kingusialkr

wspolczuje tych nocnych meczarni. Ja z kolei spie jak susel ;)wczoraj bylismy u lrkarza i jest rozwarcie , szyjka krotka a dzidzia nisko wiec mozemy juz rodzic lada dzien (termin msm ns 6.10) a jesli nic sie nie bedzie dzialo to w poniedzialek juz lezymy w szpitalu i rodzimy stresujrmy sie ale tez w glebi ciesze bo juz meczy mnie ten stan :P moja malutka nalezy do drobnych dzieciaczkow ma 2600 ale zdrowa to najwazniejsze. Musze jeszcze wyleczyc infekcje bo sie na koniec przyplataly jakies drozdzaki ale to juz prawie inisz u mnie wirc czekamy czekamy i czekamy ....

z tego co wiem to Kornelia czyli Jay90 jest administratorem więc teraz chyba nie da rady się dostac na fb bo ona dziś już na porodówce

Paula wielkie gratulacje! mam nadzieję, ze przyjęli cię ostatecznie tam, gdzie chciałaś dużo zdrówka!

ogarnęła mnie jakaś melancholia albo to już zmęczenie byciem w ciaży sam nie wiem... poza tym (wiem, że niepotrzebnie) ale artwię się, że moje maleństwo jest takie małe w 36tc ważyła 2400 g moj brzuch mały a przed chwilą się zważyła i przybyło mi UWAGAAA całe 0,2 kg szaleństwo a jem jak głupia bo ciągle a to z nudów a to wymyślam cuda cudeńka ! mam nadzieję że to tylko moje paranoje. Jeszcze ostatnio tyle rzeczy mnie denerwuje ze powoli chyba stane sie nie do zniesienia, dziś wkurzyły mnie telefony od rodziny z zapytaniem "jak tam? i wybadaniem sytuacji , szkoda , ze od startu nie ywpalą " rodzisz już?" sensacji szukają, ech... wystarczy już moich smętów :P

Aska123 A na Krasnickich nie bylas? Tam slyszalam, ze tez niezla opieka. Ja sie zastanawiam co zrobie jak mnie z Jaczewskiego odesla... Wlasnie slyszalam, ze wtedy bardzo czesto do Swidnika wysylaja. też bym próbowała na kraśnickie. JA w 6 tc pojechałam na IP na krasnickie z powodu plamień i miło mnie przyjęli na spkojnie , bez nerwów, wszystko tłumaczyli pomimo tego, że lekarz podejrzewał , zę to implantacyjne plamienie zostawił mnie na kilka dni żeby sie upewnić i nie wpsominam źle przyjęcia do szpitala a byłam mega wystraszona i zestresowana. Tak że Paula jak nie uda sie nastepnym razem tam gdzie chcesz to jedz na kraśnickie

Paula trzymamy kciuki ! ja mam dzis jakis dzien melancholijny jakas zamyslona chodze a mysle no wiadomo o porodzie tez mam za 14 dni termin i tak chodze i mysle tu sie boje ale i juz bym chciala bo tak akzdy dzien taki sam i tak w kołko i juz chce moje malenstwo :)

PAula i jak to tak cię nagle złapało? bo ja to świeżaczek

Paula175 Ja w ostateczności jak mnie mocno bolalo to robiłam sobie na gorąco Szklankę mleka do tego maslo (oselka), miód. I takie gorące pic... Albo plukanka z wody z sola ale to to powodowało u mnie chęć wymiotowania ... A ta mieszanka mleczna to napisałam ze w ostateczności bo mi sie nigdy robic nie chciało. ;/ zdrowka życzę :* Kurna! U mnie 0 objawów zbliżania sie do porodu! Żadnych skorczy żadnego klocia ... Nic ;/ Paulaa u mnie tak samo a termin na za 2 tygodnie , tylko kilka razy dziennie brzuch twardnieje... poza tym nic a nic coś mi się wydaję ze przenoszę albo będziemy wywoływać ale cóż czekamy ... grunt, że dzidzia już donoszona ]Tekst linka[/url]

ufff to mnie pocieszyłas podobno jak jest pokarm to sie zrobi wszystko zeby maleństwo jadło :) A co do szpitala, słyszałam o mega pomocnych położnych, miłej atmosferze i braku tłumów studentów i praktykantów , czego niestety nie można powiedzieć o szpitalu na kraśnickich bo tam sie od nich roi ale gdzieś sie uczyć muszą... ja niby mam wybór ale idę za swoim lekarzem w ciemno :)

