Skocz do zawartości
Forum

Konkurs z marką Pampers


Redakcja

Rekomendowane odpowiedzi

Najradośniejszy poranek?Wszystkie są radosne od 2 i pół lat.Nawet po nieprzespanej nocy,gdy nad ranem jeszcze by się pospało,synek się tuli,mówi ''mami',''chocham''-kocham,i gdy za oknem ponuro ,szaro jestem szczęśliwa,widzę jego przepiękny uśmiech-jestem radosna,jesteśmy

Odnośnik do komentarza

Kiedy urodził się mój synek , dotarło do mnie ze zostałam mama, kiedy to tętno zaczęło mu spadać zabrali go do inkubatora, czułam jakby ktoś zabrał mi duszę ale ze miał być najradosniejszy poranek , to był kiedy po tygodniu mi go oddali, kiedy następnego dnia obudziłam się z synkiem kolo siebie, był tylko dla mnie i ze mną. Kiedy spojrzałam na jego buzię to aż się po płakałam ze szczęścia, nikt mi go już nie zabierze ☺

Odnośnik do komentarza

Pewnego ranka niedzielnego
zostaliśmy z mężem wybudzeni ze snu miłego,
nasz malutki synuś,
o imieniu Szymuś,
wdrapał się do łóżka naszego
i wtedy pierwszy raz wydarzyło się coś tak wspaniałego,
wskoczył między nas
i uznał, że już czas,
nie marudzić,
a rodziców obudzić,
zaspana całusa w usta dostałam
i Kocham Cię mamusia wstawaj - usłyszałam,
następnie przytulił się do męża mojego,
również podarował mu całusa słodkiego
i mówi do swojego tatusia,
wstawaj tatuś chcę chlebusia,
Od tamtej pory każdego ranka
z miłego spanka,
w sposób podobny,
wybudza nas nasz synek pogodny,
a całuski od niego
są miłym początkiem każdego ranka naszego.

Odnośnik do komentarza

Właśnie wypoczywałam w SPA... było tak cicho, cudowne olejki wmasowane w moją skórę roztaczały w okół piękny zapach, ja byłam tak zrelaksowana jak nigdy... I NAGLE! Coś mokrego "oblepiło" mój policzek. Otwieram oczy - jestem w domu, w łóżku...A to mokre "COŚ" to soczysty całus mojego synka na powitanie dnia. Jego cieplutkie rączki obejmują moja szyję, cudowny zapach olejków zamienia się w cudowniejszy zapach mojego dziecka - tak słodki jak nic innego. I jego zaspany jeszcze głosik, który szepcze mi do ucha: " Widzę mamusiu, że też się już obudziłaś. Pora wstać bo płatki z mleczkiem mnie wołają, słyszysz?"
Nie pozostało nam nic innego jak uciszyć te płatki :)

Odnośnik do komentarza

Nasz najradośniejszy poranek to zdecydowanie ten, kiedy ja zmęczona,bo synek akurat wstawał kilka razy w nocy. Chcąc jeszcze kilka minut snu zyskać postanowiłam wziąć synka do siebie do łóżka i przytulić do siebie. Gdy go tak tuliłam mój kochany brzdąc po raz pierwszy powiedział "mama". Byłam tak oszołomiona, że zapomniałam już o całym moim niewyspaniu, a łzy same mi ciekły ciurkiem. Oczywiście później cały dzień chodziłam i powtarzałam "no synku powiedz jeszcze raz mama", a mój mały Łobuz uśmiechał się tylko słodko. No a na śniadanie trzeba było wypić mocną kawę, ale i tak poranek był najradośniejszym chyba spośród wszystkich.

