Skocz do zawartości
Forum

err18

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Jasień

Osiągnięcia err18

0

Reputacja

  1. Oczywiście,że okres przygotowań do Świąt Bożego Narodzenia można z powodzeniem wykorzystać by wspomagać rozwój dziecka. Dobrze jest angażować dziecko w działania i pozwolić mu na swobodę. Możemy razem z dzieckiem ozdabiać pierniczki tak jak tylko sobie wymarzy,rozwijając tym samym kreatywność i zdolności manualne.Nawet roczne dziecko,które już tak wiele rozumie i potrafi zrobić wiele rzeczy jest w stanie wykonać piękne pierniczki a prace wykonane przez malucha zawsze są najpiękniejsze!Możemy również czytać bajki o tematyce Bożonarodzeniowej lub wierszyki o Mikołaju,tudzież opowiadać o narodzinach Jezusa. Dzięki czytaniu lub opowiadaniu wspieramy rozwój mowy,pamięć,koncentracje oraz uczymy dziecko empatii i wrażliwości. Opowieści Bożonarodzeniowe uwielbia każdy z nas,szczególnie w tym okresie.Czytanie niemowlakowi również przynosi wiele korzyści więc powinno się już wtedy czytać dziecku przez co zacieśnią się nasze więzi a dodatkowa czytanie dla takich maluszków pobudza rozwój mózgu,wzbogaca słownictwo oraz rozbudza zainteresowania.Również śpiewając razem kolędy wzbogacamy zasób słownictwa i wyobraźnie u malucha!Dla starszych dzieci możemy dać do spróbowania kilka smakołyków świątecznych,rozwijając jego kubki smakowe,zmysł dotyku,węchu,smaku oraz naukę samodzielnego jedzenia,dlatego ważne jest aby pozwolić się dziecku ubrudzić,bo tylko tak dziecko nauczy się samodzielności w działaniu. Dlatego uważam,że święta są odpowiednim czasem na wspomaganie rozwoju dziecka. Możemy z różnych stron wspomagać rozwój mózgu,zmysłów oraz wprowadzić dziecko w świat fantaazji,bo w końcu najpiekniejsze wspomnienie z dzieciństwa to te z okresu Świąt Bożego Narodzenia!
  2. Tak pięknie jem melona. Wyślizgiwał się z rączek ale w końcu opanowałem tą umiejętność do perfekcji :)
  3. Najradośniejszy poranek z Synkiem? Zdecydowanie pierwszy poranek w domu. Odebrałam Mateuszka z Oddziału Intensywnej Terapii Noworodków i chciałam się nim nacieszyć za ten cały czas,który spędziliśmy osobno więc spał ze mną w łóżku. Rano otworzyłam oczy a on leżał tak blisko mojego serca i trzymał mnie za palca jakby bał się,że znowu będzie sam w inkubatorku a zarazem jakby się cieszył,że w końcu jest przy ukochanej mamie. To była najradośniejsza chwila w moim życiu,dopiero wtedy zrozumiałam co to znaczy być na prawdę mamą !Dotarło do mnie,że jestem najważniejszą osobą w jego życiu i poczułam niesamowite szczęście,że w końcu jest po właściwej stronie brzucha. Śpimy od tamtej pory razem i każdego ranka Mateuszek wita mnie z uśmiechem na buzi jakby chciał powiedzieć"Kocham Cię mamo!" ! Czego można chcieć więcej?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...