Paula175 w sumie to nie wiem jak nie Jaczewskiego to nie mam pojęcia gdzie jechać ;p pewnie na lubartowską ... moje 2 bratowe tam rodziły i były zadowolone. To pewnie tam pojadę jak coś ;p ja tez rodzę w Lublinie ale na kraśnickich bo stamtąd mam lekarza ale słyszałam dużo dobrego o szpitalu na jaczewskiego i duzo znajomych tam rodziło

cameom dags, ja w poprzedniej ciąży miałam dokładnie tak jak Ty w 9 miesiącu, 24, 2, 4, 6 i 8, dokładnie co 2h :) Teraz przed snem staram się 2 razy pójść do toalety i potem 1-2x w nocy wędruję. Śpię jakoś ok, chociaż nad ranem już się bardziej rzucam po łóżku i wszystko mnie wybudza. Wstaję obolała i połamana, a dzisiaj jeszcze z bólem gardła :( Ale jak Was Kobiety czytam, to i tak chyba jest nieźle, bo Wy biedaczki w ogóle spać nie możecie :( z tym pecherzem jest tak ja na załączonym zdjęciu :P a co do iersi mi tez urosły tylko troszkę ale nie to mnie martwi, martwią mnie moje płaskie sutki, kupiłam niby te silikonowe nakładki podobno da sie je jekos wyciągnąc ...tak bardzo chcialabym karmic ale boję się ze to moe bardzo utrudniac .... ]Tekst linka[/url]

sheViolet dags W czym zamierzacie rodzić? Bo chyba nie ma sensu wkładać koszuli dedykowanej do karmienia, itd? Zastanawiam się nad dużym t-shirt'em mojego, by zakrywał tyłek zanim rozłożę nogi do ostatecznej rozgrywki ;) mamy, ktore już rodziły- jakie macie doświadczenia? Ja sobie kupilam w lumpeksie koszule zwykla z krotkim rekawkiem za cale 2 zl :) fajna bo czysta bawelna i jest jak koszulka wlasnie tylko, ze tylek mi zakryje. Bo koszulki mojego z racji malej roznicy wzrostu by mi strategicznego miejsca na 100% nie zakryly. Ale jak masz taka mozliwosc i koszulke, ktorej nie szkoda to sie chyba nada :) ja też mialam przygotowaną długą koszulkę taką "na zmarnowanie" ale bratowa doradziła mi żebym jednak wzięła taka rozpinaną bo po porodzie od razu będą chcieli mi położyc dziecko na piersi (kontakt skóra do skóry) no i jeśli to będzie zwykły t-shirt każą mi go zdjąć i będe leżeć nago więc zakupiłam taka rozpinaną

mleczyk1 Dziewczyny brała któraś z Was ten antybiotyk Monural? Boje się. Na ulotce napisano: "uważa się, że antybiotykoterapia polegająca na podaniu jednorazowej dawki nie jest właściwa w leczeniu zakażeń dróg moczowych u kobiet w ciąży. Należy stosować tylko w przypadku zdecydowanej konieczności i zawsze pod ścisłą kontrolą lekarza" Oprócz tego może wywołać wstrząs anafilaktyczny, albo biegunkę od łagodnej po zakończone zgonem zapalenia jelita grubego... Mam nadzieję, że moja gin wie co robi. A ulotka w sam raz dla ciężarnych... Zaraz to będę piła. Trzymajcie za nas kciuki... :( Ja też jakiś miesiac temu brałam tenm Monural i nic z dzidzią się nie działo a infekcja przeszła i do teraz spokój. Grunt to zaufać lekarzowi . tez czytałam ulotkę ale podobno nieleczone zapalenie gorzej szkodzi dziecku niż antybiotyk

....a co do popuchniętych paluszków ja mam takie paróweczki i jak po porodzie nie włożę obrączki i pierścionka to się chyba załamię :P bo póki co to wchodzi do połowy palca :P

wózio pięęekny!!! to był mój pierwszy typ :) camarelo są przesłodkie jeszzce te groszki