Skocz do zawartości
Forum

krófka13

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez krófka13

  1. hej mały z kupkami to albo 2 na dzień albo co 2 dzień :) ale i tak jak skończymy zapasy NAN to spróbujemy bebilon :) Gratulacje dla rozpakowanych i powodzenia Monius:)
  2. hej :) ja mało pisze bo karmię mm i jestem zadowolona. A widzę że wy walczycie o pierś :) Szczerze? - może i udałoby mi się karmić piersią jakbym się uparła, ale nie chcę mi się walczyć na te pół roku (bo dłużej nie chciałabym karmić) karmiłam miesiąc mieszanie, czyli w tych najważniejszych pierwszych dniach cudaki miało moje mleczko, a potem mm zalety to łatwo szybko i wygodnie. Choć nie powiem bo gdybym od początku miała wystarczająco mleka to mm bym nie podawała Jeśli chodzi o facebook - trzeba znaleźć jedną z tych które już na fejsie są i wtedy będziecie dodane, bo tylko będąc w znajomych jednej z grupy można dołączyć pogmatwane ale za to nikt obcy tam się nie dostanie ;) kto chce to niech pisze do mnie na prv to podam moje namiary na fejsie :)
  3. ponarzekałam i dzisiaj dostałam 2 kupki :P chyba muszę więcej narzekać Angel ja dziecko robi się czerwone przy robieniu kupki to jest jak najbardziej normalne i wbrew temu co się wydaje wcale go nic nie boli :) przecież te maluchy męczą się nawet jedzeniem Co do ubierania na niego nic nie działa, uparty w ojca i nie przegadasz - typowy facet muszę jakiś sposób na niego wymyśleć, tak żeby myślał że jest na jego zrezygnowałam właśnie z baldachimu przy łóżeczku :) ale z lenistwa dzisiaj jeszcze zamówię gwiazdki takie świecące w nocy i nakleję na ścianę nad łóżeczkiem
  4. agni jeeeju jak ciężko nadrobić :) rzeczywiście na fejsie to jakos szybciej się czyta :P :) nie przeczytałam dokładnie deska w deskę, bo by mi maluchy nie dały ...:( mały miał bóle brzuszka - wydaje mi się że wzdęcia i ciągle chce na ręce.... spać u siebie w łóżeczku nie chce tylko ze mną - ale zmuszam go do łóżeczka bo mi wystarczy że śpię z nogami córci na głowie misiabella ja ubiorę choinkę w niedzielę przed świętami dopiero, bo pewnie żywą będziemy mieli znów. Boję się tych świąt. Rodzice zaraz przed świętami mają mieć sprawę rozwodową, a mi mimo wszystko szkoda ojca, choć wiem że to w większości jego wina. my jesteśmy już całkiem na mm. Tak samo jak poprzednio mało mleka, mimo prób, herbatek i innych cudów mleka za mało. Nic dziwnego skoro młody ma już ponad 5kg i domaga się żarcia co 2 godziny (przetrzymuję go co 2,5godziny) i dopajam. I do tego już było fajnie z kupkami, cieszyłam się że tak łatwo mu "idzie" bo 2 na dzień na mm były a teraz znów co 2 dzień lub dłużej i widzę że się męczy i wychodzi "plastelinka" już nie wiem czy dopajam za mało...? za to mniej więcej już mamy "rozkład" karmienia - 8razy na dobę po 90ml. Problem tylko z przebieraniem bo strasznie krzyczy jak zaczynam rozpinać mu bodziaka, lub ściągam spodnie Dzisiaj jedziemy na bioderka. Mam wrażenie że wszystko mi się na raz zwala. a to bilans małego, a to dentysta, a święta i trzeba porobić, na mikołajki gminne iść z córą, ciotka na urodziny zaprasza itd itp....odpadam powoli. Myślę czy dentysty sobie nie odpuszczę, bo do południa i wielkie kombinowanie co zrobić z dzieciakami. umówię się jakoś w styczniu lub w lutym chyba...
  5. em87 tak tez biogaje podaję małemu. A ile kosztuje u ciebie? bo ja wygrałam około 10 takich mini buteleczek na fejsie i nie kupowałam bo jeszcze kilka buteleczek mam :)
  6. kassandra powodzenia :) em87 ciągle jestesmy na NANie, wczoraj zrobił, dzisiaj już też i to nawet nie "plastelinową" a taką normalną "musztardową" więc chyba jest ok... wczoraj za to miał wzdęcia, ale po podaniu esputiconu się uspokoił i zasnął, a w nocy tylko pobudka o 3 i o 6
  7. mały zasnął (mam nadzieję że na dłużej) wzdęło go tylko kilka razy na szczęście. Oby tylko kolek nie dostał...