Odnośnik do komentarza

Najpiękniejszy poranek z naszym synkiem Kubusiem to nasz pierwszy poranek tylko że nie odrazu a 10dni po narodzinach.Kuba ur.się w ciężkiej zamartwicy z 1pkt.Apgar,natychmiast został przewieziony do innego szpitala na hipotermię ciała.Ja leżałam w szpitalu gdzie rodziłam a mój skarb w szpitalu oddalonym o dwie godz.jazdy.Zawsze gdy go odwiedzałam była to dosłownie chwila bo nie mogłam dłużej.Nie wiedziełam czy mój syn wogóle przeżyje a jeżeli przeżyje to czy nie będzie chory.Gdy zadzwonili do mnie z tamtego szpitala dokładnie po 10dniach że możemy go zabrać do domu rozpłakałam się ze szczęścga.Tak bardzo o tym marzyłam.Kładąc się wieczorami z mężem patrzyłam na zdj.w tel.Kuby i modliłam się żeby żył żeby był zdrowy i mógł być z nami.Wreszcie tak mogło być.Zabraliśmy go z tamtąd.Wreszcie nasza trójka była razem.Kubuś był tak grzeczny bo teraz daje czadu.Leżeliśmy razem i patrzyliśmy jakiego mamy kochanego synka,a jaki śliczny a te włoski :-) marzyliśmy z mężem o tym jak rośnie zdrowy jak będzie chodził i mówił.Cudowne było to że mogłam go karmić a nie odciągać pokarm.Spaliśmy krótko aby móc się nacieszyć synkiem.Rano wspólnie go przebraliśmy ja nakarmiłam a mąż zrobił śniadanko.Nie często tak mam bo mąż pracuje w delegacji to mam go tylko w weekendy ale wtedy musieliśmy być razem.Nie rozmawialiśmy wtedy o tym co nas spotkało.Wiem że dla męża było okropnym przeżyciem ochrzcić swoje dziecko w szpitalu a dla mnie nie usłyszeć po urodzeniu jego krzyku i to że zoítał zabrany.Cieszyliśmy się tym tak pięknym porankiem a Kubuś patrzył na nas tymi czarnymi dużymi oczami.Wcześniej nawet nie widziałam tych pięknych oczek bo zawsze Kubuś spał jak go odwiedzaliśmy.Teraz ma 18mies.i jest zdrowym chłopcem więc każdy poranek jest dla nas cudowny bo Kubuś jest z nami :-D

