochę się przejęłam, mam nadzieję, że niepotrzebnie panikuję. Czy któraś Mamusia spotkała się z taką sytuacją ?
Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3gywld9c072uc.png

Odnośnik do komentarza

She violet ja bym sie wstrzymala z tym olejkiem. Kazda z nas czeka z niecierpliwpscia na nasze kruszynki.ale lepiej zeby sprawy sie potoczyly swoja droga po co przyspieszac. Jak masz watpliwosci to daj sobie z tym spokoj. Paula my wszytskie myslalyamy ze juz tulisz swoje malenstwo a tu taka historia. Wspolczuje. I wez tu dojedz do porodu jak w szpitalach miejsc nie ma i odsylaja od jednego do drugiego. Masakra jakas

Odnośnik do komentarza

dajcie spokój 3 szpitale 3 razy badana po to żeby mnie odesłać dalej!! na jaczewskiego już nawet nie jadę na IP lekarz (stary gruby obleśny gbur) zjebał mnie jak burą sukę na koniec każąc się rozkraczyć do badania!! czułam się jak zbity pies któremu na koniec każą służyć! o ludzkim podejściu to oni bladego pojęcia nie mają!! Cham!!
na staszica młoda miła nawet lekarka ale też ochrzaniła, że tak późno przyjeżdzam. ale na staszica miejsc brak bo jaczewskiego odsyłało wszystkie tam i zapchany trakt.
Na lubartowskiej miła położna a lekarka tako od bidy będzie ... poinformowała mnie w sumie dobrze więc tyle dobrze. Ale ta ostatnia przybadaniu to myślałam że mi spuści resztę wód (które okazały się nie być wodami) ale bardzo mało delikatnie badała ... jej palce to myślałam że w gardle zaraz poczuję.
Stwierdziłam że dopóki nie dostanę bóli nigdzie się z domu nie ruszam! Mam dość tych konowałów :[

http://fajnamama.pl/suwaczki/bpu69gp.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/tgxhalv.png

Odnośnik do komentarza

SheViolet usmialam sie z Twojego wpisu;) hehe chyba wszystkie jestesmy takie kozaczki a jakby to bylo juz i zalezne od nas to pewnie kazda by miala pietra;) te hustawki im blizej porodu sa najgorsze

Paula i wlasnie przez taka durna opieke lekarzy poloznych i pielegniarek kobieta ma potem nie za fajne wspomnienia z porodu;\ Twoj poczatek juz mozna zaliczyc do nieudanych,ale trzymaj sie dzielnie zycze Ci lepszej opieki,bo to ich zasrany obowiazek;\ i powinni od samego poczatku lepiej Cie potraktowac..eh nie mam slow

Odnośnik do komentarza

paula ciesze się ze tak szybko się odezwałaś! Ta krew ze sluzem to najprawdopodobniej czop, nie jestem doświadczona jeśli o to chodzi ale z opisów wynika ze to mogło być to.
Co do odejścia wód - mnie też położna mówiła ze jak wody odejdą to od razu zbierać się do szpitala (z dodatnim gbs ekspresem!! Z ujemnym w miarę na spokojnie) bo czynność skurczowa może się zacząć w każdej chwili a bez wód istnieje ryzyko infekcji..
W każdym razie trzymam kciuki oby jak najszybciej się akcja rozwinęła i żebyś juz niedługo tulila malenstwo:)
SheViolet - urodzić i tak urodzisz, nieważne czy jutro czy za tydzień, kiedyś na pewno :D wiec strach zastąp ekscytacja i nadal czekaj na rozwój akcji :p
Laf - witamy:) świetne ciążowe zdjęcia! Czuj się jak u siebie i udzielaj jak najwiecej:))
Nocka wbrew pozorom całkiem nieźle, ale od rana wciąż mi niedobrze.. sama już nie wiem czy z głodu czy od czego a boje się coś zjeść..

