Skocz do zawartości
Forum

Październikowe maluchy 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Rzadko sie odzywam ale czytam na biezaco. Jestem w 37 tyg ciazy i nie wiem kiedy mi to zlecialo, wydaje mi sie, ze jeszcze niedawno robilam test ciazowy a teraz szykuje sie do porodu. Im blizej tym bardziej sie boje, spac nie moge tylko mysle co to bedzie... coraz ciezej mi sie poruszac, wieczorami czesto twardnieje mi brzuch ale biore magnez i jest troche lepiej.

Odnośnik do komentarza

justyna12315 moja mala jest posladkowo ulozona i poczatkowo czulam czkawke tak jak napisalas nad spojeniem. Od jakiegos tygodnia moze dwoch czkawka uniosla sie w okolice pepka. Myslalam ze sie obrocila w pozycje glowkowa, jednak na usg wyszlo ze nadal jest posladkowo. Wiec moze lekko zmienila pozycje :)
Jesli chodzi o smoczki i butelke - zapakowane i wyparzone trafily do torby szpitalnej. Kto wie czy sie przydadza :)

Odnośnik do komentarza

W wyprawce dla Małego są i dwa wyparzone smoczki i jedna buteleczka - dużo miejsca nie zajmą, a przynajmniej oszczędzą bieganiny jeżeli się przydadzą. Jeżeli czegoś innego nie zapomniałam ;)

Wczorajsze czkanie mniej więcej po prawej stronie od pępka - ale moja gin nic o ułożeniu nie wspominała...
Ma urlop do 22 września, zastanawiam się czy nie iść gdzieś indziej do tego czasu, prawie cały miesiąc bez wizyty w tym czasie to kapkę długo. Chociaż z drugiej strony - nic niepokojącego się nie dzieje.
Daga - dobrze, że wszystko ok :) zawsze lepiej dmuchać na zimne!
Mleczyk1 - link chyba nie działa

http://www.suwaczki.com/tickers/atdc2n0armutap5l.png

Odnośnik do komentarza

Noc okropna w tym szpitalu. Może ze 3 godziny spałam łacznie. Najpierw nie mogłam zasnąć, bo miałam skurcze. Później jak zasnęłam to siku co chwila. A teraz już 5:30 pobudka. Martwię się że te skurcze są, a do tego ta szyjka skrócona. Ale dziś 36 tydzień kończę, choć z wymiarów USG to bardziej 35.

Nasza córeczka Pola jest już z nami. Urodziła się 3.10.2015 o 23:55, waży 2870g i ma 54cm długości.

Odnośnik do komentarza

Witam mamuski. W konscu nadrobilam te kilka stron wczorajszyxh. Ja juz na nogach na 8.30 przedszkola. Dzisiaj oliwia sama zoataje mam nadzieje ze bedzie ok. Bylam wczoraj w szpitalu na spotkaniu z poloZna. Zrobila mi na szybko usg zeby sprawdzic jak tam malutka. Ulozona juz glowka w dol mam nadzieje ze juz sie nie obroci. Pogadalam z babka troche i mnie uspokoila bo mialam obawy przed tym ze gin mnie straszyla ze malutka bedzie duza wieksza niz pierwsza cora a pierwsza miala 3640. Powiedziala ze jak poradzilam sobie z pierwszym porodem ze spora waga cory to teraz bez roznicy czy waga bedzie wieksza czy nie. Ponoc nie odczuje tak tego.

Odnośnik do komentarza

Daga głowa do góry,zobacz ja prawie dwa miesiące jestem już w szpitalu, nie powiem lekko nie jest ale co zrobić jak trzeba.U nas bez zmian ciągle w dwupaku.Skurcze są już coraz bardziej wyraźne i też bardziej je odczuwam,czekam na rozwój akcji a to może nastąpić w każdej chwili.Narazie nie wywołują bo z małym jest ok,ale gdyby się coś działo to od razu będą reagować.KTG mam w ciągu dnia kilka razy więc wszystko jest pod kontrolą. Całym sercem jestem daga z Tobą. Jesteś mi bliska mamy termin taki sam i wiek ten sam,trzymaj się kochana

http://fajnamama.pl/suwaczki/hwkp64z.png

Odnośnik do komentarza

Dzień doberek:-)Ponieważ moja najstarsza pociecha odwiozła do szkół rodzeństwo -jestem bardziej czasowa.Prawie skończyłam ogarnianie domu,czeka mnie jeszcze przedpołudniowe zakupy i zaprawy śliwek.
W domu chłodno -więc pewnie jeszcze jakąs robótke wymyślę by sie rozgrzać:-)
Wczoraj zakupiłam na allegro kosz mojżesza:-)
Łożeczko mam w sypialni na piętrze,kuchnie mamy na poziomie parteru -a salon wypoczynkowy poniżej parteru -więc trochę biegania jest-a taki kosz wydaje się bardzo praktyczny.Podstawa kołyska -wiec może się przydać dodatkowo.http://allegro.pl/show_item.php?item=5657181594
Muszę jeszcze pomyśleć nad urządzeniem kącika malutkiej w sypialni,nie chcę gołych białych ścian.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgmg7yn0fw410c.png