monthly_2015_01/konkurs-z-marka-pampers_23997.jpg

Odnośnik do komentarza

Nie przeczę, poranek po narodzinach mojej córy był szczególny. Po pierwsze mogłam się wreszcie wyspać leżąc na brzuchu, do czego tęskniłam..., a mój przez 9 miesięcy skrywany Skarb był tuż obok. Moja Córeczka. Nasłuchiwałam jej cichego oddechu, obserwowałam słabo poruszające się powieki. Jeszcze mnie nie widziała, ale już mnie czuła. Byłam dla niej całym światem, a ona stała się moim maleńkim światem... Miałam jednak świadomość, że teraz mam dwa takie niezwykłe małe światy, które muszę zjednoczyć.
Dlatego przez wiele miesięcy tłumaczyłam starszemu synkowi, jaką ważną rolę ma do odegrania. Jest starszym bratem. Dobrze, gdyby zamiast dusić siostrę, to zechciał ją przytulić, zamiast pokazywać, jak uderzać misia patykiem, to może lepiej nakarmić go „na niby” używając ów patyka, zamiast drzeć kartkę, to narysować na niej słoneczko, zamiast krzyków od rana cichutko niech poobserwuje, jak siostra śpi, zamiast wkładać siostrze palce w oczy, to powiedzieć jej coś miłego... itp. Czekałam cierpliwie.
Po kilku latach bycia mamą miałam również pragnienie, żeby się obudzić, któregoś ranka PRZED dziećmi. Taka mrzonka. Może prozaiczna sprawa, ale to dałoby mi poczucie, że się wyspałam, że nikt mnie nie obudził... I na początku tego roku spotkało mnie coś wyjątkowego.
Co prawda nie obudziłam się pierwsza, ale nie mogę powiedzieć, że byłam w jakiś „bestialski” sposób obudzona. Zwykle dzieci stosują skuteczne „tortury”, by szybko postawić na nogi swą rodzicielkę, a tym razem żadnego skakania po mamie, deptania po jej włosach, wkładania palców w oko/ucho/nos, żadnych krzyków do ucha, przyduszania nosa poduchą.... Takie pobudki mają swój urok, owszem, ale gdy zdarzają się codziennie, to marzenie o odmienności chyba nie jest grzechem (?)
Moje dzieci siedziały obok siebie na dywanie. Starszy - syn SZEPTAŁ (jednak potrafi!) do siostry, prosił by była cichutko, bo mama śpi.
Ona powiedziała: Mama. - i przyłożyła rękę do policzka, jakby chciała powtórzyć to samo zdanie po bracie. Przytaknął:
- Tak. Mama śpi, a twój braciszek przeczyta tobie bajkę.
- Kaka czyta Ni (co znaczy Karol przeczyta Hani)- pokazała na siebie paluszkiem.
Oni nie zauważyli, że już nie śpię.
Chwilę obserwowałam, jak synek cierpliwie pokazuje siostrze wiejskie gospodarstwo i słuchałam, jak naśladuje dla niej odgłosy zwierząt. Ona cichutko przy nim siedziała, wpatrzona, jak w obrazek. Czasem coś powtórzyła. Wskazała coś paluszkiem...
Gdy spostrzegli, że nie śpię, to przybiegli uśmiechnięci do mnie. Synek się zmartwił...
Zapytał: -Mamo, dlaczego płaczesz? A ja...cóż... Odpowiedziałam, że nie płaczę, tylko moje oczy się spociły... I mocno go przytuliłam. A potem ich oboje. Były też łaskotki, wspólna lektura...jednak, to, co było zaraz po przebudzeniu było dla mnie najcenniejsze.
Tak, oczy miałam „spocone” ze wzruszenia. Jestem mamą, mam cudowne dzieci, których dwie planety odnalazły się i potrafią się kręcić po jednej Orbicie.
To był cudowny poranek!

Załączam zdjęcie, a na nim moje dziecko:
Pogodne
Anielskie
Miłe
Promienne
Entuzjastyczne
Rozkoszne
Sympatyczne
Mój mały Pampersik :)

monthly_2015_01/konkurs-z-marka-pampers_24000.jpg

Odnośnik do komentarza

Witam. Mój najpiekniejszy poranek z synkiem to ten po 10 miesiącach od urodzenia Jasia. Pierwszy raz obudził się bez płaczu,że jest głodny. Z uśmiechem na ustach, przyczołgał się do mnie i dał mi buziaka. Obudziłam się i zobaczyłam przed sobą wielkie niebieskie oczy i uśmiech. Takie chwile sprawiają, że trudność bycia mama jest wynagrodzona.

Odnośnik do komentarza

Najradośniejszy był dla mnie pierwszy poranek z moim Synkiem Antosiem. Po długim i ciężkim porodzie Maleństwo było przy mnie, już nie we mnie ale obok. Śliczny, zdrowy i szczęśliwy. Z wspaniałą minką, taką samą jak jego tatusia, a mojego Kochanego Mężusia. Antoś jest kopią Pawlusia, swojego tatusia ;-) a teraz budzę się co rano z moimi mężczyznami, których kocham najbardziej na świecie i każdy dzień z nimi jest cudowny !!!!!