Odnośnik do komentarza

Paula to czop Ci odszedł, ja też tak miałam sporo krwi i taka galaretka ze śluzu , szybko urodziłam, tylko że ja jeszcze miałam skurcze i to dość zaawansowane, trzymam mocno kciuki żeby u Ciebie ta akcja tak szybko poszła. Mnie znowu boli głowa masakra, Tolka ciśnie mi na żołądek, jak by mi ktoś nożem kuł, nawet nie wiem czy dam radę coś zjeść :-( jutro już zaczynamy 35 tydz i zostało mi tylko 3tyg do odstawienia leków i możemy się rozpakować. Jeszcze dwa miesiące temu byłam przerażona widmem przedwczesnego porodu , a teraz tak to się wszystko dobrze ułożyło i uspokoiło że myślę że damy radę już do końca

http://www.suwaczek.pl/cache/88aa68158b.png

Odnośnik do komentarza

Paula175 nie denerwuj się, jeszcze chwila. Wiem, że można się wkurzyć - zwłaszcza jak się nastawiasz, że za chwilę przytulisz swoją Kruszynkę. Wytrzymaj jeszcze chwile :) Najwyraźniej masz córę figlarę :)

A swoją drogą to już z pierwszego szpitala nie mieli prawa Cię samodzielnie puścić tylko ustalić szpital zastępczy i odwieźć karetką. W takiej sytuacji najlepiej poprosić o papier, że na odpowiedzialność szpitala się jedzie szukać dalej.

Odnośnik do komentarza

dags właśnie też mi przez myśl przeszło ze przecież nie można odsylac kobiety której odeszły juz wody... jakby miała skurcze co 3 minuty i rozwarcie na kilka palców tez by odeslali żeby sama sobie szpitala szukała?! To jakaś kpina jak dla mnie... aż się ciesze ze na moim zadupiu tylko jeden szpital, przynajmniej mam pewność że mnie nie odesla..
maja ja też czuje czkawke nisko, nad spojeniem a Tomuś ułożony główkowo wiec może Ci się brzdac przekręcil jednak :p daj znać koniecznie co i jak po wizycie, no i co z ta hemoglobina! Trzymam kciuki, a Ty nie zamartwiaj się na zapas:)

Odnośnik do komentarza

Paula nie będę pisała nie denerwuj się, bo wiem, że po takich przeżyciach nie da się tak łatwo uspokoić mimo szczerych chęci. Pewnie tak jak się cieszyłaś na zbliżający się poród, tak teraz Ci nie śpieszno, co? Trzymam dalej za Ciebie kciuki, bo pewnie lada moment i się zacznie już ta prawdziwa akcja porodowa. Obyś trafiła na miłą- z dobrymi manierami i wykwalifikowaną obsługę. Trzymaj się.

Odnośnik do komentarza

Aska123
A na Krasnickich nie bylas? Tam slyszalam, ze tez niezla opieka. Ja sie zastanawiam co zrobie jak mnie z Jaczewskiego odesla... Wlasnie slyszalam, ze wtedy bardzo czesto do Swidnika wysylaja.

też bym próbowała na kraśnickie. JA w 6 tc pojechałam na IP na krasnickie z powodu plamień i miło mnie przyjęli na spkojnie , bez nerwów, wszystko tłumaczyli pomimo tego, że lekarz podejrzewał , zę to implantacyjne plamienie zostawił mnie na kilka dni żeby sie upewnić i nie wpsominam źle przyjęcia do szpitala a byłam mega wystraszona i zestresowana. Tak że Paula jak nie uda sie nastepnym razem tam gdzie chcesz to jedz na kraśnickie

Odnośnik do komentarza

Hej mamusie
Witamy nową mamę:) coraz więcej z nas się ujawnia:)
Paula bardzo ci współczuję nie mieści mi się to w głowie jak można odesłać kobietę w zaawansowanej ciąży do innego szpitala, masakra nie mówiąc o skur... którzy tam pracują szkoda gadać, mam nadzieję że następnym razem trafisz na bardziej empatyczną obsługę.

