Skocz do zawartości
Forum

Listopadóweczki 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Popatrzyłam na naszą listę Listopadóweczek i ogłaszam.. :D
dokładnie dziś powinna być Bombka :D Jutro albo w poniedziałek z rana Oossaa.. :D A później ja i Malyna.. :D
Co prawda ja tylko trochę liczę że jutro mnie pokroją, bo wiadomo. Ale z drugiej strony, niech sobie młody do poniedziałku jeszcze z nami posiedzi w brzuszku. :D
Więc wtedy Oosaa licze że w godzinkę urodzisz.. Tego ci życzę z całego serca. :D

http://www.suwaczek.pl/cache/02953dc74c.png

Odnośnik do komentarza

Hej brzuchatki;))
Wczoraj miałam mega dzień na placz chyba z godzine przepłakałam a bo nie wysypiam sie a bo te ręce mi puchna a to kości stop i dłoni mnie bolą a to ze ciężko jest mi wstawać i czuje sie jak kaleka;/wrrr
A tak apropo to nie mam weny aby spakować torby do szpitala;/ a tu juz w piatek 37 tydzień;p
U mnie tez masakryczna pogoda piździ gwizdzi i mżawka na dodatek ;p wiec dzis sie zaszywam w domu;p
Bombka powodzenia i czekamy na wieści i foto:))
oosaa ty tylko 4 dni a ja jeszcze niby 3tygodnie i 2 dni;p hehe ale kiedy wyjdzie to sie okaże;p

Odnośnik do komentarza

Ale tu się dużo dzieje.. stron tyle wczoraj przeczytałam, że ledwo na oczy wieczorem patrzyłam ;) - pojechałyście ostro!
Ja jestem od poniedziałku w domu, ale kondycja już nie ta.. Do piątku śmigałam jak młoda łania.. a odkąd mnie dopadła akcja porodowa i ją wyhamowali, to czuję się jakby zaraz znów miało się coś zacząć. Muszę sobie robić przerwy w codziennych czynnościach, choć tyle jeszcze chciałabym zrobić. W każdy dzień mam coś zaplanowane, staram się powolutku te plany realizować, ale wieczorami i tak padam ze zmęczenia, bo nadwyrężona po całym dniu walczę ze skurczami - widocznie taka już moja skłonność do tych skurczy w ostatnim miesiącu. Na szczęscie zawsze przechodzą.. No ale co zrobić, od rana trzeba się mobilizować - tu Natalkę do przedszkola zaprowadzić (i wrócić) tu jakieś zakupy małe, w domu zawsze jest co robić, a jeszcze dodatkowo wymyślam sobie pracę, co by zorganizować lepiej przestrzeń w naszym małym mieszkanku. Dobra, dobra, nie wspominam już o portretach, bo kilka zamówień wisi w czasoprzestrzeni czekając na realizację ;) Jeszcze żeby tak dwa tygodnie w spokoju dotrzymać ;)...

Bombka już pewnie po wszystkim... :) teraz tylko czekać na relacje :) oby wszystko było z Wami dobrze! Cudowny czas rozpakowywania na naszym forum się zaczął!!!

