Gratuluję wszystkim mamusiom. Jesteście dzielne:) no i zazdroszczę ;)
Sisi współczuję i to bardzo nieodpowiedzialne ze strony męża, że Ci nie pomoże i jesteś obciążona tyloma sprawami. Cesarka to operacja,potrzebna jest pomoc. A mąż niech się ogarnie ze swoimi frustracjami,bo Ty za to nie odpowiadasz i wsparcie dla Ciebie jest priorytetem. No i faktycznie jeśli on nie może,to może jest ktoś bliski kto pomoże :*