Ja oczekuję ponieważ w czwartek mój maluszek będzie już donoszony:) Mój dr bardzo się nastawia na szybsze rozwiązanie ponieważ wody dalej na dolnej granicy o łożysko okazało się już być na 3 stopniu dojrzałości. Bardzo bym chciała zeby cc odbyła się terminowo czyli 9 października no ale jeśli maluszek będzie bezpieczniejszy na zewnątrz to nie ma na co czekać:)
Wytrzymałości życzę dla wszystich mamuś, dość trudno mi wytrzymać już te ostatnie dni ta monotonią jest dość dołująca ale na szczęście słonko wyszło więc trzeba się wybrać przynajmniej na krótki spacerek albo kawkę na balkonie:)

http://s2.suwaczek.com/201510097146.png

Odnośnik do komentarza

Paula, przykro mi. Teraz nie będzie Ci się spieszyło na IP i też niedobrze.. Dobrze, że dziewczyny znają sytuację u Was i polecają Ci inne miejsca. Trzymam kciuki, żeby dalej było lepiej i pojawienie się małej kruszynki zatrze złe wspomnienia.

Asia, Tobie też współczuję. Jeszcze mama podnosi Ci ciśnienie. Znając życie, Twój brat nie będzie chciał używanego wózka, a mama dołoży, ile trzeba.

http://fajnamama.pl/suwaczki/wwfeppc.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74di20mmfwgtchp6.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie :) w czwartek pojechałam do szpitala z regularnymi skurczami, ale dość słabymi i juz sie cieszyłam, ze bede tulic maleństwo to trafiłam na zastępstwo na dyżurze (młodego lekarza -okazał sie kompletnie niedoswiadczony, który czul sie jak wielki pan doktor) i zatrzymał mi porod!!! Mimo ze tłumaczyłam, ze nie chce bo juz miałam zatrzymywany i mały jest po sterydach więc spokojnie mogę rodzić, to mnie opieprzyl ze połowa 38 tyg to za wcześnie! Czujecie? Nafaszerowal mnie lekami i ciekawr kiedy teraz coś ruszy :( wczoraj wyszlam.
Paula w ogóle się nie martw tym sluzem z krwią. To normalne:) ja po badaniu (mega bolesnym) tego durnia tez przez poltora dnia mialam gesty sluz z czerwonista krwią i to w duuuzych ilościach. Wczoraj przed wypisem badała mnie ordynator (bardzo delikatnie) i mówiła, ze mam sie nie martwić jak zobacze po badaniu krew i rzeczywiście byla :) a w nocy szedl juz taki "beżowy" śluz:) ale juz mnie to nie martwi bo na tym etapie ciąży po badaniu to normalne ;) takze bądź spokojna :))

Odnośnik do komentarza

Paula tak jak dziewczyny piszą to pewnie czop odchodzi, zresztą nie jest to dziwne jak wczoraj Ci trzy razy grzebali badając szyjkę. Odejście czopa z reguły zwiastuje poród, chociaż czasami podobno odchodzi kilka dni wcześniej, mi odszedł chyba wieczorem a nad ranem chlupnęły wody. W każdym razie niedługo będziesz miała córeczkę przy sobie :-) Szkoda że tak się potoczyło wczoraj, mam nadzieję że teraz już będzie wszystko tak jak być powinno, bez odsyłania i nerwów. Powodzenia :-)
U mnie w sandomierzu, na moim zadupiu też jeden szpital, odesłać mnie nigdzie nie odeślą bo nie mają takiego obłożenia ale minusem jest brak znieczulenia :-( mimo wszystko boję się wyruszyć np.do kielc czy w drugą stronę do rzeszowa np. bo nie wiem czy bym zdążyła dojechać, wolę już rodzić u siebie.

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwtv73ojghzm7x.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny.. Moja noc dzisiaj bezsenna :(
Wieczorem dostałam mega skurczy, silne ale za krótkie i za często... Za chwilę zrobiło mi się mokro. Wystraszyłam się, ale to upławy, nie były o dziwo śluzowate ale jestem pewna, zę wody mi się nie sączą. Zresztą dziś o 17-stej mam wizytę więc się wszystkiego dowiem.. Biodra i kości miednicy mnie tak bolą, ze nie idzie leżeć na żadnej stronie. Całą noc płakałam z bólu.. Nospa pomogła na max godzinę to udało mi się chociaż na chwilę zasnąć.. Mój się też wystraszył, ze do szpitala będzie trzeba jechać, ale staraliśmy się zachować spokój..
Przez to czuję że to już niedługo .. Do terminu zostało 8 dni. Wg pierwszego USG termin był na 27 września, więc zobaczymy.. Czuję się ochydnie, boli mnie strasznie cały brzuch i pochwa.. Biodra i kości to już wgl nie mówię.. Jeszcze jak ledwo zasnęłam na tabletkach to zaczęłam "ulewać" wymiocinami taka zgaga mnie dopadła..

