Skocz do zawartości
Forum

Moniniuss

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Moniniuss

  1. czaki też jestem nerowa...ta sytuacja mnie strasznie stresuje... A lekarz nawet usg nie zrobi...oby było wszystko w porządku...
  2. Czaki trwam z tobą:* Byłam dzisiaj u lekarza miałam dostać skierowanie do szpitala ale żadnych skurczy, czop na swoim miejscu...jednak;p I mam przyjść w piątek i wtedy podejmie decyzję. Wkurzyłam się i wyparowałam 70km od Wrocławia- do mamy. Mam nadzieję, że się do piątku nic nie zacznie bo szklanka na drogach. Mój P. od poniedziałku wziął 2 tyg wolnego a jak dostanę na poniedziałek w następnym tyg i urodzę później to urlop mu się skończy na moje wyjście ze szpitala....no zajebiście po prostu. Ten lekarz pierdzieli że 3.12 da mi skierowanie a teraz głupa rżnie. W sumie lepiej bo pohasam sobie po rodzinie ale ta niepewność i ten urlop to masakra. W waszych rozmowach na temat karmienia jeszcze nie jestem zakorzeniona więc się nie udzielam;D Dopiero mnie to czeka:) A truskawki ani widu ani słychu....hmmm???
  3. nie jest podbarwiony krwią przezroczysto żółte to jest i dwa dni odchodziło więc wydaje mi się że czop. Matko...ale mam stresa mega. heheh czyli jesteśmy tak samo przeterminowane;p
  4. no to jest galaretowaty śluz hehe
  5. hej^^ Nic się nie dzieje albo i dzieje.. wczoraj namawiana przez położną zdecydowałam się na wywołanie/ przyspieszenie seksem:) Od razu po, poszłam do łazienki i tak do dzisiaj na papierze pojawia się gęsta przezroczysto-zółta galareta. P. twierdzi, że to jego... ale ja myślę, że to czop. Można to pomylić??:p Idę jutro do lekarza ale trochę się wstydzę zadawać mu takie pytania... Kupiłam sobie dzisiaj piżamę ze spodniami, bo jak kilka dni bym pobyła w szpitalu przed porodem to wolę nogami nie świecić^^ Zaniosłam zwolnienie do pracy na ostatni tydzień i czekam wystraszona na jutrzejszą wizytę u lekarza.... Aż mnie ze stresu w klatce zatyka, a taka wyluzowana byłam do tej pory... Masakra...
  6. kassandra z całej siły trzymam kciuki żeby u ciebie tym razem poszło już do końca:):) U mnie spokój. Jak pochodzę albo idę do toalety to boli mocno podbrzusze, a skurcz mam moze raz na godzinę jeden silny 20 sekundowy....więc dalej się tam wszystko układa truskawka chyba tak jak mówi em pójdzie u ciebie bez przepowiadajacych^^ przynajmniej byś się nie męczyła tak długo. em zjadłam Mc i się pożegnałam z nim hehe. Po porodzie mam zamiar korzystać z garów do beztłuszczowego gotowania i gotowania na parze^^ Fajny patent:)
  7. Gabi urodziła dzisiaj po 11.00:) Lenke:) Widziałam na fejsie^^ może wysłała nam te wibracje na skurcze dzisiaj w nocy hehe
  8. no moja mama mówi, że tylko ja tak mogę mieć... wymusiłam na P. żeby mi po mc donalda poszedł^^ Jeszcze się syfu przed końcem muszę najeść:p kassandra juz na wywołanie śmigasz jutro? ciekawe czy będę musiala do środy czekać:) Fakt, że w pierwszym tygodniu grudnia poznamy nasze maluszki:) Podbrzusze mnie napitala, jak wstanę do toalety to napiera strasznie na miednicę...ech truskawka a tobie lekarz kiedy w razie co przewiduje wywołanie??