Odnośnik do komentarza
Gość ola.siedlce

Moje najradośniejsze poranki są zwykle w każdą niedzielę.Tego dnia mogę sobie dłużej poleniuchować, ale tak tylko do 9.00.O tej godzinie, jakby na komendę moje trzy łobuziaki "ładują " mi się do łóżka. Najpierw słyszę "dzień dobry" od 4-latka, potem wita mnie starszak(8 lat) "hi mamo",a najmłodsze niemówiące, ale za to dreptające próbuje dać o sobie znać krzycząc w niebogłosy z powodu trudności wdrapania się na mnie.Ale ono wita się ze mną najsłodziej, przygryzając i obśliniając mi nosek. Potem jest walka o miejsce przy mamie.Niestety, wygrywa najsilniejszy, a pozostali leją łzy.Oczywiście pomagam i maluchom wgramolić się na mnie, ale żeby mnie nie zagniotły stosuję łaskotki. Mimo upadków na podłogę te namolne muchy atakują mnie ponownie ku swojej uciesze.Wtedy próbujemy bawić się w a-kuku chowając pod kołdrą. Ta zabawa najbardziej podoba się maluchowi (19 m-cy). Sam chowa się pod kołdrę, z której często nie może się wyplątać. Urządzamy też zabawę w statek i atak rekinów.Moje łóżko jest statkiem, a dywan oceanem pełnym rekinów. Moim zadaniem jest spychać chłopaków w zęby rekinów, a oni dzielnie mnie trzymają rozciągając mi nocną bieliznę.Ten, który zostanie pożarty przez rekina robi śniadanko wspólnie z tatą.
Najradośniejszy poranek to taki, gdy dziecko budzi cię słodkim całusem, zdrowe, uśmiechnięte i szczęśliwe.
Takich poranków mi tylko potrzeba!!!

Odnośnik do komentarza

Dziecko.Wywołuje lawinę radości przeplataną falami obaw. Sprawia, że w głowie kołują myśli z najgłębszych pokładów świadomości, te dobre i te gorsze. Poranek po powrocie ze szpitala, gdy obudziło mnie silne kopanie i falowanie brzucha, był tym, który obudził we mnie na nowo wiarę w swoje możliwości. Odrzuciłam depresyjne myśli, obawy o niespełnienie, cały strach. Moje dziecko w dniu Mikołajek prosto z brzucha, w 18 tygodniu ciąży, przypomniało mi, że jestem silną kobietą i muszę być silną matką...

Odnośnik do komentarza

Najradośniejszy poranek miał miejsce, gdy młody, o dziwo, przechodził trzydniówkę. Gorączka w okolicach 39 stopni, Tymek rozdrażniony, prawie nie spał, my zresztą też. Spał z nami w łóżku, bo cały czas chciał być przytulony do mnie. I właśnie trzeciego dnia obudził mnie najzabawniejszy widok na świecie, wiedziałam już, że kochany brzdąc czuje się lepiej. :)
Przed oczami miałam Tymka, grzecznie siedzącego obok mnie, pochylał się nad piersią, żeby właśnie rozpocząć śniadanie. Pełna samoobsługa. :)

Odnośnik do komentarza

Kazdy poranek z moja coreczka jest radosny. Dlatego ze kazdy spedzamy RAZEM. Budzimy sie niespiesznie przeciagajac sie i przytulajac w lozku, wolajac Tate, ktory juz dawno pojechal do pracy, spogladajac na swiatlo dochodzace do nas zza rolety okiennej. Coreczka ma rok i cztery miesiace wiec zawsze co rano zasypuje mnie wyrazami... chyba opowiada mi swoje sny ;) Nie wychodzac z sypialni, przebieramy pieluszke i wybieramy stroj na dany dzien - bluzeczke z kotkiem czy rybka? Idziemy do salonu do naszych zabawek i witamy je wszystkie, bawiac sie kazda z nich ;) Jemy sniadanko, popijajac je woda i... tak konczy nam sie poranek ;) Na szczescie z wyboru jestem w domu wiec taki wspolny czas mamy razem przez caly dzien...
Takie poranki mamy kazdego dnia i je uwielbiamy ;) Ale jednym z naj naj najradosniejszych porankow byl poranek ktory mial miejsce dwa dni temu... obudzilam sie z coreczka wtulona we mnie, trzymajaca mnie za brzuszek... ja i moj Maz juz wiedzielismy... coreczka jeszcze nie... ale w brzuszku rosnie i czeka na nas maly skarb - braciszek lub siostrzyczka naszej malej Leny! Zatrzymalam w kadrze ten piekny widok! Sama radosc i wzruszenie ;) Takie sa te magiczne i radosne poranki ;)

