Skocz do zawartości
Forum

Moniniuss

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Moniniuss

  1. Współczuję, u mnie nudności z wymiotami. Prawie codziennie wymiotuję zaraz po wstaniu. Główna przyczyną jest katar, który towarzyszy mi od początku ciąży. Migreny też mi doskwierają. Ale liczę, że jeszcze chwila i będzie lepiej.
  2. Hej, witam Majoweczki ☺️ Termin 10.05 i 14 tydz ciąży obecnie Jestem po prenatalnych i na tą chwilę nie było nic niepokojącego. Wręcz nadruchliwe to moje dziecko 😁 Prawdopodobnie chłopczyk ale jeszcze poczekamy do grudnia na połówkowe z potwierdzeniem. Jest to moja trzecia ciąża. Z pierwszej córeczka już prawie 6 lat, druga niestety poroniona w maju. Po 2 msc zdecydowaliśmy się spróbować jeszcze raz i się udało ☺️
  3. Ale tu cicho;) i ja na was czekam dziewczyny; )
  4. Misiabella obcinam na śpiąco:) Udało się bez ofiar hehe... a co do brzucha to mi trochę zszedł mam nadzieję, że stojąc bokiem nie będę wyglądała jak w ciązy^^ Zostały mi 2 kg do wagi z przed ciąży. A pas sobie sprawię jak taki bebzon zostanie:) uśmiechnięta Ja ostatnia się rozpakowałam Elleves popieram zgłoszenie na Ewelinkę bo już też mnie irytuje to zachwalanie herbatek jak byśmy były idiotkami i zaraz miałybyśmy polecieć po każdą z nich
  5. ana dziękuję:) My od wczoraj w domku. Pierwsza noc wzorowa. Pobudki co 2-3 godzinki i ładnie Lili jadła, kupkała za dwoje:p Jedynie nadal czka prawie po każdym piciu mleka. Dzisiaj została zapisana do przychodni, jutro jak się uda dostanie już imiona i nazwisko:) Tyle tego do załatwiania. Z każdym dniem zakochuję się w tej mojej kruszynce coraz bardziej. Nie ma nic bardziej słodkiego niż to stworzonko:) Jutro planuję pierwszą kąpiel i się stresuję. Najbardziej obcięcia paznokietek, bo mam te obcążki a nie nożyczki. \Dzisiaj przyjeżdża babcia pomóc nam trochę. W sumie radzę sobie ze wszystkim a te odwiedziny jedynie ograniczą moje swobodne bytowanie chociażby z biustem na wierzchu....ale zobaczymy. Szpital w którym rodziłam miał strajk lekarzy, wpadła telewizja i wczoraj oglądałam swój oddział w tv;p Lili zakwiliła i zaczęło się lać mleko z piersi...to znak że czas na jedzonko heheh...ałć
  6. Misiabella a jak twoj brzuch po cesarce? Nadal duzy? Ja dalej wyglądam jak w ciąży.
  7. Pojawilo się mleko.ale mam wrazenie ze mala sobie nie radzi z polykaniem. Possa chwilkę i ulewa albo zwraca. Tez czasami jakby sie tym miala udusic. Odpowietrzalam ją to za chwile kupa i znowu wolala cyca juz zglupialam.polozne smoczka kazaly wypróbować jak za czesto bedzie wołać ale mi sie wydaje ze jak ona tak zwraca to jest glodna po prostu.no nic. Wczesniej niz godzina nie daje.jak zacznie tak wolac to sprobuje smoka ale wtedy moje sutki mogą ucierpiec. Smaruje je kremem i nosze stanik bo tak poleciły a wy widze kazecie wietrzyć. Ech co ja sie na stresuje zanim sie naucze.dzisiaj jak mala chcialam odpowietrzyc to mi glowka za szybko poleciala. Wylam z 15 minut, bo moglam jej krzywde zrobić. ..masakra.
  8. Czaki gratulacje i dla ciebie.bardzo sie ciesze ze taki cudowny poród tym razem ci sie trafił. .. Em z pewnością jak sie zdecyduje na drugi porod to odrazu cc. Misiabella... mozna powiedziec ze rodzilysmy i tak i tak tylko wyparcia nie bylo;) Moja Lili jest chwalona przez pielegniarki ze spokojna. Tylko nie wiem co z karmieniem, nie wiem czy cos leci, sutki bola niemiłosiernie, polozne nic nie mówią tylko "przystawiac przystawiac"... boje sie normalnie. .. O przeciwbolowe nawet nie Proszę jak dadza to biorę i tak nie wierzę w paracetamol.