  8. agni o 13 dałam małemu butlę - 120ml (a że zawsze na dnie zostaje troszkę to uważam że zjadł 110ml) mam zamiar przetrzymywać go teraz żeby jadł tyle ale co 3 godziny a nie co 2, może jak się przyzwyczai to w nocy tez będzie lepiej... teraz płacze i pruta sobie...chyba wzdęcia ma co do prezentu na roczek - sesja super sprawa :) następnym razem już będę miała pomysł teraz kupiłam stolik interaktywny Smily - taki żeby starczył na dłużej:) jeszcze na oku miałam stół/warsztat z narzędziami ale to na 2 latka będzie
  9. agni ja też tak robię jak mnie mój Ł. wkurzy niech widzi że i bez niego sobie radzę nasz Fabianek też krzyczy o nic, a właściwie jak tak krzyczy to nie obraziłby się gdybym znów dała mu jeść albo nosiła pół dnia ;/ "maly nie chce jesc wiecej niz je - a budzi sie co 2, lub co 1 1/2" - witaj w klubie bo u mnie to samo
  10. elleves gratulacje małego przystojniaka. kurcze jak tak przeczytałam to dziękuje Bogu że moje maluchy całe i zdrowe, mimo że córa też przenoszona. gabi powodzenia
  11. agninasz też tyle zjada i to 90ml co 2 godziny krzyczy... ma już ponad 3 tygodnie ale już je tak od jakiegoś czasu. Położna nie mówiła nic że za dużo, tylko że dobrze że przybiera (a przybrał ostatnio prawie pół kilo w ciągu tygodnia) teraz waży 4,5kg moniniuss mi tez zakupy poprawiaja humor, ale mam problem bo 13.12 jedziemy na roczek do chrześniaka mojego i nie wiem za chiny co mu kupić bo wszystko ma... Czaki nasz młody wieczorem śpi twardo i budzi się o 21 i do 23 mamy czas z głowy bo on spać nie pójdzie, a w ciąży spałam już o tej porze.... Znów mały dawał w nocy...wszystko mnie wkurza z tego niewyspania, a jeszcze córa wstała i ryczy - ot tak bez powodu, a mój Ł. w pracy . Na dodatek matka dziś wolne ma (a wkurza mnie strasznie bo co dzieciaki płaczą to przychodzi i tekst typu "zła mama nie pozwala?") nosz zabije dzisiaj kogoś :)
  12. CzekaCudu nie martw się z tym uszkiem mojemu też nie wyszło badanie w jednym uchu (prawym) ale potem pojechaliśmy znów i w momencie miał uszko zbadane i wynik ok :) u was też tak będzie
  13. em87 zamiast koperku podaj mu rumianek, bo rozluźni. U nas się sprawdził u córci i małemu też podaję czasami zamiast wody, bo kupkę robi co 2 dzień albo co 3 i tak profilaktycznie na wspomaganie mu podaję parę łyczków. iskierka współczuje ci tego balonika, laska z którą teraz po porodzie leżałam strasznie się cieszyła że za drugim razem nie założyli jej go (pamiętam że po pierwszym porodzie była Wykończona przez wielkie W, bo jak urodziłam córkę to ona też ze mną leżała, ot tak się zgrałyśmy )
  14. Moninus ja tez zawsze ma problem co ojcu kupić, bo w sumie nie ma żadnego hobby, piwa nie chcę kupować (alkoholik) więc w tym roku kupiłam teściowi i tacie perfum adidasa i myślałam o kupnie paska do spodni jakiegoś fajnego. gabi życzę żebyś szybko urodziła, co ten nastrój cię opuści. mój mąż obiecywał mi ciągle że teraz już bez % bo jakby się coś zaczęło żeby mnie zawieźć do szpitala i co?... i 2/3tygodnie przed porodem praktycznie co drugi wieczór były %, bo odwiedzali nas znajomi... Na szczęście nad pępkowym nie szalał, bo i takowego nie było raptem jak znajomi przyszli to wypili flaszkę, ale na tyle osób to jakby nic nie pili :) amarosa ja tez rodziłam w dzień kiedy miałam mieć wizytę mąż się śmiał, że mały oszczędny i nie chciał już tych 120zł wydawać następnego dnia na obchodzie był mój gin i się śmiał, bo nas skojarzył kassandra, Moniuniuss żeby się owinęło to naprawdę musi być przypadek, wcale nie tak często się to zdarza, więc jak usg w porządku było ostatnie to spokojnie odpocznijcie, bo odpoczynek się przyda. (ja marzę żeby ktoś dał mi z godzinkę w czasie dnia odespać, a dupa blada)
  15. misiabella niezłe teksty do tesciowej Cześka mnie już przestało do czekolady ciągnąć ale tak tydzień temu jeszcze wciągałam co znalazłam z czekolady a wczoraj mąż kupił mi milkę dużą z herbatnikiem w środku MNIAM idę małego obudzić bo cycki zaczynają mnie boleć
  16. też was tak wkurzają te reklamy co się same włączają na każdej stronie?
