Skocz do zawartości
Forum

KiKaMa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez KiKaMa

  1. Zdjęcie może nie najlepszej jakości, ale w pełni ukazuje próbę samodzielności, nabijania jedzonka (które uciekło z talerzyka) na widelec
  2. Nasz najradośniejszy poranek to zdecydowanie ten, kiedy ja zmęczona,bo synek akurat wstawał kilka razy w nocy. Chcąc jeszcze kilka minut snu zyskać postanowiłam wziąć synka do siebie do łóżka i przytulić do siebie. Gdy go tak tuliłam mój kochany brzdąc po raz pierwszy powiedział "mama". Byłam tak oszołomiona, że zapomniałam już o całym moim niewyspaniu, a łzy same mi ciekły ciurkiem. Oczywiście później cały dzień chodziłam i powtarzałam "no synku powiedz jeszcze raz mama", a mój mały Łobuz uśmiechał się tylko słodko. No a na śniadanie trzeba było wypić mocną kawę, ale i tak poranek był najradośniejszym chyba spośród wszystkich.
  3. A kiedy możemy spodziewać się przesyłki?
  4. Ja otrzymałam maila pół godziny temu . Redakcjo dziękuję, być może nareszcie skończy się nasz problem.
  5. Dziękujemy nagroda jest u nas i jest mega :)
  6. Mój Filipek choć może jeszcze jest mały ciągle się przewraca i gubi sandały. Otarć, ranek i guzów kilka już zaliczył siniaków na nim nikt by chyba nie zliczył. Choć mama stara się za nim stale podążać to niestety czasem łapać go nie nadąża i wtedy upadki bywają bolesne i niestety ślady czasem zostają cielesne. Lecz mama szybko pędzi na ratunek i gdy krew się leje robi opatrunek. Najpierw przemywamy rankę zimna wodą i szybko wymyśla co za dzielność będzie nagrodą. Później dezynfekcja ranki musi być my używamy do tego octeniseptu- on zawsze pod ręką musi być. Mo synek plastry szybko zrywa dlatego wybieram takie kolorowe i mówię, że ich się nie zrywa, bo to są plastry magiczne co szybko goją rany i dzięki temu plaster pozostaje nie zerwany. Gdy zdarzają się otarcia sposób całkiem podobny mamy otarcie z brudów dokładnie przemywamy. No i octenisept psik psik on nie szczypie, a jedynie dezynfekuje i sprawia że miejsce szybciej sie regeneruje. Gdy zdarzą nam się upadki z guziorkami to radzimy sobie sztućcami Sztućce do wody zimnej wkładam i na guza takie zimne przykładam. Ostatnio upadek u nas był straszliwy po którym krwotok z noska mieliśmy przeraźliwy Szybko zmoczyłam zimne okłady i przykładałam na nosek obolały Rana pod noskiem to trudna sprawa lecz ta historia też szybko stała się szczęśliwa Zimne okłady, dużo tulenia co przynosiło ulgę cierpienia. Nosek leciutko oczyściliśmy i niczym go nie zaklejaliśmy, a ranka pod noskiem szybko przestała krwawić i mały Filipek znów pobiegł się bawić. Pęcherz na stopce to trudna sprawa przy nich to dopiero jest dla mamy przeprawa. Pęcherze pękają i się ślimaczą a dzieci przy ich oczyszczaniu płaczą. na pęcherze mój sposób jest chyba nie byle jaki by użyć plastrów w sprayu- dłużej trzyma się na stopie taki. A gdy tylko jest okazja plaster usuwamy i powietrzem gojenie przyśpieszamy. Takie oto sposoby proste mamy sposoby, które zaczerpnęłam od swojej mamy.