  9. Brak partych... Jeden z lekarzy mial wystraszona mine, albo mi sie zdaje.stal i glaskal mnie po rece. Poszli, po 30 min uslyszalam, "dalsze czekanie moze zagrozic pani dziecku, czy decyduje sie pani na cesarskie cięcie? " zgodzilam sie z ulgą, Znieczulenie podawali mi na skurczu.....i ulga. Uslyszalam placz, ze 8/10 punktow. I zwymiotowalam. Zobaczylam małą i ja zabrali. Moj P. Wrocil do domu, a wczoraj wrocil na kacu....wrrr. zostaje w szpitalu do poniedziałku dzien przee moimi urodzinami. A jak przykladam mala do piersi to strassny bol; (
  10. Hej mamusie;) To moze i ja napisze jak tam moj poród. Caly dzien w srode meczyly mnie skurcze, dosc bolsne ale nieregularne. Czasami jak wzrastaly myślałam ze to juz.o 24.00 byly juz bardzo silne ale ktg rejstrowalo male slabe. O 3 nad ranem nic sie nie zmieniało i polozna zabrala mnie na badanie. 4 cm rozwarcia, wody czyste...idziemy rodzic. Dali nas do sali rodzinnej w ktorej spędziłam jakiee 5 g. Chodzilam, na skurczu kleczalam i tak ciagle.o 6 mialam rozwarcie na 6cm i nadal nieregularne. Dziecko wazylo 4 kg i przyszli zbadac miednice czy dam radę. Poszli.cisza. darlam sie o znieczulenie. O 8 zebrala sie chyba cala kadra lekarska obok mojego loza.Zdecydowali ze dadza oksytocyne bo 8cm, , skurcze nieregularne...
  11. Czaki Gratuluję; ) tak ci zazdroszczę ze masz to juz za sobą. ;)
  12. Hej.ja dalej 2 pak. Leżę od rana na patologii. Sama na sali, personel jakiś dziwny, lekarz malomowny.dziwnie się tu czuję. Na ktg dostalam silnych skurczy ale nieregularne.mecza mnie od wczoraj.lzy mi polecialy przy jednym mimo woli. Pielegniarka w szoku.pewnie myśli "to dopiero początek a ta już. ..";) ech, ciekawe ile każą mi tu leżeć.
  13. Dziewczyny! Bardzo wam dziękuję, że jesteście z nami do końca i nas wspieracie:) To dla mnie bardzo ważne i dodaje dużo sił:):) Bo choć grudniowe to nadal czujemy się listopadowe tylko dzięki wam:) Kopnął mnie zaszczyt zakończenia rozpakowywania -oby szczęśliwie^^ :*:*
  14. Truskawka gratulacje!!! Jutro ja na wywołanie...brrr Czaki trzymam kciuki:) Czyli zostałam ostatnia:) Oby tylko do jutra:)
  15. Czaki rozumiem cię doskonale. Jak mnie odeślą w środę to tam chyba wpadnę w histerię:p Pewnie razem z P.^^ Misiabella coś słyszałam o tym wycieku. A raczej w grupie wrocławskich mam jakaś pytała o to bo znajomy lekarz jej o tym mówił. Nie wiem o co chodzi ale to dziwne... Pewnie, że lepiej z zaskoczenia, jak się leci do szpitala w bólach to się myśli chyba tylko o tym a jak się wyczekuje i nic a potem jeszcze na wywołanie i nie wiadomo jak to pójdzie to stres podwójny...
  16. Czaki a zatrzymali cię w szpitalu czy wróciłaś do domu?? Ta nasza końcówka jest bardzo emocjonująca hehe. Coś się zaczyna dziać i cisza;p Truskawka gdzie jestes?? Urodziłaś? Coś mi się wydaję że tak:):) krófka przykro, że taka sytuacja przed świętami cię spotyka no i twoich rodziców. Ja dzisiaj po Ktg i wyszły małe, równomierne skurcze...więc spoko. coś tam się dzieje. Położna mnie nastraszyła, ze mogą mnie nie przyjąć do szpitala jak nie bedzie miejsca. Ale jak? Po 11 dniach od 1 terminu i 7 od drugiego?? Oby już mnie w środę wzięli. Mój P. chodzi zdenerwowany i odbija się to na mnie. Na mikołajki o mnie zapomniał choć wiedział jak uwielbiam to święto. Ciągle się czepia i wypomina. A mnie aż ściska w środku ze strachu i żalu... wcale mi nie pomaga tymi nerwami. Gotuję zupę to narzeka że za rzadko te zupy w tygodniu. I że nie gotuję mu z przyjemnością. A on siedzi na urlopie i muszę się o wszystko prosić. Jego siostrunia ciągle dzwoni i mnie wkurza. Że na święta mamy nie jechać do moich rodziców bo się jego obrażą. Że jak szanujemy jednych to i drugich powinniśmy. Ja pierdziele.... będę z tygodniowym dzieckiem 200km jechać, żeby się nie obrazili. A zawsze słyszę, że pomogą moi rodzice, że odwiedzą nas moi rodzice a tamci się teraz będą obrażać...nosz kur... Jak chcą wnuka zobaczyć to zapraszam...ale fakt, usłyszę, że " na jeden dzień to się nie opłaca". Jak odwiedziny miałyby się opłacać??