Odnośnik do komentarza

Od dnia pewnego, a dokładnie od narodzin syna mojego
Każdy poranek staje się radością życia mego.
I choć ciężko i niewesoło zdarza się czasami,
bo mały urwis spać nie daje nocami a rano budzi razem z kurkami,
to te poranki są najwspanialsze,
bo nawet jeśli się złoszczę to kiedy spojrzę na twarz synka
od razu radosna staje się i moja minka.
Wybrać z nich najradośniejszy byłoby trudno,
przecież matka zawsze się cieszy, nawet gdy jest trudno.

Odnośnik do komentarza

Najradośniejszy poranek z Synkiem? Zdecydowanie pierwszy poranek w domu. Odebrałam Mateuszka z Oddziału Intensywnej Terapii Noworodków i chciałam się nim nacieszyć za ten cały czas,który spędziliśmy osobno więc spał ze mną w łóżku. Rano otworzyłam oczy a on leżał tak blisko mojego serca i trzymał mnie za palca jakby bał się,że znowu będzie sam w inkubatorku a zarazem jakby się cieszył,że w końcu jest przy ukochanej mamie. To była najradośniejsza chwila w moim życiu,dopiero wtedy zrozumiałam co to znaczy być na prawdę mamą !Dotarło do mnie,że jestem najważniejszą osobą w jego życiu i poczułam niesamowite szczęście,że w końcu jest po właściwej stronie brzucha. Śpimy od tamtej pory razem i każdego ranka Mateuszek wita mnie z uśmiechem na buzi jakby chciał powiedzieć"Kocham Cię mamo!" ! Czego można chcieć więcej?

Odnośnik do komentarza

Najradośniejszy był poranek
Kiedy kochany Gracjanek
Po kolejnej nocy nieprzespanej
Ukazał dwa ząbki małe
Mama taka zaspana oczy radośnie przeciera od rana
Lecz szybko sobie przypomniała, że dzisiaj rodzina zaspała
Więc prosi starszego Oskarka
Popilnuj proszę Gracjanka
Sama zaś pędem wskakuje w ubranka.
Synowie mamie pomagali
Niespodziankę przygotowali
Gdy Gracjanek pieluchę zabrudził
Braciszek wcale się nie brzydził
Gdy mama ubrana wróciła
Oskarek kończył brata przewijać.
Starszy brat pękał z dumy mając9 lat pomógł mamie w chwili próby.
Moi synowie tacy wspaniali bez nich mój świat by się zawalił.
Dla mnie każdy poranek stanowi radosne doznanie.

Odnośnik do komentarza

Moim najradośniejszym porankiem był widok stojącego dziecka w łóżeczku z uśmiechniętą słodką minką , gdzie po chwili jego małe usteczka powiedziały to na co czekałam od dawna słowo- MAMA ! Może wydaje wam się to banalne , ale nie dla osoby, która codziennie nuciła pioseneczkę i mówiła MAMA-ma-ma mamamama ... itd. by w końcu to usłyszeć . Krótkie jakże proste słowo ,ale jednak Tata przychodziło mu o wiele łatwiej :/ Ach , gdy już to powiedział to łezka w oczach od razu zawitała i to nic ,że była piąta rano ( nawet już nie usypiałam go ponownie jeszcze na 2 godz) wzięłam go i zaczęłam ściskać, tulić i bawić się na całego :)