Paula - spokojnie.. Ja też niestety mam złe wspomnienia z IP.. W ogóle nie zgodziłam się na to badanie taki gbur mnie przyjął. Wolałam urodzić na chodniku gdyby coś..

A ze mną to wgl lekarze mają przejebane za przeproszeniem.. Jak pierwszy raz wybrałam się do ginekologa na wizytę to wiadomo rutynowe badania.. Byłam ledwo pełnoletnia dlatego nikt nie mógł wejść ze mną.. Teraz wiem dlaczego. Lekarz okazał się totalnym gnojem.. Mam traumatyczne wspomnienia, musiałam chodzić do poradni psychologicznej bo bym nie dała rady. Mój chłopak chciał go wtedy zabić.. Skargi nic nie dały, wybronił się bo niby to ja prowokowałam.. Nie wiem czym bo byłam wystraszona jak 4-letnia dziewczynka a on mnie skrzywdził.. Minęło sporo czasu zanim wróciliśmy do seksu, ciężko mi było zaufać własnemu facetowi.. Dlatego od tej pory nie miałam jeszcze żadnego badania na fotelu.. Moja pani ginekolog jest bardzo wyrozumiała. Boję się tego porodu właśnie dlatego że gdzieś w środku jestem zablokowana i chyba nie wsiądę na fotel.. A niestety wiem gdzieś w środku ze żaden obcy facet mnie tam nie dotknie już nigdy.. Byłam pewna już przed ciążą, że się wyleczyłam z traumy. Nikomu nie życzę tego. Codziennie płaczę bo boję się, ze mnie nie przyjmą na oddział jak będę takie cyrki odstawiać..

Rozpisałam się. Ale już nie mogłam tego dalej w sobie chować bo bym wybuchła. Jedyne co mnie pociesza to to, że mój będzie ze mną. Ni puszczę go na krok i wiem, że nie da mnie skrzywdzić.. Ale mu też jest mega ciężko się po tym wszystkim pozbierać. Widzę to po nim.. ;/

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e5euxfrmqfx.png

Odnośnik do komentarza

Pauuuulala - bardzo mi przykro ze takie cos Cie spotkalo. Muszisz wiedziec ze pomimo tego ze jestes pelnoletnia masz prawo zeby ktos wszedl z Toba do gabinetu a lekarz nie ma prawa odmowic. Jak zaczniesz rodzic to nie unikniesz niestety badania na fotelu. Te badania sa tez dosyc bolesne bo musza dokladnie wyczuc rozwarcie, glowka itp Tylko normalny personel powinien Ciebie o tym poinformowac ze bedzie bolalo. Jak zaczal sie moj pierwszy porod i badal mnie lekarz a pozniej polozna to mowili "Przepraszam moze bardzo bolec" i rzeczywiscie bolalo jak cholera. Pamietaj ze przy kazdym takim badaniu moze byc Twoj chlopak. Masz do tego prawo i z tego skorzystaj bedziesz czula sie bezpieczniejsza.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3ku6coxicp.png

http://www.suwaczki.com/tickers/qtchqh4s2qo5ojwk.png

Odnośnik do komentarza

Pauuulalala współczuję takich traumatycznych przeżyć. Ja może takich nie miałam ale zanim trafiłam na normalnego ludzkiego lekarza to wpadłam na 3 innych których źle wspominam :(

Najważniejsze że Twoj facet bedzie przy Tobie i nie da nikomu krzywdy zrobić:) Taki mężczyzna to skarb:)

Paula Tobie też się nie dziwię że się zdenerwowałaś po takim turnee szpitalnym.. można delikatnie mówiąc wyjść z siebie ale mam nadzieje że teraz będzie już tylko dobrze.

Ja póki co zachowuję spokoj ale średnio się dziś czuję. Magnes znow zaczelam brac bo jeszcze troche za wczesnie na akcje.. wyszłam na chwile z domu i jak kaczucha chodze.. do tego ta glowa dzisiaj.. cisnienie jakies niskie czy co? Ledwo widze na oczy..

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...