  17. Czaki Nie, nie rodzę:) Jutro kontrolnie na KTG choć jak się nasłucham o tych zielonych wodach od znajomych to mam ochotę pędzić juz do szpitala. Matko...kiedy to się zacznie. Ja też się trochę gubię na tym fb. ana333 to cię potrzymali trochę. Oby mi też udało się dostać to znieczulenie.
  18. misiabella oni wszyscy to synusie mamusi hehe:) Powodzenia z teściówką:) Wychodzi na to, że będę mamą tygodniową:) Muszę dzisiaj znowu połazić bo wczoraj skurcze się pokazały to może i dziś coś zdziałam Jest u nas Jarmark Bożonarodzeniowy to sobie pozwiedzam. Pomyśleć, że nie liczyłam nawet że uda mi się go zobaczyć :):)
  19. a ubrałam choinkę bo święta spędzam poza domem:) Muszę się nacieszyć^^ A telewizor też dzisiaj kupiliśmy i klimat świąteczny w 3d hehe więc Misiabella to jak najbardziej dobry pomysł Skurcze mam co 6min ale znośne. Powtarza się sytuacja z przed tygodnia. Idę wziąć kąpiel, może przejdzie. (oby nie)
  20. hej:) Czaki czuję się całkiem nieźle, choć jakieś dość bolesne skurcze mnie łapią. Poszalałam dzisiaj i może dlatego. Pogotowałam, poszlajałam się po Ikei, ubrałam 2 choinki, poskakałam na piłce i teraz mam;p Elleves Ja mam choinkę złoto- czerwoną^^ A małą w sypialni srebrno- biało- niebieską:):) Dzisiaj ubrałam dwie i "czuję magię tych świąąt":) em współczuje, tyle ci się nazbierało. Oby z serduszkiem było wszystko w porządku. Z tym karmieniem też widzę przeboje. Mnie coraz bardziej boli podbrzusze, może coś pójdzie dalej... jak bym urodziła 7.12 to akurat w dzień urodzin mojej siostry hehe
  21. ana333 a dlaczego aż tydzień?? To liczę na Halinkę:):) ja w środę zaczynam przygodę:) Zobaczymy jak u mnie będzie:) Rodziłaś na znieczuleniu?? Czaki ja chodzę ospała i nie mam głowy do czytania...może jutro^^ Pożyczyłam sobie książkę o obozach koncentracyjnych ale na razie patrzę na okładkę:P Najadłam się orzeszków i mnie mdli... jak zjem coś tłustego to potem strasznie się męczę. Poskakałam dzisiaj na piłce ale też już nie mam chęci. A nerwy pojawiają sie teraz na końcówce faktycznie zbyt często. Jeszcze P. siedzi w domu na urlopie i mnie wkurza. Czepia się, że jeszcze nie urodziłam, że powinnam ćwiczyć albo się z nim bzykać i ze to ode mnie zależy... Zestresuje mnie a potem przeprasza. A ja jak słyszę, że telefon dzwoni to już wiem po co... te same pytania i ta sama odpowiedź. Gabi super ten twój men:) Może to przez moją rozchwianą obecnie psychikę ale jak czytałam o opiece jaką ci zaoferował to sobie popłakałam ze wzruszenia...wiem głupia jestem ale tak już mam teraz:):):) Pogratuluj mu wytrwałości w pomocy, niech zaraża innych hehe.
  22. heloł^^ Byłam dzisiaj u lekarza. Zero skurczy i dostałam skierowanie do szpitala. Mam się zgłosić 10.12. o ile nie urodzę wcześniej, ale się nie zapowiada. W razie co mam jeszcze iść kontrolnie na KTG w poniedziałek. Ech... Poskacze sobie na piłce to może coś ruszy... Jak lekarz mówił, że da mi skierowanie to myślałam, że to już dziś, się wystraszyłam nieźle. A jutro mikołajki^^ Jak ja kocham te grudniowe święta:):)
  23. Moj lekarz mówi ze w kazdej chwili moze sie cos zaczac dziac i wtedy do szpitala. Tak wiec czujna jestem. Szczegolnoe dziś jak cala noc zezowalam po suficie bo bole brzucha a dziecko szaleje bez ustanku. Pecherz uciska i rozpycha sie strasznie.
  24. Miesiaczki mialam nieregularne i bralam tabletki. Zaszłam po odstawieniu i z ostatniej miesiączki to termin na październik.ale musialam przeoczyc z lutego wiec termin jest tajemniczy hehehe.co jeszcze bardziej irytuje;) najwyzej P. Posiedzi dluzej w domu:) Biegam, latam gotuję, sprzątam. Znajomi twierdzą ze jestem szalona hehe. Seks, masaż wszystko było. A brzuch sterczy wysoko:) Jutro idę do mamy sklepu robic dekorację świąteczną to tez się powysilam:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...