Odnośnik do komentarza

Bombka zazdroszczę że już poznasz swoje maleństwo :) czekamy
em87, justys88 mnie sytuacja zmusiła do bycia z dzieckiem zamiast pracy, ale jak czasami teraz mam zawalony dzień (np badania, lekarz, zakupy itd) i do domu wrócę po 16 to powiem - nie wyobrażam sobie tak codziennie być z moim dzieckiem tylko 4h myć się i spać.. widziałam jej pierwsze kroki, próby jedzenia, wyłapuję pierwsze słowa i zdania - tego żadna kasa mi nie da, a dziecko dorośnie i nie będzie już takie słodziutkie :D Poza tym to ja wychowuję własne dziecko, a nie babcia, ciocia czy jakaś obca osoba. Chociaż mnie babcia w większości wychowywała, bo mama była jeszcze w szkole a tata w pracy ale wtedy była młodsza i nie mogła mnie rozpieszczać bo gospodarka pracy wołała...
justys88, IgaJula na szczęście proszenie o pomoc tamtego dziadka i babci to nie z łaski :) oni zawsze chętnie zostają z malutką, czy podwiozą, samochód pożyczą itd :) tak dziadek podwiózł :) wizyta za wiele mi nie dała... raczej na wcześniejszy poród nie mam co liczyć, a mały Wieelki rośnie, więc z dobrych rzeczy tylko tyle że jest zdrowy.. za 2 tygodnie kolejna wizyta i pewnie na wywołanie mi wyznaczy termin...
oosaa bo w PL tak jest że za każdy papierek się płaci...my wróciliśmy wczoraj od pani architekt - miła babeczka i namazała nam wstępny projekt i wypisała koszty papierzysk - prawie 7tysi pyknie zanim łopatę w ziemie wbijemy...a muszę powiedzieć że wygórowanych cen itd to nie ma
te kokilki fajnie wyglądają i przepis tez fajnie wygląda (bo ja z tych co przy garach stać nie lubią za długo)
Malyna ja też wściekła na cały świat od rana, tym bardziej że wczoraj na wizycie gin stwierdził że nic nie wskazuje żeby miało się u mnie ruszyć cokolwiek...
mały spory - ma już 3100g więc mógłby wyleźć...

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9i0vxunlu6.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprj48agnghpqtk.png

Odnośnik do komentarza

Moniniuss tak, już się kładę na rodzenie :) wg najnowszych ustaleń w poniedziałek będę miała cc.

Powiem wam ze mam mało tych wód i przepływy nie są zbyt rewelacyjne. Nie chce mieć porodu sn wywoływanego, wiec wole cc. Nie mam żadnych jeszcze oznak SN - skurczy zero, rozwarcia tez, szyjka krótka, ale jest.

Nie wiem tylko jaka jest waga małej, ale jeszcze się dowiem...
Tak więc kochane ja się wpisuje na listę tych listopadowek-pazdziernikowek :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhmai6ai0ev.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny. Dzisiaj mój nastrój jest podobny do pogody tzn. szary bury i ponury. Nic mi się nie chce. Ogólnie w nocy mam jakieś głupie koszmary i później budzę się w złym humorze.
Chociaż dzisiaj mój nastrój i tak jest lepszy od tego wczorajszego, bo wczoraj to nawet ryżu nie dogotowałam i chrupał pod zębami... nie wspominając że obiad był prawie niezjadliwy.

bombka ale emocje :-) Czekamy na relacje jak tam córeczka :-)

Iga to Ty planujesz jeszcze więcej dzieci?

Asia na czopach się nie znam, ale Twój opis jest bardzo podobny do tej wydzieliny którą ja mam przy infekcji grzybiczej. Ja również nie miałam ani, żadnych większych upławów ani nic mnie nie szczypało. Poleciała mi taka woda po nogach, pojechałam do szpitala i stwierdzili, że mam infekcje wywołaną drożdżakami. Teraz raz dziennie poleci mi taka żółta wydzielina, tak jakby resztki tej globulki którą aplikuje na noc.

justyś życzę powodzenia :-) Ależ Ci zazdroszczę, że w poniedziałek przytulisz swoje maleństwo :-* Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze i żebyś szybciutko wstała po tej cesarce.

anmiodzik lepiej się oszczędzaj i nie przemęczaj za mocno. Niech dzidziuś tam sobie w brzuchu mamy jeszcze podrośnie i nabierze tłuszczyku.

Emii w mojej torbie puki co są podkłady, podpaski, majtki poporodowe i pieluszki. Zastanawiam się jak ja tam zmieszczę szlafrok, dwie koszule, trzy ręczniki i ciuszki dla Grzesia. Chyba będę musiała wziąć dwie torby bo w jednej nie mam szans się zmieścić.