Odnośnik do komentarza

Kiedy nasza córeczka Anusia miała 8 miesięcy, z utęsknieniem czekaliśmy na jej pierwsze wypowiedziane przez nią słowo i robiliśmy z tatkiem zakłady czy będzie to "MA-MA" czy "TA-TA" i pewnego pięknego ranka nasza niunia obudziła się jak zawsze i spokojnie przyglądała się śpiącym rodzicom (właściwie to udawaliśmy,że śpimy, bo byliśmy ciekawi co zrobi ;) ) patrzyła i patrzyła, widać było, że ma burzę myśli :) ... aż tu nagle z jej malutkich, słodziutkich usteczek wyleciało pierwsze, długo wyczekiwane słówko....."MA-TA" ... oboje z tatą spojrzeliśmy na siebie dumni i szczęśliwi, to był wspaniały poranek z naszym maluszkiem, który na zawsze pozostanie w naszej pamięci :)

monthly_2015_01/konkurs-z-marka-pampers_24014.jpg

Odnośnik do komentarza
Gość Karolina12

Najcudowniejszy poranek był ten jak ja i mój
kochany synek razem w tym samym czasie się
obudziliśmy i kiedy Krystianek szedł sam na podłogę
i zrobił swoje 4 pierwsze kroki to dla mnie było
wspaniałe kiedy lekarze powiedzieli że może bardzo późno zacząć chodzić on się nie poddał i zrobił te swoje 4 kroczki..

Odnośnik do komentarza

Najradośniejszy, najsłodszy i zarazem najpiękniejszy poranek to dzień narodzin mojej córeczki. Mimo, że nocka przez skurcze była nieprzespana, to o poranku przy wsparciu partnera pojawiła się ona - najcudowniejsza na świecie istotka. Ta pierwsza godzina, gdy była tylko przy mnie i tacie, i tak słodko tuliła się do piersi pozostanie w pamięci na zawsze. W końcu mogliśmy się nią nacieszyć. Jej obecność uśnieżała ból i dodawała znaczenia życiu. Teraz wyczekujemy kolejnych takich emocji - w brzuszku kopie już radośnie kolejne maleństwo!

monthly_2015_01/konkurs-z-marka-pampers_24023.jpg

Odnośnik do komentarza
Gość Jolanta Masłowska

Najradośniejszy poranek z moim maluszkiem to sobota rano kiedy mam wolne od pracy i mogę się cieszyć całym dniem wspólnie spędzonym z moim malutkim Kacperkiem. Możemy rano się poprzytulać i po wylegiwać w łóżku. Synek lubi chować się pod kołdrą robiąc a-kuku, a ja go szukam, a gdy go znajdę to wtedy go wycałowuję i gilgoczę. Kacperek jest wtedy taki szczęśliwy i wiem, że zapewniam mu świetną zabawę, poczucie bliskości i bezpieczeństwa.

Odnośnik do komentarza

Wojtuś bawi mnie codziennie,
Bo uśmiecha się niezmiennie
I od rana, gdy się budzi,
Uśmiech ma na małej buzi.
Jego uśmiech moc mi daje,
Więc też uśmiechnięta wstaję.
Śmiechem mnie do siebie wzywa.
Dla mnie radość to prawdziwa
Słyszeć jego śmiech tak drogi,
Że mnie same niosą nogi
Wprost do synka kochanego,
By przytulić się do niego.
Nie pamiętam dnia takiego-
Bez uśmiechu zaczętego.
Wojtuś- dziecię me radosne,
Chociaż zima, czyni wiosnę
I ją w moje serce wlewa,
Kiedy z rana się zaśmiewa.
Jeszcze się tak nie zdarzyło,
By się z płaczem obudziło
Moje dziecko ukochane
Zawsze cudnie roześmiane.

Kiedyś jego siostra miła
Z rana nas tak rozbawiła,
Że do dziś to pamiętamy,
Z rozczuleniem wspominamy:
Coś się chyba jej przyśniło,
Lub wygodnie jej nie było,
Bo gdy się obudziliśmy,
To ją w klęczkach zastaliśmy :)

monthly_2015_01/konkurs-z-marka-pampers_24030.jpg

monthly_2015_01/konkurs-z-marka-pampers_24031.jpg

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...