Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

no, to jestem w temacie, bo akurat wrocilam z Rossmanna z pierwszym sloiczkiem marchewki dla mojego dziecka:) rozmawialam z przyjaciolka, ktorej chlopiec jest z 11 lipca, Helenka z 28, no i ona mowi, ze chciala tak po domowemu, raz zrobila sama ta marchewke, ale stwierdzila, ze wysilek niewart rezultatu, bo konsystencji to dobrej nie mialo, a i do konca nie jest pewna, jaka marchewke kupila. moze jak ktos ma swoje gospodarstwo, to mu latwiej cos zdrowego ugotowac, stwierdzilysmy, ze bedziemy kupowac baby dream w rossmannie, no i wlasnie nabylam, oni pewnie w produkcji jedzenia dla dzieci maja tak surowe restrycje, ze zdrowsze to wyjdzie, niz ta marchewka moja.. no, chyba, ze Ania nam zapoda jakis pyszny przepis:):)
my po 28 (4 mce malej) zaczynamy rozszerzac diete, zaczynamy od marchewkii. tylko tak sie zastanawiam, ten sloiczek,mktory sie otworzy, jak dlugo on moze stac w lodowce? no bo pierwszego dnia jedna luzeczka (lyzeczki tez kupilam dzis w Rossmannie, promocja byla), drugiego 2, trzeciego 3... to mam za kazdym razem nowy sloiczek otwierac?.. dzieki za rady z kaszkami, zastosuje sie. a paznokcie malej tak szybko rosna, ze ja co 3 dni musze podcinac. obrywa raczej nie jej buzia, tylko mój cyc:( a na stópkach tylko raz jeden paznokiec podcielam, ale on juz przy narodzinach taki dziwnie podrosniety byl. obcinam przy karmieniu, tak normalnie to bym sie chyba nie odwazyla.
a, a w ramach poczucia sie kobieta nabylam sobie takie cudo do wlosow, po ktorych jest taki waleczek z wlosow na dole z tylu wokól. jedna dziewczyna na zajeciach miala i wygladala tak cudnie, ze odzalowalam na to kasę. na szczęscie pani ekspedientka zlitowala sie nad moim oglupialym wyrazem twarzy ( ja to zawsze mowie, ze gdybym miala 3. reke, to istnieje szansa, ze cos na łbie potrafilabym sobie zrobic, beztalencie totalne) i zademonstrowala. efekt: łałałiła. a pani wlosow miala mniej niż ja. w ogole to tam takie cuda są... np. taki sylikonowy cycek- rurka, ktora sie naklada na wlosy i konski ogon wychodzi, jakby sie mialo wlosy za milion dolarow! widzialam najlepszy przyklad, jak powiedzialam- wlosy pani byly bardziej liche niz moje. tez mi zademonstrowala:) ale pewnie dopingowal ją mój nieklamany podziw we wzroku...

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h3owv88nw.png

Odnośnik do komentarza

Dołączam się do dnia kupy. U nas właśnie 3była a ostatnio raczej jedna na 2dni więc przez tydzień powinien być spokój :-D
Wy już myślicie nad jedzonkiem a ja na samą myśl jestem przerażona. Dobrze ze jeszcze 3miesiące przed nami bo kp ale teraz jest mega wygodnie. Nie potrzebujemy martwić się czy butelka czysta, na ile mm nam starczy itd. No i córka ma własną osobistą mleczarnie ze swiezutkim i cieplutkim mleczkiem :-D a jak zaczniemy normalnie jeść to boję się ze czegoś będzie jej zawsze brakować. No i nie cierpię gotować eh...

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4plwcv7nsg.png

Odnośnik do komentarza

Też cały czas myślę co tam z Lenka ale mam nadzieję że wszystko dobrze i Bashia wkrótce się odezwie. Moja też dzisiaj z rana mega kupkę zrobila. Ja po tej ostatniej aferze ze sloiczkami co wam link wklejalam to mam obawy. nie wiem też na ile wiarygodne są te eko produkty ale drogie strasznie. Moja mam jedynie jabłka zrobiła w sloiczkach no i mam dynie i też zrobie sama. Ziemiaki i jajka też na wsi kupujemy a i za marchewka też chce się rozeznać ale takiego brokuła czy szpinak to chyba w sloiczakach bo na wsi nie mają. Moja Hania to tak pcha paluszki do buzi że dwa juz ma spuchniete:( wyciagam jej ale za chwilę to samo. Mamuska u nas żeby nie było to mój M też na początku nie byl przekonany do dialogów bo jak większość mężczyzn to rozmowny nie jest i czasami wałkujemy 1 temat co 2 tyg:) bo jak coś mu powiem że chciałabym żeby zmienil to 3 dni to robi a potem znowu zapomina ale randki bardzo lubi z resztą ja też:) kryzysów nie przeżywamy wiec może działa ale kłótnie raz na jakiś czas chyba też są potrzebne to trochę takie oczyszczenie zwiazku z emocji:) byle nie dąsać się tygodniami z resztą my nie potrafimy iść spać pokloceni i przed snem musimy sie pogodzić a godzenie jest bardzo fajne:) z resztą na ślubie dostaliśmy taką radę właśnie aby nigdy nie kłaść się spać w kłótni i nowy dzień zaczynać uśmiechem i tego się trzymamy taka nasza święta zasada:) Moje dziecko im bliżej magicznych 3 msc tym gorzej dzisiaj to już nawet ryk w wózku był a normalnie to zawsze spała a teraz tylko nosić na rękach aż bark mnie boli bo usiąść to nie mogę och ma moja córa charakter

http://www.suwaczek.pl/cache/37d48efce6.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Ja kp i też czasem śluz się pojawia, ale nie zawsze, najczęściej wieczorem. Ostatnio rzadziej. U nas zawsze kilka kupek dziennie. Wyjątkiem był dzień operacji gdy Piotruś nie jadł długo i ponad dobę nie było kupki, męczył się wtedy i nawet czopek glicerynowy nie przyniósł efektu.
Co do kp to czuję że mleka coraz mniej i mały wciąż wisi na piersi. Juz siegam po zapasy z zamrazalnika. Kiedyś ktoraś z Was pisała o czymś na pobudzenie laktacji, co to było?

http://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0ae830omyr.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...