  17. misiabella od obecności teściowej to się nie tylko baby blues bierze, ale też poważniejsze schorzenia i to nie tylko od obecności, bo mojej nie widziałam od ponad 3 lat a i tak potrafi nerwy psuć. współczuje ci z teściową, tez nie mogę patrzeć na swój brzuch, a jak jeszcze ktoś by mi wygadywał...(pewnie i tak niedługo coś usłyszę, bo moja mama w ten sposób poprawia sobie samopoczucie) ja wyobraź sobie 2 dni po wyjściu ze szpitala, wziełam kawałeczek biszkoptu, a moja siostra powiedziała (o czym moja mama "musiała" mnie poinformować) że wzięłam ciasto i dupa mi urośnie chociaż i tak po porodzie mi nie zmalała...na szczęście mąż kochany się taki zrobił że aż za bardzo. Aż mam wyrzuty sumienia że zamiast w sukience chodzę w dresie elleves gratulacje :) gabi jeszcze moment, już koniec listopada, ale rozumiem cię bo ja tak samo miałam w pierwszej ciąży... za długo się czeka na ten koniec :) agni myślę że szkoda laktatora niech sobie radzi sam em87 i jak tam nocka?, bo mój mały też prawie cały dzień przespał - przy czym już przeczuwałam że nockę mam nieprzespaną i nie pomyliłam się. Do tego na brzuszek marudził...a teraz znów spać nie chce bo się obudził po odłożeniu do łóżeczka...terrorysta mały
  18. Uśmiechnięta nie chwal za bardzo, bo ja tez chwaliłam że taki grzeczny i teraz zaczyna terroryzować żeby na ręce wziąć (z dwójką jak jedno nad uchem coś gada lub śpiewa non stop i jeszcze jak mały ryczy bo chce na ręce to naprawdę można oszaleć, dobrze że potrafię się "wyłączyć"). z tym katarkiem walczymy i walczymy, niby nie jest źle bo nie furczy non stop, ale i tak mnie wkurza że jest dobrze dobrze a przychodzi moment, poleżymy na brzuszku dłużej i jakby nos od nowa zapchany. Niech w końcu się skończy i będzie spokój agni taki termofor, czy jak to się nazywa z Tomme Tippe poszukaj na allegro (ja tak kupiłam) razem z butelką był. a to jak zapamiętasz poród dużo zależy od personelu, bo ból zapomnisz, będziesz tylko pamiętać że bolało, ale nie jak.. a personel może ci skutecznie zrypać poród (przeciąganie porodu, chamstwo, zestresują cię itd) to wiadomo że będziesz źle wspominała. Dlatego ja właśnie najbardziej się bałam na jakie położne trafię, czy moja położna zdąży przyjechać itp
  19. agni aż się poryczałam jak czytałam. Dobrze że wszystko już ok i tulicie już maluszka. Swoją drogą - prześliczny jest. Uśmiechnięta, misiabela także gratulacje ślicznych maluszków:) dziewczyny mój mały wciąga już 90ml co ok 2-3h, wg mnie to BARDZO DUŻO... ale inaczej wyje że głodny...u was jak dzieciaczki jedzą?? ogólnie mało czasu teraz, jak chwila wolnego się trafi to leżę na kanapie i albo przytulam małą, czytam, oglądam coś (oczywiście z zazdrośnikiem)...eh na komputer mało czau :)
  20. misiabella położna mówiła mi na pierwszej wizycie że ona zaobserwowała, że dzieci karmione bebilonem maja najczęściej kolki, mówiła że kiedyś bebilon był najlepszy a teraz sie "popsuł" i po nim najczęściej dzieci kolkowe są. - może spróbuj zmienić mleko. My używamy NAN1 i kolek nie ma, brzuszek czasami boli, ale to na 100% nie kolka po po max kilku minutkach przechodzi, jak mu się odbije albo baczka puści :) ja butelki tommee tippee chwalę bardzo u mnie mały łepek przeważnie trzyma na prawo, ciężko go "zmienić" bo za chwilę to samo jest :) em87 no to fakt u nas 2 tygodnie a łepek sam przekręca :) u nas młody zjada około 70-80ml co około 2 godziny jeśli nie śpi, a jak śpi to co około 3-4godziny - w nocy zjada tylko 2 razy :) w 2 tygodnie przybrał prawie 400g, ale położna mówiła że bardzo dobrze