CzekaCudu bardzo współczuję z powodu ojca :-( Dobrze jednak, że pomagacie mamie, na pewno bez Was by sobie nie poradziła. Szkoda, że ojciec akurat teraz musi wyrabiać takie rzeczy, ale alkoholizm to choroba i ludzie nad tym nie panują. Nikogo nie usprawiedliwiam, jednak to jest naprawdę ciężka choroba, fakt faktem, ze ludzie sami się do niej doprowadzają ale jak już trafią w tzw. "kozi róg" to ciężko zawrócić :-(

Osa ale mi smaka narobiłaś tymi ciasteczkami z kruszonką. Cały dzień wczoraj chodziłam i się, żaliłam, że wypiłabym pyszne cappucino i zjadła ciasto. W zamian zjadłam gorzką czekoladę 60% która smakowała jak plastik ;-) Ehh..

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=70504]Tekst linka[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaidqk3uhit79gg.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry ;)

Cholera, przez tę całą akcję z Putinem i Ukrainą śniło mi się, że była u nas wojna a ja siedziałam z dzieckiem w jakiś koszarach, Brrr aż się obudziłam o 2ej i nie mogłam spać do rana.

Majus - chłopaki współpracują ze sobą zdalnie, J z poziomu Polski, a tamten w Kanadzie i niestety to my musimy się dostosowywać do nich ;) W Kanadzie o 15.59 wszyscy już są poustawiani na pasach startowych i gotowi do wyjścia z pracy. Tylko w Polsce się masowo nadgodziny trzepie. Tam każdy szanuje swoje życie rodzinne i czas wolny. De facto przełożeni również ;) i co rusz slyszę, że mają jakieś święto rodzinne i wolne ;)

IgaJula - no właśnie, jak liczną familię planujecie? :) Ja dziś wieczorem mam teoretycznie J w domu, ale już mi zapowiedział, że do porodu, to on musi się nagrać "na zaś" w squasha, więc pewnie wróci dopiero po 20tej. A niech gra :) Będzie mieć dzięki temu lepszą kondycję do wstawania w nocy i mocniejsze ręce do noszenia i kołysania w nocy synka :D

IgaJula & Em87 - możemy robić zakłady: kto pierwszy, Zosia czy Leo? :)

Uśmiechnięta - a kombinowałaś z pończochami tak jak Majus radziła?

Truskawka - nie dajmy się ponurej aurze i głupim snom ;) Ja idę nad pobliski staw do parku nakarmić kaczki i podjadę też do rodziców ;) Więc głowa do góry i precz z marazmem :)

http://www.suwaczek.pl/cache/9efb4a2460.png

Odnośnik do komentarza

Wybacz Kasiu ale przy tym natłoku informacji można się pogubić:):) Wiem, że jesteś cukrówką i będzie wywoływanie, tylko już pomyślałam o jutrze:) hehhe
Malyna już masz bliżej niż dalej;) Choć fakt, końcówka, szczególnie ostatni miesiąc zaczyna się robić nerwowy:0
CzekaCudu, oosaa trzymam kciuki, oby poszło szybko i sprawnie:)
justyś no to w poniedziałek poznasz swoje maleństwo:):)

Kurcze, listopadówki październikowe^^
osa 27 rodzi a ja może będę mieć dopiero pierwsze KTG:P

Już 13.00 a ja w łóżku leżę:) Czas podnieść tyłek. Od 7.00 ktoś łazi po mieszkaniu, jak nie siostra do pracy się szykuje w obcasach, tupiąc niemiłosiernie i trzaskając czym sie da, to mama wstaje zaraz po jej wyjściu i też się godzinami szykuje...
Mój P. w porównaniu do nich jest cichutki jak myszka:)

http://s1.suwaczek.com/201412114580.png

[link=https://dzidziusiowo.pl/suwaczki]noborderhttps://dzidziusiowo.pl/suwaczki/5fa867d16cfeb.png[/img][/link]