  7. U nas wieczorne usypianie to nie lada wyzwanie dla mnie- mamy. Wszystko zaczyna się od kąpieli, po której następuje masaż (już wtedy napotykam pierwsze opory, bo moje dziecko wciąż by się bawiło). Po kąpieli czas na ostatni posiłek - kaszkę. No i nareszcie pora tulenia w ramionach. Moje szczęście jest dużym dzidziusiem i naprawdę nieraz ręce odpadają od tulenia i kołysania, a w głowie czasem zaczyna brakować kołysanek. Ostateczne działo w stronę zasypiania wytaczam w postaci ODKURZACZA. Kiedy był mały przy kolkach odkurzacz pomagał go uspokoić i teraz czasem także służy do pomocy mamie w czasie usypiania. Zauważyłam, że z biegiem czasu jest coraz trudniej z usypianiem- często zasypia z zabawkami w ręce, bo choć padnięty bawiłby się dalej i marudził, ale bawił. Czasem mały budzi się w nocy wtedy najlepszym dla nas sposobem jest położenie go do łóżka z mamą i utulenie w ramionach mamusi pomaga, czasem wystarczy że potrzymam go za rączkę, a czasem wystarczy mu rączka na moim sercu. Najważniejsze że jest mamusia, cykuś i pielusia. Do 4 miesiąca życia w drzemkach dziennych pomagał nam wózek, łóżeczko było fajne tylko na noc, a wystarczyło, że włożyłam synka do wózka i ten zaraz zasypiał, podobnie jak w foteliku samochodowym. Ale najszybszy sposób na sen to właśnie odkurzacz, parę sekund i mały śpi smacznie.
  8. Jestem początkującą mamą ale jeśli zauważam że dzieciątko ma choćby katarek nie lekceważę tego, zalegający katarek może doprowadzić bowiem do zapalenia ucha, dlatego warto udrożniać nosek maluszka najlepiej jeśli posiadamy aspirator do noska, można też użyć tradycyjnej gruszki, do tego sól morska bądź fizjologiczna do nawilżenia śluzówki nosa. Na noc warto ułożyć główkę dziecka wyżej by katarek spływał a nie zalegał. Bardzo istotne jest również nawilżanie zarówno gardła, noska jak i samych pomieszczeń, w których dziecko przebywa. Można użyć do tego celu nawilżacza powietrza z olejkami. Nawilżenia gardła możemy dokonać podając dziecku zwiększoną ilość płynów do picia (wody, herbatek). Można też zastosować mokry ręcznik na kaloryfer działa podobnie jak nawilżacz, a nawet jest bezpieczniejszy od nawilżaczy. Dobrze jest tez zadbać o odżywianie dziecka, żeby nie obciążać osłabionego przeziębieniem organizmu polecałabym podawać dziecku lekkostrawne jedzenie i nie wprowadzać wtedy żadnych nowych smaków(jeśli jesteśmy np na etapie rozszerzania diety). temperaturkę możemy zbijać także na różne sposoby: podając leki przeciwgorączkowe, robiąc okłady na czoło, dłonie i nóżki, albo owijając dziecko w mokre prześcieradełko (okłady polecam wodę z octem, ocet przyczynia się do zbijania gorączki).Świetnie tez sprawdza się herbatka z lipy i czarnego bzu. Jeśli w trakcie przeziębienia nasz maluch złapie kaszelek dobrze jest zastosować domowej roboty syropy, w zależności od wieku może to być sok z malin, syrop z cebuli, mikstura z czosnkiem, cebulą i miodem (dzieci niechętnie je piją, ale jakże są skuteczne). Polecam tez zwiększyć dawkę wit. C np poprzez parę kropelek soku z cytryny do herbatki, która podajemy dziecku do picia. Sprawdzonym sposobem (jeszcze naszych babć) jest nacieranie maściami typu kamfora, sadło itp okolice klatki piersiowej, stopy i ręce maluchów po czym pod ciepłą kołderkę zaganiamy dzieciaczka, szybciej "wypocą" przeziębienie.Innym sposobem jest także stawianie baniek, jednak polecam je dopiero przy groźniejszych chorobach jak grypa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...