Odnośnik do komentarza

Daga81 szpital dodatkowo nakręca. Nic sie nie martw, będzie dobrze. Mam tylko nadzieję, że u Ciebie w szpitalu traktują ludzi poważnie, nie to co u mnie było ostatnio.
Ja wczoraj tez ledwie wywinęłam się od szpitala. Było już bardzo źle. Tata po mnie przyjechał, ale ostatecznie pojechaliśmy do niego, do rodzicow i tu nie bedę musiała wstawać, żeby np. jedzenie sobie zrobić.
Nie wiem czy bardziej boję się tego, że malutki teraz będzie się chciał rodzić (34+2dni), czy porodu, czy tego że nie będę umiała się nim zająć...
Link się rozjechał, spróbuję jeszcze raz, ale tak:

Odnośnik do komentarza

kasiek81
Daga głowa do góry,zobacz ja prawie dwa miesiące jestem już w szpitalu, nie powiem lekko nie jest ale co zrobić jak trzeba.U nas bez zmian ciągle w dwupaku.Skurcze są już coraz bardziej wyraźne i też bardziej je odczuwam,czekam na rozwój akcji a to może nastąpić w każdej chwili.Narazie nie wywołują bo z małym jest ok,ale gdyby się coś działo to od razu będą reagować.KTG mam w ciągu dnia kilka razy więc wszystko jest pod kontrolą. Całym sercem jestem daga z Tobą. Jesteś mi bliska mamy termin taki sam i wiek ten sam,trzymaj się kochana

Kasiek, cieszę się że odezwałaś się, bo wczoraj jak tu leżałam to myślałam o Was. Najważniejsze że z naszymi dzieciaczkami jest OK. Trochę się uspokoiłam, odpocznę i zobaczymy co dalej. Dobrze że tak długo w dwupaczku wytrzymałaś. Teraz to już czekamy na ruch naszych pociech.

Nasza córeczka Pola jest już z nami. Urodziła się 3.10.2015 o 23:55, waży 2870g i ma 54cm długości.

Odnośnik do komentarza

Ja również trzymam kciuki za dziewczynki, które niestety muszą leżeć w szpitalu. Trzymajcie się tam i nie dajcie się:) Wasze maluszki i Wy na pewno jesteście pod dobrą opieką
powodzenia i głowy do góry na pewno wszystko dobrze się skończy:) a niedługo wszystkie już będziemy tulić swoje maluszki:)
Ja zaczynam powoli organizować zapasy w zamrażalce:) jesteśmy w Krakowie sami. Teście i rodzice daleko więc musimy trochę prowiantu pochomikować:) bo pierwsze tygodnie z maleństwem będą trudne, a ja po cc raczej fikać nie będę:) ale mój M na pewno da rade hihih (mam taką nadzieję) miłego dnia wszystkim brzuszkom życzę:)

http://s2.suwaczek.com/201510097146.png

Odnośnik do komentarza

AsiaPil
Daga, Kasiu, trzymam za Was kciuki i Wasze Malenstwa, niech juz tylko dobrze sie dzieje! Mamy ten sam termin ale u mnie dzieki lekom i lezeniu nie zapowiada sie jeszcze. Przesylam buziaki!
Mnie zas dopadlo przeziebienie :(

Jakby Cie szybko nie puściło i rozkładało dalej to się nie oglądaj tylko idź do lekarza. Mój ginekolog właśnie wczoraj o tym mówił, że na takim etapie ciąży już sobie tego ignorować nie można tylko szybko trzeba leczyć. Dziecko już jest duże i antybiotyki nie szkodzą, a w razie porodu przy chorobie jest ryzyko zarażenia.

Odnośnik do komentarza

Dzień Doberek :D
Boziu jak się dziś wyspałam! ;)) MMM.. Jestem w niebie heh
Spałam prawie do 10-tej ;D
Co prawda dwa razy siku + akcja rzygania.. fujj

Czy Wy też wymiotujecie coraz częściej? Bo moje 'wydzieliny' to taka żółć itp. bardzo mało tego co jadłam.. Jeszcze do tego nieziemska zgaga.. ehh. ;/
Ostatnio zaczęłam jeść jogurciki, kisielki etc. Jak na początku ciąży.. Boję się, ze to jest to przeczyszczanie organizmu przed porodem.. :(

Daga, kasiek trzymajcie się! Ważne, że jesteście pod opieką ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e5euxfrmqfx.png