  9. kassandra dla mnie to jest nie do uwierzenia normalnie, że my z takim samym terminem dostałyśmy takie zapowiedzi w tą samą noc. Masakra jakaś normalnie^^ Też kimnęłam teraz i obudził mnie silny ból podbrzusza... Ile to może trwać?? Już się stresuje. Mój P. wziął wolne w pracy już bo sam się nie wyspał przez moje nocne stękanie a już lepiej żeby był w domu. Oby do środy. Ciekawe co nam dziś przyniesie dzień/ noc^^ A i wiedziałam, że to moje dziecko chce być grudniowe:) Ciekawe jak tam Gabi^^ misiabella cześka współczuję wam tych potyczek z teściowymi. Jak dobrze, ze moja jak wpadnie to tylko w odwiedziny. A moja babcia czy mama jak do pomocy to zawsze im mogę powiedzieć co myślę i zrozumieją bez focha:) em ja już w nocy mając skurcze co 5 min myślałam, ze na pewno urodzę. Ale dobrze, że zostałam w domu bo bym się nawkurzała. A taki prezent na roczek sama bym chciała dla swojego dziecka. Bo jakieś łańcuszki czy cokolwiek to zbędne, a sesja zdjęciowa to mega pamiątka:):) Fajnie, że sobie wyskoczyliście i odpoczyliście:):) U mnie chyba będą się bać zostać z takim maleńswtem więc za szybko się to nie stanie;p
  10. Wracam od lekarza.cala npc skurcze a na ktg ani jeden. Lekarz zbadal i szyjka sie scentralozowala skrocila i rozwarcie na opuszek. Czyli skurcze cos podzialaly. Mala sie noe chcialla ruszac a teraz zaczyna... np masakra. Jak nie urodze do srody to mam przyjscppo skierowanie do szpitala
  11. Cala noc sie nameczylam i skurcze ustają.chyba to na razie ttaka zapowiedź. Kassandra daj znac jak tam u ciebie
  12. Kassandra a to ci niespodzianka. Mi udalo sie zdrzemnac ale skurcze nie ustaja, w dodatku rewolucja żołądka. Jeszcze 2 godziny...
  13. Juz prawie 3 w nocy a mnie mecza skurcze. Od 1.00 mam co 4/ 5 minut. Brzuch twardnieje i bol podbrzusza i tak w odstepach 5 minutowych.P. spi a ja umieram ze strachu. Nie chce wywolac alarmu niepotrzebnie. Poczekam moze do 6 bo mam lekarza.Jak sie nie nasili...
  14. Wow Ellewes gratuluję! Jak dobrze, że takie happy end. I śliczny maluszek:) buziaki dla niego:*:* Teraz pewnie w nocy wstając na siku będę sprawdzać czy nic się nie dzieje i nie krwawię...brrr. Jutro chyba siłą wymuszę skierowanie na wywołanie. Idę na kolejne KTG i oby lekarz coś mi powiedział konkretnego bo się zestresuję i go zabiję... Tym bardziej, że ludzie już z każdej strony wypytują kiedy... a ja się boję jeszcze bardziej wtedy. Gabi powodzenia, oby maleństwo szybko wyszło:) Jak już będziesz po, to wyślij nam jakieś porodowe wibracje na wywołanie skurczy hehhee:):):)
  15. 2pak nadal. I my tez dzis pierwszy dzien po terminie. A i andrzejkowo, symbolicznie bylo wczoraj. Na tance raczej bym sie nie wypuscila hheh. Krofka co do prezentu na roczek, to może sesja fotograficzna? Skoro wszystko ma to taka pamiatka jak najbardziej:)
  16. mama aniołeczka ja jak poszłam do lekarza pierwszy raz to z miesiączki wychodził mi 2 msc. A byłam w 4msc. Pęcherzyk był bez zarodka i miałam czekać 2 tyg.- stres jak cholera. Po 2 tyg była kuleczka i biło serduszko ale do tej pory nie wiem o co z tą miesiączką chodzi^^ Tak więc różne cuda się zdarzają, radzę być dobrej myśli:) Dziewczyny ale te wasze maluchy już stare heheh:) Miesięczne, dwutygodniowe ^^ Wczoraj zadzwoniła do mnie babcia z dziadkiem, że poszli na pokaz garnków zeptera i zakupili zestaw + sitka do gotowania na parze+ płyta indukcyjna+ zestaw sztućcy + choinki 2 hehhe na raty i dają mi w prezencie ślubnym (ślubu jeszcze nie było). Ale się ucieszyłam^^ Nasmażyłam się pierogów kebabowych, wyszykuję się i lecę wróżyć z wosku hehe^^ Ciekawe co nam weekend przyniesie:)