Odnośnik do komentarza

Emii - mam tak samo jak Ty, ale pocieszam się, że jeszcze troszkę. Damy radę;) W nocy jak śpię, to układam nogi na poduszce, rano nie są już tak opuchnięte. Z drętwieniem rąk niestety już nic się nie da zrobić. Gin przepisał mi Theovent 100, ale po przeczytaniu ulotki stwierdziłam, że wolę go nie brać i się przemęczyć do porodu. A co ciekawsze, nadgarstek po porodzie nie puszcza, muszą minąć co najmniej 2 tyg... Damy radę ;) Choć ja również nie sądziłam, że końcówka będzie taka problematyczna. No ale widocznie w naturze zawsze musi być równowaga - przez 8 miesięcy przemknęłam bez wymiotów czy zgagi, w sumie nie czułam, że jestem w ciąży. A teraz jest jak jest. Pijesz może napar z pokrzywy? Działa również moczopędnie.

http://www.suwaczek.pl/cache/9efb4a2460.png

Odnośnik do komentarza

Truskawka1 jutro ide do ginka to on obejrzy czy to czop, chociaz wcale mnie to nie podnieca bo wyczytalam, ze czop oznacza ze mozesz urodzic za kilka dniu lub kilka tygodni a ja mam 5dni do terminu wiec tak czy siak w tym czasie urodze :-)
Evelles a czym Twoj J. sie zajmuje? Pytam tak z ciekawości bo moj maz tez pracuje podobnie tylko on z kolei do Azji musi sie dostosowywac. Tez mnie to denerwuje bo praca praca, potem druga praca (wlasny biznes) a potem noce na skypie...

Odnośnik do komentarza

bombka Czekamy na wieści :)

koolin Gratulacje! Życzę zdrówka i przespanych nocy! :)

Moniunius Tak mi lekarz powiedział.. Może zadziała.. nie uśmiecha mi się mieć wywoływanego porodu :( Aczkolwiek wzięłam wczoraj i dzisiaj, a brzuch dalej twardy bez skurczy.. Póki co nie działa :(

Truskawka z tego co pamiętam Iga pisała, że chce czwórkę :) Podziwiam ją i trzymam kciuki, żeby spełniły się jej marzenia :) Przynajmniej dzieci będą miały liczną rodzinę i zawsze będą mogły na siebie liczyć.. :) Cudowne to jest, ale trzeba mieć mnóstwo cierpliwości :)

osa u nas też pizga :/ ale i tak idę na spacer.. wczoraj wiało i padało i nawet nie mogłam sobie pospacerować.. dzisiaj tyle dobrego, że nie pada eh..

Już tuż tuż :D

Malyna Ten czop wcale nie musi wylecieć :) Zobacz u mnie prawie dwa tyg. i cisza... więc może Cię złapać w każdej chwili bez pozbycia się czopa :)

anmiodzik oszczędzaj się skoro nie chcesz wcześniej urodzić.. ;) Sprzątanie nie zając - nie ucieknie :D

krófka Dlatego też zdecydowałam się na roczny urlop :) Cieszę się, że mam możliwość :) Później zamierzam wrócić do pracy... będę pewnie tęsknić za maluchem, ale też przyznam szczerze, że lubię swoją pracę i kontakt z ludźmi, więc nie wyobrażam sobie zostać w domu na stałe.. :)

Mój synek też 3100 g wg usg :)

justys A proponowali Ci wywoływanie? Czy od razu powiedzieli, że CC? Eh zobaczymy jak to u mnie się skończy...

Mówili Ci jakieś za/przeciw konkretnym rozwiązaniom?

Elleves Zakłady? :D hehe :D

:)

Odnośnik do komentarza

Bombka gratulacje, no wyniki Lenki piękne :)

Dziewczyny melduje się z pończochą na nodze. Koszt pary pończoch 44zł. Także nie mało, ubrałam jedną, druga będzie na zmianę, ale........... jaka ulga..... Aż mi się humor poprawił, naprawdę... Przynajmniej o własnych nogach doszłam do łazienki :D Nie ma nic gorszego jak posuwać na tyłku do łazienki :P

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...