Odnośnik do komentarza

Izabela to jak już będzie gotowe to podeślij kawałeczek.Przy tym szpitalnym jedzeniu o takich rarytasach można tylko pomarzyć.Mąż coprawda na tyle na ile może przynosi mi domowe jedzenie,ale wiem też że ma dużo na głowie(dom,dzieci,praca,i przygotowanie domu na przyjście moje i Jasia)oj żal mi go czasem,on oczywiście nie daje poznać że mu ciężko ale ja widzę jak czasem wieczorem przychodząc do mnie ledwo na oczy patrzy.Jestem bardzo dumna z niego i mogę głośno powiedzieć mam najcudowniejszego męża na świecie.Daje mi ogromne wsparcie.Dzieciaki ostatnio mi zdały relację że tata pomył wszystkie okna,założył firanki,potrzepał dywany i pomył podłogi. No i poprał i poprasował wszystkie rzeczy Jasia.Ja kompletnie nic w tej kwestii nie mogłam mu pomóc,wszystkie przygotowania i urządzanie pokoiku spadły na niego.

http://fajnamama.pl/suwaczki/hwkp64z.png

Odnośnik do komentarza

Daga, Kasiek wiem co czujecie ... z tego co się orientuje to my we 3 w szpitalu ... tez sobie powtarzam ze tu jesteśmy pod opieką i czuwaja nad nami, ale coraz bardziej się boje i zaczyna do mnie dociera, że w każdej chwili może coś się wydarzyć.. ja miałam mieć dziś rozpoczęte jakieś pierwsze działania w postaci cewnika foleya ale jest przesunięte na jutro bo wczoraj mój maluch nasiusial i wody nam podskoczyly do 10 :) jutro usg i wtedy decyzja na bieżąco czy zakładają czy nie.. miała któraś z Was takie cudo? Bo w necie jedni piszą że tragedia inni że spoko.. wiec juz nie czytam bo aż głowa rośnie..

http://www.suwaczek.pl/cache/c926cb306d.png

Odnośnik do komentarza

Pauuulalala
Dzień Doberek :D
Boziu jak się dziś wyspałam! ;)) MMM.. Jestem w niebie heh
Spałam prawie do 10-tej ;D
Co prawda dwa razy siku + akcja rzygania.. fujj

Czy Wy też wymiotujecie coraz częściej? Bo moje 'wydzieliny' to taka żółć itp. bardzo mało tego co jadłam.. Jeszcze do tego nieziemska zgaga.. ehh. ;/
Ostatnio zaczęłam jeść jogurciki, kisielki etc. Jak na początku ciąży.. Boję się, ze to jest to przeczyszczanie organizmu przed porodem.. :(

Daga, kasiek trzymajcie się! Ważne, że jesteście pod opieką ;)

Mnie się ostatnio zdarza. Też samą żółcią głównie wymiotuję, ale to już chyba się na lepsze nie zmieni.
Od pewnego czasu boli mnie brzuch. Dziwnie mnie boli, bo trochę jak na okres... Ale to chyba się nie zaczyna jeszcze akcja, choć nie ukrywam, że bardzo bym już chciała

Odnośnik do komentarza

sheViolet
Pauuulalala
Dzień Doberek :D
Boziu jak się dziś wyspałam! ;)) MMM.. Jestem w niebie heh
Spałam prawie do 10-tej ;D
Co prawda dwa razy siku + akcja rzygania.. fujj

Czy Wy też wymiotujecie coraz częściej? Bo moje 'wydzieliny' to taka żółć itp. bardzo mało tego co jadłam.. Jeszcze do tego nieziemska zgaga.. ehh. ;/
Ostatnio zaczęłam jeść jogurciki, kisielki etc. Jak na początku ciąży.. Boję się, ze to jest to przeczyszczanie organizmu przed porodem.. :(

Daga, kasiek trzymajcie się! Ważne, że jesteście pod opieką ;)

Mnie się ostatnio zdarza. Też samą żółcią głównie wymiotuję, ale to już chyba się na lepsze nie zmieni.
Od pewnego czasu boli mnie brzuch. Dziwnie mnie boli, bo trochę jak na okres... Ale to chyba się nie zaczyna jeszcze akcja, choć nie ukrywam, że bardzo bym już chciała

Dziewczyny ja tez wymiotuje ale zawsze wstajac rano wypijam szklanke jakiegos soku albo icetea i juz nie wymiotuj ta zolcia bo tego nienawidze!!!

Odnośnik do komentarza

Grocik
Ja zaczynam powoli organizować zapasy w zamrażalce:) jesteśmy w Krakowie sami. Teście i rodzice daleko więc musimy trochę prowiantu pochomikować:) bo pierwsze tygodnie z maleństwem będą trudne, a ja po cc raczej fikać nie będę:) ale mój M na pewno da rade hihih (mam taką nadzieję) miłego dnia wszystkim brzuszkom życzę:)

Mój na ostatnich zakupach stwierdził, że rozumie, że wojna idzie, takie zapasy robię, że przecież on da radę.

U mnie takie oczyszczanie organizmu nie występuje, ale w I trymestrze tez nie miałam mdłości, wszystkie zachcianki odłożyły się w bioderkach i nie tylko. Czuję, że mi czasami trochę niedobrze, ale to delikatnie jest.

Kasiek81 - mąż na medal! Super!

http://fajnamama.pl/suwaczki/wwfeppc.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74di20mmfwgtchp6.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...