  17. Truskawka czekaj do 8 ;p pójdziemy razem hehe Mój każe monitorować to będziemy monitorować choć jak dla mnie powinien w pon zrobić usg bo się zestresuje;p I co decydujesz się na Kaminskiego? Widzę, że dużo mam pojawiło się tu znów^^ dziewczyny ja może baby bluesa nie mam bo jeszcze nie ma dzidzi ale jakaś deprecha też mi się wkrada, bo siedząc w domu czuję jak mi życie spierdziela na zanudzaniu się na śmierć... Wczoraj miałam takiego nerwa w sobie, że co mój P. nie powiedział to darłam się i dogryzałam mu i czułam, że eksploduje albo się poryczę... okropna jestem. A potem jak nie mogłam zasnąć i patrzyłam na niego to miałam ochotę walnąć się w łeb, że taka ze mnie zołza czasami... Ja wiecznie w biegu, a teraz usiadłam na dupie i nagle rozrywkę robię sobie z zakupów i gotowania^^ Nakupiłam dziś bombek i światełka na choinkę, kilka ciuszków dla dzidzi i prezent dla mojego już pod choinkę^^ I poczułam ogromną radość^^
  18. Gabi mnie to nie boli, nawet nie czułam tych skurczy tylko ruchy. Ten jeden mocny to momentalnie poczułam jak brzuch mi się napina i aż aparatura zahuczała... przyznam, że było to dość dziwne uczucie. Myślę, że każda z nas odczuwa je inaczej a pracująca macica po prostu może spowodować, że odejdą wody... nic mi więcej nie mógł powiedzieć bo nic więcej się nie dzieje. Choć takie kilku sekundowe badanie na końcówce jest wkurzające. Moja babcia, która obstawiła prawidłowy wynik Polska- Niemcy i jako jedyna wierzyła, że wygramy też stawia na tą niedzielę. Już nawet twierdzi, że przyjedzie... więc może coś wykracze hehe Jutro robię moje smakowe pierożki do znajomych... mamy, które jeszcze mogą jeść takie specyfiki- serdecznie polecam^^ http://bymagda.blog.pl/2013/12/03/pierogi-ala-kebab/
  19. Czaki dla mnie też normalna godzina do zasypiania ale jak sie rano ma wstać to ciężko... Ogólnie przez to moje leniuchowanie taka bezsenność^^ em Tym się pocieszam, że ta moja nocna aktywność wspomoże nocne czuwanie nad dzidzią hehe:) A dziś byłam u lekarza, na Ktg, które trwało 20min pokazały się trzy skurczyki przy ruchach i jeden taki dość solidny^^. Tekst lekarza "nic porodem nie pachnie" ale że te skurcze mogą spowodować wylanie wód i wtedy do szpitala. Mam przyjść w poniedziałek na KTG i będziemy monitorować...chyba, że urodzę no ale liczę na tego 3 grudnia^^
  20. Matko, jutro muszę wstać o 6.00 do lekarza a już pierwsza i podejrzewam,że kolejną noc do 3.00 będę się wiercić... ;(
  21. Truskawka a do końca czyli do kiedy?? Jak przez tydzien nie urodzę to 8.12 mam iść na wywołanie... o ile lekarz nie zmieni jutro zdania;p A ty za tydzień masz wizytę czy wywołanie ?? U mnie do tego stopnia, że dzisiaj miałam miękki brzuch jak nigdy. Zestresowałam się i momentalnie stwardniał i dzidzia chwilę pokopała. Dziecko już wie że ma nerwową matkę;p
  22. kassandra napina się brzuch i kłuje u góry dziwnie, a podbrzusze pobolewa raz na jakiś czas, głównie wieczorami i coś jak Gabi pisała z takim napieraniem na pęcherz i miednicę. Oprócz tego napierania takie "boleści" miałam przez cały 2 trymestr więc jakoś mi to nie przeszkadza. Wczoraj poszłam sobie na zakupy i udało mi się część prezentów kupić. Przynajmniej z głowy mam:) Wpadłam do H&M i się pozachwycałam sukieneczkami^^ Truskawka skoro dwóch lekarzy tak stwierdziło to pewnie nie ma co się tym stresować. Smaruj to i myj zawsze dokładnie ręce. Idziesz dzisiaj do lekarza więc podpytaj jeszcze dokładnie. Ja jutro idę do lekarza ciekawe co się tam dzieje, pewnie nic...
  23. Właśnie te częste ruchy też mnie straszą, że pępowiną się owinie. Czasami wkręcam sobie, że może się tak rzuca bo się owinęło...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...