  21. hej :) ja już po wizycie położnej było ważenie - mały ma 4190g ładnie przybiera, pępek w porządku, położna chwaliła że ładnie się rozgląda i nasłuchuje. Co do kataru - już mu przeszło. Teraz tylko czasami chrumka i zafurczy mu w nosku ale położna mówi że to od suchego powietrza. uśmiechnięta powodzenia i jak najmniej bólu :) em87, Malyna nam poprzednio kazali dawać espumisan jeszcze przed ukończeniem 1 miesiąca - ale pamietam że miało być jakoś mniej dawkowane
  22. Mika88m jak już cię położą do szpitala to raczej od razu badania i podadzą ci coś na wywołanie. U mnie nerwy przeszły praktycznie z dnia na dzień Elleves Mój gin trzymał się stale daty liczonej wg miesiączki i poprzednio i w tej ciąży też, na usg nawet nie mówił o innych terminach, bo wiadomo że 2 tygodnie "błędu" może być Czaki ja córkę przenosiłam, a synka urodziłam przed terminem - wszystko odwrotnie, bo podobno to chłopcy lubią dłużej pobyć u mamy ale u nas to może rodzinne bo wszyscy chłopcy w rodzinie przed terminem wyskakują.. co do malin, ja nie wiem bo miałam ususzone liście i na oko robiłam :) Malyna co do świąt to tez nie mogę się doczekać, jedyne z czego się nie cieszę to to że muszę znaleźć czas na kupienie prezentów dla 6 dzieciaczków i rodziców :) a nie mam jeszcze pomysłu co kupić. Co do espumisanu - próbuj. U nas jeszcze (i oby tak już zostało) kolek nie ma, czasami zapłacze na brzuszek, ale tylko chwilowe. Zauważyłam, że im więcej małemu podaję pierś tym więcej kupek robi i tym mniejsze ma bóle brzuszka. wszystkim nierozpakowanym które nie mogą się doczekać - szybkiego porodu :)
  23. Moninius jeszcze o mnie zapomniałaś na swojej liście rozpakowanych i nierozpakowanych oosaa no z dwójką wybrać się na spacer rzeczywiście jest ciężko :) też się ze mnie leje jak mam ich przygotować. A na dodatek jak wychodze to mały w wózku a młoda piechotką i jak czasem ucieknie to masakra tu wózek a tam ją złapać dobrze że mieszkamy prawie na wsi i samochodów malutko i jak ucieknie nie ma strachu- przeważnie ucieka na koniec spacerku do takiego małego "lasku" (jest tam z 5-6 drzew), koło naszego domu rzeczywiście na fejsa szybciej się "wbić" w czasie dnia, a wieczorem padam :) któraś z was pisała że ma hemoroidy. Też miałam, po porodzie jeszcze gorzej..teraz 2 tygodnie minęły od porodu nadal je mam, ale nie przeszkadzają już tak jak przed porodem dziewczyny ile zjadają wasze maluszki? bo mój klopsik nie dość że co 2 godziny około 60ml mleka z butki i jak dłuższą przerwę sobie robi między butlami to na cycku siedzi..w nocy wstaje do niego max 2 razy ale w dzień co 2 godziny albo cycek albo butla.
  24. asia ja tez daję smoka, bo do zaśnięcia lubi mieć cycka w buzi Elleves cały dzień spędziłam na zakraplaniu nosków i odciąganiu glutków itd w dzień nawet nawet (miałam czas na spokojne przygotowanie obiadu), pod wieczór oczywiście musiało się trochę pogorszyć, ale szczerze mówiąc myślałam że będzie gorzej. Rano znów furka, ale mniej niż wczoraj więc zakładam że jest odrobine lepiej. Teraz się zastanawiam czy u młodego to katar czy tylko mu pozostałości spływają i sapkę dostał, bo z noska mu nie cieknie, jedynie jak psiknę do noska to fridą coś wyciągnę i to tylko z 1 dziurki - no i oczywiście odpowiednie zakupy musiały być poczynione tj maść majerankowa i oilbas Majus widzę ze ty też już zmagałaś się z katarkami - co robiłaś?? daj jakieś rady rosną nam maluchy dlatego ubranek rozmiaru 56 miałam tylko tyle co dostałam u nas tez nie kazali niczym psikać, owijać pępuszka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...